Joanna  Bartkowiak-Wiecz orek

Joanna
Bartkowiak-Wiecz
orek
genetyk/ pełnomocnik
ds. jakości

Temat: Czy kocham za bardzo?

Witam,
mój problem polega na tym, że Opiekunka mojego dziecka (kobieta w wieku około 50 lat, typ Superniani - Doroty Zawadzkiej)zarzuca mi, ba, a nawet jest na mnie wściekła, że za dużo przytulam dzieci, że jestem dla nich zbyt mało "ostra".
Zarzuty te kieruje do mnie, ponieważ, kiedy wychodzę do pracy, dziecko ze stresu zaczyna mocno płakać i wymiotować, wtedy Je przytulam i próbuję uspokoić. Zdaniem Pani Opiekunki powinnam konsekwentnie nie zwracać uwagi i pokazać, że mnie to denerwuje oraz nakazać się dziecku uspokoić.
Prawda jest taka, że Opiekunka nie zna mnie na co dzień, nie zna moich relacji, kiedy jestem sam na sam z dziećmi (drugie dziecko chodzi do przedszkola, nie mam tego problemu z drugim), więc niewiele może wiedzieć o mojej konsekwencji wobec dzieci, ale może to jest tylko moje usprawiedliwienie....? Ranga problemu jest o tyle duża, że Kobieta zaczęła mnie przez to nie lubić i próbuje mnie lekceważyć i ustawiać. Co o tym myślicie?
Iwona Hirschberg

Iwona Hirschberg www.poleuro.de

Temat: Czy kocham za bardzo?

Opiekunka jest dla Ciebie i Twoich dzieci, a nie odwrotnie...zmien opiekunke.

Temat: Czy kocham za bardzo?

Warto wziąć pod uwagę zdanie opiekunki ale krytycznie. POszukać co pozytywnego chce ci powiedzieć. Najwyraźniej nie potrafi pozytywnie, skoro czujesz się spięta i zjeżona. Zauważyła coś, czego Ty nie widzisz. Może w cichości zanalizuj jej słowa i dojdziesz, co naprawdę chciała powiedzieć. Czy we właściwy sposób zwraca Ci uwagę, to inna sprawa. Może nawet nie mówi tego co właściwie zauważyła, tylko czepia się przytulania. Prawda jest taka że można "zagłaskać dziecko na śmierć" we wszystkim je wyręczając, nie zwracając uwagi na złe zachowania, okazując nadmierną wyrozumiałość. Zbyt daleko idący permisywizm w wychowaniu może zaszkodzić dziecku. Ale samo przytulanie nie jest niczym złym. Warto się nad więc nad sobą zastanowić, ale nie możesz dać się ustawiać opiekunce. Powinnaś jej spokojnie (nie przy dziecku) powiedzieć, że źle się z tym czujesz i wypunktować dlaczego.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Czy kocham za bardzo?

a w jakim wieku jest twoje dziecko?

może ono się jej boi jeśli baba robi tak jak ci doradza to szkoda mi dzieciaka

konto usunięte

Temat: Czy kocham za bardzo?

A ja napiszę wprost,zmieniłabym opiekunkę,ja przytulam swoje dziecko ile wlezie,ale są też granice i kary(nie bicie),codziennie mówię że ją kocham,ba nawet 100 razy dziennie i nikt mi nie prawa mówić jak mam kochać swoje dziecko i ile miłości Jej dawać.
Zmieniłabym babsztyla bez mrugnięcia okiem :-)
Katarzyna S.

Katarzyna S. psycholog, interwent
kryzysowy

Temat: Czy kocham za bardzo?

Tej pani coś sie chyba pomyliło, czy ona chce wychowywać Ciebie??
No i należałoby zbadać czemu dziecko tak drastycznie reaguje na Twoje wyjście, moze po prostu nie chce zostawać z tą panią??
Radzę zakończyć współpracę z tą osobą.

PS: Przytulaj swoje dzieci kiedy tylko masz na to ochotę, okazywanej miłości nigdy nie za dużo :)
Barbara A.

Barbara A. Tłumacz przysięgły
języka duńskiego

Temat: Czy kocham za bardzo?

Ta pani zdecydowanie nie nadaje się do swojej funkcji. Ja poszukałabym kogoś innego.

konto usunięte

Temat: Czy kocham za bardzo?

Joanna Bartkowiak-Wieczorek:
Witam,
No to już masz pogląd na sytuację-co myślą inni :-)
Kochaj swoje dziecko najmocniej na świecie i okazuj na każdym kroku miłość,jesteś matką i wiesz co i w jakiej ilości jest najlepsze dla Twoich dzieci.
Pseudo Opiekunkę zmień ino szybko,szkoda dziecka.
Joanna  Bartkowiak-Wiecz orek

Joanna
Bartkowiak-Wiecz
orek
genetyk/ pełnomocnik
ds. jakości

Temat: Czy kocham za bardzo?

dziękuję Wam za pomoc, naprawdę bardzo wiele mi dały Wasze wypowiedzi, dziękuje:)))Joanna Bartkowiak-Wieczorek edytował(a) ten post dnia 25.10.10 o godzinie 23:42

Temat: Czy kocham za bardzo?

a może dzić się tej baby boi, a nie że za dużo je przytulasz ;/

konto usunięte

Temat: Czy kocham za bardzo?

