Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

o wiele zdrowiej (także dla dziecka) jest traktować siebie samego z szacunkiem

i przy podejmowaniu ważnych życiowych decyzji odnośnie swojego związku podejmować samodzielne decyzje

nie dla dziecka tylko dla siebie

bo dziecko, którego rodzice dla niego są ze sobą, albo dla niego się rozstają zawsze jest w niewłaściwym miejscu

dużo zdrowsze jest kiedy podejmujemy pewne decyzje dla siebie, a ponadto staramy się być dobrymi rodzicami bez względu na sytuację
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Wiesz, rodziny nei da sie "posiadac".
Tak samo jak nie da sie posiadac drugiego czlowieka i jego uczuc.

Swoja droga dziekuje za wrzucenie mnie do wora z "nieprzemyslanymi decyzjami".
Chcialm tylko z wielkim zalem powiedziec, ze w momencie gdy ja dbalam o dom, rodzine to ten facet, ktory tak powinien byc wsparciem itp. sypial z kolezanka z pracy i z nia w co drugi weekend wyjezdzal, oklamujac mnie, ze sa to wyjazdy integracyjne.

Czy myslisz, ze z taka osoba mozna bucowac cos, co z zalozenia ma sie opierac na zaufaniu????
Bo ja na przyklad chcialabym, by moje dziecko wiedzialo, ze ma na kim polegac. Ale jesli dla jego ojca byla wazniejsza jakas kobieta (i to do tego stopnia, ze dziecko w szpitalu, a tatus w dluga...) to wybacz...

Dlatego akurat nie wmawiaj mi rzeczy, ktore mnie nie dotycza.
I nie zawsze podejmujemy MY kobiety decyjze. Czaem decyzje podejmuje ktos za nas, bez wzgledu na to, czy chcemy miec pelna rodzine dla dziecka czy nie.
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Magdalena B.:
Wiesz, rodziny nei da sie "posiadac".
Tak samo jak nie da sie posiadac drugiego czlowieka i jego uczuc.

Swoja droga dziekuje za wrzucenie mnie do wora z "nieprzemyslanymi decyzjami".
Chcialm tylko z wielkim zalem powiedziec, ze w momencie gdy ja dbalam o dom, rodzine to ten facet, ktory tak powinien byc wsparciem itp. sypial z kolezanka z pracy i z nia w co drugi weekend wyjezdzal, oklamujac mnie, ze sa to wyjazdy integracyjne.

Czy myslisz, ze z taka osoba mozna bucowac cos, co z zalozenia ma sie opierac na zaufaniu????
Bo ja na przyklad chcialabym, by moje dziecko wiedzialo, ze ma na kim polegac. Ale jesli dla jego ojca byla wazniejsza jakas kobieta (i to do tego stopnia, ze dziecko w szpitalu, a tatus w dluga...) to wybacz...

Dlatego akurat nie wmawiaj mi rzeczy, ktore mnie nie dotycza.
I nie zawsze podejmujemy MY kobiety decyjze. Czaem decyzje podejmuje ktos za nas, bez wzgledu na to, czy chcemy miec pelna rodzine dla dziecka czy nie.
Magda...mam wrazenie, że dyskutowaliśmy na te tematy już ponad rok temu...tutaj nie rozmawiamy na temat kto z kim spał i komu się dawało, a na temat czy dziecko powinno mieć rodzinę składajacą się z matki i ojca, czy wystarczy, że kilka plemników spotka komórkę jajową...
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Agnieszka S.:
o wiele zdrowiej (także dla dziecka) jest traktować siebie samego z szacunkiem

i przy podejmowaniu ważnych życiowych decyzji odnośnie swojego związku podejmować samodzielne decyzje

nie dla dziecka tylko dla siebie

bo dziecko, którego rodzice dla niego są ze sobą, albo dla niego się rozstają zawsze jest w niewłaściwym miejscu

dużo zdrowsze jest kiedy podejmujemy pewne decyzje dla siebie, a ponadto staramy się być dobrymi rodzicami bez względu na sytuację
wiesz Agnieszko...to ja Ci powiem tak...gdybym nie miał zamiaru mieć dzieci, nie zakładałbym rodziny...bo to bez sensu jest...skoro jest rodzina, to trzeba mieć baczenie na najsłabszego w stadzie, czyli dziecko...bo po to się rodzinę zakładało...i to dziecko nie prosiło się o to, żeby przyjść na świat, tylko zostało przywołane przez nas...więc troszeczkę odpowiedzialnosci...;))
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

