Temat: jedzą - nie jedzą

Witam, czy Wasze dzieci też mają upodobania kulinarne utrudniające życie? Proponuję abyśmy w tym wątku wymieniali się doświadczeniami w sprawach "jedzeniowych" naszych dzieciaczków. Moje na przykład uwielbiają kotlety a nie chcą jeść zdrowych sałatek warzywnych. Jak przekonać dziecko aby zjadło buraczki albo ryż? Jak nakłonić uparciucha aby spróbował pulpecika, który wprost rozpływa się w ustach?
A może z tego się wyrasta?
Na przyjęcia zabieram ze sobą słoik z pomidorówką, bo wiem, ze to zjedzą, ale nie ma mowy o spróbowaniu jajka święconego, czy rybki z wigilijnego stołu (chyba, że smażona)!
A może jakieś ciekawe przepisy? Skąd bierzecie pomysły na potrawy: tradycja domowa, książki, eksperymenty? - czasami brakuje mi pomysłów.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: jedzą - nie jedzą

A jaki wiek dziecka?

Mój 6 letni syn też nie wszystko chce jeść, do barszczu przekonałam go mówiąc, że ta zupa jest super (jedno z ulubionych słow dzieci) zdrowa i będzie miał po niej dużo zdrowej krwi :)
Takie argumenty trafiają do niego najbardziej, liczy się ze swoim zdrowiem bo często mi choruje a nie lubi czasu choroby.

Wiadomo, do specyficznych smaków go nie namawiam jak po spróbowaniu powie, że mu nie smakuje w końcu nie wszystko musi mu smakować.

Ostatnio nie chciał jeść sosów, przemyciłam mu w kaszy kuskus, po zjedzeniu spytałam czy smakowała mu kasza, powiedział że była pyszna i wtedy mu zdradziłam, że polałam ją sosem.
Grzegorz Zenka

Grzegorz Zenka Senior Supply Chain
Manager

Temat: jedzą - nie jedzą

Jak przekonać dziecko aby zjadło buraczki albo ryż? Jak nakłonić uparciucha aby spróbował pulpecika, który wprost rozpływa się w ustach?

Pozwól mu zgłodnieć.
Pozdrawiam
Grzegorz
Mieszko T.

Mieszko T. Administrator
Aplikacji Oracle
Financials, PZU S.A

Temat: jedzą - nie jedzą

A czy w ogóle sa dzieci, które lubię jesć warzywa, przynajmniej niektóre ? W stanie nie zozdrobniony, nie gotowanym itp ?
Bo zaczynam w to wątpić. Ale może sie mylę ?
Bo z owocami nie ma problemu.
Sylwia M.

Sylwia M.
http://medycyna-chin
ska.blogspot.com/
Blog o zdrowym
odży...

Temat: jedzą - nie jedzą

Mój maluch zjada wszystkie warzywa. Od samego początku jadamy też razem. Jak mówi "nie" to oznacza koniec jedzenia.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: jedzą - nie jedzą

Moja córka uwielbia warzywa a ostatnio zakochała się w surówkach do tego stopnia, że podkrada z mojego talerza :)

konto usunięte

Temat: jedzą - nie jedzą

z moich obserwacji wynika -jedno dziecko -
wiek 3 lata - przez dwa lata jedyna zupa (CODZIENNIE) byl rosol. Albo jadl, albo nie, potrafil kilk dni jesc jedynie mleko. Jako ze babcie sa daleko, problemu nie bylo :D. Nie jadl pierogow, ryby, jajka, kapusty, truskawek, jagod - z owocow w zasadzie tylko banan.
5 lat - je w zasadzie wszystko - jak nie lubi jakichs jarzyn/miesa - to po prostu nie je, nadrabia tymi lubianymi.Jajka nie tknie, maslo wyjada lyzeczka, ostatnio rzucil sie na koszyczek truskawek i wlasciwie wszystkie zniknely.

drugie dziecko - rosol lubi przez dwa dni, o ile. smaki zmienia jak panna na wydaniu nastroje, wybiera co chce, jednego dnia tylko mieso, innego dnia tylko owoce, a nastepnego tylko mleko modyfikowane. Raz je, raz nie tknie jedzenia kijem. Potrafi zjesc cytryne ze skorka (moment nieuwagi), ogorki kiszone doslownie pozera. Popijajac mlekiem ryzowym, bleee

jak to przezyc? Chyba tylko nie przejmujac sie i dajac dobry przyklad. Wigilijne dania sa ciezkostrawne, wiec jak maluch zamiast zje rosol (hehe) to nic sie nie stanie (moim zdaniem). Mowia ze dziecko samo sobie komponuje diete bo "czuje" czego mu potrzeba - i mysle ze dobrze mowia. A jak widzi u rodzica na talerzu czy w rece jablko, marchewke, brokuly - to nie ma bata, w koncu sie za to zlapie :) A na marginesie - owoce zawieraja wszystkie witaminy, da sie opedzic diete bez warzyw, jako ze dzieciom kalorie i cukry proste az tak nei szkodza :)
Agnieszka K.

