Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Bicie dzieci

Natasza S.:
Ja jako niegrzeczne, agresywne, pozbawione kultury osobistej i dobrego wychowania odbieram osoby dopuszczające stosowanie klapsów wzgl. broniące prawa do ich stosowania.

10 oddechów proponuję :D
Natasza S.

Natasza S. tłumacz przysięgły
języka polskiego w
Niemczech

Temat: Bicie dzieci

Nie pomoże! Mnie wychowano za pomocą klapsów ;)
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Bicie dzieci

Magdalena Hacia:
Katharina (Katarzyna) Z.:
........

Ale zlitujcie się, to nie my przeciwnicy robimy z Was zwolenników tej ustawy potworów tylko zwolennicy robia potworów z przeciwników a cholera! Mamy prawo się czemuś sprzeciwić, nie jestem jakąś ubezwłasnowolnioną marionetką by się ze wszystkim zgadzać nawet jeśli coś mi się nie podoba.

Po raz kolejny (zupełnie jak upartemu dziecku) wyjaśniem, że nie reprezentuje tutaj zdania żadynych "Was"/"Onych"/"Ich", tylko moje osobiste poglądy, i że nie traktuje tutaj nikogo jako przeciwnika (bo dyskusja to nie walka czy wojna), potwora czy złego rodzica.
Jestem zwolenniczką przestrzegania art. 217 § 1. K.k. i mam nadzieję, że nikt z wypowiadających się tutaj nie jest za tym, aby ten przepis z polskiego kodeksu karnego usunąć.

Daleko tu do maltretowania o jakim napisała mama Kasi S. a ja choć nie byłam dzieckiem maltretowanym to smak klapsa poznałam i zawsze wiedziałam, że sobie zasłużyłam bo miałam w głębokim poważaniu mamy prośby czy ostrzeżenia i choćby stawała na rzęsach w tamtej chwili to ja i tak bym sobie pojechała do lasu na rowerze przejeżdżając trasę szybkiego ruchu i w nosie w takich chwilach miałam to, że mama się może martwić i szukać mnie po całym osiedlu. Zasłużyłam sobie to poniosłam tego konsekwencje,...
I nigdy więcej tego nie zrobiłaś?
dostałam po tyłku to automatycznie moja mama staje się tyranem, katem i oprawcą, ....

Ale przecież nikt tego tutaj nie twierdzi.
Przemoc nigdy nie ma wytłumaczenia, ale każdy KAŻDY ma prawo do błędów, zarówno dziecko jak i dorosły, jeśli czasem mu się zdarzy zbłądzić to nie należy go karać ....
Zaraz, zaraz, to rodzica nie należy karać, bo zrobił błąd/zbłądził/był nieposłuszny, a rodzic może za to samo karać dziecko?
ani tym bardziej dziecka zabraniem malca do jakiegoś ośrodka żeby wnikliwie zbadać sprawę która jakiś czas trwa, ...

Nie uważasz, że to w pierwszym rzędzie rodzic powinien o tym pomyśleć?
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Bicie dzieci

piotr K.:
Katharina (Katarzyna) Z.:

A co jest dobrego w kalpsach, jeżeli to samo można uzyskać bez ich stosowania? :)

A zawsze mozna?

Jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz :)
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Bicie dzieci

Aleksandra K.:

To prosze o podpowiedź dziecko, widać że złe na swiat cały i cos po swojemu próbujace przeforsować, po swojemu pokładajac się na czym sie da. Przechodza razem z matką przez pasy, 3 siatki z zakupami i dziecko trzymane za reke, nagle owy osobnik kładzie się na pasach, siada, mały szczegół zwłaszcza jak jest czerwone i dawno ich tam nie powinno być. Dla szukajacych problemu jezdnia 3 pasmowa, jeden pas z ostrym zakrętem i wyjeżdzający maja prawo ich nie widzieć.

Gdybym była matką, wzięłabym dziecko na ręce i szybko opuściła jezdnię, a w bezpiecznym miejscu tłumaczyłabym czym jego zachowanie groziło.

