konto usunięte

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Po pierwsze
- odradzam babcie, ciocie i dośc dawne mamy do opieki nad niemowlakiem - maja stare naleciałości - np. dziecko w domu ma mieć czapkę ;) bo sie przeziebi i wiele innych twórczych rozwiazan
- co do drugiego - dwulatek potrzebuje bardziej mamy niż maluszek - ciężej przezywa rozstania - przynajmniej moja córka
- do przedszkola pójdzie - zakładam jak bedzie miała 2lata i 8 mcy

Ale zycie wszystko prostuje ;)
Anna S.:
Anna S.:
Wg mnie przeciwnie, żadna niania nie zastąpi kochającej, ciepłej i oddanej babci :)
Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji w rodzinie - chęci dziadków, rodziców i wnuków oczywiście.
Moim zdaniem, jako pedagoga, zdecydowanie najlepszym, jeżeli wogóle koniecznym rozwiązaniem jest:
- babcia do niemowlaka (w pielęgnacji jej wiedza będzie niezastąpiona, szczególnie dla świeżych, młodych rodziców)
- niania-pedagog do dziecka 2 letniego i starszego (rozwój dziecka, oczywiście poza bezpieczeństwem jest dla mnie priorytetem).
Mam nadzieję jednak, że nigdy nie będę musiała wybierać i że sama podołam tym obowiązkom z radością. :)

konto usunięte

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

oczekiwac nie wolno
jednak milo jest miec czasami komu "podrzucic" w sytuacjach awaryjnych
znaczy mysle ze miło by było....
bo ja nie mam komu :(
Joanna Rębacz

Joanna Rębacz Biuro Rachunkowe
ADRIA s.c.

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Anno, to zależy jaką się ma babcie.
Babcia to dobrodziejstwo. Ja właśnie wczoraj "podrzuciłam" moje dzieci mojej Mamie na 3 dni ;
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Jak dobrze, że nie jestem babcią :). Przynajmniej nikt odemnie nie oczekuje, że będę się zajmowała dzieckiem.

konto usunięte

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

moja mama mawiała... umiesz liczyć? licz na siebie ;)
tak więc.... trzeba liczyć na siebie ;)
jak się ktoś zdeklaruje - choć nie musi - to trzeba być wdzięcznym ;D
Anna S.

Anna S. Dyrektor ds.
pedagogicznych

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Arek R.:
Planuję zostać na wychowawczym do 2,5 rż córki a potem przedszkole. Życie może zweryfikować moje plany
[ciach...]

Możesz być pewna, że życie brutalnie zweryfikuje Twoje plany...
To bardzo niemiłe, że tak sądzisz. Jedynym powodem dla którego musiałabym zweryfikować swoje plany, byłaby utrata pracy przez męża. Nic poza tym. A póki co (na szczęście) nic tego nie zapowiada.

konto usunięte

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Tak po prawdzie, jako ze mojego meza w duzej czesci wychowywali jego dziadkowie - w ramach "sprawiedliwosci dziejowej" teraz moglibysmy oczekiwac ze jego czy moi rodzice przejma paleczke. Z wielu powodow to nie jest mozliwe - i cale szczescie!
Babcie i dziadkowie sa idealni moim zdaniem jako...babcie i dziadkowie, ktorzy moga wnuki porozpieszczac od czasu do czasu. Albo - pomoc w sytuacji mniej lub bardziej podbramkowej. Z wlasnej i nieprzymuszonej woli.
Dobra niania nie tylko ma tysiace pomyslow + doswiadczenie jak zajac sie dzieckiem ( w zasadzie w kazdym wieku) ale takze dogaduje sie z nia i uzgadnia szczegoly na zupelnie innych warunkach niz z dziadkami.
Wiec dla dobra relacji w rodzinie + spokojnego (zasluzonego!) zycia dziadkow - spokojnej (o, tak!) glowy rodzicow - i swietnie rozwinietych dzieci - stanowczo optuje za niania!Marta Polak edytował(a) ten post dnia 11.01.10 o godzinie 20:57
Agnieszka P.

Agnieszka P. Nie wystarczy
pokochać, trzeba
jeszcze umieć wziąć
tę mił...

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

nie oczekiwałam i nie oczekuję
babcia przyjeżdża kiedy chce (zwykle chce 2x w tygodniu) żadnego obowiązku nie ma, ale miło że w ferie nie muszę się martwić co zrobić z dzieckiem bo wiem że babcia oczekuje że to ona w tym czasie "dostanie" moją córkę pod opiekę :)
i dzięki temu jest to dla niej przyjemność a nie obowiązek i chyba tak powinno być :)
Danuta G.

Danuta G. Unit Sales Manager,
ORBICO Sp. z o.o.

