Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Ojczym i macocha.

Odnoszę wrażenie, że temat traktowany jest trochę...po macoszemu, a przecież dotyczy bardzo dużej grupy rodzin.
Czy istnieje jakiś pozytywny model współczesnej macochy i ojczyma?

Temat: Ojczym i macocha.

Wynika,że nie znasz takich , a tylko te negatywne ???

Jestem ojczymem.... i co z tego. Nie wieszam na haku młodego... bo haka nie mam :):):)

I pytanie jest dziwne bynajmniej ... możesz to rozwinąć jakoś ??
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Ojczym i macocha.

W całym szacunkiem, ale w samym języku polskim te dwa pojęcia dziwnie brzmią: Ojczym jeszcze, ale macocha? Bynajmniej to drugie coraz rzadziej stosowane, nie tylko z poprawności politycznej, no i dobrze.

Z pozytywnym modelem "macochy" raczej trudno, bo samo określenie raczej bajkowo-historycznie kojarzy i nastraja.

Kilku moich znajomych wychowuje nieswoje (tzn. biologicznie nieswoje) dzieci, nigdy nie spotkałem się aby jakieś dziecko powiedziało o nich lub też oni o sobie macocha!

W tym rzecz aby zasłużyć sobie na MAMO, TATO. Do mojego znajomego kilkunastolatek zwraca się Tato, a do swojego biologicznego ojca ... po imieniu. Ma powody.

Powodzenia i pozdrawiam.
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: Ojczym i macocha.

Piotr Szczotka:
W całym szacunkiem, ale w samym języku polskim te dwa pojęcia dziwnie brzmią: Ojczym jeszcze, ale macocha?

Stereotyp bajkowy jest taki: macocha jest zła, dominująca, zaś ojciec bez charakteru, bo jest, ale jakby go nie było. Macocha krzywdzi jego dzieci, on nie reaguje. W każdym razie ja nie znam bajki, w której by zareagował. Ojczym to chyba w ogóle nie występuje w bajkach, stąd może to słowo nie wzbudza takich emocji jak "macocha".

Teraz pytanie, dlaczego macocha faworyzuje swoje dzieci kosztem dzieci męża. Psychologia ewolucyjna odpowiedziałaby pewnie, że wszystkie istoty (ludzkie i zwierzęce) są skłonne do większej dbałości o przetrwanie własnych genów niż cudzych.
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Ojczym i macocha.

Piotr Szczotka:
W tym rzecz aby zasłużyć sobie na MAMO, TATO. Do mojego znajomego kilkunastolatek zwraca się Tato, a do swojego biologicznego ojca ... po imieniu. Ma powody.
Czy to emocjonalnie bezpieczne dla dziecka? Ojciec biologiczny będzie zawsze ojcem, dobrym, złym, ale zawsze. "Ojciec" zastępczy może nim przestać być w chwili wystawienia przez matkę jego walizek za drzwi.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Ojczym i macocha.

Artur Królica:
>
Czy to emocjonalnie bezpieczne dla dziecka? Ojciec biologiczny będzie zawsze ojcem, dobrym, złym, ale zawsze. "Ojciec"
No tu bym się zapytał właśnie, czy to emocjonalnie bezpieczne dla dziecka być złym biologicznym ojcem? Zdarza się no nie? Podobnie jak i z matkami zapewne.
zastępczy może nim przestać być w chwili wystawienia przez
zapewne dla wielu biologiczny ojciec nie istnieje lub woleliby aby tak było! Mówię o wyparciu się obowiązków ojcowskich i nie tylko. Ale ojczulek biologiczny może się też zjawić po długiej nieobecności i u schyłku życia 'wytargować" u biologicznych dzieci finansowe zadośćuczynienie!!!
Proszę mi odpowiedzieć - czy taka sytuacja jest bezpieczna emocjonalnie dla dziecka, nawet dorosłego?
matkę jego walizek za drzwi.

