Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

Adrian Banaś:
Anna Wysocka-Gazda:
Dziewczyny tak z ciekawości , przed czym ma chronić chrzest ?
Uważam, że nie można za to krytykować ludzi. Każdy ma prawo do swojego zdania. Zauważcie, kto jest najmniej tolerancyjny? PRAKTYKUJĄCY CHRZEŚCIJANIE. Taka jest prawda.
No ja bym stawiał na katolików.
Świat się zmienia i nie można w XXI wieku żyć zasadami narzuconymi przez ludzi tysiące lat temu. Ruszmy trochę do przodu!!!
Chcesz aby instytucja która przetrwała dzięki swoim zasadom 2000 lat teraz je zmieniała ? :D

Nie wydajesz mi się być katolikiem, a jakoś tolerancji dla osób chcących wychowywać dzieci w wierze nie widzę...

A co do chrzestnego ojca tu omawianego- zobowiązuje się wspomóc wychowywać dziecko w wierze, swoim życiem też. I tu właśnie mam wątpliwości- jak ma pokazywać coś, czego sam nie dochowuje? Z drugiej strony wg. sumienia założycielki wątku wszystko jest ok., i to sprawa jej wiary. Z innej- księża różnie pewne rzeczy interpretują czasem. I kościół się jednak zmienia. Powoli.

A co do narzucania dziecku wiary- przecież narzucasz mu chodzenie do przedszkola, potem do szkoły i ono też tego nie chce (np. moje). Ale do pewnego wieku zmuszasz je jednak do nauki różnymi sposobami. Potem robi co chce. Podobnie wychowujesz w wierze (albo nie) do pewnego momentu, ale stopniowo zaczyna myśleć po swojemu, kształtuje swój światopogląd. Wcześniej lub później.
Co w tym złego, że pokazuję dziecku co myślę i w co wierzę? A ty swojemu w co ty wierzysz?

konto usunięte

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

Jolanta Skindziul:
Nie wydajesz mi się być katolikiem, a jakoś tolerancji dla osób chcących wychowywać dzieci w wierze nie widzę...
Cóż widneje w ksiegach parafialnych ale fakt nie czuje się katolikiem.
Nigdzie nie napisałem że potępiam wybór Justyny - wyraziłem swój pogląd dlaczego uważam że można spokojnie odpuścić chrzest i nie ma problemu aby dziecko zaprowadzić do kościoła jesli chce.
Justyna zapewne zrobi to co uważa i napewno nie bedzie kierować sie moimi wypowiedziami.

A co do narzucania dziecku wiary- przecież narzucasz mu chodzenie do przedszkola, potem do szkoły i ono też tego nie chce (np. moje). Ale do pewnego wieku zmuszasz je jednak do nauki różnymi sposobami.
Porownujesz naukę do własnych , osobistych wierzeń?
Przypomina mi się protest fanatyków kreacjonizmu w USA ,dlaczego nie jest wykładany na uniwerkach i w szkołach.
Pozatym idac tym tokiem rozumowania dziecko może nie lubić się myć , jeść , ubierać itd.
Umysł dziecka jest jak gąbka...
Co w tym złego, że pokazuję dziecku co myślę i w co wierzę? A ty swojemu w co ty wierzysz?

Czy ja odniosłem się do pokazywania czy też nie w co wierzy rodzic.
Mówimy o chrzcie - o naznaczeniu że ten a ten szkrab jest od tej pory katolikiem.
Nawet moje dziecko prędzej czy później spotka się z słowem Bóg i bede musiał mu wytłumaczyć że sa ludzie którzy wierzą itd.
Jeśli na jakimś etapie nagle bedzie chciał zobaczyć msze to go zaprowadze a dla równowagi pokaże mu wersje protestancką i meczet i synagoge.
Żeby wiedziało że wiara nie konczy się na Watykanie.

