Temat: pneumokoki? szczepić czy nie?
Prawda – półprawda - artykuł Mileny Rachid Chehab z tyg. Przekrój
Wpisał: Mirosław Dakowski
25.04.2009.
Źródło:
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=v...
Jerzy Jaśkowski MD MS
ostrzegam przed udzielaniem wywiadów tej Pani.[JJ]
http://przekrój.pl/wydarzenia
W dniu 17 kwietnia udzieliłem telefonicznego wywiadu p. Milenie Rachid Chehab na temat szczepień, który ukazał się w dniu 23 kwietnia 2009r. Jednak moja autoryzowana wypowiedź została w istotny sposób zmieniona, wykreślono z niej wszelkie dane liczbowe zmieniając w istotny sposób sens wypowiedzi.
W związku z odmową wydrukowania przez red. Jacka Kowalczyka, sprostowania, zmuszony jestem do przekazania tego tekstu PT Czytelnikom w inny dostępny sposób.
Fragment mojej wypowiedzi po autoryzacji brzmiał: Od 30 lat nie ma wątpliwości, że
„szczepionki to prawdopodobnie największa pomyłka medycyny XX wieku”. O ich wadach mógłby rozmawiać godzinami: – To nieprawda, że zapobiegają znacznej liczbie zachorowań i zgonów. Spadek śmiertelności w ostatnim stuleciu to zasługa coraz wyższego poziomu higieny, a nie medycyny – przekonuje doktor Jaśkowski. W rozmowie często powołuje się na oficjalne statystyki, na przykład dotyczące wzrostu zachorowań na błonicę w Polsce na początku lat 90 w województwie rzeszowskim i sąsiednich [w czasie epidemii tej choroby na Ukrainie] mimo obowiązkowych szczepień w Polsce.
Doktor Jaśkowski twierdzi też, na podstawie oficjalnych raportów publikowanych w czasopismach specjalistycznych. że całkowity brak zachorowań na ospę prawdziwą to nie zasługa szczepień
[ospa wyginęła po szczepieniach w ciągu 8 pokoleń -tj 180 lat] ale samoistne wyginięcie choroby oraz wzrostu higieny
[przede wszystkim kanalizacji] analogiczne do zniknięcia tak zwanych
angielskich potów, które w XVIII wieku zdziesiątkowały mieszkańców np. Gdańska, a dziś nie wiemy nawet, co to właściwie było [bez szczepień choroba zniknęła w ciągu jednego pokolenia, tj 25 lat].
Kolejną dezinformacją podaną przez PT Autorkę było sformułowanie ,cyt.: “Choć nie jest specjalistą....". Otóż moje zawodowe zainteresowania nie były tematem wywiadu. Od redaktora wymaga się minimum staranności czyli zebranie wywiadu dokładnie. W kwestii specjalizacji :
1. Przez wiele lat byłem założycielem i pierwszym kierownikiem Poradni Ekologicznej Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w Gdańsku - jedną z prac było wyjaśnienie przyczyn zgonów na raka w Gdańsku.
2. Byłem przez wiele lat kierownikiem Pracowni Ekofizycznej Katedry Biofizyki AMG, efektem jest np. Raport o konsekwencjach katastrofy w Czarnobylu 1992, jedyne kompleksowe opracowanie w Polsce.
3.Byłem jedynym biegłym sądowym Sądu Okręgowego w Gdańsku w zakresie oddziaływania czynników zewnętrznych na organizmy żywe.
4. Bylem ekspertem strony Solidarnościowej przy Okrągłym Stole -.
Tak więc wbrew cytatowi od 29 lat zajmuję się wpływem czynników środowiskowych na organizmy żywe czego dowodem jet ok 200 publikacji i np. pierwszy w Polsce podręcznik do Ekotoksykologii- 1995r.
Proszę o umieszczenie tego sprostowania w kolejnym numerze Przekroju
Z poważaniem dr Jerzy Jaśkowski
Rozumiem ,że w dobie kryzysu Przekrój musi się chwytać wszelkich sposobów zdobywania pieniędzy i pod pozorem rzetelnych relacji - wywiadów przedstawia artykuły sponsorowane, ale dlaczego PT Czytelnicy mają brać poważnie tak nieetyczne zachowania dziennikarzy.