P.S. Mając małe dzieci i chodząc z nimi na zakupy (co w drugiej połowie lat 70 i w latach 80 ubiegłego wieku wygladało trochę inaczej niż dzisiaj i wymagało więcej "zachodu"), aby mieć zawsze obie ręce wolne (bo idąc z małym dzieckiem nigdy nic nie wiadomo) nosiłam coś takiego:


Obrazek
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Bicie dzieci

Malgorzata D.:
piotr K.:

Moje dwa maluchy : cora 4 i syn prawie 6 wlasnie wczoraj zameczyly na smierc (prawdopodobnie uszkodzily mu kregoslup i odszedl z tego swiata)szynszyla;-(
Wielokrotnie (juz przed samym zakupem) mowielem im ze to delikatne zwierze , ze to nie zabawka i ze trzeba sie z nim obchodzic bardzo ostroznie. Pozwalelm im czasami pod moim okiem na zabawe z nim ale zawsze pilnowalem aby obchodzily sie z nim delikatnie. Miomo rozmow i moich prosb zawsze dzieciaki zapominaly o o moich wskazowkach wiec musialem je upominac i rozmawiac, rozmawiac...i rozmawiac- nigdy nie dostaly za swoje ciagotki klapsa. Wczoraj jak bylem w pracy a zona byla zajeta porzadkami dzieciaki niestety za mocno sie z nim bawily i doszlo do opisanej tragedii. I teraz mozna dywagowac czy jesli predzej zlapane na "meczeniu" zwierzaka dostaly by klapsa to nie doszlo by do tragedii? Bo jak widac tlumaczenie, moj przyklad obchodzenia sie ze zwierzatkiem i wielokrotne prosby nic nie daly. Byc moze ze wczesniejszy klaps tez by nic nie dal. Teraz mozna tylko teoretyzowac a szynszylkowi zycia nic nie wroci. Kazalem zonie wziasc dzieciaki i pojsc z nimi zeby go pochowaly w ziemi. Potem z nimo porozmawialem i wyjasnielm jaka zla rzecz zrobily i ze teraz beda musialy prosic szynszyla ktory teraz jest gwiazdka na niebie zeby im wybaczyl i zwe beda co jakis czas chodzily na miejsce gdzie lezy zaniesc mu kwiatki. Nie wiem czy do nich dotarlo co zrobily (predzej do malego niz do malej) i czy wyciagnely z tego jakas lekcje. Przeciez one chcialy sie tylko z nim pobawic a ze ojciec wielokrotnie przestrzegal, pokazywal i prosil o delikatne obchodzenie to co? Przeciez one wiedza lepiej;-(

To jakiś horror:( Matko, co dzieje się w duszach Twoich dzieci?

One sie "tylko" z nim bawily to co zrobily to nieswiadomosc pomimo moich tlumaczen i prosb. Prawdopodonie uszkodzily mu kregoslup bo jak mi powiedzialy trzymaly g w owetrzu za ogon mimo moich wielokrotnych ostrzezen-pzeciez wiedza lepiej;-(
Masz jeszcze bardzo małe dzieci i wiedząc, że szynszyle to bardzo delikatne zwierzaczki, trzeba było wybrać właśnie takie?

Sam nie sadzilem ze dojdzie do tragedi ale stalo sie. Warunki nie pozwalaja na psa a kota zona nie chciala. Mamy jeszcze rybki w trzech akwariach dwa z nich stoja u dzieci w pokojach i do tej pory rybki zyja.
A nie można było dzieci nauczyć, że mogą się tylko i wyłącznie z nim bawić, jak jest obecne jedno z Was?

Tak je uczylem. Zona im pozalala pod moja nieobecnosc twerdzac ze przeciez zostaly kupione dla nich;-(.
Straszne, że zmęczyły zwierzaka. Straszne, co teraz na pewno czują.

Nie wiem na ile zdaja sobie sprawe z tego co zrobily;-(
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Bicie dzieci

Katharina (Katarzyna) Z.:
Po raz kolejny (zupełnie jak upartemu dziecku) wyjaśniem, że nie reprezentuje tutaj zdania żadynych "Was"/"Onych"/"Ich", tylko moje osobiste poglądy, i że nie traktuje tutaj nikogo jako przeciwnika (bo dyskusja to nie walka czy wojna), potwora czy złego rodzica.
Jestem zwolenniczką przestrzegania art. 217 § 1. K.k. i mam nadzieję, że nikt z wypowiadających się tutaj nie jest za tym, aby ten przepis z polskiego kodeksu karnego usunąć.
To forum, rozmawiamy w grupie, czasem jednak cięzko zastosować formę per ty.

