konto usunięte

Temat: Niechęć przed wychodzeniem z kąpieli (1 roczna córa)

Cześć wszystkim,

Roczna córka daje mi na co dzień w kość co akurat nikogo nie dziwi:) Problem z którym liczę że ktoś z was mógł się zetknąć a przez to mi pomóc jest następujący:

„mała” średnio chętnie daje się przygotować do kąpieli - przy zmęczeniu po całym dniu nie jest to może jakieś nadzwyczajne. Wejście do wanny (kąpiel wspólna albo w wanience) też przechodzi jakoś bez większego kłopotu... to momentu wyciągania małej z wody. Tu jest po prostu histeria. Sprawy nie rozwiązuje ani noszenie spodni na głowie w charakterze Stańczyka ani inne wygłupy typu małpa - świnia. W łazience nie jest ani za zimno, ani ciemno a zainteresowanie czymś nowym zdaje egzamin w coraz to rzadszych przypadkach.

Sprzeciw objawia się oczywiście protestami dźwiękowymi w postaci dydydydydy oraz płaczem przechodzącym w spazmy a’la wypędzanie demona przez egzorcyzmy. Zawsze po kąpieli ubieramy małą z żoną na przewijaku, na którym bez sprzeciwu siedzi ale nie chce się na nim położyć. Nie jest jakiś niewygodny czy nachylony pod dziwnym kątem. Martwię się o psychikę małej bo sprawa się nasila i nie chcę mieć podejścia na przeczekanie tego problemu.

Większość forów na Necie opisuje przypadki strachu przed kąpielą… tu sprawa jest nieco inna bo dotyczy tylko wychodzenia z wanny. Dolewanie wody i wydłużanie czasu kąpieli nie wiele dało i mała wyczekała naszą cierpoliwość.

BTW: ile czasu kąpaliście/kąpiecie swoje maluchy w tym wieku? (10-14m)

Liczę na odzew i rady doświadczonych podobnymi przypadkami rodziców.

Pozdrawiam,
Dorota Siuda

Dorota Siuda nieprofesjonalistka

Temat: Niechęć przed wychodzeniem z kąpieli (1 roczna córa)

MOże maleńka uwielbia kąpiele i zabawy w wodzie. Jeśli tak, to nic dziwnego, że protestuje przy wyciąganiu. Poza tym, nawet jeśli w łazience jest ciepło, wyjście z wody nie jest miłym doznaniem.
Z moimi dziećmi było podobnie. One do dziś po wyjściu z wanny wołają: "Mamo, zimno mi".
Roczne dzieci to jeszcze niemowlaki - ciężko się z nimi dogadać. Te piski i wycie jest przykre dla nas rodziców (dla sąsiadów też, he, he), ale czasem człowiek wyczerpie wszystkie pomysły, jakie mu przyjdą do głowy.
Ja po prostu stopniowo spuszczałam wodę z wanny tłumacząc,że gdy woda zniknie, kąpiel się kończy. Dzieci same chciały wyjść, bo bez ciepłej wody nie jest miło w wannie :-)
Wrzaski i tak się czasem zdarzały, ale kończyły się szybko, ponieważ dzieci widziały, że nie robią na mnie wrazenia ;-)Dorota Siuda edytował(a) ten post dnia 04.11.07 o godzinie 15:14

konto usunięte

Temat: Niechęć przed wychodzeniem z kąpieli (1 roczna córa)

Hej,

moja córeczka ma 10,5 miesiąca i tak jak twoj brzdąć uwielbia wieczorne kąpiele w wannie.... i mysle, że to własnie o to chodzi... nie o to że coś dziecku dolega tylko poprostu lubi być w wodzie i się w niej bawić...

wsumie nigdy nie zastanawaiłam się nad tym i nie martwiełam... nie rozmawiałam tez z żadnym psychologiem ;)

kiedy jeszcze nie pracowałam to chodziłam z moja niuńka na basen, miała wtedy 5-8 miesięcy... uwielbiała to... od kiedy pracuję niestety zaniedbałam tą przyjemność i widzę że Dominika odrabia to w wannie, wymachuje nóżkami, rączkami, w przód i w tył...

myslę więć, że niektóre dzieci czują się wspaniale w wodzie... tak jak i my dorośli.... jedni uwielbiają wode inni góry czy rower...

