konto usunięte

Temat: Motywowanie dzieci do nauki

Bogumiła Hanna G.:
No nie wiem. Bez umiejętności liczenia,
osobiście uważam, że w życiu codziennym wystarczy dodawanie, odejmowanie , dzielenie i możenie, wszystko inne zapomina sie. Ja uwielbiałam matematykę, geometrie - dla mnie to były najfajniejsze przedmioty no i co z tego? dzisiaj oprócz podstawowych działań nic nie pamiętam.

znajomości podstawowych praw fizyki,

tez lubilam w szkole fizyke i mimo to nie pamietam juz prawie nic

z chemi to samo, uwielbialam ta dzialke o atomach ich budowa łaczenie itp. dzisjaj nic nie pamietam

a pomimo to radzę sobie świetnie w życiu i w mojej pracy do której nie przygotowała mnie żadna szkoła tylko "samo życie"
Ale oczywiście możesz mieć inne zdanie

Pozdrawiam
sabina
Beata Sawicka

Beata Sawicka każde doświadczenie,
to wybór następnego
kroku, kroku do ...

Temat: Motywowanie dzieci do nauki

Przeczytałam z dużą ciekawością wypowiedzi Sabiny i pomimo,że nie we wszystkim się z nią zgadzam (życie byłoby nudne gdyby każdy był taki sam), to uważam że w jednym ma rację
Szkoła nie przygotowuje dzieci do prawdziwego życia. Samo jej nastawienie na jeden system nauki już na samym początku dyskwalifikuje dzieci o odmiennym systemie uczenia.Każdy z nas w inny sposób zapamiętuje informacje, jedni są wzrokowcami, drudzy zapamiętują poprzez obrazy czy słuch, a jeszcze inni potrzebują ruchu aby cokolwiek zrozumieć.
Przeczytałam super książkę na temat różnic w uczeniu się dzieci i po jej lekturze stwierdziłam, że moje dzieci reprezentują dwa odmienne sposoby zapamiętywania informacji. O ile starsza jest właśnie typem typowo "szkolnym" o tyle młodsze dziecko męczy się w szkole.
Słuchając mojej 9-letniej córki, niestety stwierdzam,że nauczyciel "realizuje program", a co z dziećmi które poprzez inne zapamiętywanie są postrzegane przez nauczyciela jako nie chcący się uczyć. Może te dzieci chcą tylko poprzez inny system zapmiętywania nie potrafią wynieśc informacji ze szkoły, a to niestety przebija na niechęć do niej.
Barbara Dziobek

Barbara Dziobek Instytut Rozwoju
Rodziców

Temat: Motywowanie dzieci do nauki

Sabina G.:
dalszy ciag..
- lepiej wykorzystać tą energię i przekierunkować ją na to, żeby odkryć własny "TALENT".

- nasza edukacja nie może zakończyć się z otrzymaniem dyplomu jakiejkolwiek szkoły, jeżeli chcemy się rozwijać to musimy kontynuować naukę, ten proces musi trwać całe życie (i tak naprawdę w końcu i tak głupi umrzemy!!!)
- musimy, więc kontynuować naukę na własną rękę po ukończeniu szkoły i do tego nie potrzebujemy zawsze "nauczycieli"; możemy zdobywać wiedzę jako "samouki".

Jestem tego samego zdania! :) Tak naprawde o tym, co będziemy robic w zyciu w większym stopniu decyduje nasza inteligencja, pomysłowość, talenty, niz to, czego sie nauczymy w szkole lub jaki kierunek studiów skończymy. I coraz więcej ludzi zaczyna sobie z tego zdawać sprawę. Czesto motywujemy dzieci do "wyścigu szczurów" zamiast motywować je do własnego rozwoju. Uczymy je rywalizacji, zamiast współpracy. Wpajamy im mentalnośc pracowników - wyrobników, zamiast uczyc o tym, że moga byc niezalezni i tworzyc własne biznesy.
I zapominamy o tym, że nasza edukacja nie kończy sie wraz z opuszczeniem murów uczelni, ale ona sie dopiero wtedy zaczyna! :)
Widze to tak: szkoła to dopiero alfabet zycia, praca to elementarz, a jego (zycia) esencja, tkwi w relacjach z ludźmi i światem. To, czy my sami, lub nasze pociechy, będziemy sie czuli spełnieni, zalezy przede wszystkim od umiejetności (dawniej było takie zgrabne słowo) pożycia z innymi (w domu, w pracy, wszędzie).
Dzis w zdobyciu dobrej pracy, jak sami na pewno wiecie, licza sie przede wszystkim tzw. umiejętności interpersinalne! Pokazcie mi ten przedmiot w szkole podstawowej czy średniej, gdzie młody człowiek uczy sie podstaw. A to jest podstawa.
My, rodzice, również często nie umiemy tego nauczyc naszych dzieci, bo nikt NAS tego nie nauczył. Zdarza sie, że nawet nie potrafimy rozmawiac z dziecmi, nie mówiąć juz o przekazywaniu im wiedzy związanej z budowaniem dobrych relacji, etc.
Agnieszka Nocoń