Zachęcam do udziału w grupie wsparcia i terapeutycznej. Tutaj więcej informacji: http://psychocentrum.pl/grupy/grupa-wsparcia-tematyczna i na http://psychocentrum.pl/grupy/grupa-terapeutyczna-dla-...

tej tematyce poświęcony jest także portal http://kochamzabardzo.pl - dużo pomocnych informacji i ciekawe artykuły w temacie toksycznych relacji

polecam i życzę powodzenia wszystkich Kochającym Za Bardzo!
Konrad B.

Konrad B. Szkolenia ludzi dla
ludzi, szkolenia
narciarskie...

Temat: Czy kocham za bardzo?

Hmmm... jak zatrudniam kogoś do jakiegokolwiek dziecka to jedynie pod warunkiem, ze dziecko chce z tym kimś zostać... Oczywiście piszę o zdrowym dziecku.

I podkreslam :-)))

Ono nie ma mieć :-))):

"może zostać" :-))),

tylko ma mieć:-)):

kiedy ta Pani wreszcie przyjdzie, bo z nią jest fajnie...

Jesli to dziecko przy mnie (niech będzie, jako przy rodzicu) będzie się fajnie z tą opiekunką bawiło i czuło, będzie się CHCIAŁO z nia bawić, to beze mnie raczej będzie tak również, a płacz przy moim, jako rodzica, wyjściu na zewnątrz będzie jednoznacznie wskazywał na "rozstaniowe" tematy...

Jesli ono przy mnie nie będzie chciało z nią bawic się, robic czegokolwiek, to beze mnie tym bardziej...

oczywiście wszystko to ogólnie (nie biorąc pod uwagę indywidualnych sytuacji), i pod warunkiem w miarę poprawnych relacji w układzie rodzic - dziecko...

Nawet, jesli ta Pani chce przekazać cos istotnego, i po wgłębieniu w temat okazałoby się że coś w trawie piszczy, to jednakowoż nie tędy droga do poprawy...
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Czy kocham za bardzo?

Czasem zdarza się tak, że dzieci próbują na nas coś wymusić płaczem i histerią. Rzeczywiście w takiej chwili przytulanie i głaskanie nie jest wskazane, bo tylko wzmacnia niepożądane zachowanie. Natomiast trzeba mieć pewność, że to "tylko " histeria lub próba manipulacji.

To, jak reaguje Twoje dziecko może być histerią (jeśli tak, to z jakiego powodu?), ale nie musi. Może być dużym stresem związanym z lękiem separacyjnym albo też i z osobą opiekunki. Tego nie wiemy. Tak, czy inaczej sytuacja wymaga zbadania. Ale. Niezależnie od tego:

Bardzo!! nie podoba mi się postawa tej osoby. Ona może swoje pomyśleć, ale trudno, żeby Cię strofowała i pouczała. To Ty znasz swoje dzieci najlepiej i to Ty ustalasz jak mają być wychowywane (nawet jeśli twoja wizja kłóci się z wizją niani). Ponadto, taka postawa niani może źle rokować jeśli chodzi o postawę wobec dziecka. Bo jeżeli ta pani standardowo nie reaguje na płacz dziecka i obce są jej reakcje typu przytul/pogłaskaj/rozwesel, to chyba nie jest i nie będzie dobrą nianią.. I Twoje dziecko z taką osobą nie będzie się czuło dobrze.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Czy kocham za bardzo?

Marzeno
przeczytałam pod twoim zdjęciem "przyszły psycholog" i jestem przerażona

wymuszanie, histeria, manipulacja to bardzo agresywny język w żaden sposób nie oddający potrzeb i emocji małego dziecka

płacz dziecka, któremu się trudno rozstać nie jest manipulacją tylko komunikatem o tym, że potrzebuje od nas wsparcia i zrozumienia, i przytulenia właśnie

mam nadzieję, że twoja wypowiedź świadczy jedynie o tym, że nie miałaś jeszcze psychologii dziecięcej
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Czy kocham za bardzo?

Agnieszka S.:
Marzeno
przeczytałam pod twoim zdjęciem "przyszły psycholog" i jestem przerażona

wymuszanie, histeria, manipulacja to bardzo agresywny język w żaden sposób nie oddający potrzeb i emocji małego dziecka

płacz dziecka, któremu się trudno rozstać nie jest manipulacją tylko komunikatem o tym, że potrzebuje od nas wsparcia i zrozumienia, i przytulenia właśnie

mam nadzieję, że twoja wypowiedź świadczy jedynie o tym, że nie miałaś jeszcze psychologii dziecięcej

Nie mam przy sobie żadnego podręcznika z psychologii rozwojowej, ale skoro odwołujemy się do nauki, wklejam artykuł napisany przez psychologa dziecięcego z Uniwersytetu wrocławskiego:
http://polki.pl/rodzina_maledziecko_artykul,10008943,0...

artykuł ten zaczyna się właśnie od tego "Napady złości i ataki histerii w drugim i trzecim roku życia są czymś absolutnie normalnym. To istotny etap w rozwoju malucha. Mówiąc „nie”, protestując, walcząc o to, żeby pójść w prawo, a nie w lewo, dzieci uczą się niezależności."

Nie wiem w takim razie, co Tobie w moich słowach nie pasuje.

Następna dyskusja:

Czy "Superniania" pomaga




Wyślij zaproszenie do