Temat: Czy nasi rodzice zostawili nam dobre wzorce wychowawcze?
Sabina G.:
Myślę, że takie 'szkolenia dla rodziców' są b. potrzebne jako wsparcie na drodze wychowania swoich pociech i przydałyby się również kompleksowo i dla dziadków...
SUPER !!! MASZ CALKOWITA RACJE JA TEZ TAK UWAZAM
WłASNIE I DLA DZIADKOW BO I ONI POTRAFIA BYC OKRUTNI, JESZCZE W DZISIEJSZYCH CZASACH SLYSZE ZE BABCIA ALBO DZIDEK ZAMYKAJA ZA KARE DO PIWNICY !!!!!!!!!!!
To już skrajny przykład, ale wielu rodziców spotyka się niestety z problemem podważania ich autorytetu, podważania stosowanych zasad wychowawczych i buntowania dzieci przeciwko nim przez dziadków...
Z GENETYKA SIE NIE ZGADZAM, Z WLASNEGO DOSWIADCZENIA WIEM, PISALAM O TYM NA TYM FORUM I DODAM TYLKO ZE OGLADALAM 1 MIESIAC TEMU CHYBA FILM O MARI MONTESSORI, GDZIE POKAZANO SZPITAL PSYCHIATRYCZNY I W NIM DZIECI WIEC MOZESZ SOBIE WYORAZIC ICH PSYCHIKE, TO BYłY MALE DZIKIE ZWIERZATKA A ON ZABRALA JE Z TAMTAD ZAJELA SIE NIMI I PRZYGOTOWAłA DO EGZAMINU KONCOWEGO W SZKOLE PODSTAWOEJ TE DZIECI UZYSKALY LEPSZE WYNIKI OD TYCH "NORMALNYCH" DZIECI. DYREKTO NIE MOGL UWIERZYC !!! GENETYKA TO WYCHOWANIE W TYM PRZYPADKU TZN SRODOWISK W KTORYM ZYJESZ
Tutaj się trochę nie zrozumiałyśmy... Pisząc o 'genetycznych' skłonnościach do popełniania błędów wychowawczych miałam na myśli problemy emocjonalne rodziców, którzy obarczeni złym doświadczeniem wychowawczym na 'własnej skórze' - przekazują siłą woli podobne doświadczenia swoim dzieciom...
Często dzieje się tak prawie nieświadomie i trudno wyjść z tego 'błędnego koła', tymbardziej, kiedy rodzic i dziecko ma podobny temperament i podobną pobudliwość emocjonalną...
I tak, mając złe doświadczenia z domu rodzinnego - obiecujemy sobie, że sami będziemy postępować inaczej w stosunku do własnych dzieci, ale niestety często w trudnych sytuacjach 'niesprzyjających' - powielamy błędy praktykowane na nas samych w przeszłości - to taki jakby 'wrodzony odruch pierwotny'...
Połową sukcesu jest fakt, kiedy sobie to uświadamiamy (często mamy wtedy wyrzuty sumienia, poczucie winy i odczucie frustracji) i wierzymy, że można inaczej/lepiej, ale ten problem tkwi na tyle głęboko w nas, że wymaga od nas ogromnego wysiłku i ciągłej pracy nad sobą...
Stąd też b. pomocny jest udział we wszelkiego rodzaju szkoleniach, warsztatach psychologicznych, gdzie bardziej 'praktycznie' można uświadomić sobie problemy w komunikacji z dziećmi; nabrać 'zdrowego dystansu' i spróbować pracy nad sobą, co przynosi zawsze pozytywne efekty wychowawcze.