Agnieszka K.
www.niania-byc.blogs
pot.com

Temat: jedzą - nie jedzą

Marta Polak:
przyklad. Wigilijne dania sa ciezkostrawne, wiec jak maluch zamiast zje rosol (hehe) to nic sie nie stanie (moim zdaniem).
>
A rosół nie jest ciężki? Tłusta woda z makaronem?

konto usunięte

Temat: jedzą - nie jedzą

Mimo wszystko w porownaniu z grzybami, fasola i kapusta kiszona przegrywa :-D

Temat: jedzą - nie jedzą

Jak widać dzieci potrafią zaskakiwać.
A jeśli chodzi o branie głodem to też próbowałam , wtedy cichaczem wyjada np. cukier albo groszek ptysiowy.
Starsza córeczka 5,5 podchwytywała nowe smaki w przedszkolu , bo inne dzieci jadły ale ,że często choruje to niewiele nowych potraw spróbowała.
Młodszy synek 2 tylko zerka co zrobi siostra i jeśli ona pluje to on oczywiście też.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: jedzą - nie jedzą

Anna Adamaszek-Druzd:
Jak widać dzieci potrafią zaskakiwać.
A jeśli chodzi o branie głodem to też próbowałam , wtedy cichaczem wyjada np. cukier albo groszek ptysiowy.
Starsza córeczka 5,5 podchwytywała nowe smaki w przedszkolu , bo inne dzieci jadły ale ,że często choruje to niewiele nowych potraw spróbowała.
Młodszy synek 2 tylko zerka co zrobi siostra i jeśli ona pluje to on oczywiście też.


To nasze dzieci są praktycznie w tym samym wieku, tyle że u mnie na odwrót syn (6l.)-córka (2l.)-syn (6 mc)

Starszy grymasi, ale jakoś udaje się go przekabacić, córka raczej zjada wszytsko, na pewno próbuje nowych smaków i wtedy wybiera czy zje czy też nie.
Za to z najmłodszym mam największego zgryz, ma ogromny apetyt, ostatnio rozszerzyłam mu dietę o warzywka, kaszkę i podkarmiam mlekiem modyfikowanym bo chcę zrezygnować już z piersi i jestem w szoku ile on potrafi zjeść :/
Grzegorz Zenka

Grzegorz Zenka Senior Supply Chain
Manager

Temat: jedzą - nie jedzą

A czy w ogóle sa dzieci, które lubię jesć warzywa, przynajmniej niektóre ? W stanie nie zozdrobniony, nie gotowanym itp ?

Oczywiście!
Moja córka uwielbia: pomidory, buraczki, kukurydzę, groszek, kapustę i ogórki, oczywiście kiszone również, a przede wszystkim brokuły.
Dziwne - bo nie przepada za marchewką.
Ostatnio zupełnia mnie zaskoczyła, bo spróbowała zielonych oliwek i stwierdziła, że są smaczne :)Grzegorz Zenka edytował(a) ten post dnia 21.04.10 o godzinie 00:05
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: jedzą - nie jedzą

moje Prosiątko uwielbia kiszoną kapustę i kiszone ogórki, surówkę z rzepy, rzodkiewki i inne warzywa też. Na szczęście nie ciągnie jej do słodyczy. Ma w lodówce tabliczkę gorzkiej czekolady i jak ma ochotę to poliże i odkłada. Za to ziemniaki może jeść bez przerwy!
Grzegorz Zenka

Grzegorz Zenka Senior Supply Chain
Manager

Temat: jedzą - nie jedzą

A jeśli chodzi o branie głodem to też próbowałam , wtedy cichaczem wyjada np. cukier albo groszek ptysiowy.

Pozwalasz, żeby coś działo sie cichaczem?
IMAO, jeśli teraz się to zdarza, to pomyśl czym cię zaskoczy za kilka lat.

Temat: jedzą - nie jedzą

Grzegorz Zenka:
A jeśli chodzi o branie głodem to też próbowałam , wtedy cichaczem wyjada np. cukier albo groszek ptysiowy.

