konto usunięte

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Witam wszytkich bradzo serdecznie!! jestem tu nowa, od miesiaca dreczy mnie jeden temat....
Napisze wszytko od pocztaku....
Miesiac temu bylam z wizyta u kolezanki, ktora podobnie jak ja ma dwuletniego Brzdaca...obserwujac Go przez 24 godziny ( nietylko ja, ale takze i moja siostra, szwagier, moj maz) zauwazylam, ze "odstaje" od grupy swoich rowiesnikow (siostra tez ma dwulatka) jego zachowania szczegolnie przykuly moja uwage z racji tego, ze kuzynka ma syna, ktory ma autyzm. Brak checi kontaktu z rowiesniakmi, cofniecie sie mowy (podobno kiedys mowi mama, tata, baba) teraz nic przez 24 godziny nie wydal z siebie ani jedego dzwieku, nie zwracala na nas uwagi chodzil miedzy nami jakby nas nie bylo, a gdy wzielam go na rece sparalizowalo go tak samo miala moja siotsra..., uwielbia reklamy, gazety z rekalmami (wie czego szuka w tych gazetach) nie pokazuje palcem nie przytula sie nigdy nie wyciagnal rak do rodzicow.... moglabym jeszcze wymieniac..... zwrocialm kolzenace uwage na pewne sprawy, ale ona twierdzi, ze ona taki na codzien nie jes, ze niby zmienil sie na te 24 godziny, ze on gada po swojemu,ostatnio nawet pisla, ze pwoiedzial mama, ze lgnie do dzieci....ze sie smieje... ze zupelnie inne dziecko!!!Powiedzcie mi istniej taka mozaliwsc zeby dzieckoaz do tego stopnia sie zmienilo???Ona twierdzi, ze on sie nas bal i wstydzil, ale nie tak reaguje dziecko jak sie boi albo wstydzi....Nie wiem czy ciagna z nia ten temat czy dac za wygrana??Bede wdzieczna za jakakolwiek sugestie. Pozdrwaim
Agnieszka S.

Agnieszka S. Analityk biznesowy,
Raiffeisen Bank
Polska SA

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Hmm, trudna sprawa. Z tego co czytałam na temat wczesnych oznak autyzmu to wygląda na to, że niestety możesz mieć rację co do malucha :(. Też jakoś nie chce mi się wierzyć, że zachowania opisane przez Ciebie to oznaki zawstydzenia. Pamiętam jak starsza córka znajomych była wstydliwa w wieku ok. 2-4 lat i wyglądało to zupełnie inaczej. Chowała się za rodziców, sama się wdrapywała na kolana rodziców, albo brała któreś za rękę i tak zgadzała się z mamą/tatą u boku oswoić z nową "ciocią". Jak zawstydzenie mijało po ok. godzinie to już się chętnie bawiła, pokazywała swoje zabawki, nawiązywała kontakt więc z moich obserwacji zawstydzenia wyglądało odmiennie. Ale, nie jestem specjalistą - jednak spróbowałabym delikatnie pociągnąć temat, może podsunąć znajomym artykuły dające im do myślenia. Cofnięcie się z mową, obojętność na rodziców i traktowanie ich jak meble to jedne z oznak, które mogą sygnalizować problem, dziecko trzeba oczywiście profesjonalnie zdiagnozować.

konto usunięte

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Witam
Tak Agnieszko wiem, ze do tego, ze powiedziec z On ma autyzm jest potrzebna diagnoza , bo ja specjalista nie jestem, ale patrzac z boku tego wszytkiego takiego go widze... im czesciej o tym mysle, tym wiece widze, niestety rzeczy, ktore przemawia na Jego niekorzysc:(Smutno mi, bo myslam, ze cos wskuram za pierwszym razem!! Nic bede walczyc dalej!!
Elżbieta S.

Elżbieta S. psycholog,
psychoterapeuta
poznawczo-behawioral
ny Wrocław

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Cóż...jeśli rodzice mają rację to świetnie...ale co jeśli Ty się nie mylisz? Wtedy warto byłoby rozpocząć terapię - im wcześniej tym lepiej...a rodzice często zbyt późno posyłają pociechy na terapię, bo wciąż się łudzą, zaprzeczają całej sytuacji, starają się nie dostrzegać nieprawidłowości etc... Jeśli jest to ich pierwsze dziecko to też nie mają jakby "porównania"...tym trudniej im jest dostrzec to, co jest prawidłowym zachowaniem, a co już nie... Dla dobra dziecka można im podrzucić artykuły, książkę o autyzmie... ale licz się z tym, że mogą czuć się urażeni (niezależnie od tego czy okaże się, że to prawda czy nie).

konto usunięte

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

trudno mi sie wypowiedziec, ale dzieci czasem naprawde reaguja bardzo dziwnie na stado nieznajomych mu osob. moze jednak warto to wziac pod uwage. z jakiego powodu mama mialaby Cie oklamywac?