Tylko sobie teoretyzuję. Osobiście miałem wspaniałych rodziców, niestety kilku znajomych tego szczęścia nie miało. Szkoda
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Ojczym i macocha.

Piotr Szczotka:
Artur Królica:
>
Czy to emocjonalnie bezpieczne dla dziecka? Ojciec biologiczny będzie zawsze ojcem, dobrym, złym, ale zawsze. "Ojciec"
No tu bym się zapytał właśnie, czy to emocjonalnie bezpieczne dla dziecka być złym biologicznym ojcem?
Spotkałem się z poglądem - "Nie ma dobrych i złych ojców - są ... ojcowie". I chyba coś w tym jest. Z ojcem zawsze jest jakaś głęboka relacja, nawet jeśli jest to nienawiść do kogoś, kogo się nigdy nie widziało. Ojciec to jakiś bardzo istotny punkt odniesienia w kształtowaniu własnej tożsamości, zwłaszcza dla chłopca.
Zmierzam do tego, że - moim zdaniem - ojczym nie powinien próbować grac roli ojca, nawet jeśli ojciec nie jest w życiu dziecka fizycznie obecny. Założyłem temat po części dlatego, że rola ojczyma i macochy to inny rodzaj zadania pedagogicznego niż bycie ojcem i matką.
Nataliya Kozova

Nataliya Kozova specjalista ds.
Handlu
Zagranicznego,
import/export

Temat: Ojczym i macocha.

Artur Królica:
Piotr Szczotka:
Artur Królica:
>
Czy to emocjonalnie bezpieczne dla dziecka? Ojciec biologiczny będzie zawsze ojcem, dobrym, złym, ale zawsze. "Ojciec"
No tu bym się zapytał właśnie, czy to emocjonalnie bezpieczne dla dziecka być złym biologicznym ojcem?
Spotkałem się z poglądem - "Nie ma dobrych i złych ojców - są ... ojcowie". I chyba coś w tym jest. Z ojcem zawsze jest jakaś głęboka relacja, nawet jeśli jest to nienawiść do kogoś, kogo się nigdy nie widziało. Ojciec to jakiś bardzo istotny punkt odniesienia w kształtowaniu własnej tożsamości, zwłaszcza dla chłopca.
Zmierzam do tego, że - moim zdaniem - ojczym nie powinien próbować grac roli ojca, nawet jeśli ojciec nie jest w życiu dziecka fizycznie obecny. Założyłem temat po części dlatego, że rola ojczyma i macochy to inny rodzaj zadania pedagogicznego niż bycie ojcem i matką.

Przepraszam, wcisnelam ten plus przez pomylke.
Generalnie calkowiecie sie NIE zgadzam z tym co Pan napisal, zwlaszcza z tym ostatnim odcinkiem. Ta "gleboka" relacja to taka sama banka mydlana jak instynkt macierzynski. Takie poglady sa wynikiem blednego uswiadomiania lub samouswiadomiania. Sam fakt poczecia dziecka nie robi z nikogo matki czy ojca w ramkach juz zatartych wzorcow.
Odnosnie grania roli ojca, to rzeczywiscie nie powinien jej grac - powinien nim poprostu byc. Kombinowanie w stylu Panskiej wypowiedzi zrobi tylko krzywde. Ojczym ma zastapic biologicznego ojca w calym zakresie, jesli ma takie checi. Dziecku jest potrzebne poczucie bezpieczenstwa i milosc, nie wazne kto jemu to zapewni. Nawet nie moge sobie wyobrazic czym sie roznia te zadania pedagogiczne ojca biologicznego i ojczyma??
Pozdrawiam
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Ojczym i macocha.

a ja trochę się zgadzam z Arturem

żaden człowiek nie powinien grać roli kogoś innego,
jeśli ktoś zastępuje ojca to powinien pamiętać, że pewne przywileje, które ma się z samego faktu bycia rodzicem mu się nie należą

ale budując relację z dzieckiem, możemy dojść do takiego momentu, kiedy dziecko samo "weźmie nas sobie" jako rodzica
i to też jest w porządku
Nataliya Kozova

Nataliya Kozova specjalista ds.
Handlu
Zagranicznego,
import/export

Temat: Ojczym i macocha.