Ale przecież nikt tego tutaj nie twierdzi.
Nie tylko ja jedna zauważyłam tutaj przypadki robienia z kogoś kata...
Zaraz, zaraz, to rodzica nie należy karać, bo zrobił błąd/zbłądził/był nieposłuszny, a rodzic może za to samo karać dziecko?
Klapsem? Nie, nie powinien, tak samo prawo nie powinno za jednego klapsa, za jeden epizod robić dziecku piekło, bo to głównie uderza w dziecko.
ani tym bardziej dziecka zabraniem malca do jakiegoś ośrodka żeby wnikliwie zbadać sprawę która jakiś czas trwa, ...

Nie uważasz, że to w pierwszym rzędzie rodzic powinien o tym pomyśleć?

Nie, tak własnie nie uważam.

Nie mam zamiaru Cię przekonywać do niczego, Ty również mnie nie przekonasz do tego, że ten przepis jest idealny.

Aha, jak mama mi dała klapsa to wiedziałam, że źle zrobiłam i w przyszłości już tego nie robiłam, owszem popełniałam inne błędy, ale nigdy nie dostałam dwa razy z tego samego powodu.Magdalena Hacia edytował(a) ten post dnia 02.12.11 o godzinie 19:53
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Bicie dzieci

Natasza S.:
Nie pomoże! Mnie wychowano za pomocą klapsów ;)

Jeśli klapsy dostawałaś z powodu tak błahych spraw to wiele tłumaczy.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Bicie dzieci

Magdalena Hacia:
Katharina (Katarzyna) Z.:
Po raz kolejny (zupełnie jak upartemu dziecku) wyjaśniem, że nie reprezentuje tutaj zdania żadynych "Was"/"Onych"/"Ich", tylko moje osobiste poglądy, i że nie traktuje tutaj nikogo jako przeciwnika (bo dyskusja to nie walka czy wojna), potwora czy złego rodzica.
Jestem zwolenniczką przestrzegania art. 217 § 1. K.k. i mam nadzieję, że nikt z wypowiadających się tutaj nie jest za tym, aby ten przepis z polskiego kodeksu karnego usunąć.
To forum, rozmawiamy w grupie, czasem jednak cięzko zastosować formę per ty.

Wiem, że to forum, ale podpisując się pod wypowiedzią konkretnej osoby, zwracamy się do niej osobiście i wtedy forma "Wy" jest nietaktem (jeżeli mamy trudność z formą per ty, możemy użyć formy pani/pan). Jeżeli chcemy wypowiedzieć się ogólnie nie piszemy pod postem konkretnej osoby wybierając przycisk "cytuj", a korzystamy z przcisku odpowiedz.

Ale przecież nikt tego tutaj nie twierdzi.
Nie tylko ja jedna zauważyłam tutaj przypadki robienia z kogoś kata...
Nie przypominam sobie, abym w jakiejkolwiem mojej wypowiedzi robiła z kogoś kata/potwora czy inną kreaturę.
Zaraz, zaraz, to rodzica nie należy karać, bo zrobił błąd/zbłądził/był nieposłuszny, a rodzic może za to samo karać dziecko?
Klapsem? Nie, nie powinien, tak samo prawo nie powinno za jednego klapsa, za jeden epizod robić dziecku piekło, bo to głównie uderza w dziecko.
A czy już się zdarzyło w Polsce, aby za jednego klapsa danego dziecku kogoś ukarano np. więzieniem lub odebraniem mu dzieca?
ani tym bardziej dziecka zabraniem malca do jakiegoś ośrodka żeby wnikliwie zbadać sprawę która jakiś czas trwa, ...

Nie uważasz, że to w pierwszym rzędzie rodzic powinien o tym pomyśleć?

Nie, tak własnie nie uważam.
Czyli to nie rodzic jest odpowiedzialny za swoje dziecko?

Nie mam zamiaru Cię przekonywać do niczego, Ty również mnie nie przekonasz do tego, że ten przepis jest idealny.
Ale o jakim przepisie mówisz? Ja uważam, że art. 217 § 1. K.k. jest bardzo dobrym przepisem. Dzięki niemu, nikt nie może bezkarnie Ciebie/mnie czy innego człowieka uderzyć, popchnąć czyli naruszyć naszej nietykalności cielesnej, bo musi się liczyć z konsekwencjami takiego czynu.