Jarku, nie umiem ci pomóc jak spowodowac żeby twój brzdąc grzecznie wychodził z wanny, ja porostu siedze przy wannie i bawię się dotąd dokąd nika chce... ale dłużej niż godzina nigdy to nie trwa i większych problemów z wyjściem nie mamy... rozumiem że może to byc dla rodziców męczące ;)

muszę się lepiej zorganizować i zacząc jeździć z niuńką na basen, może i ty spróbuj...
ps. ja te nasze dzieciaczki rozumiem, bo sama kocham wodę i mogłabym w niej żyć...

pozdrawiam, Asia.
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: Niechęć przed wychodzeniem z kąpieli (1 roczna córa)

My wyciągamy korek z wanny (właściwie to z brodzika, bo mamy prysznic). Jak wody nie ma to mała zaraz chce wyjśc, a jak woda jest to raz teściowa właśnie miała histerię, która chyba trwała z 0,5h po wyjęciu jej z wody.
Roczne dziecko możesz już kąpać w normalnej wannie, oczywiście przytrzymując (piszę, bo z wanienki to ciężko korek wyjąć:P:P:P ).
Barbara Czyżewska

Barbara Czyżewska Student, Collegium
Civitas

Temat: Niechęć przed wychodzeniem z kąpieli (1 roczna córa)

Nasza Mała - 15 miesięcy - uwielbia się taplać w wannie ;-) siedzi w wannie tak długo jak chce, kąpiemy ją zawsze rano - co drugi dzień. Potrafi tak siedzieć nawet 1,5h. Dlatego wolimy kąpać ją rano - po prostu wieczorem byliśmy zbyt zmęczeni - nie mieliśmy tyle cierpliwości - i kończyło się awanturami.

konto usunięte

Temat: Niechęć przed wychodzeniem z kąpieli (1 roczna córa)

Czyli stara sprawa jak świat, nasza córka mogła nie ogladać dobranocki /szczególnie gdy obliczyła sobie iz jest np Gucio za którym nie przepadała/
Ale gdyby miała sie nie kąpac . Swiat przestał by istnieć :)))))

konto usunięte

Temat: Niechęć przed wychodzeniem z kąpieli (1 roczna córa)

Kochane Panie,

bardzo dziękuję za odpowiedź.
Ogólnie mała ma wiele "uwielbianych" zajęć (wyłaczanie komputera, włączanie telewizji, przestawianie budzika w CD, rozłączanie rozmów telefonicznych - ogólnie jest na maxa przyciskowo-guzikowa). Przy każdym zakazie tatki jest podobna histeria na kilka minut:)

Godzina z małą w wannie mnie lekko przeraziła ale może spróbujemy.
Wczoraj zastosowaliśmy metodę na żłówia - powolutku z wody na ręcem, potem 5 min zwiedzanie łazienki w ręczniku, hokus pokus lornetka niespodzianka i spokój, spokój, spokój.
Do tego dłużej się kąpała. Pełen sukces.

Pozostaje go dziś powtórzyć ale od czego są takie wyzwania.

Jeszcze raz dzięki za wasze pod/odpowiedzi.
Zdrowia i powodzenia dla all i waszych pociechJarosław Bartosz Bielak edytował(a) ten post dnia 05.11.07 o godzinie 17:45
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Niechęć przed wychodzeniem z kąpieli (1 roczna córa)

Mój Damian tez nie lubił wychodzić z wanny, kapiel zajmowała nam nawet półtorej godziny.
Gdy udało mi się wreszcie wyciągnąć oportunistę z wanny nigdy nie ubierałam go na przewijaku, sadzałam go tyłem do siebie na kolanach, pomalutku osuszałam ręcznikiem i kremowałam przy tym stopniowo ubierałam. Wymyślałam zabawy w indianina, a to szlaczki z kremu na nodze, to na ręce, potem "malowaliśmy" buzię i jakoś to poszło.
Teraz mój oportunista ma prawie 4 latka (30 grudnia ur.) nadal sporo czasu spędza w wannie, wygania nas z łazienki, na szczęście mamy tak rozmieszczone wejścia do pomieszczeń, że z pokoju widze jego wybryki. Musi mieć dużo piany i ogrom zabawek, woda ciągle małym strumieniem musi lecieć do wanny, po umycie wszystkich części ciała i po kilku pytaniach czy już wychodzimy z wanny zgadza się bez protestów. Za to są hece przy ubieraniu bo najchętniej biegalby na golasa lub nagusieńki chowa sie w pościel.
Jan Ruszkowski

Jan Ruszkowski Człowiek-orkiestra
ds. PR

Temat: Niechęć przed wychodzeniem z kąpieli (1 roczna córa)

Jeśli córka jest tak samo "na maxa przyciskowo-guzikowa" jak nasza, to polecam nasze rozwiązanie - zabawa w wypuszczanie wody z wanny (mieliśmy odpływ typu klik-klak, który trzeba było nacisnąć, żeby się otworzył) i robienie wodzie pa-pa.
A potem zostaje pusta wanna i nie pozostaje nic innego jak ewakuacja. :)

Następna dyskusja:

Paniczny strach przed lekarzem




Wyślij zaproszenie do