Pozwalasz, żeby coś działo sie cichaczem?
IMAO, jeśli teraz się to zdarza, to pomyśl czym cię zaskoczy za kilka lat.

Nie powiedziałam, że pozwalam. Myślę, że to co będzie za kilka lat i tak mnie zaskoczy...Na pewno nie będę katem dla własnych dzieci będą mogły wybrać własną drogę życia.
A ty lubisz kiedy mamusia zagląda ci w szufladki?
Grzegorz Zenka

Grzegorz Zenka Senior Supply Chain
Manager

Temat: jedzą - nie jedzą

A ty lubisz kiedy mamusia zagląda ci w szufladki?

Ubawiłaś mnie tą odpowiedzią :-)
EOT
Pozdrawiam
Grzegorz
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: jedzą - nie jedzą

dzieci są tak skonstruowane, że czas poznawania nowych smaków przypada na wiek od 0,5 roku do 1,5 (mniej więcej)

potem następuje okres konserwatyzmu - dzieci jedzą to co znają, dopiero w wieku 4, 5 lat czasem później niektóre z nich zaczynają eksperymentować

nawet wtedy jednak trudno je przekonać do czegoś innego niż jada cała rodzina

niestety część zwyczajów jakie są w żywieniu małych dzieci jest wbrew naturze

dodatkowo, żeby polubić nowy smak - zwłaszcza warzywa, dziecko musi je spróbować nawet do 10 razy (mam na myśli niemowlęta)

i trudno oczekiwać od dziecka żeby chrupało marchewkę jak do tej pory znało ją tylko zmiksowaną w słoiku

pomimo wszystko jak napisała Marta dziecko lepiej wie co mu jest potrzebne niż dorosły, warto mu zaufać i wyluzować

Temat: jedzą - nie jedzą


pomimo wszystko jak napisała Marta dziecko lepiej wie co mu jest potrzebne niż dorosły, warto mu zaufać i wyluzować

Kiedy moje dzieciaki nie miały jeszcze półtora roku nie podawałam im wszystkiego jak leci ze względu na podatność na alergie - za podpowiedzią pediatry, którego bardzo cenię podobnie jak cała rzesza pacjentów i lekarzy.
Rozumiem, że rozwój dzieci podlega pewnym prawidłowościom ale ich zachowania potrafią dalece odbiegać od ogólnych reguł.

Natomiast sądzę, że gdybym się zdała na zachcianki moich dzieci to zbyt często wybierałyby słodycze, lub dania słodkie.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: jedzą - nie jedzą

U moich- u jednego jesteśmy pewni, że ten żywieniowy instynkt został zachowany w jakiejś części i pozwalamy mu jeść to, co chce w ramach tego, co jest. Ale też kupujemy to, co lubi, a często jest przy zakupach, to sam podpowiada. I ostatnio marchewkę surową (przetworzonej nie lubi) w szkole w ramach tej akcji wyjada. Bywają okresy, że pije dużo mleka, przy czym nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek mu proponowała- sam bierze. Lubił boczek, ostatnio nie chce. Zauważyliśmy,że te rzuty nabiałowe są przed tym, jak rośnie (tak skokami).
Drugi ma nadwagę i tu trzeba pilnować, ale nawet on tak do ok. 9 roku życia za bardzo nie sięgał po słodycze, wielu w ogóle nie lubi. Ale teraz niestety chce słodyczy.
I właściwie nie wiem, dlaczego obaj tak reagują. U nas problemów z jedzeniem nie było. Ale jak byli młodsi to się przekonałam, że jak rano dostaną coś słodkiego, nawet serek zamiast śniadania, to później cały dzień był problem z jedzeniem. Ale nie namawiałam, bo następnego dnia było normalnie.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: jedzą - nie jedzą

dwie rzeczy tylko:

po pierwsze rozumiem, że czasami mamy ważne powody żeby ograniczać to co nasze dzieci dostają do jedzenia (na przykład ze względu na alergię czy cokolwiek innego)

ale tak samo dziecko ma ważne powody, żeby wierzyć swoim odczuciom w stosunku do jedzenia - to czysta biologia
(tym bardziej, że badania nie potwierdzają, że opóźniając podawanie pewnych potraw można zapobiec alergii)

i druga sprawa: instynkt żywieniowy działa super, ale natura nie przewidziała świństw, które ludzie są w stanie wyprodukować
są rzeczy, których dzieci rzeczywiście nie powinny jeść
ale tu już jest głowa rodziców w tym żeby one po prostu nie były dostępne



Wyślij zaproszenie do