Temat: jak nas wychowywano w PRL
co z tego ducha PRL zostało do dzisiaj?
ciekawa jestem waszych opinii :)
Cześć,
niewiele z tego artykułu dotyczy wychowania, co nie dziwi - bo w tamtych czasach rodzice większość czasu poświęcali na zdobywanie podtawowych produktów. Nie mówiac juz o tych luksusowych jak papier toaletowy. Więc kiedy mielby sie zastanawiac nad wychowaniem.
Dla mnie duch tamtych czasów, to brak czasu rodziców dla dzieci, brak szczerych rozmów z dziećmi, zero wyrażanych pozytywnych uczuć, a przede wszystkim przemożna pogarda dla indywidualności....
Pewnie w niektórych rodzinach tak jest do dziś, powielane wzorce bez krzty refleksji.
No a wokół po prostu SYF, do którego większość się przyzwyczaiła tak bardzo, że go nawt nie zauważała. (zreszą wszechobecne psie kupy zostały do dziś)
Jeśli mówić o wychowaniu, to dla mnie jedną z ważniejszych rad
"z tamtych czasów" jest pewne zdanie... na pewno je poznacie:
Przydarzy pewnie się Noc co drugiemu z was
Będziecie dzieci mieć za 18 lat
Znajdujcie dla nich czas i próbujcie je zawsze zrozumieć
Na nic bicie w twarz, bykowiec albo kij
By nie wyrósł wam bandyta albo świr
Daj swemu dziecku to czego dziś tobie brakuje
Nie tylko bla, bla, bla...
:-)