konto usunięte
Temat: Akwizycja w szkole
Mój syn jest pierwszakiem i zaczynamy dopiero naszą przygodę z instytucją zwaną szkoła. Od września już dwukrotnie miałam niestety do czynienia z ... nie wiem, jak to nazwać, ale czuję, że ktoś mnie zmusza do pewnych zajęć i zakupów.Pierwsza rzecz, która mnie zadziwiła, to to, że w trakcie zajęć lekcyjnych są organizowane zajęcia ze sztuki, które są płatne (niedużo, ale płatne). Dzieciaki, które nie zapłacą - mają w tym czasie opiekę (czyt. siedzą i dłubią w nosie pod okiem nauczyciela). Jaki mam wybór? Zajęcia są prowadzone przez firmę sprawdzoną, która zajmuje się tym od lat i rzekomo nie ma terminów po południu.
Druga sprawa - dzieciaki dostały do domu na próbę dwie książki. Jedne z tych zeszytów z zadaniami dla dzieci w odpowiednim wieku. Książki może i dobre, ale jakim prawem ktoś sprzedaje je w taki sposób??!!
Oczywiście znowu mieliśmy wybór - dać 15 zł lub kazać dziecku zwrócić prezent i wyjaśnić swoje podłe zachowanie...
Czy tylko mnie to tak wkurza? Jak na to reagować?