Grzegorz Bąk

Grzegorz Bąk Alcatel-Lucent |
Global Materials
Management
Supervisor

Temat: i znów choróbsko!

Paweł W.:

Witam,

chwilę mnie nie było na GL...więc odpowiedz z opoznieniem.
Mam pytanie - czy domyślasz się skąd Twója pociecha łapie wirusa? Moim zdaniem z przedszkola i tu kóło się zamyka.

Pozdrawiam

GB
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: i znów choróbsko!

Gdzieś to słyszałam (nie pamiętam gdzie niestety), że u dzieci chodzących do żłobka/przedszkola 8 infekcji rocznie to norma.

Mnie kiedyś też to chorowanie przejmowało, choć dzieci mi do przedszkola nie chodzą, ale w warunkach cieplarnianych ich nie trzymam.
Widzę na starszej córce, że odporności się nabywa, że organizm z biegiem czasu się wyuczył zwalczać szybciej bądź całkowicie niektóre wirusy. Łagodniej przechodzi niektóre choroby niż młodszy brat bądź w ogóle ich nie łapie. Dlatego myślę, że swoje przechorować muszą.

Jedyne czego nie robimy w okresie jesienno-zimowym to kategorycznie nie jeździmy do hipermarketu rodzinnie.Monika M. edytował(a) ten post dnia 13.11.09 o godzinie 09:32
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: i znów choróbsko!

Monika M.:
Gdzieś to słyszałam (nie pamiętam gdzie niestety), że u dzieci chodzących do żłobka/przedszkola 8 infekcji rocznie to norma.
A skąd takie dane? To chyba po prostu statystyka - czyli tyle razy średnio, przeciętne dziecko w przedszkolu choruje w ciągu roku.
Ale, czy to, że jest to średnia (na pewno nie norma) to oznacza, że mamy byś spokojni, jak nasze dziecko tak często choruje? Zdrowy organizm nabywa odporności bez objawów chorobowych lub przechodząc je bardzo łagodnie. Bo co to za nabywanie odporności, jak choremu dziecku lekarz od razu funduje antybiotyk. To najlepsza droga do ZANIŻENIA odporności.
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: i znów choróbsko!

Zapomniałam tam dopisać, że pediatrzy tak uważają.
Przechodzenie chorób nie musi skutkować od razu podaniem antybiotyków.

Wysiliłam się i znalazłam:
http://www.edziecko.pl/zdrowie_dziecka/1,79373,6657316...

Na edziecko jet kilka artykułów z tą tezą.

w nielubianym "naszym Dzienniku" jest wywiad z dr n. med. Jarosławem Kierkusiem, pediatrą z Kliniki Gastroenterologii, Hepatologii i Immunologii IP Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, który mówi:

Jest takie powiedzenie, że bez chorób dziecka nie da się wychować. Jaka częstotliwość łapania infekcji jest normą, a kiedy rodzice powinni się zaniepokoić i udać do immunologa?
- Małe dzieci, szczególnie chodzące do żłobka czy przedszkola, mogą mieć od 7 do 8 infekcji rocznie. Pediatrzy taką częstotliwość uważają za normę i nie trzeba zaraz przypinać dziecku etykietki "chorowitek". Oczywiście, jeżeli te infekcje dziecko przechodzi ciężko, kończą się np. zapaleniem płuc, dziecko przebywa w szpitalu itp., to trzeba się zastanowić, czy jego system odpornościowy działa należycie, i udać się do specjalisty, by to sprawdzić.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=sz&dat=200906...Monika M. edytował(a) ten post dnia 13.11.09 o godzinie 12:35
Mieszko T.

Mieszko T. Administrator
Aplikacji Oracle
Financials, PZU S.A

Temat: i znów choróbsko!

Przyznaję, mój syn do przedszkola nie chodzi. Tak więc na pewno inaczej niż gdyby chodził. Ale bywało, że ja czy żona byliśmy przeziębieni czy zagrypieni, a on przechodził bardzo łagodnie, lub w ogóle. A ponieważ jak czytam( i słyszę), że jakbym posłał do przedszkola, to MUSZĘ się pogodzić, że bedzie chory( bo zawsze ktos puści niedoleczone dziecko do przedszkola), to skoro mam możliwość opieki nad nim w domu, to nie chodzi do przedszkola i nie choruje.
Grzegorz Bąk

Grzegorz Bąk Alcatel-Lucent |
Global Materials
Management
Supervisor

Temat: i znów choróbsko!

Mieszko T.:

Hej,

wiesz co to jest zawsze dylemat choroba a kontakt z rowiesnikami i "wstępna" edukacja.

w moim przypadku mimo wszystko wygrywa przedszkole.

gbGrzegorz Bąk edytował(a) ten post dnia 18.11.09 o godzinie 21:08
Mieszko T.

Mieszko T. Administrator
Aplikacji Oracle
Financials, PZU S.A

Temat: i znów choróbsko!

