Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: nieposluszne dzieci

-Magdalena- B.:
Przy czym dla tamtego chlopca widze takie, ze przypilujemy mu rogi ;)
Uważaj, bo za 20 lat nie będziesz w stanie przypiłować rogów niefajnemu szefowi syna...
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: nieposluszne dzieci

Ale to nei chodzi o to, by ulatwiac dziecku zycie.
Klosza nie utworzy sie zawsze.

Nie wiem jednak czy wybrac z jednej strony dziecko, ktore nie ma sie z kim bawic (bo jakos malo pociaga mnie zabawa mojego syna z dzieckiem, ktore ma nienajlepszy wplyw na moje, do tego brzydko sie wyraza), a z drugiej dziecko, ktore jednak moze sie bawic, ale za cene proby "wychowania" tego drugiego (czyli proby przypilowania, a nie zlikwidowania mu rogow)
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: nieposluszne dzieci

Dagmara D.:
"Norma rozwojowa" jest pewną średnią. Albo sie nią przejmujesz albo nie. Mój starszy syn nie mieścił isę nigdy w żadnej normie jeśli chodzi o wagę. Tak ma - genetycznie. Dziś ma 19 lat i nie jest ani słaby ani chorowity.
Więc to Twój wybór na ile normą się przejmujesz.
Historia wskazuje, że wybitni ludzie byli zazwyczaj poza normą :):)Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 15.08.10 o godzinie 13:38
Dziekuje ;)
Nie lubie przyjmowac zalozenia, ze moje dziecko jest wybitne.
Jest MOJE ;) i przez to jest wyjatkowe. Jego wybitnosc nie bedzie polegac na tym, ze mniej wazy (bo wazy) albo jest wyzszy (bo jest) albo ma nietypowe wyniki krwi (bo ma od urodzenia) lub jak pisalam nie lubi lazic po kaluzach.

Na moje (i takze wielu innych rodzicow) nieszczescie) nasze dzieci i nas uwielbia sie wkladac w pewne statystyczne widelki ;)
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: nieposluszne dzieci

-Magdalena- B.:
Nieposluszny to znaczy:
- mowimy dziecku by na przyklad przyszlo do nas, a ono olewa polecenie i tak 3 razy
- dochodzimy do ulicy, ono samo wybiega na ulice, mimo, iz sekunde wczesniej mowilismy mu, ze ma na nas zaczekac

- a arogancja: np. dziecko nieposluszne dostaje kare, rodzice mowia mu: ok, to nei dostaniesz jakiegos tam obiecanego prezentu, na co dziekco spokojnie aroganckim wlasnie tonem stwierdza: e, i tam nie chcialem tego miec (choc wiadomo, ze chcial, bo 10 minut wczesniej o tym mowil).

PS
Jesli sa dodatkowe pytania chetnie wyjasnie.-Magdalena- B. edytował(a) ten post dnia 15.08.10 o godzinie 00:07

Nieposłuszeństwo u dzieci jest niejako wpisane w ich naturalny, zdrowy rozwój. Nie jesteś w stanie mu wytłumaczyć od A do Z wszystkich możliwych zasad i reguł. Dlatego dziecko empirycznie sprawdza co mu wolno, a czego nie wolno. Dziecko także bada granice Twojej konsekwencji i wytrzymałości. Sprawdza, czy na pewno nie wolno, a może jednak? W jakiej sytuacji uda mu się uzyskać to, czego się nie uda w innej? Można przypuszczać, że im rodzic bardziej jest konsekwentny oraz im czytelniej dziecku przekazuje te zasady, tym większa szansa, że dziecko się do nich dopasuje. Oczywiście przy spełnieniu pewnych założeń. Czasem jest tak, że dziecko nieposłuszeństwem chce zwrócić na siebie twoją uwagę, ponieważ w inny sposób się to mu nie udaje.