W czasach apostolskich chrzczono osoby dorosłe - świadome swej wiary dopiero
od VII wieku wszystko uległo zmianie, postawiono nacisk na to, aby dziecko zostało ochrzczone w czasie nie dłuższym niż 30 dni od dnia jego przyjścia na świat. Zarządzenie to było wynikiem troski o pośmiertny los duszy nieochrzczonych dzieci i związane było z dużą umieralnością noworodków w okresie okołoporodowym, dlaczego ?
Bo jeden pacan z drugim w Watykanie stwierdził że dusza nieochrzczonego dziecka pójdzie do piekła bo Kochający Bóg się nad nię napewno nie ulituje - super sprawa.
Jak to powiedział G.Carlin:
" Za nie przestrzeganie praw bedziesz zrzucony do otchłani pełnej ognia, dymu , siarki , tortur i katuszy żebyś się palił , krztusił , płakał , cierpiał po wsze czasy ale........... On cię kocha .."
:)
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

Z tą szkołą to przesadziłam, ale chodziło mi o to, że uważam, że wychowując dziecko na początku decydujemy o praktycznie wszystkim (tuż po urodzeniu), stopniowo dając mu coraz więcej wolności, aż do pełnej niezależności. I były czasy, kiedy uważano, że mycie szkodzi i robiono to od wielkiego dzwonu, i czasy przesadnej higieny. Ale żyję teraz, mam takie poglądy i pokażę je swoim dzieciom.
Trochę daleko od tematu, bo pytanie na początku było nie CZY chrzcić może osoba bez ślubu kościelnego, tylko JAK. No i tego nie wiem, bo sama w podobnej sytuacji nie szukałam obejścia, tylko poprosiłam kogoś innego. Ale myślę, że są osoby, którym się to udało (Agnieszka Stein chyba napisała w jakim kościele tak mogłoby wyjść).
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

Może od początku. To że chrzci się niemowlęta nie jest kwestią tyle wiary co bardziej religii a w sumie pewnej tradycji. Także w Kościele Katolickim nie od zawsze chrzczono w wieku niemowlęcym. Czyli mówimy raczej o tradycji niż wykładni wiary.
Z początku chrzczono osoby tego świadome, nie pomne na praktyki typu przeszedł duchowny przez średniowieczną wieść i obwieścił iz jest już chrześcijańska.
To tak z lekkim poczuciem humory, wybaczcie.

Dziś jest wiek XXI, decyzja o chrzcie to zobowiązanie rodziców, a chrzestni powinni/mogą w tym dopomóc. Warto wiec przemyśleć kto nimi będzie. Pamiętam tylko iz było to swojego rodzaju zaufanie, wyróżnienie, traktowane poważnie.

Co do osób które widzą w tym jedynie dziwny obrzęd, rytuał, można zapytać, dlaczego zdmuchujemy świece z urodzinowego tortu?

Dlatego może przed chrztem, warto pomyśleć, poczytać, popytać jaki to ma wymiar zarówno od strony pokładanych w nas nadziei, zaufaniu, tradycji, a przede wszystkim jaki to ma wymiar duchowy. To jest podstawą.

Inaczej będzie to kolejna tradycyjna, pusta celebracja, podobna do wspomnianego tortu ze świeczkami.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

No i jeszcze jedna myśl, nie wiem czy wiadomo o tym, ale w sytuacji zagrożenia życia dziecka, po urodzeniu ochrzczenie jego przez matkę, ojca, ma taki sam wymiar.

Znaczy to, iż jeśli z pewnych przyczyn nie ma w pobliżu osoby duchownej, ochrzcić mogą dziecko rodzice no i nie tylko rodzice. Tak bywało min podczas działań wojennych. Co ciekawe chrzest nie zawsze przeprowadzali sami rodzice.

Tak więc w danej sytuacji, administracja, zaświadczenia i inne takie, schodziły na dalszy plan, jeśli nie jestem w błędzie?

Prawda, zgodna z "prawem" kościelnym czy nie?

Jeśli tak, to widzimy jakie głębokie znaczenie ma przede wszystkim wymiar duchowy chrztu, a nie jego "otoczka".

Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

Jolanta Skindziul:
Z tą szkołą to przesadziłam, ale chodziło mi o to, że uważam, że wychowując dziecko na początku decydujemy o praktycznie wszystkim (tuż po urodzeniu), stopniowo dając mu coraz więcej wolności, aż do pełnej niezależności.
Oczywiście i to od nas zależy jak wiele damy mu otwartych bramek na przyszłość.
Wybór religi to nie decyzja o wyboru ubranka , szkoły czy co ma zjesc na obiad.
No chyba że kierujemy sie tradycyjnym polskim przekonaniem : co ludzie powiedzą albo rodzina ( w Polsce to naprawdę jest częsty argument )
I jak nam dzieciak dorośnie to po serii wykładów:przecież cię inaczej wychowaliśmy bedzie skazany na pałowanie się z proboszczem o akt apoztazji..
Podałem przykład jesli dziecko zmieniło by światopogląd do jasności :D

konto usunięte

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

Piotr Szczotka:
No i jeszcze jedna myśl, nie wiem czy wiadomo o tym, ale w sytuacji zagrożenia życia dziecka, po urodzeniu ochrzczenie jego przez matkę, ojca, ma taki sam wymiar.

