Nataliya Kozova

Nataliya Kozova specjalista ds.
Handlu
Zagranicznego,
import/export

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Tomasz T.:
rozstanie bo mam kaprys, a rozstanie ze względu na konieczność życiową to dwie różne sprawy...;))

Poda mi Pan przykład takiego kaprysu? Jakoś nie mogę sobie czegoś takiego wyobrazić...
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Nataliya Kozova:
Tomasz T.:
rozstanie bo mam kaprys, a rozstanie ze względu na konieczność życiową to dwie różne sprawy...;))

Poda mi Pan przykład takiego kaprysu? Jakoś nie mogę sobie czegoś takiego wyobrazić...
oczywiście...
90% powodów do rozstań to wyssane z palca i wyolbrzymione historyjki mające na celu, dla zachowania twarzy i uniknięcia odpowiedzialności zakamuflowanie kaprysu...
-bo mi się znudziło
-bo jest za trudno
-bo mam ograniczoną wolność
itp, itd
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Tomasz T.:
Katharina Z.:
przepraszam Cię za to co teraz napiszę...szanuję Cię choć znam Cię tylko z forum...ale nie mogę strawić tego co piszesz...

Nie musisz przepraszać, bo niczym mnie nie obrażasz. Masz inne zdanie/poglądy (które ja w pełni jestem w stanie zrozumieć) i to jest Twoje prawo :)

podobnie jak ja nigdy nie będę w stanie być dobrą matką, tak Ty nie będziesz dobrym ojcem...
Ale ucząc tego wszystkiego o czym napisałam wcale nie chcę być dobrym ojcem, chcę być dobrą (może niekonwencjonalną) matką.
nauczyć się czegoś z książki to nie to samo, co przeżyć...
Oczywiście, że nie to samo. Ale nauczyć można siebie i kogoś wszystkiego czego się chcę.
rodzina niepełna jak sama nazwa wskazuje jest niepełna...czegoś w niej brak, a to jakie znaczenie do tej brakującej części przywiązuje się to już inna sprawa...:))

To, że czegoś nie ma, jeszcze nie oznacza, że tego czegoś brak :)

P.S. Niezmiernie mi miło, że pomimo naszych odmiennych poglądów, mnie szanujesz. Dziękuje :)

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Tak dużo jest kondomów w lesie,że obrzydzenie bierze myślec o nich w ogóle, a co dopiero o używaniu.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 28.10.09 o godzinie 20:24
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Katharina Z.:

To, że czegoś nie ma, jeszcze nie oznacza, że tego czegoś brak :)

oczywiście...kwestia odpowiedniej tresury...przyzwyczajenia...
mój kuzyn od urodzenia ma niedowład jednej ręki...ramienia...
i tylko od czasu do czasu odczuwa jego brak...ale nie dlatego, że jest mu niepotrzebna...po prostu sobie nie stworzy, więc musiał się przyzwyczaić...
od czasu do czasu natomiast mysli co by było, gdyby była...jak potoczyłoby się jego życie...???

:))

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Mariola T.:
Tak dużo jest kondomów w lesie,że obrzydzenie bierze myślec o nich w ogóle, a co dopiero o używaniu.
Gdzie Ty mieszkasz? :O
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Mariola T.:
Tak dużo jest kondomów w lesie,że obrzydzenie bierze myślec o nich w ogóle, a co dopiero o używaniu.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 28.10.09 o godzinie 20:24
w ujęciu lasu masz rację...taki dzik np po zjedzeniu mógłby niestrawności dostać...no i sam widok zużytego kondona nie jest zbyt przyjemny...;))

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Tomasz T.:
Katharina Z.:
To, że czegoś nie ma, jeszcze nie oznacza, że tego czegoś brak :)
Czesto przytaczanym przykladem jest tez czlowiek, ktory od urodzenia byl gluchy. Gdy byl w wieku ok. 50 lat okazalo sie, ze nauka potrafi mu ten sluch przywrocic. Co tez zrobila. Ow czlowiek, niedlugo potem popelnil samobojstwo - nie mogl zniesc tego ciaglego halasu.
Czasem lepiej nie naprawiac.
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Rafal G.:
Czasem lepiej nie naprawiac.
z tym się zgadzam, choć zalecałbym stosowanie się do instrukcji obsługi, żeby nie zepsuć...;))

