konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

Podczas mojego wyjazdu weekendowego, różnych rzeczy się nasłuchałam oto kilka z nich:

1 K---a chodz tutaj zaraz !
2. No, i jak idziesz ty ofiaro !
3. Mamo zrób mi pod tym drzewem zdjęcie - mama: nie idz tam tamto jest ładniesze ! dziecko: ale ja chce tutaj! - nie idz tam - NO I DZIECKO NIE MIAłAO WYBORU POSZłO TAM GDZIE KAZAłA MAMA
4. Przy wiezy widokowej: mamo ja tam nie chce wchodzic bo sie boje ! a czego sie boisz - chodz i nie marudz !!

5. Mama trzyma za raczke chłopczyka ok. 1,5 roku - chłopczyk sobie radosnie podskakuje na niepewnych jeszcze nóżkach - Mama do synka: PRZESTAń SIE WYDURNIAC !!

GDYBY TAK DO NAS RODZICóW ODZYWAł SIE JAKIS NASZ PRZYJACIEL, CHCIELIBYSMY UTRZYMYWAC Z NIM KONTAKT?? - JA NIE A WY??

A DZIECKO MA WYBóR??

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

niestety nie maDariusz Kasiewicz edytował(a) ten post dnia 24.07.07 o godzinie 08:30
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

Sabina G.:
Podczas mojego wyjazdu weekendowego, różnych rzeczy się nasłuchałam oto kilka z nich:

...ciach....
Jak słyszę teksty tego typu do dzieci to nie dziwię się że mamy takie społeczeństwo jakie mamy:-(

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

Arek R.:
Sabina G.:
Podczas mojego wyjazdu weekendowego, różnych rzeczy się nasłuchałam oto kilka z nich:

...ciach....
Jak słyszę teksty tego typu do dzieci to nie dziwię się że mamy takie społeczeństwo jakie mamy:-(

nie wiem jak ty, ale ja mam wrazenie, ze dorosli nie zdaja sobie zupelnie sprawy z tego, ze te ich odzywki sa okropne i pasują do kogoś kogo nie lubimy a wrecz nienawidzimy bardziej niza do osoby ktora kochamy - nie uwazasz??

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

bo wszystkim się wydaje że dzieci są zawsze słodkie i kochane, zachowują się stosowanie do każdej sytuacji i mama albo tata publicznie absolutnie nie mogą sobie pozwolić na jakiekolwiek wybuchy złości. Matka która krzyczy na dziecko jest od razu tą wyrodną, bo jak można drzeć się na takie słodkie maleństwo.
Oczywiście jestem przeciw używaniu nadmiernej przemocy czy słów obelżywych ale czasami rodzicom nerwy puszczają bo też są ludźmi a dzieci potrafią być niezmiernie upierdliwe.

Moja córka czasami publicznie zachowuje się po prostu głupio, wydaje dziwne odgłosy albo miauczy jak kot.
Mówię "nie wygłupiaj się dziecko" albo "przestań bo to wygląda głupio".
Oczywiście dla innych obserwatorów moja odzywka jest zupełnie nie na miejscu bo jak mogę zwracać uwagę na słodką dziecinną zabawę.. jakoś nikt sobie nie zdaje z tego sprawy że obserwator ma do czynienia z takim zachowaniem dziecka jedynie przez parę minut a rodzic cały długi dzień.
Każdy ma swoje granice wytrzymałości.

W sumie najłatwiej naoglądać się super niani i wierzyć w wychowanie bezstresowe.. niestety tak się nie da. niektórych rzeczy małemu dziecku wytłumaczyć sie po prostu nie da i czasami zbawienny klaps załatwia wszystko.
Dla mnie kiedy dostawałam klapa to nie było żadne upokorzenie psychiczne a jedynie surowa kara.To samo z podniesieniem głosu.
Motywowanie pozytywne daje cudowne rezultaty i stosuję je jak tylko sie da najczęściej..ale dziecko czasami po prostu nie słucha niczego!!


Dziecko KOCHA się zawsze, nawet gdy jest niegrzeczne i nie do zniesienia. Kiedy się drę na swoje dziecko kocham je równie mocno kiedy je przytulam. Moja córka o tym wie bo jej to powtarzam.
ZAWSZE.

Oczywiście nie mówię tutaj o patologicznych przypadkach przemocy w rodzinie. to zupełnie inna bajka.

W skrócie:
Obserwator nie zdaje sobie sprawy jakie są na prawdę relacje rodzica i dziecka, nie zna przyczyny zachowania, powodu użytych słów.Dlatego nie powinien komentować, oceniać albo co gorsza udzielać rad, jeżeli oczywiscie przypadek nie jest patologiczny.

Dzieci też są ludźmi.
Nie obca jest im niechęć, złośliwość, głupota.