Teraz parę uwag dotyczących problemu szczepień w/g tego artykułu.
Na całym świecie społeczeństwa się burzą przeciwko przymusowi szczepień. Jak wiadomo wymyślono już ponad 280 różnego rodzaju szczepionek. W związku z faktem, że
koszt szczepionki w produkcji to ok. 5 centów USA, a koszt sprzedaży do 50 dolarów jest to doskonały interes dla przemysłu, o wiele lepszy aniżeli sprzedaż narkotyków czy też broni. W każdym bądź razie bardziej bezpieczny, ponieważ nie ścigany przez prawo.
Wzrost świadomości społeczeństwa, że jest nabijane w przysłowiową butelkę, powoduje zrozumiałe zdenerwowanie producentów szczepionek. Nic dziwnego więc, że szukają wszelkich możliwych sposobów aby wymusić na rządach tzw. obowiązkowe szczepienia. Wiadomo, że jak rząd zakontraktuje 100 czy też 200 tysięcy szczepionek to producent nie musi się bać, co po wyprodukowaniu będzie z nimi robił, czy nie ulegną przeterminowaniu itd. Rząd, czyli
my za to już zapłaciliśmy. Czyli kontrakty rządowe są gwarancją pełnego sukcesu ekonomicznego. Od 1945 roku nie może się społeczeństwo w Polsce dowiedzieć jakimi kryteriami kieruje się ministerstwo dokonując zakupu takiej a nie innej szczepionki, ani ile za to musieliśmy zapłacić i o ile uboższy stał się budżet NFZ. Wiadomo np. dla województwa pomorskiego, że na samo rozpoznanie 17500 nowych przypadków zachorowań na raka potrzeba
34 000 000 zł, a wojewódzki Fundusz dostaje tylko
70 000 000 zł. A gdzie pieniądze na leczenie tych nowotworów?
W tej sytuacji zdziwienie budzą wypowiedzi ministerstwa o przeznaczeniu kolejnych dziesiątek milionów złotych na szczepionki.
Takim właśnie celom dezinformacji służy artykuł zamieszczony w Przekroju przez Milenę Rachid Chehab.Już sam podział opracowania tj. tylko jeden przeciwnik a reszta to sami zwolennicy stosowania szczepionek mówi sam za siebie. A przecież wśród lekarzy jest znacznie więcej przeciwników stosowania przymusu szczepień. Dla przykładu pewnego profesora pediatrii pozbawiono po cichu katedry tylko dlatego, że publicznie wypowiadał się o szkodliwości masowych szczepień. Oczywiście o tych problemach p. Milana Rachid Chehab nie wspomina.
Wielkie zdziwienie budzi także fakt powoływania się przez autorkę na informacje z Państwowego Zakładu Higieny, skoro wiadomo, że Zakład ten przez 50 lat nie umiał opracować system zbierania informacji o powikłaniach poszczepiennych. Jednocześnie wiadomo, że sam jest jednym z większych dystrybutorów szczepionek np. WZW, sprzedając je w okresie “żółtego tygodnia” w “promocyjnej” cenie.
Innymi słowy ceny w innych miesiącach są naciągane?!!!
Zupełnie niepoważne są wypowiedzi zwolenników szczepień jakoby nie było związku pomiędzy szczepieniami a autyzmem. Może to świadczyć o niedouczeniu albo celowej dezinformacji czyli braku etyki. Nie wiem co jest gorsze? Ale nauczyć jeszcze się można, a etyki jak się nie ma to już jej się mieć nie będzie.
Jak powszechnie wiadomo autyzm jako jednostkę chorobową opisano dopiero w ok 10 lat po rozpoczęciu szczepień.Innymi słowy przed szczepieniami autyzmu jako choroby nie było!!!!
drugie w latach 40 ubiegłego wieku jeden przypadek autyzmu notowano na 100 000 porodów a obecnie na 150 porodów.I ten gwałtowny prawie skokowy wzrost zanotowano dopiero w latach 90 -XX-wieku, po wprowadzeniu tzw. szczepionek potrójnych. Trudno aby o tym nie wiedzieli pracownicy Państwowego Zakładu Higieny [PZH] i p. Rachid?
Dlaczego więc o tym nie pisze?!!!
