Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Maja Pułtorak:
A co tu oznacza być oświeconym?

zapewne nalezec do iluminatow;-)

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Sabina Gatti:
Powtarzam pytanie: czy on sam ma dzieci?
nie Daniel nie ma dzieci ale był dzieckiem.
Mieć dzieci nie znaczy WCALE wiedzieć co dzieci potrzebują; natomiast BYCIE dzieckiem pozwala na to.

Mam wrażenie, że każdy z nas był dzieckiem. Czyli co? Albo to znaczy, że wszyscy z nas wiedzą, czego dzieci potrzebują, albo znaczy, że Daniel niekoniecznie wie. Jedno z dwojga. Odpowiedz sobie sama.

Natomiast to, że nie ma dzieci wyjaśnia fakt, że może nie rozumieć, iż:
- można bardzo kochać dziecko mimo tego, że było nieplanowane
- jeśli przyszły rodzic wie, że będzie musiał prędzej czy później zatrudnić opiekunkę/babcię/posłać dziecko do żłobka, to jeszcze nie znaczy, że powinien pozbawiać się szczęścia rodzicielstwa
- prawie nikt, kto jeszcze nie miał dziecka, nie może wiedzieć, że jest "pewny W STU PROCENTACH w najgłębszych zakamarkach duszy", że chce je mieć.

Jestem pewna, że w najmniejszym stopniu nie byłabym w stanie zrozumieć, czym jest rodzicielstwo i miłość do dziecka, gdybym tego dziecka nie miała. Mogło mi kiedyś się wydawać, że mam o tym jakieś pojęcie - a teraz wiem, że byłyby to tylko mgliste wyobrażenia o rodzicielstwie, zupełnie nieprzystające do rzeczywistości.

Dlatego uważam, że Mackler też nie ma o tym pojęcia.

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Urszula S.:
No więc Sabinko,czytając tego całego Daniel,śmię twierdzić że też nie powinnaś mieć dzieci ;-)

chyba ciebie zaskoczę !! -:)))) bo powiem TAK nie powinnam była mieć go bo pomimo, że byłam bardzo empatyczna to moja depresja kiedy miał 10-13 lat i moje burzliwe małżeństwo nie były fajnym fajnym okresem dla niego. Naraziłam go na okropny stres i Daniel ma rację, kiedy mówi o małżeństwie i własnych nie rozwiązanych problemach!
:-) no i ciekawe czy On ma dieci ????

odpowiedziałam na to pytanie w poprzednim poście
No przecież to są jakieś jaja na Boga.
nie jaja tylko bardzo dobry tekst -:)

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Ida K.:
Dlatego uważam, że Mackler też nie ma o tym pojęcia.

Ida jak można mieć pojęcie o wychowywaniu dziecka,jak się nie ma własnego ????
Autorytet z Niego jak z koziej dupy trąba :-/Urszula S. edytował(a) ten post dnia 08.11.10 o godzinie 18:34

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Sabina Gatti:
chyba ciebie zaskoczę !! -:)))) bo powiem TAK nie powinnam była mieć go bo pomimo, że byłam bardzo empatyczna to moja depresja kiedy miał 10-13 lat i moje burzliwe małżeństwo nie były fajnym fajnym okresem dla niego. Naraziłam go na okropny stres i Daniel ma rację, kiedy mówi o małżeństwie i własnych nie rozwiązanych problemach!
OMG :-(((((((
Mam nadzieję że ja nigdy nie dojdę do wniosku i takich przemyśleń że nie powinnam mieć swojej córki,ba nawet drugiego dziecka które bardzo chcemy mieć z mężem.Urszula S. edytował(a) ten post dnia 08.11.10 o godzinie 18:56
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Tyle, że ja w tym tekście nie tylko widzę postulat empatii wobec dzieci (jak rozumiem wszystkich innych istot też), co założenie, że tylko idealni ludzie powinni mieć dzieci... A to mi już trąci nieciekawymi historiami. No bo kto ma decydować, kto jest idealny...
To, o czym pisze Sabina- zwracanie uwagi nie potrzeby emocjonalne dzieci wzrasta, czasem mam wrażenie, że aż dochodzi do za daleko idących pomysłów (jak np. bezstresowe wychowanie, które było modne, teraz jest trochę zmieniane i inaczej nazywane). Ale wśród mojego pokolenia już zwraca się na takie rzeczy uwagę i bez Szwecji przestaje się używać bicia i zastraszania jako środka wychowawczego. A ten sposób wzywania do bycia idealnym trąci mi fanatyzmem trochę. Nie wiem jakie są statystyki, ale co np. z nieplanowanymi dziećmi?
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Wyluzujcie, bo to tylko woda na młyn dla Sabiny. Założyła ten sam wątek na grupie psychologia psychoterapia i rozrósł się do ponad 260 wypowiedzi. Generalnie nie ma tam osoby, która podziela te poglądy i zgadzam się co do tezy, że to trąci sektą. Sabina najwyraźniej zatraciła zdrowy rozsądek i poczucie rzeczywistości.. nie przyjmuje żadnych argumentów, tylko wkleja jakieś angielskie teksty i filmiki.. Prywatnie nie mam nic do Sabiny, wydaje mi się fajną, sympatyczną kobietą, ale chyba nie do końca jest szczęśliwa i spełniona, dlatego postanowiła podjąć misję i nas oświecić.. :)