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

co do wyboru.
Oczywiście opisany przypadek ze zdjęciem źle świadczy o matce, może zbyt opiekuńczej, może zbyt bezkompromisowej.

Dziecko niestety czasami nie może decydować o wszystkim.Są sprawy dorosłych i sprawy dzieci.

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

Oczywiście jestem przeciw używaniu nadmiernej przemocy czy słów obelżywych ale czasami rodzicom nerwy puszczają bo też są ludźmi a dzieci potrafią być niezmiernie upierdliwe.

UWAZAM,ZE MY DOROSLI POWINNISMY BYC PRZECIWKO KAZDYM PRZEJAWOM PRZEMOCY A NIE TYLKO TEJ "NADMIERNEJ" JAK PISZESZ - PRZECIEZ KAZDA PRZEMOC NAWET TA NIE NADMIERNA JEST OKRUTNA A ZWLASZCZA W STOSUNKU DO SłABSZYCH - A DZIECI SA WLASNIE SLABSZE OD NAS DOROSLYCH, TY MOZESZ DAC KLAPSA A CZY DZIECKO MOZE TOBIE ODDAC TEGO KLAPSA ? DZIECKO TEZ MA LIMIT WYTRZYMALOSCI NIE TYLKO MY RODZICE.

Moja córka czasami publicznie zachowuje się po prostu głupio, wydaje dziwne odgłosy albo miauczy jak kot.

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

A NIE POMYSLALAS O TYM, ZE TO UDAWANIE KOTA W MIEJSCACH PUBLICZNYCH TO COS ZNACZY?? JAKIS PROBLEM SIE ZA TYM KRYJE?? MOJ SYN UDAWAL NATOMISTA "PAJACA" ROBIL JAKIES DZIWNE MINY I RUCHY OKAZALO SIE, ZE ZLE SIE CZUL W PUBLICZNYCH MIEJSCACH (POWODU NIE BEDE TLUMACZYLA ZBYT DLUGI) I ABSOLUTNIE ZABRONIONE JEST KRYTYKOWANIE I ZWRACANIE UWAI, NALEZY PRZYTULIC DZIECKO TAK ABY POCZULO SIE PEWNIE. ITP.

Każdy ma swoje granice wytrzymałości.

NO WłASNIE I DZIECI TEZ.

W sumie najłatwiej naoglądać się super niani i wierzyć w wychowanie bezstresowe..

TO NIE JEST WCALE BEZSTRESOWE WYCHOWNIE TYLKO POLEGAJACE NA RESPEKCIE MALEGO, USTALENIU GRANIC (BO DZIECKO TAKOWYCH POTRZEUJE0 I KONSEKWENCJI - RODZINY DO KTORYCH JEZDZI TA SUPER NIANIA TO WIELKI CHAOS

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

zbawienny klaps załatwia wszystko.

TAK NA CHWILE, A CZY JAK TY CZEGOS NIE ROZUMIESZ TERAZ W ZYCIU DOROSLYM TO CHCIALABYS DOSTAC KLAPSA OD SILNIEJSZEJ OD CIEBIE OSOBY?? OD OSOBY KTORA MOWI ZE CIEBIE KOCHA?? POZWOLILABYS UDERZYC SIE TERAZ PRZEZ MATKE ALBO OJCA??
Dla mnie kiedy dostawałam klapa to nie było żadne upokorzenie psychiczne a jedynie surowa kara.

Jezeli nadal tak uwazasz (szkoda !! to b. smutne)) to polecam poczytac ksiazki Alice Miller http://www.biblionetka.pl/ka.asp?id=5040
http://www.alice-miller.com/index_en.php jakie konsekwencje przynosi to w dalszym, zyciu i rozumiem dlaczego tak piszesz

To samo z podniesieniem głosu.
Jest tobie przyjemnie jak ktos podnosi glos na ciebie??

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

Motywowanie pozytywne daje cudowne rezultaty
NO WIEC FUNKCJONUJE - TO PRAWDA!!
i stosuję je jak
tylko sie da najczęściej..ale dziecko czasami po prostu nie słucha niczego!!
JEZELI NIE SLUCHA TO JEST JAKIS POWOD I ZADANIEM RODZICA (TRUDNYM NIESTETY) JEST WłASNIE ZROZUMIENIE CO JEST POWODEM TEGO (sa ksiazki, psycholodzy, którzy stoją po stronie dziecka a nie rodzica) - NA 100% COS JEST NIE TAK Z NAMI RODZICAMI A NIE DZIECKIEM (MAMY PROBLEMY, BRAK CZASU ITP)
>