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Ja mama zostanę dopiero za 3 tygodnie (tzn jak mała się zdecyduje wyjść :)) ale już wiem że z moją małą jak wrócę do pracy zostanie moja mama.
Zastanawialiśmy sie z mężem jak to rozwiązać bo nie do końca jesteśmy przekonani do opieki dziadków nad wnukami, raczej uwazamy że lepiej jest jak pomagają doraźnie. Nigdy też nie oczekiwaliśmy że dziadkowie "muszą" zajmować sie wnukami, absolutnie nie, mają oni swoje życie które nie musi wiązać się z powrotem do pieluch i płaczących berbeci :)).
Sytuacja u mnie jest taka że moja mama mieszka razem z nami w jednym domu, co prawda mamy osobne wejści itp ale jest na miejscu więc dla nas najlepszym rozwiązaniem będzie jak mama zostanie z małą, a dla mojej mamy tez będzie to dobre rozwiązanie bo od śmierci mojego ojca mama szuka okazji do tego by czuć się potrzebna.
jasne że obawiam sie tego że zacznie małą rozpieszczać i "wychowywać" po swojemu ale może dla nas wszystkich będzie to dobre rozwiązanie.
Czas nam to zweryfikuje :))
Agnieszka K.

Agnieszka K.
www.niania-byc.blogs
pot.com

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Z obserwacji wiem, że dziadkowie na co dzień do opieki nad wnukiem, wnuczką to pomyłka... potem się rodzice pozbierać nie mogą... Niech dziadkowie zostaną dziadkami, a opiekę nad dziećmi niech sprawują rodzice, bądź niania, ściśle współpracująca z rodzicami. Dziadkowie, szczególnie babcie, mają tendencje do rządzenia i mają gdzieś zalecenia rodziców. Zawsze wszystko wiedzą lepiej ( tak im się wydaje), szczególnie, jeśli są to rodzice tatusia ;)
Agnieszka P.

Agnieszka P. Nie wystarczy
pokochać, trzeba
jeszcze umieć wziąć
tę mił...

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Agnieszka Monika Piotrowska: Zawsze wszystko wiedzą lepiej ( tak im się wydaje), szczególnie, jeśli są to rodzice tatusia ;)

całkowicie się zgadzam :)i podpisuję się obiema rękami pod tym zdaniem :)
no ale cóż trza się z tym pogodzić bo walczyć nie ma sensu.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Uważam, że tak jak piszecie, często dziadkowie chcą wychowywać po swojemu, ale przecież nie zawsze. Są różne babcie, a wy przecież znacie swoich rodziców? Nie uwierzę, że wszyscy mają poglądy tak bardzo różniące się od waszych (w to, że większość już szybciej).
Ja mam 4o lat i małe dzieci, ale równie dobrze mogłabym już być babcią (moja kuzynka urodziła syna tuż po 16 urodzinach) i sądzę, że nie będę usiłowała wtrącać się w wychowanie ewentualnych wnuków. Dawanie rad (przecież niekoniecznie głupich), a upieranie się przy ich realizacji, to dwie różne rzeczy.

konto usunięte

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Jolanta Skindziul:
Dawanie rad (przecież niekoniecznie głupich), a upieranie się przy ich realizacji, to dwie różne rzeczy.

Hmm.. to może trochę mniej na temat.. ale wiele zależy też chyba od samej "mamy".. Ja mam taką obserwację mojej szwagierki.. Jest ode mnie sporo młodsza, ale ja jednak nijak nie pasuję do wieku "babci"..:).. I czasem naprawdę nie mogę patrzeć, co ona robi swojemu dziecku... Nic do niej nie trafia - ani to, co mówi nasza wspólna teściowa.. ani to, co próbuję jej podpowiedzieć ja, choć różnica między naszymi dziećmi to niespełna 7 lat.. Ja tam żadnych zapędów do wychowywanie jej dziecka nie mam..:)..ale naprawdę szkoda mi tego jej Małego, jakie ona na nim "eksperymenty" robi - bo przecież sama jest najmądrzejsza..
Agnieszka K.

Agnieszka K.
www.niania-byc.blogs
pot.com

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Lola Foksa:
Jolanta Skindziul:
Dawanie rad (przecież niekoniecznie głupich), a upieranie się przy ich realizacji, to dwie różne rzeczy.

