Temat: bezstresowe wychowanie
Anna L Pedowicz:
Każdy z nas jest indywidualnością, niech ci się nie wydaje że masz 100% wpływ na wychowanie swojego dziecka.
nawet nie marzę o takim wpływie na dziecko. niewątpliwie jednak dla swoich dzieci rodzice są guru w większości spraw. na początku prawie w 100%, z wiekiem coraz mniej tych %...
Możesz mu pokazać świat z twojego punktu widzenia powiedzieć co jest dobre a co złe a ono i tak pójdzie swoją drogą.
Ale znając jego najważniejsze cechy możesz we właściwy sposób z nim postępować. Jeżeli wcześniej zaobserwujesz że twoje dziecko jest zagubione i nieśmiałe ma większą wrażliwość to nie będziesz go zmuszał żeby mówił publicznie wierszyki i śpiewał bo to będzie koszmar jego życia, który może się przerodzić w najróżniejsze traumy dorosłego człowieka. A jeśli dziecko uwielbia być miedzy innym uwielbia być chwalone przez innych to będziesz się starał zapisać go do przedszkolnego teatrzyku, żeby mogło się tam realizować.
Jak do tej pory - generalnie zgoda.
...choć nieśmiałe dziecko można uczyć śmiałości i to bez narażania na traumę
Ja nie daje recepty na wszelkie trudności ja mówię o pewnych cechach dominujących i jak można z nimi pracować.
nikt nie ma recepty, a sposobów na trudności jest cała masa.
Numerologia podpiera się również astrologią. Ale nie są to żadne czary ani bajki.
nie? czy to są dyscypliny naukowe? poparte jakimiś pracami naukowymi? nauczane w szkołach? wykładane na studiach? takich pytań mógłbym zadać całą masę.
Według astrologii, numerologii i paru innych dziedzin wiedzy...
dziedzin wiedzy... hmmm... a może właśnie czary mary jednak? rozumiem wiedzę w dziedzinie matematyki, astronomii i innych dziedzinach, ale wiedza np. astrologiczna nie jest oparta na żadnych dowodach potwierdzonych naukowo, czy się mylę?
...każdy z nas rodząc się tu wybiera sobie rodzinę, datę urodzenia a nawet imię. W tym właśnie leży problem rodziców że im się wydaje że dziecko jest ich własnością i mogą je kształtować jak im się chce. A to nie jest prawda. Potwierdzi ci to każdy rodzic dorastającego dziecka.
a z tym się połowicznie zgadzam. dziecko i jest i nie jest własnością rodziców. dopóki nie jest samodzielne - jest zależne od rodziców, którzy mają ogromny wpływ na kształtowanie światopoglądu, zachowań i ogólnie charakteru dziecka. nie przeczę, że każdy mały człowiek ma własną osobowość.
nie zgodzę się jednak, że takie, czy inne imię determinuje jego zachowanie. nie zgodzę się, że data i godzina urodzenia również determinują charakter. myślę, że jeśli by się chciało, to można znaleźć dwoje dzieci urodzonych w tym samym momencie, a być może można by znaleźć dwoje takich dzieci o tym samym imieniu. według Twojej teorii powinny one mieć takie same cechy charakterologiczne. czy się mylę?