Kiedy się drę na swoje dziecko kocham je równie
mocno kiedy je przytulam.
JAKI KOMUNIKAT WYSYLASZ CORCE?? ZE KOCHAC TO MIEDZYINNYMI SPRAWIAC BOL I POTEM MAMY takich DOROSLYCH, KTORZY POZWALAJA SIE ZLE TRAKTOWAC PRZEZ PARTNEROW BO KOCHAC TO ROWNIEZ CIERPIEC - COS CHYBA NIE TAK Z TYM KOCHANIEM JAK MOWISZ TY - ALE TAK JAK TY ROBI OGROM RODZICóW I TO JEST SMUTNE

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

Moja córka o tym wie bo jej to
powtarzam.
ZAWSZE.
JAK DOROSNIE I FACET BEDZIE JA ZLE TRAKTOWAL ALE BEDZIE POTEM JEJ MOWIL ZE JA KOCHA TO ONA BEDZIE W TO WIERZYC -
TO ZDANIE CO NAPISALS JEST SUPER PRZYKLADEM I JEDNOCZESNIE ODPOWIEDZIEM DLA TYCH KTORZY NIE ROZUMIEJA DLACZEGO KTOS Z KIMS JEST POMIMO ZE JEST BITY, ZLE TRAKTOWANY - TY DALAS NA TO ODPOWIEDZ.

Oczywiście nie mówię tutaj o patologicznych przypadkach przemocy w rodzinie. to zupełnie inna bajka.
PATOLOGIA JEST JUZ SAM KLAPS, KRZYK ITP

W skrócie:
Obserwator nie zdaje sobie sprawy jakie są na prawdę relacje rodzica i dziecka, nie zna przyczyny zachowania, powodu użytych słów.
NIE TRZEBA ZNAC PRZYCZYN BO DO DZIECI TAK SIE NIE MOWI, a przyczyna jest to ze rodzic chce dominowac zawsze i wszedzie

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

Dlatego nie powinien komentować, oceniać albo co gorsza
udzielać rad, jeżeli oczywiscie przypadek nie jest patologiczny.

DZIECKO TO NIE PRZEDMIOT I WLASNOSC RODZICóW i obowiazkiem kazdego doroslego rodzica i nie rodzica jest bronic PRAW DZIECKA !!!!!!!!!!!!!!!

Dzieci też są ludźmi.
Nie obca jest im niechęć, złośliwość, głupota.
NO I PRAWDA, MAJA PRAWO DO TEGO WSZYTKIEGO ALE CZY MY IM POZWALAMY NA TO??

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

Magda W.:
co do wyboru.
Oczywiście opisany przypadek ze zdjęciem źle świadczy o matce, może zbyt opiekuńczej,
taka ktora musi miec zawsze racje


Dziecko niestety czasami nie może decydować o wszystkim.Są sprawy dorosłych i sprawy dzieci.

oczywiscie ale zrobienie zdjecia pod drzewem ktore wybralo dziecko to chyba sprawa dziecka a nie doroslego?

musimy uczyc dzieci robienia wtborów, decydowania odpowiednio do ich wieku, z roku na rok musza miec wiecej takich mozliwosci

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

Magda W.:
bo wszystkim się wydaje że dzieci są zawsze słodkie i kochane, zachowują się stosowanie do każdej sytuacji i mama albo tata publicznie absolutnie nie mogą sobie pozwolić na jakiekolwiek wybuchy złości.

a w stosunku do twojgo meza lub rodziców pozwalasz sobie na takie wybuchy zlosci?? bo przeciez nieraz z pewnoscia jests zla na nich??

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

Magda W.:
bo wszystkim się wydaje że dzieci są zawsze słodkie i kochane, zachowują się stosowanie do każdej sytuacji i mama albo tata publicznie absolutnie nie mogą sobie pozwolić na jakiekolwiek wybuchy złości.

a w stosunku do twojgo meza lub rodziców pozwalasz sobie na takie wybuchy zlosci?? bo przeciez nieraz z pewnoscia jests zla na nich??

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

czasami zbawienny klaps załatwia wszystko.
Dla mnie kiedy dostawałam klapa to nie było żadne upokorzenie psychiczne a jedynie surowa kara.To samo z podniesieniem głosu.
JAK JUZ POWIEDZIALM WCZESNIEJ TYLKO NA CHWILE I TYLKO DLATEGO ZE DZIECKO NIE MA WYBORU, NIE MOZE SPAKOWAC SIE I WYJSC Z DOMU, BO NIE BYLOBY W STANIE SOBIE PORADZIC ALE JESTEM PEWNA, ZE WIELE DZIECI ZROBILOBY TO GDYBY MIALY TAKA MOZLIWOSC. ONE SA KOMPLETNIE UZALEZNIONE OD NAS, MOZEMY ROBIC Z NIMI CO NAM SIE PODOBA NO I ROBIMY MINIESZE WIEKSZE OKRUCIEńSTWA W IMIE MILOSCI RODZICIELSKIEJ TAK JA MOWISZ.