Hmm.. to może trochę mniej na temat.. ale wiele zależy też chyba od samej "mamy".. Ja mam taką obserwację mojej szwagierki.. Jest ode mnie sporo młodsza, ale ja jednak nijak nie pasuję do wieku "babci"..:).. I czasem naprawdę nie mogę patrzeć, co ona robi swojemu dziecku... Nic do niej nie trafia - ani to, co mówi nasza wspólna teściowa.. ani to, co próbuję jej podpowiedzieć ja, choć różnica między naszymi dziećmi to niespełna 7 lat.. Ja tam żadnych zapędów do wychowywanie jej dziecka nie mam..:)..ale naprawdę szkoda mi tego jej Małego, jakie ona na nim "eksperymenty" robi - bo przecież sama jest najmądrzejsza..
Co innego jak ktoś tylko radzi a co innego, jak próbuje wyręczyć rodziców... Niestety życie pokazuje, że dziadkowie rozpieszczają wnuki, wyręczają maluchy we wszystkim i trzęsą się nad dziećmi ze strachu, co w konsekwencji prowadzi do tego, ze dziecku zaburza się motoryka... niestety... takie są realia pozostawiania dziecka dzień w dzień z dziadkami. O sprawach np, żywienia już nie wspomnę... Ja na co dzień obserwuje babcie choćby na placach zabaw i to co widzę przeraża mnie. Maluchowi najczęściej nie wolno się nigdzie ruszyć, bez trzymania za rękę, nie wolno na drabinki, bo spadnie, na huśtawce tylko delikutaśnie, bo może spaść, zjeżdżalnia? Albo odpada, albo tylko z trzymaniem za rękę, nie biegaj, bo się przewrócisz, nie dotykaj, bo się ubrudzisz, choć na ławeczkę, babcia da Ci ponczusia... Dla mnie porażka. Z dziecka rośnie niesamodzielna pierdoła, na dodatek z zagrożeniem otyłości, bo babcie ciągle czymś te biedne dzieci dokarmiają...
Agnieszka K.

Agnieszka K.
www.niania-byc.blogs
pot.com

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

edytowałamAgnieszka Monika Piotrowska edytował(a) ten post dnia 13.01.10 o godzinie 17:12
Barbara A.

Barbara A. Tłumacz przysięgły
języka duńskiego

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Też jestem babcią, ale nijak mi do przykładów, które głównie opisujecie... Jakoś nie chce mi się wierzyć, że babcie są przede wszystkim nadopiekuńcze. Zwykle są ostrożne. A że rozpieszczają odrobinę wnuków? Cóż to byłoby za dzieciństwo, w którym zabrakłoby rozpieszczania przez dziadków ;) Odpowiadam od razu - byłoby uboższe i smutniejsze. A żeby za chwilę nie powstał chór przeciwników rozpieszczających babć zapewniam: nigdy nie pozwalam dziecku na więcej, niż pozwalają rodzice. Słowo rodzica - rzecz święta. Ja tylko inaczej realizuję te same cele :D

konto usunięte

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Agnieszka Monika Piotrowska:
Dla mnie porażka. Z dziecka rośnie niesamodzielna pierdoła, na dodatek z zagrożeniem otyłości, bo babcie ciągle czymś te biedne dzieci dokarmiają...

Owszem - ja też widziałam takie babcie w piaskownicy...
Choć czasem się okazywało, że to nie babcia.. ale właśnie - niania...:)..
I takie mamy też widziałam w piaskownicy..
Ale widziałam też takie babcie podobne do mojej Mamy.. gdzie ani samodzielność ani prawidłowa waga nie były zagrożone..:)..
Bo chyba nie można generalizować...
Agnieszka K.

Agnieszka K.
www.niania-byc.blogs
pot.com

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Barbara A.:
>
A że rozpieszczają odrobinę wnuków? Cóż to byłoby za dzieciństwo, w którym zabrakłoby rozpieszczania przez dziadków ;) Odpowiadam od razu - byłoby uboższe i smutniejsze.

ja nie próbuję odebrać babciom przywilejów :) Jak świat światem babcie były, są i będą wspaniałymi osobami w życiu wnuków. I rozpieszczanie to ich odwieczny przywilej... Ale na co dzień nie polecam... rozpieszczania...
Agnieszka K.

Agnieszka K.
www.niania-byc.blogs
pot.com

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Lola Foksa:
generalizować nie , ale taka jest prawda... Co do niań... też bywają dziwne ;)
Barbara A.

Barbara A. Tłumacz przysięgły
języka duńskiego

Temat: Oczekiwanie, że dziadkowie zajmą się dzieckiem?

Agnieszka Monika Piotrowska:
Barbara A.:
>
A że rozpieszczają odrobinę wnuków? Cóż to byłoby za dzieciństwo, w którym zabrakłoby rozpieszczania przez dziadków ;) Odpowiadam od razu - byłoby uboższe i smutniejsze.

ja nie próbuję odebrać babciom przywilejów :) Jak świat światem babcie były, są i będą wspaniałymi osobami w życiu wnuków. I rozpieszczanie to ich odwieczny przywilej... Ale na co dzień nie polecam... rozpieszczania...

A czytanie ze zrozumieniem? Od niani wiele się wymaga :)



Wyślij zaproszenie do