po pierwsze mówię o sytuacji kiedy ludzie się rozstają

a mieli intencję być ze sobą razem (dla siebie a później też razem z dzieckiem)

ale coś nie wyszło

to jest decyzja dorosłych czy lepiej być razem czy osobno
i zależnie od sytuacji różne decyzje mogą być odpowiedzialne

ale ponieważ dziecko jest najsłabsze więc dźwiganie ciężaru odpowiedzialności za to jak wygląda związek rodziców to dla niego za dużo

chodzi o to, żeby mieć odwagę powiedzieć: odeszłam/zostałam bo JA uważam, że to było DLA MNIE najlepsze wyjście i nie mieszać w to dziecka
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Agnieszka S.:
chodzi o to, żeby mieć odwagę powiedzieć: odeszłam/zostałam bo JA uważam, że to było DLA MNIE najlepsze wyjście i nie mieszać w to dziecka


ok. mogę uszanować, ale nie poprzeć...
nic się samo nie dzieje, więc nie łykam hasła "nie udało się":))
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

naprawdę są sytuacje, kiedy utrzymanie związku jest po prostu niemożliwe choćbyśmy nie wiem jak się starali ponieważ druga strona ma to w szlachetnym poważaniu

i są sytuacje, że związek mógłby nawet trwać, ale jest realnym zagrożeniem dla zdrowia lub życia członków rodziny

brałeś takie sytuacje pod uwagę?Agnieszka S. edytował(a) ten post dnia 25.10.09 o godzinie 23:51
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Agnieszka S.:
brałeś takie sytuacje pod uwagę?
trochę widziałem, trochę przeżyłem...może nawet zbyt wiele jak na mój wiek...niestety, albo na szczęście...;))

tak...brałem pod uwagę...
nie nadaję sobie prawa do głoszenia prawd nieomylnych i niepodważalnych...rozstania spowodowane patologią, bo tak to trzeba zakwalifikować stanowią niewielki procent wszystkich...
i nie mam tu na myśli danych sądowych , ale rzeczywistość...która odbiega w bardzo znacznym stopniu od statystyk sądowych...

tak naprawdę to co jest w sądzie jest tylko i wyłącznie (niewielki ułamek jest prawdą) dorabianiem faktów do ideologii, żeby nie wyjść na idiotkę (tę) i niestety nie ponosić odpowiedzialności za swoje decyzje...

przeszedłem to, przeżyłem...ale boli mnie w tej farsie to, że na całym tym interesie ucierpiały tak naprawdę moje dzieci...

i bardzo Cię proszę nie mów mi, że to dla nich dobrze jest, bo to nie jest prawdą...kiedyś...10 lat temu przyjąłem tę opcję jako słuszną...myliłem się...i życie właśnie codziennie pokazuje mi jak bardzo...:))
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Tomasz T.:
Magda...mam wrazenie, że dyskutowaliśmy na te tematy już ponad rok temu...tutaj nie rozmawiamy na temat kto z kim spał i komu się dawało, a na temat czy dziecko powinno mieć rodzinę składajacą się z matki i ojca, czy wystarczy, że kilka plemników spotka komórkę jajową...

No wiec ja TOBIE zadaje pytanie, TOBIE jako oredownikowi teorii, ze rodzina jest super wazna i w ogole nalezy poswiecic dla tej rodziny wszystko, pytanie bardzo proste:
co JA, jako matka dziecka moge zrobic jesli ojciec dziecka pewnego dnia wypisuje sie z tej rodziny i przestaje go wszystko obchodzic?

To zycie, a nie opowiesci na forum, ze on powinien wiedziec o psychice dziecka, ze dobro dziecka, ze .. trele morele.
Po prostu.