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

przy lesie Rafale :00
gdzie chadza całe mnóstwo dzików. Chodzę z psami na spacery i jest to mało przyjemny widok, kiedy facet nerwowo wciąga majtki,bo został nakryty.Zacznę spisywac rejestracje samochodów.Może z tego będą jakieś pieniądze.
:00000000Mariola T. edytował(a) ten post dnia 28.10.09 o godzinie 20:47
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Tomasz T.:
Katharina Z.:

To, że czegoś nie ma, jeszcze nie oznacza, że tego czegoś brak :)

oczywiście...kwestia odpowiedniej tresury...przyzwyczajenia...
mój kuzyn od urodzenia ma niedowład jednej ręki...ramienia...
i tylko od czasu do czasu odczuwa jego brak...ale nie dlatego, że jest mu niepotrzebna...po prostu sobie nie stworzy, więc musiał się przyzwyczaić...
od czasu do czasu natomiast mysli co by było, gdyby była...jak potoczyłoby się jego życie...???

:))

To raczej kwestia warunków, w których przyszło nam żyć, a nie tresury. Jeżeli ktoś do urodzenia wychowuje się bez jednego z rodziców, nie odczuwa braku tego drugiego. To trochę tak, jak nie mając do pewnego momnetu dzieci, nie odczuwamy ich braku. Brak nam ich dopiero wtedy, gdy je "stracimy".:)
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Katharina Z.:
Tomasz T.:
Katharina Z.:

To, że czegoś nie ma, jeszcze nie oznacza, że tego czegoś brak :)

oczywiście...kwestia odpowiedniej tresury...przyzwyczajenia...
mój kuzyn od urodzenia ma niedowład jednej ręki...ramienia...
i tylko od czasu do czasu odczuwa jego brak...ale nie dlatego, że jest mu niepotrzebna...po prostu sobie nie stworzy, więc musiał się przyzwyczaić...
od czasu do czasu natomiast mysli co by było, gdyby była...jak potoczyłoby się jego życie...???

:))

To raczej kwestia warunków, w których przyszło nam żyć, a nie tresury. Jeżeli ktoś do urodzenia wychowuje się bez jednego z rodziców, nie odczuwa braku tego drugiego. To trochę tak, jak nie mając do pewnego momnetu dzieci, nie odczuwamy ich braku. Brak nam ich dopiero wtedy, gdy je "stracimy".:)
lub , gdy do naszej świadomości dotrze, że mogliśmy je mieć i już jest za późno...;))

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Katharina Z.:
To raczej kwestia warunków, w których przyszło nam żyć, a nie tresury. Jeżeli ktoś do urodzenia wychowuje się bez jednego z rodziców, nie odczuwa braku tego drugiego. To trochę tak, jak nie mając do pewnego momnetu dzieci, nie odczuwamy ich braku. Brak nam ich dopiero wtedy, gdy je "stracimy".:)
Zgadza sie - i tak jest ze wszystkim niemalze.

Natomiast na tym chyba polega doroslosc i dojrzalosc, ze z wiedzy i doswiadczenia wiemy co i jak powinno byc podawane czy ksztaltowane i nie staramy sie tego malego czlowieczka nasza decyzja pozbawic pelni doswiadczen itd. (oczywiscie mowie o tych pozytywnych - to dla czepialskich).

Oczywiscie jak zwykle mowie o decyzji przed a nie o rozstaniu w rodzinie dysfunkcyjnej czy innej tragedii.

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

generalnie mężczyźni i kobiety powinni byc solidnie szkoleni przed zawarciem małżeństwa.
Nauki przedmałżeńskie w obecnym kształcie to teoria ,którą trzeba zaliczyc.
Serwuje się bułkę przez bibułkę,a to niczego nie uczy i nie otwiera oczu na potrzeby kobiet i mężczyzn zamierzających zawrzec zwiazek małżeński i posiadac później potomstwo.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 28.10.09 o godzinie 21:03
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Rafal G.:

Natomiast na tym chyba polega doroslosc i dojrzalosc, ze z wiedzy i doswiadczenia wiemy co i jak powinno byc podawane czy ksztaltowane i nie staramy sie tego malego czlowieczka nasza decyzja pozbawic pelni doswiadczen itd. (oczywiscie mowie o tych pozytywnych - to dla czepialskich).

Oczywiscie jak zwykle mowie o decyzji przed a nie o rozstaniu w rodzinie dysfunkcyjnej czy innej tragedii.