Agnieszka S.:
a ja trochę się zgadzam z Arturem

żaden człowiek nie powinien grać roli kogoś innego,
jeśli ktoś zastępuje ojca to powinien pamiętać, że pewne przywileje, które ma się z samego faktu bycia rodzicem mu się nie należą

ale budując relację z dzieckiem, możemy dojść do takiego momentu, kiedy dziecko samo "weźmie nas sobie" jako rodzica
i to też jest w porządku

Chętnie poznam te "przywileje". Nie mam na myśli kwestii prawnych, oczywiście.
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: Ojczym i macocha.

Piotr Szczotka:

ojczulek biologiczny może się też zjawić po długiej nieobecności i u schyłku życia 'wytargować" u biologicznych dzieci finansowe zadośćuczynienie!!!

Mamusia biologiczna również... Swego czasu w mediach głośno było o sytuacji, gdy matka wystawiła walizki dziecka za drzwi. Do dziś pamiętam tę dziewczynkę, która nie mogła zrozumieć, dlaczego tak nagle została pozbawiona domu.

Prawo dopuszcza taką możliwość, że jeśli matka zostawia dziecko w szpitalu, bo nie ma ochoty go wychowywać, to może na piśmie zrzec się praw. Wtedy dziecko ma szansę na adopcję i znaleźć ciepły i bezpieczny dom u przybranych rodziców. Jednak ona tego nie robi. Pytanie - dlaczego?
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: Ojczym i macocha.

Nataliya Kozova:
Agnieszka S.:
jeśli ktoś zastępuje ojca to powinien pamiętać, że pewne przywileje, które ma się z samego faktu bycia rodzicem mu się nie należą

Chętnie poznam te "przywileje".

Ja również.
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Ojczym i macocha.

Nataliya Kozova:
Przepraszam, wcisnelam ten plus przez pomylke.
Nie ma sprawy, oddaję ;)
Generalnie calkowiecie sie NIE zgadzam z tym co Pan napisal, zwlaszcza z tym ostatnim odcinkiem. Ta "gleboka" relacja to taka sama banka mydlana jak instynkt macierzynski. Takie poglady sa wynikiem blednego uswiadomiania lub samouswiadomiania. Sam fakt poczecia dziecka nie robi z nikogo matki czy ojca w ramkach juz zatartych wzorcow.
W sporze między instynktem a teorią to częściej teoria jest bańką mydlaną. Kwestionowanie znaczenia rodzicielstwa biologicznego jest obecnie modne i bardzo w stylu political correctness, a polityka i propaganda mają z prawdą niewiele wspólnego. Jeśli przyjmiemy, że pojęcie biologicznego rodzica (poprawnie jest teraz mówić - rodzic 1, rodzic 2 ;)) to szkodliwy atawizm, łatwiej będzie urzędnikowi państwowemu powiedzieć - "Dziękujemy państwu za dotychczasową siedmioletnią opiekę nad tym dzieckiem, ale w naszym urzędzie doszliśmy do wniosku, że trud wychowania Marcinka powinna teraz przejąć para gejów".
Żeby wyjaśnić, o co mi chodzi z tym ojcem i ojczymem, posłużę się przykładem. Przed osiedlowym sklepem monopolowym leży we własnych rzygowinach znienawidzony ojciec (wariant nr 1) i znienawidzony ojczym (wariant nr 2). Na pasierbie nielubiany mąż lub konkubent matki nie zrobi wielkiego wrażenia, ale choćby nie wiem jak bardzo syn nienawidził ojca, wariant nr jeden będzie dla syna zawsze bolesny. Ból nie jest bańką mydlaną - to najbardziej spektakularna oznaka rzeczywistości jaką znam.
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Ojczym i macocha.

Jacek G.:
Wynika,że nie znasz takich , a tylko te negatywne ???

