Temat: komentarz prof. Marii Doroty Majewskiej do PZH
Stosunek pani Majewskiej do rzeczywistości i do prawdy jest dość ciekawy. Proste przykłady naciągania ich do własnych poglądów można znaleźć w tym tekście dość szybko:
Skoro szczepionki są skuteczne, to powinny chronić szczepionych przed zarażeniem się, lecz jeśli się twierdzi, że szczepieni mogą się zarażać od nieszczepionych, to tym samym się przyznaje, że szczepienia są mało skuteczne. Potwierdzają to statystyki pokazujące, że choroby zakaźne atakują równie często (niekiedy częściej) osoby przeciw nim zaszczepione, co osoby nieszczepione. Np. ostatnia epidemia świnki w stanie New Jersey w USA, gdzie zachorowało ponad 1000 osób, wybuchła w populacji, która była w 77% zaszczepiona.
Majewska powołuje się na ten artykuł prasowy -
http://edition.cnn.com/2010/HEALTH/02/08/mumps.outbrea...
Pomijam już jakość nauki, która powołuje się na doniesienia prasowe jako źródła danych. Gorzej, że te doniesienia mówią co innego niż chce Majewska. Otóż w stanie New Jersey zaszczepionych jest nie 77% a 96% (
http://www2.cdc.gov/nip/schoolsurv/nationalDetail8.asp.... To spośród osób, które zachorowały 77% było szczepione. Dodatkowo w stanie New Jersey zachorowało 159 osób, reszta zachorowała w stanie Nowy Jork. Poprawnie ta wypowiedź powinna więc brzmieć:
ostatnia epidemia świnki w stanie New Jersey w USA, gdzie zachorowało 159 osób, wybuchła w populacji, która była w 96% zaszczepiona.
Weźmy więc te 122 osoby (77% z 159). Jeśli założymy, że szczepionka nie działa w ogóle, w łącznej liczbie chorych powinniśmy mieć 96% zaszczepionych i 4% niezaszczepionych osobników, czyli przy 122 zaszczepionych chorych powinno być 5 niezaszczepionych chorych. W rzeczywistości jest ich siedmiokrotnie więcej.
Co to oznacza? Ano tyle, że podczas ostatniej epidemii w New Jersey niezaszczepieni siedem razy częściej niż zaszczepieni zapadali na świnkę. Jeśli więc pani profesor używa tego przykładu jako dowodu na tezę, że „statystyki pokazują, że choroby zakaźne atakują równie często (niekiedy częściej) osoby przeciw nim zaszczepione, co osoby nieszczepione”, to znaczy, że albo nie pojmuje podstaw statystyki zrozumiałych dla byle maturzysty (to ja!), albo popełnia intelektualną nieuczciwość.
Kontynuując - Majewska pisze:
Szczepienia DTP i polio wydają się zwiększać także umieralność dzieci w Afryce. Kristensen et al., (2000) Routine vaccinations and child survival: …..)
Kluczowe są słowa ,,wydaje się”. oto cytat za abstraktem artykułu:
Mortality was lower in the group vaccinated with any vaccine compared with those not vaccinated.
Dalej jest informacje, że w niektórych grupach, wiekowo/płciowych, przy niektórych szczepionkach rzeczywiście wzrasta śmiertelność noworodków. Zaniepokojona tym WHO zleciła testy:
[...]the studies showed no negative effect of DTP vaccination and no difference was found between males and females.
http://www.who.int/vaccine_safety/topics/dtp/statement...
Jak można ufać wiarygodności kogoś, kto tak paskudnie nagina rzeczywistość?