Temat: Bicie dzieci
Klara Perzynska:
Nam się jedynie nie podoba ten przepis i tyle,
Bo uderza w rodzica a to dziecko (Waszym zdaniem) zawiniło i czemu to rodzic ma ponosić karę ?
Czyżby,
Zabrane dziecka od rodziców to jest karanie rodziców, możecie powsadzać wszyskich takich rodziców za kratki, zrobic im spektakularne procesy i dumnie obnosić sie z tym ze wygraliście w imie prawa proces, ale czy ktokolwiek pomyslał, jak w tym wszystkim funkcjonuje np. 3-letnie dziecko. Myśląc że karzecie rodziców, tak naprawde wyrząda sie krzywde temu dziecku, a przepraszam chyba o jego dobro walczycie, chociaż z toku myslenia wychodzi że nie o to dobro, tylko o wlasną racje.
O tym, o czym mowimy to są juz jakies kompletne skrajności.
Uważacie, że jak dziecko np. dostanie lekkiego klapsa raz na rok to jest juz to wstep do katowania i przeogromne spustoszenie w psychice dziecka, ale nie widzicie że możecie wyrządzić krzywde dziecku zobierając go od rodziców (w niektórych przypadkach nawet rozłaka na 1 dzień może okazać się traumatycznym przeżyciem), którzy wcale nie maja zapędów do katowania własnych dzieci.
Checie bronić dzieci, bzdura, bronicie własnych poglądów.
Tak samo jak rodzice którzy przyjmują możliwość, dania dziecku klapsa w sytuacji ekstremalnej, nie jest to jednoznaczne z tym ze leją codziennie swoje dzieci, poprostu są uczciwi do własnego sumienia i nie zapieraja sie że nigdy w zyciu, skoro jeszcze całego zycia nie przeżyli
Pogląd nie oznacza od razu zastosowania w praktyce.
Bardzo jestem ciekawa czy ktos zrobił ankiete pośród rodziców, w sprawie klapsa. Powiem szczerze od tygodnia wypytuje wszystkich mających dzieci i nie o ich zdanie na ten temat, (we wszystkich zawodach w tym bardzo duzo nauczycieli, babcie, dziadków, młodych i starych) wszyscy jakoś rozumieli granice pomiedzy klapsem, a biciem i tak naprawde wszyscy dopuszczali możliwość dania dziecku klapsa, tak jak caly czas tu twierdzimy w sytuacji eksptemalnej i naprawde wyjątkowej. Jakoś nikt nie potwierdził że nigdy, przenigdy i w żadnej wysuacji klaspa dac nie mozna.
Chcecie stać na straży bezpieczeństwa dziecka, prosze zastanówcie sie jakie konsekwencje bedą Waszych działań, zanim narzucicie je wszystkim wokoło. Dotej pory przez stulecia istniał model, którty jakoś nie niszczył społeczeństwa wręcz przeciwnie, dał wspaniałych ludzi którzy wpłyneli na funkcjonowanie naszego świata. A teraz wprowadza się model bezstresowego wychowania (ciekawa jestem dlaczego jest on jednoznaczny z tym, ze dziecko nie może dac klapsa - to przeświadczenie funkcjonujące w społeczeństwie)konsekwencje tego bedą dopiero do określenia dopiero za kilka pokoleń.
Metody na to jak okreslić czy w rodzinie dzieje się coś niepokojącego, prosze bardzo.
Często w przedszkolach (nie wiem jak w szkolach, ale w szkołach są wywiadówki) prowadzone sa zajęcia otwarte, na których można przeprowadzić ankiety, rozmowy, analizy (tutaj popis dla psychologów) z których można okreslić czy w danej rodzinie może dziać się coś niebezpiecznego. Do tego obserwacja dziecka, jego zachowań, tego jak funkcjonuje w grupie, są metody na to aby okreslić potencjalne rodziny w których może dzieć się cos niepokojącego. Dlatego zamiast latać po centrach handlowych (w uproszczeniu i odniesieniu do w/w przykładu) zajmijcie sia pracą, a nie wcinacie nosa tam gdzie nikt o pomoc nie prosi, mysle ze w takiej walce o dobro dzieci bedziecie mieć więcej sojuszników w rodzicach którzy klapsa dopuszczają, więc efekt bedzie naprawde widoczny.