PS
Przy okazji mozesz mi powiedziec jak ZMUSIC ojca, by kontaktowal sie z wlasnym dzieckiem, chocby w tym smiesznym wymiarze 13h tygodniowo, ktore przyznal mu sad. Ja nie mam pomyslu, doprowadzanie sila nie wchodzi w greMagdalena B. edytował(a) ten post dnia 26.10.09 o godzinie 00:46

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Magdo, jesteś super mamą.Potrafisz dac miłośc dziecku. Sama nie masz jej skąd czerpac,ponieważ partner Cię opuścił i jest Ci trudniej ,więc dasz jej mniej niz mogłabyś dac w pełnym związku. Dziecko kwitłoby jak piękny kwiat,ponieważ ma wszystkie składniki do prawidłowego wzrostu. Czasami może lepiej ,żeby ojciec nie gorszył dziecka swoim postępowaniem pokazując drogę życiową prowadzącą do unieszczęśliwiania siebie i innych.Twój partner też nie jest ze sobą szczęśliwy skoro nie potrafi egzystowac na poziomie duchowym ,a tylko cielesnym.Z czasem to zrozumie,ale po drodze dużo straci.Na twoim miejscu modliłabym się o jego rozeznanie i jasny rozum, bo tego mu brak i jest sterowany swoją fizycznością jak ciele nierozumne. Mnie go osobiście szkoda,bo otrzeźwienie jak u pijaka przyjdzie po fakcie.On siebie nie potrafi akceptowac i kochac,dlatego szuka potwierdzenia swojej wartości też u innych i jej nie znajduje.Może on miał problemy w dzieciństwie.Czy znasz jego dzieciństwo. On też był malym dzieckiem i ma bagaż własnych doświadczen.Jeżeli siebie nie potrafi kochac jak może kochac innych.Kochac nie znaczy dla mnie spac w jednym łóżku.
PS.dokonaj cudu i przemień nienawiśc w miłośc .Istotne jest zrozumienie jego wad ,niekoniecznie zawinionych przez niego.
Pewnie jesteś tą stroną silniejszą,bardziej odpowiedzialną ,potrafiącą naprawdę kochac innych ,bo kochasz siebie, w waszym związku
On szuka większej miłości od Twojej, bo też jest człowiekiem ,który pewno nie potrafi życ bez pełnej akceptacji i miłości.Mężczyźni też jej potrzebują,ale często mylą fizycznośc z prawdziwą miłością,której nie szuka się w łóżku, a w sercu.
Dopóki on tego nie zrozumie na skutek doświadczeń życiowych stoi na przegranych pozycjach.Każdy człowiek ma w sobie dobro i zło.Od nas zależy czy damy dobru czy złu zwyciężyc.Jakie są owoce dobra ,a jakie zła?
Jeżeli łączy was miłośc ,to on wyczuje przemianę twojego serca.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 23:32
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Tomasz T.:

i bardzo Cię proszę nie mów mi, że to dla nich dobrze jest, bo to nie jest prawdą...kiedyś...10 lat temu przyjąłem tę opcję jako słuszną...myliłem się...i życie właśnie codziennie pokazuje mi jak bardzo...:))

nigdzie nie powiedziałam, że to dla nich dobrze: tak jest źle i inaczej mogłoby być źle

ale to dorosły a nie dziecko musi wybrać
dorosły nie wie co by było gdyby wybrał inaczej i czasami żałuje

tym bardziej dziecko
uwierz mi, że nawet w wypadkach w których ewidentne jest że rodzice nie powinni być razem dzieci też żałują

one nigdy nie chcą żeby rodzice się rozstali - tylko żeby się pogodzili - to dorosły musi ocenić na ile to jest możliwe

nie rozstrzygniemy tutaj co jest dla dzieci lepsze bo obie alternatywy tak naprawdę są kiepskie i mają swoje konsekwencje

lepiej się zastanawiać jak najlepiej wspierać dziecko w tym co jest realnie możliwe