konto usunięte

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Witam
Rogaya pytasz czemu by miala klamac??Po to , zeby udowodnic samej sobie, ze z jej synem jest wszytko ok, tlumaczac jego 'dziwne' zachowania tym, ze on taki po prostu jest!!! Sa pewne normy, ktore dziecko w mniejszym lub wiekszym stopniu musi po prostu robic , on tego nawet nie robi w mniejszym stopniu!!!Wiec to wszystko mnie martwi, tym bardzie, ze przylapalam jej w tej kwestii na wielu klamstwa..., ktore potwierdzaja moje obawy!!! Boje sie uzyc w rozmowie slowa "autyzm" bo tak dokonca nie wiem czy to na pewno to!!!!!!a latwo kogos urazic!!!Z drugie strony chodzi o Malego Chlopczyka, ktory potrzebuje pomocy!!
Agnieszka juz tez zauwazyla, ze dziecko ktore sie wstydzi reaguje ciut inaczej!!! Nic bede czekac!! Pomysle!!! Dziekuje za odpowiedzi!!
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Alu.. nie chce Cie urazic, ale staram sie sobie wyobrazic sytuacje w ktorej obserwowalas dziecko przez 24 godziny.
Wydaje mi sie, ze dziecko takie, czyli w wieku 2 lat spokojnie jeszcze w dzien ma drzemke ( o ile nie dwie, bo bywa roznie, moj czasem potrafil spac wlasnie 2 razy).

Nie mozna wystawiac cenzurki dziekcku, szczegolnie, ze nie masz odpowiednich kompetencji, by oceniac dziecko. Jedynie lekarz psycholog, psychiatra i neurol jest w stanie ocenic, czy dziecko odpowiednio sie rozwija i czy nie jest chore i czy nie jest zaburzone.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Ale rodzice właśnie często nie chcą dopuścić do siebie myśli, że coś jest nie tak. Ale wg. ciebie należy to zostawić, nawet, jak w tym wieku jeszcze coś można zrobić, a później już nie?
Wolałabym jednak, żeby ktoś zwrócił mi uwagę na problem, którego nie chcę dostrzec, niż patrzeć na dziecko, któremu już nie można pomóc, bo za późno się obudziłam...
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Przepraszam Cie, mozliwe, ze zle to oceniam, ale jesli ide do kolezanki to jakos nie kusze sie o ocenianie, czy jej dziecko potrafi wiecej, Nie patrze czy spelnai normy p[rzewidziane wiekiem, bo po pierwsze nie za bardzo si ena tym znam, po drugie nie wiem, czy kolezanki syn
- urodzil si eo czasie
- jest z ciazy donoszonej, bez problemow itp i do lba by mi nie przyszlo wypytywac jak go rodzila, czy dziekco nie mialo problmow podczas porodu itp. (jesli jest to jakas tam tylko kolezanka)

Po trzecie nie dopytuje si ekolezanki czy i w jaki sposob jej syn przechodzi kolejne bilanse dziecka. A przeciez ona na nie chodzi i jest to jej sprawa.

No wybacz.
Aha.
Zeby nie bylo... Mam akurat dziecko, ktore ma dysfunkcje ze spektrum autyzmu., Mam podejrzenie, ze kolega mojego dziecka tez ma porblem podobny do mojego dzicka, ale .. nie jestem na tyle blisko z jego matka (jest moja kolezanka), by mowic jej, ze jej dziekco ma zaburzenia i wysylac ja gdziekolwiek itp.
Jest matka i wie co robi.

Powiedzenie jej czegokowiel moze przyniesc calkiem odwrotny skutek. Nie mowiac o tym, ze za chwilke moge nie miec kolezanki.

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

A mi się wydaję, ze olałabym możliwość straty koleżanki, a próbowała "ratować" dziecko. skoro masz wiedzę, ponieważ stykasz się z tym na codzień, tym bardziej ja na twoim miejscu bym reagowała. może i jego mama nie widzi, nie chce widzieć problemu. A spokojna rozmowa z tak mocnymi argumentami (w końcu wiesz o czym mówisz) mogłaby doprowadzić do tego, że specjaliści zajęli by się dzieckiem. Brak rozmowy natomiast nie wywoła żadnego skutku, co jest bardziej przerażające jak dla mnie.
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Czy 2 letnie nie mowiace dziecko jest odstajace w jakis sposob od normy?
Nie wiem.
Nie wiem bowiem co jest norma.