Aha, jak mama mi dała klapsa to wiedziałam, że źle zrobiłam i w przyszłości już tego nie robiłam, owszem popełniałam inne błędy, ale nigdy nie dostałam dwa razy z tego samego powodu.
Czyli nigdy więcej nie pojechałaś do lasu rowerem? Czy może zrobiłaś to tak aby mama się o tym nie dowiedziała? ;)

P.S. Zadałam Ci pytanie co dobrego jest w dawaniu klapsa i chętnie otrzymałabym odpowiedź.
Natasza S.

Natasza S. tłumacz przysięgły
języka polskiego w
Niemczech

Temat: Bicie dzieci

Magdalena Hacia:
Natasza S.:
Nie pomoże! Mnie wychowano za pomocą klapsów ;)

Jeśli klapsy dostawałaś z powodu tak błahych spraw to wiele tłumaczy.
Nie, podobno zawsze dobrze na nie zasłużyłam :) Radziłabym skoncentrować się na skutkach, a nie na przyczynach :)
Bartosz Z.

Bartosz Z. Life is not a
destination - it's a
journey

Temat: Bicie dzieci

Katharina (Katarzyna) Z.:
Jestem zwolenniczką przestrzegania art. 217 § 1. K.k. i mam nadzieję, że nikt z wypowiadających się tutaj nie jest za tym, aby ten przepis z polskiego kodeksu karnego usunąć.

Jak poinformowała zielonogórska prokuratura, jeszcze w 2008 r. Rada Legislacyjna przy premierze rządu polskiego stała na stanowisku, że karcenie, nawet fizyczne, nie oznacza bicia dziecka, a bez stosowania elementów przymusu i przemocy nie sposób zapewnić nawet elementarnego bezpieczeństwa małemu dziecku.
http://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,10500,matka-o...
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Bicie dzieci

Bartosz Z.:
Katharina (Katarzyna) Z.:
Jestem zwolenniczką przestrzegania art. 217 § 1. K.k. i mam nadzieję, że nikt z wypowiadających się tutaj nie jest za tym, aby ten przepis z polskiego kodeksu karnego usunąć.

Jak poinformowała zielonogórska prokuratura, jeszcze w 2008 r. Rada Legislacyjna przy premierze rządu polskiego stała na stanowisku, że karcenie, nawet fizyczne, nie oznacza bicia dziecka, a bez stosowania elementów przymusu i przemocy nie sposób zapewnić nawet elementarnego bezpieczeństwa małemu dziecku.

Pzrepraszam, ale co to ma wspólnego z art. 217 § 1. K.k? Klaps, podobnie jak sturchnięcie jest naruszeniem nietykalności cielesnej człowieka, dziecko jest chyba człowiekiem (przynajmniej ja tak uważam).

P.S. Art. 217. § 1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Chciałbyś ten artykuł usunąć z kodeksu karnego?Katharina (Katarzyna) Z. edytował(a) ten post dnia 02.12.11 o godzinie 23:37
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Bicie dzieci

Katharina (Katarzyna) Z.:
P.S. Zadałam Ci pytanie co dobrego jest w dawaniu klapsa i chętnie otrzymałabym odpowiedź.

Ne, więcej już do tego lasu nie pojechałam ani nie poszłam sama bez opieki rodziców.

Co do Twojego pytania które jest w cytacie.
Odpowiem również pytaniem, czy ja gdzieś napisałam, że klapsy to dobra metoda wychowawcza, że są dobre lub coś w tym stylu?

Nie, wielokrotnie podkreślałam, że jak dla mnie i chyba kazdego tutaj cżłowieka wypowiadającego się w tym temacie, klaps nie jest dobrym sposobem na egzekwowanie posłuszeństwa czy włączenia wyobraźni dziecka.
Jedynie dopuszczamy jego zastosowanie co nie oznacza, że to pochwalamy.
Nie uważamy również, by na podstawie jednego klapsa, czy przypadkowo widzianej podoej sytuacji byłaby konieczność nasyłania na ludzi policji itp.

konto usunięte

Temat: Bicie dzieci

Katharina (Katarzyna) Z.:

Pzrepraszam, ale co to ma wspólnego z art. 217 § 1. K.k? Klaps, podobnie jak sturchnięcie jest naruszeniem nietykalności cielesnej człowieka, dziecko jest chyba człowiekiem (przynajmniej ja tak uważam).