Jestem ojczymem.... i co z tego. Nie wieszam na haku młodego... bo haka nie mam :):):)

I pytanie jest dziwne bynajmniej ... możesz to rozwinąć jakoś ??
No, chodzi mi np. o to, że na rynku jest mnóstwo poradników, jak być dobrym rodzicem, a nie spotkałem się z opracowaniami dotyczącymi macochy i ojczyma. Czy to znaczy, że macocha i ojczym maja dublować rodziców? Nawet jeśli zgodzimy się z tym poglądem ( ja się nie zgadzam), to każdy przyzna, ze rola macochy i ojczyma wiąże się z problemami, których nie mają rodzice, np.:
- relacja macochy (ojczyma) z matką (ojcem) dziecka.
- jak być ojczymem dla kilkulatka, a jak dla nastolatki?
- itp.Artur Królica edytował(a) ten post dnia 03.02.11 o godzinie 01:56
Nataliya Kozova

Nataliya Kozova specjalista ds.
Handlu
Zagranicznego,
import/export

Temat: Ojczym i macocha.

Artur Królica:
Nataliya Kozova:


;)))
Ma Pan racje. Ja jednak jestem daleka od teorii. To co powiedzialam, to sa moje odczucia i poniekad doswiadczenie, subjektywne, ale moje ;) Zaczal Pan bardzo interesujacy temat i mam nadzieje ze sie on troche rozwinie. Mam tylko takie wrazenie, ze stawia Pan rodzicow zastepczych po przeciwnej stronie interesow dziecka. To rzeczywiscie jest bardzo trudne byc komus za matke czy ojca, przy czym niesamowicie trudne dla samych rodzicow (biologicznych i nie). Dobze Pan zwrocil uwage, ze jest bardo duzo zaleznych w takich sytuacjach - wiek dzieci, stosunki wszystkich czlonkow rodziny itp, czemu, poco i jak....Nie dobrze, ze jako przyklad podaje Pan patologie. To jest bardzo okrutne, kiedy matka czy ojciec przyprowadza do domu obca osobe i jest biernym obserwatorem jak druga strona zneca sie nad wlasnymi dziecmi. W takich przypadkach NIKT z doroslych (mowie o zyjacych biologicznych rodzicach) niema prawa oczekiwac od dziecka w dalszym zyciu najmniejszego szacunku do wlasnej osoby jako rodzica.
Ja jednak omawiajac kwestie zastepowanie komus mamy czy tata wolalabym inne przypadki.. W zyciu niestety bywa roznie i o idealnych, poprawnie socjalnych rodzicow pozostaje marzyc. Szkoda tylko ze samo dziecko nie ma prawa wyboru. Chociaz znam przypadki, kiedy to dziecko wystapilo do sadu o prosbe pozbawienia wlasnego ojca, ktorego otoczenie nazywalo idealnym tata, praw rodzicielskich u przyznanie mu miejsca w miejscu opieki panstwowej. Te absurdy, ktore maja miejsce na szczeblu administracyjnym to zupelnie inny temat.
Jeszcze jedno. Ja mam odczucie, ze w naszej kulturze, to dorosli robia sobie z tym problemy. Wymyslaja jakies bespodstawne przyczyny aby ten dystans miedzy rodzicami zastepczymi umacniac, wciskajac miedzy siebie kult osoby, ktora czesto ma to w glebokim pawazaniu. Rozumie Pan o co mi chodzi? Jestem swiadkiem jak dzieci sie "zmusza" kochac tate, "no bo to twoj tata jest" - i to jest jedyny argument. Wtedy dziecko ma problem: nie moge lubic tego Pana, ktory mi czyta bajki wieczorem i zawsze pomaga budowac LEGO, i nazywac go Tatem, bo ja juz tata mam i musze go lubic. To jest cisnienie z gory, pranie mozgu, z ktorym dziecko sobie nie radzi. Zastepczy rodzic natomiast moze miec blokade, aby tak w calosci siebie poswiecic. No bo przeciez to nie moj dzieciak - ja nie mam do niego prawa....Nataliya Kozova edytował(a) ten post dnia 03.02.11 o godzinie 13:19
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Ojczym i macocha.

