konto usunięte
Temat: Imiona...
Witam!A my mamy Magdalenę Marię ("na wspak" do znanje, biblijenej postaci).
Geneza była taka:
- imię Magada zawsze mie sie podobało-nawe nadałam tak sobie na Bierzmowaniu (powód egoistyczny)
- znałam do tej pory same fajne Magdy (powód popularny, oparty na "skojarzeniach i sympatiach")
- podoba mi sie (o zgrozo!) imię Krystyna 9 w pełenj wersji, ale "Krystyna z gazowni", Krycha z miesnego, no i mój maz "wszystkie Krychy to sprzataczki" oraz powszechna dezaprobata - odwiodły mnie od tego zamiaru (powód oparty na niedostatecznej asertywności)
- Magdalena to było w zasadzie jedynż imię żeńskie zaakceptowane w 100 %przez nasza Wspólnotę Małżeńską (powód - kompromis małżeński)
- to bardzo ładne, międzynarodowe, historyczne imię, brzmiace fajnie i w zdrobnieniach i oficjalnie, no i wreszcie - normalnie!!! (motywacja ogólna, osadzona w rozmaitym kontekście)
- ....a na sam koniec - nad moim łózkiem w dzieciństwie wisiała reprodukcja duzego obrazu Kossaka, przedstawiajaca dwie cudne panienki w bryczce. Były to córki malarza. Obie łączyły w sobie (wizualnie) cechy uroku i inteligencji.Bardzo zawsze oddziaływały na moją wyobraxnie (wtedy nie miałam pojęcia-kim sa).
Były to oczywiście młodziutkie: Maria (Pawlikowska-Jasnorzewska) i Magdalena (Samozwaniec). I jak tu sie oprzeć takiej mieszance...
Pozdrawiam wszystkich!