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Mariola T.:
Magdo, jesteś super mamą.Potrafisz dac miłośc dziecku. Sama nie masz jej skąd czerpac,ponieważ partner Cię opóścił i jest Ci trudniej ,więc dasz jej mniej niz mogłabyś dac w pełnym związku. Dziecko kwitłoby jak piękny kwiat,ponieważ ma wszystkie składniki do prawidłowego wzrostu. Czasami może lepiej ,żeby ojciec nie gorszył dziecka swoim postępowaniem pokazując drogę życiową prowadzącą do unieszczęśliwiania siebie i innych.Twój partner też nie jest ze sobą szczęśliwy skoro nie potrafi egzystowac na poziomie duchowym ,a tylko cielesnym.Z czasem to zrozumie,ale po drodze dużo straci.Na twoim miejscu modliłabym się o jego rozeznanie i jasny rozum, bo tego mu brak i jest sterowany swoją fizycznością jak ciele nierozumne. Mnie go osobiście szkoda,bo otrzeźwienie jak u pijaka przyjdzie po fakcie.On siebie nie potrafi akceptowac i kochac,dlatego szuka potwierdzenia swojej wartości też u innych i jej nie znajduje.Może on miał problemy w dzieciństwie.Czy znasz jego dzieciństwo. On też był malym dzieckiem i ma bagaż własnych doświadczen.Jeżeli siebie nie potrafi kochac jak może kochac innych.Kochac nie znaczy dla mnie spac w jednym łóżku.
PS.dokonaj cudu i przemień nienawiśc w miłośc .Istotne jest zrozumienie jego wad ,niekoniecznie zawinionych przez niego.
Pewnie jesteś tą stroną silniejszą,bardziej odpowiedzialną ,potrafiącą naprawdę kochac innych ,bo kochasz siebie, w waszym związku
On szuka większej miłości od Twojej, bo też jest człowiekiem ,który pewno nie potrafi życ bez pełnej akceptacji i miłości.Mężczyźni też jej potrzebują,ale często mylą fizycznośc z prawdziwą miłością,której nie szuka się w łóżku, a w sercu.
Dopóki on tego nie zrozumie na skutek doświadczeń życiowych stoi na przegranych pozycjach.Każdy człowiek ma w sobie dobro i zło.Od nas zależy czy damy dobru czy złu zwyciężyc.Jakie są owoce dobra ,a jakie zła?
Jeżeli łączy was miłośc ,to on wyczuje przemianę twojego serca.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 26.10.09 o godzinie 17:09
Dawno nie czytalem wiekszego belkotu :))) Super! Musze sobie gdzie te frazesy zapisac na pamiatke, bo potem nie odgrzebie.

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Dawno nie spotkałam się z takim komentarzem ,który NIC nie wnosi do dyskusji ciekawego i interesującego.

Bardzo GOŁY komentarz.

Może wysil się nieco i napisz co jest dla ciebie frazesem i po co ci pamiątka po frazesach? pamiątki z definicji trzyma się po wartościowych ludziach i wypowiedziach.

Wyjaśnij na jakich pozycjach stoisz ,OBRONNYCH czy ATAKUJĄCYCH

jednośc rodziny, bo z twojej wypowiedzi nic nie wynika.Jedynie mogę się domyślec że z obrona masz niewiele wspólnego.Jesteś agresywny, to widac i slychac i czuc. Od takich trzymam się bardzo daleko ,mniej więcej dystans ŁÓDŹ -BUKARESZT,bo tylko wpadną na chwilę i Gucio wniosą.
A może chcesz powiedzie ,że kobieta dopiero w twoich ramionach czułaby się wraz z dzieckiem bezpiecznie na zawsze.A może chcesz bronic wszystkie i miec dzieci ze wszystkimi, jak przystało w w dobrej komunie.Dzielimy się wszystkimi i wszystkim łącznie mężem i żoną i dzieckiem ze związku.100 mamuś i 100 tatusiów do wychowywania jednego dziecka
Dzisiaj ten tatuś a jutro inny i następny .Dzisiaj jedna mamusia ,jutro druga ,a potem trzecia itd.
A na koniec procesu wychowawczego wszyscy spotykają się na wspólnym radosnym obiedzie.Chyba nie chcesz zrobic z Polski jednego wielkiego domu publicznego.
Dopiero co skończyły się Rumunki i tak trzymac.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 10:59
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Rafal, wypowiedz byla do mnie.

I czy uznaje ja za wlasciwa czy nie to moja sprawa.
Moze uznalam za wariacka, ale moglam to napisac do autorki na PRIV.

Wysmiewanie sie w ten sposob jest ponizej krytyki i zalosne.
Nie wspominajac, ze chamskie, bo kazdy ma prawo do swoich przekonan.

Tyle w temacie.
Bardzo straciles w moich oczach

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Rafale,

nie mam z Wami problemu,tylko rozumię,że też chcecie i dążycie do szczęścia.