Twoja decyzja. Mój syn nie ma ochoty na zabawy z rówieśnikami, co daje się zobaczyć na placach zabaw. Po zapoznaniu się z wieloma opiniami tym przeczytaniu porad różnych psychologów, nie znajduję potrzeby edukowania go w przedszkolu za wszelką cenę.
Zbytnio nie wierzę w edukacje przedszkolną- a kilka dni spędziłem z synem w przedszkolu( próbowaliśmy go zachęcić, ale się nie udało). To co widziałem z "edukacji", niezbyt mnie przekonało.
W przedszkolu widać też było, że dobrze się bawiły pięciolatki, natomiast dzieci młodsze ( 3 letnie) to raczej bawiły się samotnie i lgnęły do dorosłych. ( Nieznany mi chłopaczek chciał się do mnie przytulić po 5 minutach- co wydało mi sie troche smutne). Czasem tylko się "snuły" próbując sobie znaleźć coś do zabawy.
Ale nie zaprzeczam, że widziałem też 4 letnie dziewczynki, które potrafiły się razem bawić, więc wydaje mi się, że zależy to od dziecka. Jedna z tych dziewczynek była moją "sąsiadką" i potrafiła też się czasami bawić z moim synem. Ogólnie wydaje mi
się, że dziewczynki lepiej znoszą przedszkole niż chłopcy.
Co nie zmienia mojej( i nie tylko), opinii że wiele przedszkoli to przede wszystkim przechowalnie. Zwłaszcza dla dzieci przebywających tam po 9-10 godzin. Ale oczywiście zależy to od dziecka, przedszkola i... rodziców. Czasem nie ma wyjścia. A czasem rodzice chcą miec święty spokój.
Ale żeby nie kończyc pesymistycznie- przez wiele wieków, nie było przedszkoli i jakoś ludzka rasa przetrwała (:-)Mieszko T. edytował(a) ten post dnia 19.11.09 o godzinie 09:40

konto usunięte

Temat: i znów choróbsko!

jak cos nie tak
to badania imunologiczne trza zrobic,zamiast sie zastanawiac o co kaman i ladowac w dziecko chemie

moja dziecina chorowala,dostawal antybiotyk od lekarza,spadala mu po nim odpornosc i lapal kolejna infekcje wiec dostawal kolejny antybiotyk
i tak w kolko
lekarze podali maluchowi w okresie jesienno-zimowym(urodzil sie w maju)antybiotyki 16 razy!!!!!
plakalam, darlam wlosy z glowy,nie wiedzialam co sie dzieje
dziecko wiecznie inhalacje,zastrzyki,lekarstwa
bezradnosc mnie zabijala,lekarze mieli rozne teorie(chodzilismy po wielu)
jednak byli zgodni ze jak chory to antybiotyk trza podac
zaden nie wymyslil zeby go skierowac do poradni immunologicznej(sama tez nie mialam pojecia ze takie zaburzenia istnieja)
w koncu trafilismy do szpitala z rota wirusem
3 tyg
odwodniony wszystkie zyly popekane,dziecko sine,pokluta nawet glowa
ja w depresji tylko juz plakac umialam
przyszla mloda stazystka
poglaskala mnie po rece powiedziala "sie pani nie martwi"
zeszla pietro nizej w szpitalu na oddzial immunologii
jeszcze tego samego dnia wyprosila dla niego badania
okazalo sie ze antybiotyki wywolaly taki dol odpornosciowy,ze trzeba robic przetaczania immunoglobulin
chodzilismy na przetaczania co 3 tyg przez ponad rok zanim "załapał"normy
dzisiaj nie wiem co to katar :))isia B. edytował(a) ten post dnia 15.12.09 o godzinie 16:56
Monika M.

Monika M. manager Departament
Faktoringu Deutsche
Bank PBC S.A.

Temat: i znów choróbsko!

w moim tez wygrywa przedszkole ja widze po swoim dziecku jakie robi postepy jak szybko idzie do przodu jak się rozwija.
Cięzko jest mi sobie wyobrazić dziecko siedzace w domu i robiace takie same postepy edukacyjne jak te w przedszkolu. Ile radości, zabawy mu to dostarcza nowych znajomości
Moje dziecko tez jak kazdy przedszkolak choruje na szczęście od wrzesnia tylko raz dostał antybiotyk na zapaleniu ucha.

Grzegorz Bąk:
Mieszko T.:

Hej,

wiesz co to jest zawsze dylemat choroba a kontakt z rowiesnikami i "wstępna" edukacja.

w moim przypadku mimo wszystko wygrywa przedszkole.

gbGrzegorz Bąk edytował(a) ten post dnia 18.11.09 o godzinie 21:08

konto usunięte

Temat: i znów choróbsko!

Hartowanie organizmu i przede wszystkim bardzo ważne jest odżywianie głównie chodzi mi o owoce,mięso,mleko... nie faszerować lekami(antybiotykami)nawet jak ma mały kaszel czy katarek większośc dzieci udaje i pieści sie aby tylko nie isc do przedszkola czy szkoły a rodzice jak to rodzice panikują,troszczą sie bo to moje dziecko i jest najważniejsze jego zdrowie.

pozdrawiam,



Wyślij zaproszenie do