Sabina, trzymaj się :)
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Ale te założenia i tak dotyczą właściwie momentu poczęcia... Bo potem to już jest życie i różne rzeczy mogą się dziać.
Ja też wolałabym żyć wśród oświeconych ludzi i sama taką być. Ale jednak obraża mnie stwierdzenie (autora tego tekstu), że nie powinnam mieć dzieci (np. lubię nalewki, nie czuję się oświecona itd.), bo to jest wartościowanie mnie jako matki, tej gorszej, bo nie mogę podpisać się pod wszystkimi punktami.
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Jolanta Skindziul:
Ale te założenia i tak dotyczą właściwie momentu poczęcia... Bo potem to już jest życie i różne rzeczy mogą się dziać.
Ja też wolałabym żyć wśród oświeconych ludzi i sama taką być. Ale jednak obraża mnie stwierdzenie (autora tego tekstu), że nie powinnam mieć dzieci (np. lubię nalewki, nie czuję się oświecona itd.), bo to jest wartościowanie mnie jako matki, tej gorszej, bo nie mogę podpisać się pod wszystkimi punktami.

bo wzięłaś to do siebie, ja tez wzięłam, inni też :) Każda wrażliwa osoba poczułaby się dotknięta.. Dotknięty nie poczułby się tylko ten robot, z odpowiednim certyfikatem i wypranym mózgiem, co to wg Sabiny jest oświecony i gotowy do płodzenia dzieci ;))

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Sabina Gatti:
Urszula S.:

No więc Sabinko,czytając tego całego Daniel,śmię twierdzić że też nie powinnaś mieć dzieci ;-)

chyba ciebie zaskoczę !! -:)))) bo powiem TAK nie powinnam była mieć go bo pomimo, że byłam bardzo empatyczna to moja depresja kiedy miał 10-13 lat i moje burzliwe małżeństwo nie były fajnym fajnym okresem dla niego. Naraziłam go na okropny stres i Daniel ma rację, kiedy mówi o małżeństwie i własnych nie rozwiązanych problemach!
Czyli co? Nie powinnam decydować się na dziecko, jeśli planuję za 10 lat mieć depresję? ;) Czy nie powinnam w ogóle się decydować, bo nie daj Boże mogę ją mieć kiedykolwiek? A może powinnam psychoterapią zagwarantować sobie nieobecność depresji aż do śmierci? :>

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Ida K.:
Czyli co? Nie powinnam decydować się na dziecko, jeśli planuję za 10 lat mieć depresję? ;) Czy nie powinnam w ogóle się decydować, bo nie daj Boże mogę ją mieć kiedykolwiek? A może powinnam psychoterapią zagwarantować sobie nieobecność depresji aż do śmierci? :>
No i uważaj Ida,żeby Twoje małżeństwo nie było burzliwe ;-) ;-DDD

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Ja rozumiem że komuś się może w życiu nie udać,w małżeństwie lub w pracy,że dzieciństwo było nie takie jak trzeba,ale jak można powiedzieć o swoim dziecku że nie powinno się go mieć ?????
JA chyba jakaś przedpotopowa jestem,ale kocham swoją córkę nad życie i po mimo że dzieciństwo miałam nie ciekawe(bez ojca),że c zasami się kłocę z mężem(a kto się nie kłóci) to NIGDY W ŻYCIU NIE BĘDĘ ŻAŁOWAĆ ŻE MAM DZIECKO.

