Temat: chęć zwrócenia na siebie uwagi starszego rodzeństwa
Po pierwsze - gratulacje :)
Po drugie - chyba nie ma innego sposobu, jak tylko utwierdzac starszego synka w przekonaniu ze jest nadal dla Was kims wyjatkowym. Super, ze masz czas na to, zeby wychodzic gdzies tylko z nim!
U nas sprawdzilo sie tez zachecanie Mieszka do uczenia Majki roznych rzeczy - typu pokazywanie jej zabawek, uczenie literek, czytanie ksiazeczek (moze jeszcze niekoniecznie w tej chwili, ale kto wie - przeciez nie chodzi o rozwoj mlodszego tylko o dowartosciowanie starszego) - i staralam sie dopasowywac zabawy do starszego dziecka - a mlodsze bylo dlugi czas glownie obserwatorem - co akurat Majce bardzo przypadlo do gustu.
Pozwalanie mu na pomoc przy mlodszym- typu potrzymaj butelke, podaj smoczek, przynies czysta pieluszke - pytanie o zdanie, "jak myslisz, czemu majka placze" dziecko puchnie z dumy, ze staje sie "dorosle".
I - tak jak pisala Jola - jak mlodsze na kolanach, to starsze tez. Jak mlodsze sie przytula, to starsze tez. Jak laskotamy mlodsze, to starsze... no wlasnie...tez :D
U nas zadzialalo - tzn teraz bija sie az pierze leci, ale tez stoja za soba murem jak trzeba, pocieszaja jak drugie przewroci sie albo buczy z innego powodu, pamietaja o sobie jak przychodza po ciastko czy truskawke :)