Podane przez ciebie przykłady:
1. Wołasz, a ono nie przychodzi. Może nie ma ochoty? Może jest zajęty akurat czymś innym? Czy uważasz, że dziecko musi być na każde Twoje zawołanie, niczym tresowany piesek? Może warto czasem uszanować jego potrzebę, np. przebywania w samotności? Może warto w takiej sytuacji iść, zapytać "czemu nie przyszedłeś gdy Cię wołałam?"
2. Sytuacja z ulicą. Porozmawiaj z nim w domu, na spokojnie. Wytłumacz, co by sie mogło stać, gdyby jechał samochód. Opowiedz jak ważne dla jego bezpieczeństwa jest to, żeby Ciebie słuchał. Nagradzaj go za każdy przejaw posłuszeństwa na następnych spacerach.
3. Sytuacja z karą. Czy wie za co otrzymał karę? Czy wiedział, że robił coś złego, czego mu nie było wolno robić? Czy otrzymał wcześniej jakieś ostrzeżenie? Bardzo skuteczna karą jest model ,który proponuje superniania. Niech dziecko usiądzie we wskazanym przez Ciebie miejscu i czeka tam tyle minut ile ma lat. Po upływie tego czasu przychodzisz, rozmawiasz z nim o tym, co zrobił. Pytasz czy przemyślał swoje zachowanie. Zachęć go by Ciebie przeprosił i niech obieca, że więcej tak nie zrobi. Ukochaj go mocno.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: nieposluszne dzieci

są generalnie dwa rodzaje "rogatych" dzieci

takie, które są zupełnie "w normie"
(norma to bardzo szerokie pojęcie, to że dziecko, które przeklina jest w normie nie oznacza automatycznie, że to które tego nie robi jest poza nią - bo nie jest)
najczęściej rodzice widzą rogi u swojego dziecka wtedy kiedy ono w ogóle nie odbiega od tego co robi większość dzieci w jego wieku
czasem widać jak dziecko chce współpracować ale nie udaje mu się to bo rodzice sami nie wiedzą albo nie potrafią wytłumaczyć o co im chodzi
albo nie interesuje ich to, o co chodzi dziecku

na drugi rodzaj "rogatości" trzeba sobie zapracować
wiąże się on z nieufną więzią
jeśli rodzice notorycznie lekceważą potrzeby dziecka
jeśli zawodzą jego zaufanie
jeśli ciągle są przeciwko niemu
dziecko wchodzi w ten schemat i zgodnie z nim funkcjonuje

w tym drugim przypadku można piłować rogi - nazywa się to terapia rodzinna i raczej jest niewykonalne na podwórku
Robert Luty

Robert Luty Dziennikarz
sportowy, nauczyciel

Temat: nieposluszne dzieci

Agnieszka S.:
- a arogancja: np. dziecko nieposluszne dostaje kare, rodzice mowia mu: ok, to nei dostaniesz jakiegos tam obiecanego prezentu, na co dziekco spokojnie aroganckim wlasnie tonem stwierdza: e, i tam nie chcialem tego miec (choc wiadomo, ze chcial, bo 10 minut wczesniej o tym mowil).

to jest już zupełnie naturalne zachowanie
a ty lubisz dostawać kary?
zachowanie dziecka o jakim piszesz to obrona własnych granic
i swojego ja
bardzo zdrowe
dlatego właśnie kary są niefajne i mają krótką karierę
każdy rodzic w pewnym momencie dochodzi do ściany

generalnie warto pamiętać, że dziecko jest odrębną istotą, z własną wolą i podmiotowością
i że stara się z tej woli korzystać

Podoba mi się ta wypowiedź. Zgadza się ale co w zamian??? Nikt o zdrowych zmysłach nie chce karać swojego dziecka. Ale rozwiązać problem który w takiej sytuacji powstaje. Rodzic z dobrymi chęciami pod ścianą a dziecko zamyka się w sobie. Co znaczy korzystać z woli???
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: nieposluszne dzieci

ja trochę nie rozumiem

nie chce karać a karze?
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: nieposluszne dzieci