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Urszula S.:
Ida K.:
Dlatego uważam, że Mackler też nie ma o tym pojęcia.

Ida jak można mieć pojęcie o wychowywaniu dziecka,jak się nie ma własnego ????

Myślę, że akurat o wychowaniu można mieć. Jeśli się z tymi dziećmi dużo przebywa i ma do nich wiele serca i cierpliwości.
Natomiast nie wydają mi się wiarygodne słowa kogoś, kto - nie doświadczywszy rodzicielstwa - może np. wyrokować o tym, że nie powinno się mieć nieplanowanych dzieci (zauważmy - nawet nie "niechcianych", ale "nieplanowanych". Czyli w domyśle co? - zaszłam w ciążę nie w kwietniu, a w lutym - usuwam).

Można wychowywać dzieci, nie mając własnych, ale nie zrozumie się, czym jest rodzicielska miłość do dziecka. A tym samym - że nie trzeba mieć całego wielkiego planu spisanego w kajeciku w punktach, żeby radzić sobie z tą miłością, z wychowaniem, z daniem mu poczucia bezpieczeństwa, wspieraniem, pomocą...

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Jolanta Skindziul:
Ja też wolałabym żyć wśród oświeconych ludzi

widzę, że myślimy dokładnie tak samo!!! -:))
Ale jednak obraża mnie stwierdzenie (autora tego tekstu), że nie powinnam mieć dzieci (np. lubię nalewki, nie czuję się oświecona itd.), bo to jest wartościowanie mnie jako matki, tej gorszej, bo nie mogę podpisać się pod wszystkimi punktami.

hmmmm przecież on nie pisał o tobie - on ciebie nie zna więc jak można obrażać kogoś kogo się nie zna i nic nie wie o tej osobie? tego nie rozumiem?

Ja nie rozumiem dlaczego on wzbudza u was takie emocje? Ja też nie spełniłam wszystkich Daniela punktów jako rodzic ale czytając go wcale nie czułam, że facet mnie obraża, wręcz przeciwnie spodobał mi się tak bardzo, że go przetłumaczyłam na polski i włoski (we Włoszech nie wywołał takich emocji jak tutaj - i to też jest bardzo ciekawe dla mnie) bo osobiście chciałabym go przeczytać 28 lat temu i zaoszczędzić mojemu synowi pewnych stresów (a te stresy nie mają nic wspólnego z bezstresowym wychowaniem!) na które sobie nie zasłużył.

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Marzena J.:
Wyluzujcie, bo to tylko woda na młyn dla Sabiny. Założyła ten sam wątek na grupie psychologia psychoterapia i rozrósł się do ponad 260 wypowiedzi.

więc sama widzisz, że wyluzować nie łatwo, że emocje idą w górę i to jest b. ciekawe.

Generalnie nie ma tam osoby, która podziela te poglądy

i to też jest bardzo ciekawe dlaczego skoro facet mówi tylko i wyłącznie o respektowaniu dziecka.

i zgadzam się co do tezy, że to trąci sektą.

hmmm, tutaj ja i wszyscy przeciwko mnie !-:)) więc tą sektą byłabym ja + Daniel ? dziwna sekta - z mojej wiedzy sekty z reguły są liczniejsze -:)) więc bardziej na sektę wyglądacie Wy -:))

Sabina najwyraźniej zatraciła zdrowy rozsądek i poczucie rzeczywistości..

oby takich bez zdrowego rozsądku jak ja i oderwanych od rzeczywistości było chociaż 80% to gwarantuję tobie, że problemu przemocy, fizycznej, psychicznej, seksualnej już by nie było !-:))

a ponieważ takich ze zdrowym rozsądkiem i poczuciem rzeczywistości dzisiaj łącznie z tobą i pozostałymi jest 95% to przemoc rośnie i co chwilę dowiadujemy się, że w "kochających" się rodzinach ktoś kogoś zabija, seksualnie, fizycznie, psychicznie wykorzystuje..............