Chętnie poznam te "przywileje". Nie mam na myśli kwestii prawnych, oczywiście.

Z biologicznym rodzicem dziecko często łączy historia, wspólna tożsamość
dziecko od pewnego wieku wie, że jest dzieckiem tego taty i tej mamy, że do nich w pewien sposób przynależy
łączy też ich więź, która powoduje, że dziecko pozwala rodzicowi na wchodzenie w pewnym zakresie w swoje granice
(tata np. może powiedzieć: załóż szalik a ojczym usłyszy: nie jesteś moim tatą)

kiedy pojawia się drugi partner mamy czy partnerka taty
ważne jest żeby nie starał/a się zastąpić rodzica, nie wchodził/a w jego rolę
nie próbowała wychowywać, wymagać, zwracać uwagę czy pilnować bo dla dziecka jest na początku obcą osobą

żeby pozwolić komuś na wychowywanie trzeba mieć najpierw z nim relację
Nataliya Kozova

Nataliya Kozova specjalista ds.
Handlu
Zagranicznego,
import/export

Temat: Ojczym i macocha.

Agnieszka S.:
Chętnie poznam te "przywileje". Nie mam na myśli kwestii prawnych, oczywiście.

Z biologicznym rodzicem dziecko często łączy historia, wspólna tożsamość
dziecko od pewnego wieku wie, że jest dzieckiem tego taty i tej mamy, że do nich w pewien sposób przynależy
łączy też ich więź, która powoduje, że dziecko pozwala rodzicowi na wchodzenie w pewnym zakresie w swoje granice
(tata np. może powiedzieć: załóż szalik a ojczym usłyszy: nie jesteś moim tatą)

kiedy pojawia się drugi partner mamy czy partnerka taty
ważne jest żeby nie starał/a się zastąpić rodzica, nie wchodził/a w jego rolę
nie próbowała wychowywać, wymagać, zwracać uwagę czy pilnować bo dla dziecka jest na początku obcą osobą

żeby pozwolić komuś na wychowywanie trzeba mieć najpierw z nim relację

Ja jakos pomyslalam o malych dzieciach, ktorzy swoich rodzicow nie pamietaja albo i nawet nigdy nie zobaczyli. Wogole jest ciezko tak sobie dyskutowac, bo kazda sytuacja jest inna i wymaga innego podejscia, chociazby nawet wiek dieci. Ale tak z drugiej strony, nie wyobrazam sobie sytuacji, kiedy do domu wchodzi obca osoba nie majaca relacji z dziecmi i oswiadamia ja teraz jestem wam "mama" i macie mnie sluchac...czy cos w tym stylu. Napewno takie sytuacje sie zdazaja, ale bez watpienia zaczynaja sie z problemami.
Odnosnie pilnowania i zastepowania, to tu nie jestem tak do konca przekonana. Napewno ta "nowa osoba" nie powiina sie narzucac i zaczac wychowywac "po swojemu". Ale chyba nie bedzie siedziala w kacie i patrzyla jak dziecko skacze z szafy. Pani w przedszkolu czy opiekunka do dziecka od pierwszego dnia sprawia opieke nad dzieckiem. A to czy slyszy "nie jestes moja mama" zalezy od stopnia rozpieszczenia/wychowania dziecka.
Jak dziecko zrobi sobie krzywde to szuka komu sie pozalic czy sie przytulic. Jesli robi to macocha\ojczym, to czemu to nie jest zastepowanie rodzica? Byc moze tu jest bledna interpretacja albo bledne pojmowanie znaczenia slow...?
W kazdym badz nie twierdze ze dobre relacje buduja sie szybko i latwo.Nataliya Kozova edytował(a) ten post dnia 07.02.11 o godzinie 17:25

Następna dyskusja:

Ojczym a 14 latek




Wyślij zaproszenie do