Czasami właśnie nasza wiedza i doświadczenie życiowe (wynikające z własnych przeżyć i obserwacji najbliższego, dobrze znanego otoczenia) jest motorem pojęcia decyzji o samotnym rodzicielstwie :).
A czasami jest tak, że ktoś czuje się "dojrzały" i gotowy aby urodzić i wychowywać dziecko, a jeszcze "niedojrzały"/nieprzekonany do tego aby być w związku.
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Katharina Z.:
Rafal G.:

Natomiast na tym chyba polega doroslosc i dojrzalosc, ze z wiedzy i doswiadczenia wiemy co i jak powinno byc podawane czy ksztaltowane i nie staramy sie tego malego czlowieczka nasza decyzja pozbawic pelni doswiadczen itd. (oczywiscie mowie o tych pozytywnych - to dla czepialskich).

Oczywiscie jak zwykle mowie o decyzji przed a nie o rozstaniu w rodzinie dysfunkcyjnej czy innej tragedii.

Czasami właśnie nasza wiedza i doświadczenie życiowe (wynikające z własnych przeżyć i obserwacji najbliższego, dobrze znanego otoczenia) jest motorem pojęcia decyzji o samotnym rodzicielstwie :).
A czasami jest tak, że ktoś czuje się "dojrzały" i gotowy aby urodzić i wychowywać dziecko, a jeszcze "niedojrzały"/nieprzekonany do tego aby być w związku.
hmmmm...

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Mariola T.:
generalnie mężczyźni i kobiety powinni byc solidnie szkoleni przed zawarciem małżeństwa.
Nauki przedmałżeńskie to czysta teoria.
Serwuje się bułkę przez bibułkę,a to niczego nie uczy i nie otwiera oczu na potrzeby kobiet i mężczyzn.
No niestety to czego ja bylem "uczony" to nawet toeria bym nie nazywal.

Szczytna idea - ale zdaje sie ze temat bardzo trudny bo nijak nie mozemy sobie z tym poradzic. Wychowanie do zycia w rodzinie czy seksualne nie wychodzi. Nauki przedmalzenskie to jeszcze gorzej...

"Bulke przez bibulke" - ja Ci o tym, zeby Twoja pociecha opanowala temat antykoncepcji a Ty mi o ... dzikach ;) nawet my nie mozemy tego tematu normalnie traktowac.

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Katharina Z.:
Czasami właśnie nasza wiedza i doświadczenie życiowe (wynikające z własnych przeżyć i obserwacji najbliższego, dobrze znanego otoczenia) jest motorem pojęcia decyzji o samotnym rodzicielstwie :).
A czasami jest tak, że ktoś czuje się "dojrzały" i gotowy aby urodzić i wychowywać dziecko, a jeszcze "niedojrzały"/nieprzekonany do tego aby być w związku.
I t jest problem.

Jak chcesz zostac psychoterapeuta, to najpierw musisz przejsc swoja wlasna terapie - zeby poradzic sobie z wlasnymi problemami, nie przerzucac ich na klientow, nie projektowac, nie rozwiazywac ich przy pomocy klientow itd.

A w takim zwiazku... mowisz, ze masz nierozwiazane problemy (wynikajace z doswiadczenia itd.), a probujesz w pewien sposob je rozwiazywac "decydujac sie na dziecko". Problemy pozostaja nierozwiazane, a do tego angazujesz w nie nowa istote. I tu jest dla mnie sens niedojrzalosci takiej decyzji.

Z drugiej zas strony - nierzadko w zwiazkach nie dzieje sie dobrze i wtedy pojawia sie...dziecko. OK. Jest temat zastepczy. Zmieniaja sie priorytety. Rzecz w tym, ze problem nie zniknal, ani nie zostal rozwiazany. narasta, frustruje, wybucha. Dobrze jak juz dzieci odchowane - kazdy idzie we wlasna strone. Przewaznie jednak nikt nie ma na to cierpliwosci i jak juz tylko minie priorytet pierwszych latek (a i to nie koniecznie) - problem wraca ze zdwojona sila. Zwiazek sie sypie...

Sa rozne formy niedojrzalosci i niedojrzalych decyzji. Oba przyklady powyzej jednak sa wg mnie bardzo do siebie podobne.

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

szkolili już go w szkole podstawowej w ramach wychowania w rodzinie.:) ,żałosne

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Mariola T.:
szkolili już go w szkole podstawowej w ramach wychowania w rodzinie.:) ,żałosne
No wlasnie.
Ale tu mamy kolejny problem - oczekiwanie wielu rodzicow (mam nadzieje, ze nie Twoje), ze szkola zajmie sie "tymi" sprawami. A czesto i ogolnie wychowaniem. Ale...zrobil mi sie off topic. Sorry.



Wyślij zaproszenie do