P.S. Art. 217. § 1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Chciałbyś ten artykuł usunąć z kodeksu karnego?


Przepraszam a czy ktoś się zastanowił nad konsekwencjami takiego prawa.
Szturchniecie - w autobusie niechcący szturchne Pana i te rozpocznie sprawe cywilną, powariowaliście juz kompletnie. Konsekwencja takiego prawa może byc sprawa sądowa zakończona wyrokiem, a wyrok dla niektórych stanowi zakaz wykonywania zawodu, nie to wcale nie uderza w rodzine kiedy jeden z rodziców, przez pomówienie lub nadinterpretacje prawa zostaje bez pracy. Oczywiście zaraz będziecie przytaczać, że za szturchniecie nie mozna pójśc do więzienia, to pytam raz po kiegio grzyba tak durne prawo które w myśl, swoich art. nie potrafi wyegzekwować tego o czym stanowi, a dwa to skąd te wszystkjie przypadki w sądach. Opóźnienia w sądach cywilnych to kilka- kilkanascie miesięcy, to co graja tam na komputerze, czy rozpatruja te wszystkie głupie sprawy które nie powinny wogóle do sadu trafić.

Prosze tez nie cytować pustych paragrafów, bo jestem wstanie podac wiele artykułów, które miały pomóc ludziom a tylko zaszkodziły. Po drugie do jednego artykułu w kodeksie jest jeszcze tysiące rozporządzeń więc nic z tego nie jest takie oczywiste jak się wydaje ( z punktu widzenia prawa, a nie Pani oczywiście)
.............
Dlaczego cały czas mam wrażenie że traktujecie dzieci jak małych dorosłych, to nie są dorosłe osoby tylko dzieci, 2 latek nie będzie decydował o sobie co jest dla niego bezpieczne, co może, albo co mu wolno, bo nie ma wyobrażenia konsekwencji swoich czynów, co innego jak dziecko rosnie, automatycznie dorzuca sie mu i prawa i obowiązki. Ja to nazywam wychowywaniem, proces przeciwny to chodowanie.

Kolejną rzecz która się nasuwa, że jeśli wszystkie dzieci sa takie słodkie i kochane, to skąd tyle przypadków gdzie rodzice sobie zwyczajnie nie radzą, skąd gwałty na 11 dziewczynkach, narkotyki w podstawówkach, może stąd że dorośli dając tę pseudowładze dzieciom po cichu pozwolili na taki stan.

Po trzecie tego wychowawczego klapsa strasznie uogólniacie, należy je rozpatrywac z dwóch punktów widzenia, dziecka i społeczeństwa. Dla każdego dziecka klaps bedzie miał inny wpływ i tylko mądry rodzic umiejacy obserwowac swoja pocieche bedzie wiedział jaki to ma wpływ, z kolei trzeba pamiętac że nie wychowujemy jednostek, tylko społeczeństwo, a obraz społeczeństwa na dzień dzisiejszy nie jest chlubny i wielce pozytywny, wręcz przeciwnie. Ja swoje dzieciństwo miałam mozna powiedzieć bardzo niedawno, jako 8 letnie dziecko sama chodziłam do szkoły oddalonej o 2 km, znajomi mieszkając obecnie na tej samej ulicy co szkoła, 9 latka codziennie odprowadzają do szkoły. Jaki wynik z tego, kiedys może dzieci dostawały klapsy (nie mówie o dzieciach bitych jak zaraz zaczbiecie insunuować), ale miały więcej swobody psychicznej, teraz rodzice odpuścili klapsa ale kompletnie ubezwłasnowolnili psychicznie swoje dzieci.