Sczezrze. Czy dziecko Jadzi czy Krysi.
Jedno dziecko zacznie wczesniej mowic drugie pozniej.
Moje dziecko nie mowilo, po czym jak zaczelo to od razu pelnymi zdaniami.
Czy argumenty tej dziewczyny sa mocne?? nie wiem. Dla mnei bylyby belkotem, bo nie jest ani specjalista, ani osoba kompetenta, a takie gadanie uznalabym za wpieprzanie sie w nieswoje sprawy (gdyby to akurat dotyczylo mojego dziecka).
Taka prawda.

Podobnie mowienie mojej kolezance. Nie jestem specjalista, nie umiem ocenic zachowania jej dziecka, nie wiem czy jest wlasciwe. Dziecko chodzi do przedszkola, jest oceniane tam przez psychologa i innych wlasciwych ludzi. Jesli cos odbiega od normy - to sa wlasciwe osoby, by dokonaly oceny. Nie Pani Jozia czy Zosia z warzywnika.
No taka jest prawda.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

To znaczy, że jak przechodziłam w parku koło leżącego w dzień faceta niepotrzebnie dzwoniłam na pogotowie, bo skoro nie jestem fachowcem i nie potrafię ocenić, czy on chory, czy pijany (nie podchodziłam, nie wąchałam, bo mam uraz do alkoholików), to nie powinnam reagować?
Po drugie, zakładasz chyba, że wszyscy są tak mądrzy i świadomi jak ty. Optymistka.
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Przesadzasz.

Dziecko nie lezalo.
Nie uwazam sie za osobe madra i swiadoma.
Po prostu uwazam, ze po cos wymyslono specjalistow.

A nadgorl;iwosc jest gorsza od faszyzmu.

Zreszta.. jakis jest powod skasowania przez autorke watku konta. Widac wstydzi sie swojej wypowiedzi.

PS
Aha. ostatnio cos autyzm zaczal byc modny i latke przypina sie co drugiemu dziecku.
Ciekawe jak wy byscie zareagowali gdyby waszemu dziecku taka diagnoze przypiela znajoma.-Magdalena- B. edytował(a) ten post dnia 03.08.10 o godzinie 09:17

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Magda ale jak się nie zwróci uwagi matce to to dziecko nie trafi nigdy do specjalisty!!!. Wolę niech mnie koleżanka w tyłek kopnie jak jej specjalista powie, ze z małym ok. Niż nic nie zrobić.

PS; zastanowiłabym się o co jej chodzi i dlaczego. Jako matka mogę być nieobiektywna, bo moje dziecko jest najmądrzejsze, najpiękniejsze i w ogóle cudne.Monika Boroń edytował(a) ten post dnia 03.08.10 o godzinie 09:29
Maria Magdalena B.

Maria Magdalena B.
Poradnikautystyczny.
pl

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Sa dwa scenariusze:
- kolezanka Ci powie, a Ty i tak bedziesz wiedziala swoje po czym wydrzesz si ena kolezanke i powiesz jej ze jest glupia i zeby pilnowala swojego dziecka (to 99% przypadkow)
- kolezanka Ci powie, a Ty rzeczywiscie sie zastanowisz i pojdziesz do lekarza i zaczniesz drazyc temat (moze 0,05%)

i olanie tematu czyli pozostale 0,05%.
Taka prawda.
Ludzi enie znosza wsciubiana nosa w nieswoje sprawy i nie udawajmy, ze uwielbiamy i prezejmujemy sie, jak to nam kolezanki zwracaja uwage na nietypowe zachowanie naszych dzieci, zdrady naszego meza, brudne mieszkanie itp.
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Moje sepleniące dziecko, gdyby ktoś nie zwrócił mi uwagi, do specjalisty poszłoby jakiś rok później, czyli w zerówce miałby kłopoty z czytaniem (bo u niego potrzeba było 1,5 roku naprawdę intensywnej pracy, żeby zaczął mówić sz, cz, r, it.). Przez moje zaślepienie miałby więcej kłopotów w szkole, gdyby ta osoba zachowała się tak, jak ty. Dobrze, że zrobiła inaczej.
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

Autorka wątku usunęła konto. Ze swojej strony mogę jedynie dodać, że opisywane przez nią zachowanie dziecka nie mieści się nawet w szerszej normie i dobrze byłoby je skonsultować. Oczywiście, tylko w wypadku, gdy jej obserwacje są trafne, to znaczy wtedy, gdy to co opisała ma pokrycie w rzeczywistości.

A to, czy powie o tym swojej koleżance, czy nie jest już kwestią jej sumienia i podejścia do sprawy.
Barbara A.

Barbara A. Tłumacz przysięgły
języka duńskiego

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

-Magdalena- B.:
Przesadzasz.

Dziecko nie lezalo.
Nie uwazam sie za osobe madra i swiadoma.
Po prostu uwazam, ze po cos wymyslono specjalistow.

A nadgorl;iwosc jest gorsza od faszyzmu.

Zreszta.. jakis jest powod skasowania przez autorke watku konta. Widac wstydzi sie swojej wypowiedzi.