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

"TAK JAK MóWISZ" chcialam napisac

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

i tu mam na mysli to co piszesz: krzyk, klaps, wrzask, potem roznego rodzaju kary..

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

Magda W.:
Moja córka czasami publicznie zachowuje się po prostu głupio, wydaje dziwne odgłosy albo miauczy jak kot.
Mówię "nie wygłupiaj się dziecko" albo "przestań bo to wygląda głupio".

A co to znaczy "głupio"?Jest dzieckiem, więc wyobraznia pracuje bardzo intensywnie i rózne zabawy przychodzą mu-dziecku do głowy.
Może poprzez wydawanie z siebie odgłosów(wg.Ciebie dziwnych) dziecko naśladuje coś, co gdzieś zobaczyło?A może to np.talent aktorski, które dziecko-nieświadomie-już zaczyna w sobie rozwijać?
Dlaczego zabraniasz dziecku tego?Czy to jak Cię odbierają wszyscy wokół jest dla Ciebie najważniejsze?Polityczna poprawność, savoir-vivre...zaczekaj z tym jeszcze, daj dziecku nacieszyć się dzieciństwem, wszak każdy z nas chce je wspominać jako coś pięknego.

Pozdrawiam

MK

konto usunięte

Temat: Odzywki "kochających" rodziców do swoich małych pociech

ależ burzę rozpętałam i jaka to ze mnie wyrodna matka i w ogóle straszne rzeczy..

Przede wszystkim Droga Pani Sabino- mi jako matce jest daleko do okrucieństwa. nie znęcam sie nad córką ani fizycznie ani psychicznie.Wiem co to znaczy prawo dziecka do decyzji.
uważam ze moje dziecko nie musi sie ze mną zgadzać i szanuję jego zdanie.

komunikat jaki przekazuję córce jest tylko taki "możesz być niegrzeczna a moja miłość od Ciebie się nie skończy" "kocham Cię cały czas".
miłość sie nie zmienia nawet kiedy jesteś niegrzeczna.
nie mówię jej że ją kocham kiedy daję jej klapsa czy też nie używam tych słów jako jego usprawiedliwienia.
TO CO PANI NAPISAŁA TO KOMPLETNY ABSURD..albo mnie pani źle zrozumiała.
proszę nie kawałkować moich wypowiedzi bo to są słowa wyrwane z kontekstu które można interpretować na milion sposobów.

co do decyzji - to drzewo i zdjęcie pod nim to jest kompleta pierdoła i raczej zrobiłabym zdjęcie córce gdzie chce bo to nie jest jakaś tam istotna kwestia dla mojego życia i dobrego samopoczucia a jeżeli ona ma się z tego cieszyć to czemu nie. córce robię zdjęcia gdzie ona chce jak chce i kiedy chce.
Dzieci nie powinny decydować o zmianie pracy, powiększeniu rodziny, zmianie mieszkania, losach małżeństwa itp.

Pani Sabino proszę nie robić ze mnie potwora.
Pozwalam sobie na wybuchy złości i mojej córce tez pozwalam się drzeć. Uważam ze to daje lepsze rezultaty niż tłumienie uczuć w sobie.
kiedy moja córka się wywrzeszczy przychodzi i przeprasza.Dajemy sobie buzi i po sprawie.
ja też umiem używać słowa "przepraszam, dziękuję i proszę"

No nie wiem czy pokazywanie języka sąsiadowi albo wykrzykiwanie że jest głupi może być podstawą do diagnozy że dziecko ma zdolności aktorskie czy artystyczne
Dziecku niestety czasami należy dać ostro do zrozumienia jakie zachowania są akceptowane a jakie nie.

nie ograniczam dziecka w żaden sposób. Rozwija się jak najbardziej normalnie i ma swoje pasje.

Panie Marcinie moje córka rozwija się w kierunku artystycznym jakim jest rysunek. Jednak krzyczę kiedy zaczyna malować na ścianach w mieszkaniu mimo że ma całą ryzę papieru na swoim biurku.
Nie pozwalam córce mówić jęczącym głosem również ponieważ mnie to drażni gdy zmęczona wracam po pracy.Zachęcam ją do wypowiadania słów normalnym głosem.
Wtedy jesteśmy w stanie porozmawiać na wiele tematów.

kiedy jestem na spacerze z córką nie liczy sie dla mnie bycie poprawną i szanowaną matroną, która właśnie odbywa spacer ze swoim pacholęciem.

Klaps jest u mnie ostatecznością jeżeli już robicie ze mnie wybuchowego potwora. Poprzedza go milion psychologicznych trików, podchodów, próśb, ostrzeżeń. itp. i o dziwno wtedy zawsze pomaga.

Zapewne moja córka w odróznieniu od waszych pociech jest już tak skrzywiona i spaczona że ta metoda skutkuje..na dłużej.



Wyślij zaproszenie do