Sabiny, wydaje mi się fajną, sympatyczną kobietą.

coś udało się tobie zrozumieć czytając moje teksty -:))
ale chyba nie do końca jest szczęśliwa
Sabina, trzymaj się :)
jak widzisz cały czas to robię !-:))

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Marzena J.:
Jolanta Skindziul:
Ale te założenia i tak dotyczą właściwie momentu poczęcia... Bo potem to już jest życie i różne rzeczy mogą się dziać.
Ja też wolałabym żyć wśród oświeconych ludzi i sama taką być. Ale jednak obraża mnie stwierdzenie (autora tego tekstu), że nie powinnam mieć dzieci (np. lubię nalewki, nie czuję się oświecona itd.), bo to jest wartościowanie mnie jako matki, tej gorszej, bo nie mogę podpisać się pod wszystkimi punktami.

bo wzięłaś to do siebie, ja tez wzięłam, inni też :) Każda wrażliwa osoba poczułaby się dotknięta..

hmmmm dziwne ale czytając wasze wypowiedzi mam wrażenie, że bardziej wrażliwą na krzywdę dzieci jestem JA a nie Wy więc do niewrażliwych nie należę i też wzięłam sobie ten tekst do siebie i właśnie dlatego zgadzam się z Danielem.
To jak to jest z tą wrażliwością na krzywdę słabszych?
a może nie to miałyście na myśli czytając text tylko siebie.

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Ida K.:
Sabina Gatti:
Urszula S.:

No więc Sabinko,czytając tego całego Daniel,śmię twierdzić że też nie powinnaś mieć dzieci ;-)

chyba ciebie zaskoczę !! -:)))) bo powiem TAK nie powinnam była mieć go bo pomimo, że byłam bardzo empatyczna to moja depresja kiedy miał 10-13 lat i moje burzliwe małżeństwo nie były fajnym fajnym okresem dla niego. Naraziłam go na okropny stres i Daniel ma rację, kiedy mówi o małżeństwie i własnych nie rozwiązanych problemach!
Czyli co? Nie powinnam decydować się na dziecko, jeśli planuję za 10 lat mieć depresję? ;) Czy nie powinnam w ogóle się decydować, bo nie daj Boże mogę ją mieć kiedykolwiek? A może powinnam psychoterapią zagwarantować sobie nieobecność depresji aż do śmierci? :>
hmm decyzja do Ciebie należy przecież, Daniel nie stoi z pistoletem, i nie zabrania rodzenia dzieci - on zwraca uwagę na pewne bardzo ważne rzeczy - z których kto będzie chciał skorzysta a kto nie to nie.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

osoby, które chcą być idealne w swoim rodzicielstwie

wcale nie zawsze są dobrymi rodzicami

dlatego, że trudniej jest się im pogodzić z tym, że dziecko niezależnie od ich starań może być zwyczajne a nie idealne

i dlatego, że czują się winne za każdym swoim zachowaniem w stosunku do dziecka

a kiedy rodzic koncentruje się na poczuciu winy to koncentruje się na sobie i zapomina o dziecku

dzieci nie potrzebują rodziców oświeconych

potrzebują rodziców żywych - z prawdziwymi emocjami, takich którzy popełniają błędy
czasem się złoszczą, czasem płaczą, czasem mają gorszy dzień

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Urszula S.:
Ja rozumiem że komuś się może w życiu nie udać,w małżeństwie lub w pracy,że dzieciństwo było nie takie jak trzeba,ale jak można powiedzieć o swoim dziecku że nie powinno się go mieć ?????
JA chyba jakaś przedpotopowa jestem,ale kocham swoją córkę nad życie i po mimo że dzieciństwo miałam nie ciekawe(bez ojca),że c zasami się kłocę z mężem(a kto się nie kłóci) to NIGDY W ŻYCIU NIE BĘDĘ ŻAŁOWAĆ ŻE MAM DZIECKO.

to może powiem tak:
- wszyscy kochają swoje dzieci
- wszyscy kochają swojego partnera
- wszyscy są szczęśliwi
- wszyscy są zrównoważeni emocjonalnie

ja "pierdykam" - ;))) ja naprawdę, żyję w innym świecie niż wy -:)))
gdzie on jest???
Karolina Pękrzyk

Karolina Pękrzyk Poszukuję praktyk w
zakresie dekoracji i
projektowania wn...

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Może te punkty zostały źle opisane. Chyba wiem o co chodzi. Sama się oburzyłam szczególnie 8 punktem. Kochałam moją Córkę odkąd zobaczyłam dwa paski na teście ( i mimo, że ja i mój chłopak nie mieliśmy żadnej przyszłości, najadłam się dużo nerwów w ciąży, to nasz mały Skarb jest wciąż radosny, uśmiechnięty i SPOKOJNY).

ja bym to tak opisała: "błędy wychowawcze", lub "najprawdopodobniej najlepsze warunki do bycia rodzicem".



Wyślij zaproszenie do