Twierdzenie, że portal “Szczepienia .info” jest niezależny jest tak samo prawdziwą informacją, jak to, że na księżycu rosną gruszki. Jeżeli jest finansowany przez PZH, który z kolei jest sprzedawcą szczepionek to mówienie o niezależności czyli braku dochodu ze sprzedaży jest zwykłym okłamywaniem społeczeństwa. Wiadomo, że ktoś za to płaci, oczywiście jest to wliczone w marże szczepionki. Tajemnicą poliszynela jest to, że 30 % kosztów szczepionki to cena marketingu, czyli oszukiwania ludzi. Zupełnym nieporozumieniem jest przytaczanie wypowiedzi dr Stefanoffa cyt. “Dopóki jednak hipotezy
[o szkodliwości] nie zostaną poparte rzetelnymi badaniami naukowymi, nie mamy prawa straszyć nimi pacjentów.
Jest to bardzo bezczelne sformułowanie nie lekarza ale handlowca. Filozofia medycyny od 2000 lat opiera się na przysiędze Hipokratesa w skrócie
“przede wszystkim nie szkodzić”. Otóż najpierw powinny być opublikowane prace
potwierdzające tezę, że szczepionki w ogóle pomagają na cokolwiek, a nie tylko na wzrost kasy u producenta, a potem, że nie powodują skutków ubocznych czy wręcz powikłań wymagających pomocy medycznej. Otóż wielkie zdziwienie powoduje fakt, że koledzy p. dr Stefanoffa z PZH, czyli Zakładu żyjącego z naszych pieniędzy przez ponad 50 lat istnienia
nie opublikowali prac, które świadczyłyby o tym, że szczepionki pomagają na cokolwiek.
Zakład natomiast potwierdził fakt, że szczepionki nie wpłynęły na żadne zmiany epidemiologiczne. Takimi publikacjami wydanymi przez Ministerstwo Zdrowia dysponujemy!!!!
Przykładów zgonów po szczepionkach jakoś nie nagłaśnia się, Nie nagłaśnia się także afer ministerstwa gdzie o zakupie takiej a nie innej szczepionki decydował laptop dla ministra
[słynne koreańskie szczepionki].
W związku z faktem, że zmuszanie rodziców do szczepień dzieci jest sprzeczne z Konstytucją, zarabiający na szczepieniach wpadli na nowy genialny sposób:
będą karać lekarzy za nieszczepienia. Bo wiadomo, że lekarz w obawie przed utratą pracy będzie,
jak każdy bezmyślny urzędnik, wykonywał polecenia z góry. Wtedy jest rozgrzeszony, ponieważ działa zgodnie z prawem. W ten sam sposób tłumaczyli się oprawcy hitlerowscy lub ubowcy, sbowcy itd.
Jeszcze raz podkreślam, wszelkie środki przymusu stosowane w medycynie w w szczególności z okazji szczepień świadczą bezspornie, że nie chodzi o zdrowie tylko o nasze, podatnika pieniądze.
Wprowadzenie takiego przepisu będzie kolejnym łamaniem Konstytucji albowiem uniemożliwi lekarzowi podejmowanie decyzji zgodnie ze stanem zdrowia pacjenta i wiedzy lekarza ,a zmusi do traktowana chorego jako przedmiotu.
Jeżeli pacjent nie będzie pasował do schematu wymyślonego za biurkiem lub kupionego przez przemysł tym gorzej dla chorego.
Wiadomo, że cała akcja Przekroju ma związek z właśnie wałkowanymi przepisami o pneumokokach i meningokokach w Sejmie. I daltego sprostowanie i rzetelna informacja jest niemożliwa w Przekroju.
O tym wszystkim p. Milena Rachid Chehab wiedziała i nie opublikowała. PT Czytelnikom pozostawiam ocenę dlaczego tak ocenzurowała artykuł?!!!
PS. Tak to się dzieje, że “zły pieniądz wypiera dobry” jak mawiał Ksiądz Mikołaj Kopernik. Dobra marka Przekroju w rękach nowouryszy, wyraźnie się zmienia........ Proszę o rozpowszechnianie tego tekstu wszelkimi możliwymi sposobami Jerzy Jaśkowski MD MS
Źródło:
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=v...