Agnieszka Nocoń psycholog,
terapeutka

Temat: Motywowanie dzieci do nauki

Nie za bardzo na temat ale o elementach mających znaczny wpływ na motywację do nauki:
http://www.pbw.kielce.pl/nowe_zestawienia/tekst1.pdf
Marcin Z.

Marcin Z. SZUKAM PRACY

Temat: Motywowanie dzieci do nauki

Witam
Nie wiem czy to jest właściwe podejście rodziców czy też nie ale w moim przypadku motywacja do nauki była jedna i chyba oceniając z perspektywy lat właściwa. Jak byłem w podstawówce miałem praktycznie same oceny jeszcze wtedy mierne, lata życia edukacji doprowadziły do świadectwa z wyróżnieniem w szkole średniej, obronienego bdb technika, matury i wogóle. Reasumując wszystko jest możliwe. Zawsze słyszałem od rodziców, że im nie zależy abym był rewelacyjnym uczniem tylko świat tego odemnie wymaga. Mówili mi że jeśli chce mogę być przeciętnym, miernym uczniem ale również mogę być świetnym pokazując na co mnie stać, że mogę doły kopać albo mieć większe szanse na dobrą pracę. Zawsze uważali że oni zapewnią mi ksiązki, warunki do nauki tylko żebym nie miał do nich pretensji kiedyś tylko do siebie samego. Fakt faktem jestem indywidualistą i to cholernym ale lata tłumaczenia podziałały i myślę że kiedyś tak samo swoje dzieci będę starał się ukierunkować, wychować.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Motywowanie dzieci do nauki

Bazujac na wlasnych doswiadczeniach ze szkoly(troche dawno to bylo) i na obserwacjach i informacjach o obecnych programach nauczania mysle ze najwazniejsza rzecza w edukacji dzieci sa rodzice. To oni powinni porzekazac dziecku wiedze o zyciu i o swiecie. Jak moje maluchy pojda do szkoly to z pewnoscia nie bede od nich wymagal bycia prymusem czy tez dobrych stopni(te zaleza od subiektywnych ocen nauczycieli - a ci sa rozni). Program szkolny bede traktowal jako minimum(byleby skonczyly szkole) a uzupelnienie wiedzy wedlug wlasnych zainteresowan dzieci znajda w ksiazkach. Wystarczy ze rodzice uwaznie obserewuja swoje dziecko, duzo z nim rozmawiaja i podsuwaja mu ksiazki zgodne z zaobserwowanymi zainteresowaniami dziecka. Najlepsza motywacja dla dziecka jest dawanie mu przykaldu przez rodzicow- a wiec jak najwiecej rozmow na wszelkie tematy i zaszczepenie im od najmlodszych lat czytania ksiazek.piotr K. edytował(a) ten post dnia 08.07.09 o godzinie 11:52
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Motywowanie dzieci do nauki

a ja zauważyłam, że chcielibyśmy czasem zwalić wszystko na motywację i to rozumianą chce się/nie chce się

oprócz motywacji jest jeszcze wiele innych czynników, które wpływają na to jak dziecko się uczy
my zbyt łatwo mówimy: stać cię na więcej, musisz się tylko postarać, zdolny, ale leniwy

a w motywacji pomagają: poczucie bezpieczeństwa, zainteresowanie ze strony rodziców, dobry przykład, akceptacja indywidualności dziecka i pozwolenie na popełnianie błędów, docenianie wysiłku dziecka a nie wyników

i oczywiście wiedzę też trzeba umieć "sprzedać"

żaden z tych czynników nie leży po stronie dziecka - bo rozwój zawsze daje radość, to tylko my dorośli często przeszkadzamy :)



Wyślij zaproszenie do