Znaczy to, iż jeśli z pewnych przyczyn nie ma w pobliżu osoby duchownej, ochrzcić mogą dziecko rodzice no i nie tylko rodzice. Tak bywało min podczas działań wojennych. Co ciekawe chrzest nie zawsze przeprowadzali sami rodzice.
Nie tylko , czytałem na forach że babcie tak załatwiały swoich wnuków bo rodzice mieli odmienne zdanie :D
A skrupulatny proboszcz wpisywał owieczkę do stada :)

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

często się zdarzało, że pielęgniarka chrzciła wodą z kranu. Ale ostatnio zdjęto/ zmieniono prawo/ wierzenie/ czy jak to sie tam nazywa o tym ze dziecko którego nie zdążono ochrzcić trafia na męki, tylko ma wstęp do nieba ;)

PS: mam nadzieję, że moja teściowa nie wywinęła takiego numeru i mody jest ochrzczony, a ja nic nie wiem na ten temat.
OT; a o co chodzi za świeczkami
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

Możliwe, nie wiem.
Chciałem raczej zwrócić uwagę na fakt, iż są sytuacje kiedy podstawą jest sam chrzest - np. zagrożenie życia - a nie ma w pobliżu osoby duchownej.

Co do kwestii różnic światopoglądowych np. rodziców a babci, to już osobny temat.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

Monika Boroń:
OT; a o co chodzi za świeczkami

Offtopic :) jeden z "rytuałów" rozpowszechniony nie tylko w kulturze zachodniej, najczęściej tradycyjnie powtarzany, nie pamiętamy jednak jego genezy.
Co nie przeszkadza nikomu (także niewierzącym) aby jednak pomyśleć życzenie i zdmuchnąć świeczki :)

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

:D mi właśnie o tą genezę chodziło :D. Bo się się dmucha i myśli życzenie to wiem :D
Daga Małek

Daga Małek bezrobotna

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

Adrian Banaś:
to po co w katolickim?Poszukaj alternatywy w protestanckich np. w polskokatolickim. Bóg ten sam, sakrament też, a wyznanie bardziej liberalne i nie wymaga biegania do kościoła ;)
Z tego co wiem u wiekszości protestantów nie chrzci się małolatów - tam trzeba być świadomym przyjęcia chrztu


Chyba nie znasz sie na wyznaniach,bo polsko-katolickie wyznanie to odlam rzymsko-katolickiego,a nie protestanckie wyznanie!!!
a fakt w polsko-katolickim kosciele nikomu nie robi sie problemow:)
i nie trzeba byc swiadomym swojego wyboru,co do protestantyzmu zapytaj jego wyznawcow.ja wydalam opinie wg polsko katolickiego i czuje sie urazona brakiem Twojej wiedzydaga małek edytował(a) ten post dnia 28.01.11 o godzinie 20:54

konto usunięte

Temat: chrzestny bez ślubu kościelnego

daga małek:
Adrian Banaś:
to po co w katolickim?Poszukaj alternatywy w protestanckich np. w polskokatolickim. Bóg ten sam, sakrament też, a wyznanie bardziej liberalne i nie wymaga biegania do kościoła ;)
Z tego co wiem u wiekszości protestantów nie chrzci się małolatów - tam trzeba być świadomym przyjęcia chrztu


Chyba nie znasz sie na wyznaniach,bo polsko-katolickie wyznanie to odlam rzymsko-katolickiego,a nie protestanckie wyznanie!!!
Chyba nie zauważyłaś że cytowałem tekst innej osoby :)
i nie trzeba być świadomym swojego wyboru,co do protestantyzmu zapytaj jego wyznawcow.
Mam protestantów za sąsiadów i tak w większości odłamów protestanckich chrzci/przyjmuje Jezusa czy jak to tam zwał jako osoby dorosłe
>ja wydalam opinie wg polsko katolickiego i
czuje sie urazona brakiem Twojej wiedzy.
Co wydałaś ?
Rozumiem że osoba dorosła może być nieświadoma swojego wyboru ?
To raczej równa się z niepełnosprawnością.Adrian Banaś edytował(a) ten post dnia 28.01.11 o godzinie 22:13

Następna dyskusja:

KUBA bez imienin




Wyślij zaproszenie do