Agnieszka S.:
ja trochę nie rozumiem

nie chce karać a karze?
Ja swoje dzieci karałam (dawno już nie było takiej potrzeby), możliwe że w przyszłości to się jeszcze zdarzy. To była moja decyzja, bo wyjścia w danym momencie innego nie widziałam, ale przecież nie CHĘĆ! Świadomie to robiłam, ale nie było to łatwe i przyjemnie i dla mnie i dla dziecka.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: nieposluszne dzieci

Chcę jeszcze dodać- nie twierdzę, że nie było innego wyjścia. Ale ja takiego nie widziałam, i w sytuacjach, kiedy to robiłam nie w "nerwach", tylko decydowałam, że będzie kara, to nie zmieniłabym decyzji. Za to zdarzyło się, że nerwy puściły, i owszem, to bym zmieniła i żałuję reakcji, pod wpływem emocji za ostrych.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: nieposluszne dzieci

czemu w takim razie rodzic, który sam mówi/czuje, że karze z bezradności (nie widzi innego wyjścia)

nie jest w stanie uwierzyć, że dziecko też czasem nie widzi innego wyjścia

że się stara tylko mu nie wychodzi

a poza tym czy naprawdę ci wszyscy rodzice, którzy murem stoją za karaniem nie chcą ale muszą?

wyjaśnię też, że moja wypowiedź akurat w ogóle nie dotyczyła zasadności karania tylko tego, że jak ktoś nam coś robi niemiłego to reakcja "obronna" jest zupełnie naturalna
nie oczekujmy od dzieci, że będą nam dziękować za to, że zostały ukarane - to już by było chyba za wiele
Robert Luty

Robert Luty Dziennikarz
sportowy, nauczyciel

Temat: nieposluszne dzieci

Agnieszka S.:
czemu w takim razie rodzic, który sam mówi/czuje, że karze z bezradności (nie widzi innego wyjścia)

nie jest w stanie uwierzyć, że dziecko też czasem nie widzi innego wyjścia

że się stara tylko mu nie wychodzi

a poza tym czy naprawdę ci wszyscy rodzice, którzy murem stoją za karaniem nie chcą ale muszą?

wyjaśnię też, że moja wypowiedź akurat w ogóle nie dotyczyła zasadności karania tylko tego, że jak ktoś nam coś robi niemiłego to reakcja "obronna" jest zupełnie naturalna
nie oczekujmy od dzieci, że będą nam dziękować za to, że zostały ukarane - to już by było chyba za wiele
Karanie dla nikogo nie jest przyjemne. Ani dla rodzica ani dla dziecka. Ale czy w zyciu (nawet dorosłym) nie dostajemy nagrody i kary. Czy nie jest np. tak, że małe dziecko które niewiele o tym życiu wie bada na ile może sobie pozwolić a na ile nie???
Może Ci wszyscy rodzice którzy nie chcą ale muszą czasami nie wiedzą co robić??

Przy tym wszystkim co pisze pragnę podkreślić (aby ktoś mylnie niczego nie interpretował) że nie jestem zwolennikiem karania. Jako rodzic szukam jakiegoś tzw. złotego srodka i mam pełno obaw o losy mojego dziecka (a może bardziej o to jak ja na to mogę najlepiej wpływać bo nikt nie wie wszystkiego). Stąd zainteresowanie tym tematem
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: nieposluszne dzieci

Nie uważam, że kary są tylko z bezradności. Nie czułam się bezradna, kiedy uznałam, że innych środków już nie widzę. Bezradna to się czułam, gdy ukarałam pod wpływem emocji.
Zgoda, że dziecko nie jest szczęśliwe gdy się je karze i nie będzie nam za to dziękować. Ale uważam, że można wychować dzieci bez kar jak się żyje na pustyni, lub w sielskich? kulturach pierwotnych. A wtedy, gdy jest praca, przedszkole, piaskownica, inne dzieci, dorośli, choroby, itd., to jest mało realne. Nie jest to wina dzieci, nasza też nie. I nie uważam, że z tego powodu, że nie damy naszym dzieciom najdoskonalszych warunków, nie powinniśmy ich na świat powoływać.



Wyślij zaproszenie do