Po czwarte, debata, rozmowa czy jakakolwiek inne forma wymiany własnych opini chyba polega na argumentach, badaniach, doświadczeniach i tym wszystkim co moze swiadczyc za popieranym pogladem, a nie straszeniem paragrafami, przepisami albo tupaniem nóżką bo nie i już, te argumenty które podajecie nie przemawiaja kompletnie, wręcz przeciwnie w osobach które wachały się nad mozliwościa klapsa, w mysl skłonności polskiego społeczeństwa do przekory spowoduje że naprawde zaczną bić dzieci (zwłaszcza jak nie doczytaja tych dwudziestu paru stron).
Tyle razy prosiłam abysmy razem zastanowili sie nad tym aby wypracować we wspólnej rozmowie najbardziej uniwersalne i odpowiednie rozwiazania, aby do bicia dzieci nie dochodziło, aby dbać o dobro rodziny, a nie o własne zdanie, a w zamian dostaje stwierdzenie że jestem katem.
W myśl takiego rozwiązania zawieszam zdanie o klapsach i tak jak od samego popczatku jestem przeciwna biciu dzieci, czy osoby przeciwko klapsie na ten czas są wstanie, nie atakowac o klapsa i skupic się na prawdziwym problemie jakim jest bicie dzieci,
wątpie :(
do tego potrzeban jest odrobina tolerancji i wyobraźni.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Bicie dzieci

Katharina (Katarzyna) Z.:

Jestem zwolenniczką przestrzegania art. 217 § 1. K.k. i mam nadzieję, że nikt z wypowiadających się tutaj nie jest za tym, aby ten przepis z polskiego kodeksu karnego usunąć.

pd warunkiem ze podjscie bedzie zdroworozsadkowe a z tym u nas krucho. To sie tyczy calego prawodawstwa;-)piotr K. edytował(a) ten post dnia 03.12.11 o godzinie 13:12
Bartosz Z.

Bartosz Z. Life is not a
destination - it's a
journey

Temat: Bicie dzieci

Katharina (Katarzyna) Z.:
Bartosz Z.:
Jak poinformowała zielonogórska prokuratura, jeszcze w 2008 r. Rada Legislacyjna przy premierze rządu polskiego stała na stanowisku, że karcenie, nawet fizyczne, nie oznacza bicia dziecka, a bez stosowania elementów przymusu i przemocy nie sposób zapewnić nawet elementarnego bezpieczeństwa małemu dziecku.

Pzrepraszam, ale co to ma wspólnego z art. 217 § 1. K.k?

Nic. Sama wyskoczyłaś z 217 KK.
Podstawą oskarżenia rodziców (od czego zaczął się TEN wątek) była Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie i KRO.

Mam wrażenie, że strzelasz trochę na oślep.
Chciałbyś ten artykuł usunąć z kodeksu karnego?
A czy ma się to jakoś do tematu wątku?
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Bicie dzieci

Odświeżę temat:
http://gosc.pl/doc/789339.Szwedzki-model-katastrofy

I tu dalej:
http://www.youtube.com/watch?v=EFIwFnrNX1M

A te dwa linki to do tego, że parę razu gdzieś tutaj padał przykład szwedzkiego modelu rodziny jako niby dobry wzór...Magdalena Hacia edytował(a) ten post dnia 25.02.12 o godzinie 08:58

konto usunięte

Temat: Bicie dzieci

Magdalena Hacia:
Odświeżę temat:
http://gosc.pl/doc/789339.Szwedzki-model-katastrofy
Jak dla mnie wystarczyła pierwsza strona wywiadu i oczy mam już jak 5 złotych.SZOK !!!!!!!!

konto usunięte

Temat: Bicie dzieci

I jeszcze takie pytanie mi się nasuwa ;Jakie prawa mają rodzice
wobec dzieci w 21 wieku wobec ustawy o zakazie bicia,krzyczenia czy karania swoich dzieci ?
Bo ja może głupia jestem,ale nie wiem co mogę wobec swojego dziecka w świetle takich ustaw oczywiście :-/Urszula S. edytował(a) ten post dnia 25.02.12 o godzinie 12:57
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Bicie dzieci

Od dłuższego czasu czytałam o tym artykuły. Znam to tylko z nich, ale dlatego byłam wśród przeciwników wprowadzenia u nas tego prawa. Po co tworzyć nowe prawa, skoro wystarczy przestrzegać tych, co są.
Ale na tym forum wypowiadały się osoby, które tam mieszkają/ły? Co one na to?



Wyślij zaproszenie do