PS
Aha. ostatnio cos autyzm zaczal byc modny i latke przypina sie co drugiemu dziecku.
Ciekawe jak wy byscie zareagowali gdyby waszemu dziecku taka diagnoze przypiela znajoma.-Magdalena- B. edytował(a) ten post dnia 03.08.10 o godzinie 09:17
Bardzo jestes pewna siebie. Czytasz wypowiedzi bez (nawet proby) zrozumienia. Nie podoba mi sie to. Wypacza sens tego watku.
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci


PS
Aha. ostatnio cos autyzm zaczal byc modny i latke przypina sie co drugiemu dziecku.
Ciekawe jak wy byscie zareagowali gdyby waszemu dziecku taka diagnoze przypiela znajoma.-Magdalena- B. edytował(a) ten post dnia 03.08.10 o godzinie 09:17

Wiele bym dała, żeby ktoś szczerze zwrócił uwagę na niepokojące sygnały płynące z zachowania mojego dziecka. U mnie było na odwrót. Wszyscy twierdzili, że jest to zdrowy, normalny chłopiec. Łączenie z pediatrą i neurologiem. Mimo zgłaszanych przeze mnie niepokojących faktów. Podświadomie czułam, że nie do końca wszystko gra. Wszyscy mówili: poczekaj, to chłopak, rozwija się wolniej niż dziewczynka, on już tak ma, wyrośnie z tego, zobaczysz, zacznie mówić, itp itd. Dałam się tak zwodzić przez długi czas, aż w końcu poszłam do specjalisty i okazało się, że moje złe przeczucia były uzasadnione. Jacek od roku uczęszcza na terapię, ma zajęcia z psychologiem, pedagogiem, rehabilitantem, logopedą i terapeutą zajęciowym. Zaczął więcej mówić, mówi coraz wyraźniej. Wreszcie jest kontakt wzrokowy - choć krótki. Wreszcie przestał bawić się sam (a bawił się głównie w układanie aut na podłodze - potrafił to robić przez 2 godziny), zaczął się bawić z siostrą. Nareszcie naśladuje, wciela się w różne role. Ma problem z podzielnością uwagi. Widać to np. przy przechodzeniu przez ulicę: mimo wielokrotnych moich monitów, wykładów na temat tego co by się stało, gdyby, mimo wielu upomnień i przypomnień - nie rozgląda się, gdy wchodzi na jezdnię. Jest nieostrożny - nie dostrzega zagrożeń. Podejdzie blisko do huśtającego się dziecka, usiądzie na dole zjeżdżalni, choć na górze jest dziecko, które zamierza zjechać. Poza tym jest to inteligentny i mądry chłopiec.

Mam dużo żalu do "specjalistów", do których chodziłam zresztą prywatnie, że z taką pewnością twierdzili, że wszystko jest ok. Gdyby tylko padła sugestia "a, wie pani co, nie zaszkodzi go przekonsultować u psychologa dziecięcego" - syn byłby już z terapią dużo do przodu. Nasza pani pediatra (która ma córkę psychologa, pracującą z dziećmi!) stwierdziła jak Jacek miał rok, że i tak trzeba poczekać bo u psychologa konsultuje się dzieci powyżej 2 roku życia.. Bzdura do kwadratu. I przez takich ludzi Jacek zaczął terapię w wieku 3 lat..
Magdalena K.

Magdalena K. Social Work

Temat: Autyzm czy zbieg okolicznosci

moje dziecko ma autyzm. Początkowo podejrzewałam ze coś jest nie tak, ale na bilansie 2-latka pediatra mnie uspokoiła. No to jej zawierzylam.
Potem to moi rodzice mi zwrócili uwage, ze Kuba ma chyba autyzm i dziekuje im za to. Zaczęłam sie przyglądać mu bardziej i szybko poszlismy na diagnoze prywatnie. I bardzo sie ciesze, ze ktos zwrocil mi na to uwage... choc początkowo zareagowałam jak ta koleżanka - ze na pewno wszystko jest ok, ze dajcie mi spokoj, ze lekarz wie lepiej. Zareagowalam tak...bo matki juz tak mają - syndrom wyparcia. Byc moze ze strachu, ze dziecko jest chore, byc moze z zaklinania rzeczywistości, ze jak to? ze to niemozliwe zeby MOJEMU dziecku cos bylo.Podsumowując - zwracac uwage znajomym dalszym i bliższym, ze wydaje nam sie, ze cos jest nie tak...a co oni z tą wiedzą zrobią to już ich sprawa. Przynajmniej nie będziemy miec wyrzutów, a moze matka spojrzy na swoje dziecko i sprawdzi czy rzeczywiście cos mu jest. Bo sprawdzić nie zaszkodzi.

Następna dyskusja:

Czy "Superniania" pomaga




Wyślij zaproszenie do