Agnieszka
S.
attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl
Temat: jak reagować?
Monika M.:
Wg mnie dwulatek może stać w kącie czy siedzieć na karnym jeżyku.
a według mnie nie
ani pięcio, ani dziesięciolatek
i to nie dlatego, że to niedobrze
tylko dlatego, że to po prostu nie działa
a raczej działa, ale nie dokładnie tak jak rodzice by sobie tego życzyli
i druga sprawa:
to nieprawda, że dwulatek wszystko rozumie
nie rozumie po pierwsze tego, że inni ludzie mają umysły, uczucia, potrzeby itp
inne niż on sam
dwulatek nie rozumie, że innemu dziecku będzie smutno bez zabawki dopóki tego sam nie widzi
nie rozumie, że jak sypnie w oczy to będzie bolało
co nie znaczy, że nie warto mu tego po wiele razy tłumaczyć
ale tak małe dziecko przede wszystkim wymaga tego, żeby ktoś po prostu troskliwie pilnował jego bezpieczeństwa
wiedza, że czegoś nie wolno to też jeszcze nie wszystko: u dwuletniego dziecka dopiero zaczyna powstawać coś takiego jak samokontrola, on nawet jeśli "wie" że mu czegoś nie wolno, nie planuje swoich zachowań, działa pod wpływem impulsu, często zastanawia się nad tym co zrobił (a raczej co się zrobiło) dopiero po fakcie
tak małe dziecko nie robi też tego co robi żeby nam zatruć życie tylko dlatego, że pewne zachowania są dla niego pociągające i atrakcyjne, i jest to dla niego ważniejsze i silniejsze niż nasze zasady i pomysły
na koniec warto przypomnieć, że głównym celem wychowania nie jest nauka posłuszeństwa tylko współpracy
nie zatruwajmy naszym dzieciom życia a i one odwdzięczą się nam kiedyś tym samym
i jeszcze jedno: nigdzie nie ma arbitralnie napisane na co rodzicom wolno dziecku pozwalać a na co nie - to jest autonomiczna decyzja rodziców i kwestia obyczajów w danej rodzinie a nie jakieś odgórne ustalenie