Generalnie wyczytuję,że twoje zrozumienie mojego tekstu pisanego jest żadne. Moze to z racji wieku i doświadczenia ,więc nie mam o to do ciebie pretensji.Dzieli nas przepaś wieku i doświadczenia
Uważam ,że niektórzy mężczyźni to wspaniłe istoty ziemskie.
Jak mądry,szlachetny ,rozumny , z zasadami i broniący rodziny,to przepadłabym za nim 1000 kisses deep w rowie mariańskim:))))
Dla niektórych ,dla których żywiłabym szacunek byłabym w stanie prawdopodobnie do wielkich poświęceń.
Pytanie tylko po co?

PS.do twojego folderu "funny"
NA rozweselenie proponuję
http://www.youtube.com/watch?v=DalB-CvO7QcMariola T. edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 14:25

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Magdalena B.:
Rafal, wypowiedz byla do mnie.

I czy uznaje ja za wlasciwa czy nie to moja sprawa.
Moze uznalam za wariacka, ale moglam to napisac do autorki na PRIV.
Skoro byla TYLKO do Ciebie to czemy nie na PRIV. A skoro nie na PRIV do do wgladu (i skomentowania) przez wszytskich. Zaprzeczylas sama sobie w dwu sasiednich zdaniach.
Wysmiewanie sie w ten sposob jest ponizej krytyki i zalosne.
Nie wspominajac, ze chamskie, bo kazdy ma prawo do swoich przekonan.
Masz racje - przepraszam.
Mam po prostu alergie na taki jezyk.

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Mariola T.:
Rafale,

Moze to z racji wieku i doświadczenia ,więc nie mam o to do ciebie pretensji.Dzieli nas przepaś wieku i doświadczenia
Niestosowny to komentarz w stosunku do kobiety (kwestia wieku), ale jestem gotow sie zalozyc ze bedziemy mniej wiecej rowiesnikami (skoro tak swoj wiek podkreslasz). A doswiadczenie? nie wiem jak zamierasz mierzyc.

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

czy mam nie używac słowa sfera ducha, bo trąci to religią.Nie bądź śmieszny.
Alergia jest chyba do wyleczenia. Z definicji jest czymś nienormalnym i niezdrowym.
Skoro nie rozumiesz mojego tekstu ,to nie mamy za sobą podobnych doświadczeń i porozumienie jest narazie niemożliwe,ale nie znaczy to ,że w przyszłości jest to niemożliwe.Pomyśl przeanalizuj i wypowiedz się,jeżeli masz ochotę, na forum.

rozstrzyganie obrony rodziny powinno odbywac się w kategoriach militarnych.Jak nie potrafisz obronic domu ,rodziny to kiepski z ciebie obrońca.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 14:00
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

Rafal G.:
Magdalena B.:
Rafal, wypowiedz byla do mnie.

I czy uznaje ja za wlasciwa czy nie to moja sprawa.
Moze uznalam za wariacka, ale moglam to napisac do autorki na PRIV.
Skoro byla TYLKO do Ciebie to czemy nie na PRIV. A skoro nie na PRIV do do wgladu (i skomentowania) przez wszytskich. Zaprzeczylas sama sobie w dwu sasiednich zdaniach.
Wysmiewanie sie w ten sposob jest ponizej krytyki i zalosne.
Nie wspominajac, ze chamskie, bo kazdy ma prawo do swoich przekonan.
Masz racje - przepraszam.
Mam po prostu alergie na taki jezyk.

Nie przecze sama sobie.
Po prostu uwazam, ze niesmacznie zaczynasz komentowac czyjes slowa.

To, ze ktos ma takie zdanie jest JEGO sprawa i juz, jesli ja poczulabym sie urazona, dotknieta czy cos w tym stylu, czy uznalabym, ze sa to kompletne bzdury, moglabym to zglosic do administracji portalu, uznajac za spam.

Tak, niestety ale moge uznac Twoje slowa za agresje w stosunku do osoby, ktora NIC Ci nie zawinila, a ktora atakujesz.

Zjedz czekolade i sie uspokoj.
Tupanie nogami to nie tutaj

konto usunięte

Temat: Dla kogo jest rodzina...czy rodzina i związek to to...

muzyka w tym pomoże

http://www.youtube.com/watch?v=zRf1Ad_Txsg&feature=Pla...



Wyślij zaproszenie do