Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

ja nie dysponuję żadnymi statystykami w kwesti któremu z rodziców przyznawana jest opieka i chyba bazuję na powszechnym przekonaniu, że dzieci częściej przyznawane są pod opiekę matkom.
nie będę więc polemizował z tym, komu częściej.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Być może mam takich znajomych - ale są wśród nich również ojcowie zajmujący się dziećmi.
Oczywiście kobiety niejako "z urzędu" są opiekunkami dzieci od ich urodzenia - sam fakt, że są meldoane w miejscu zameldowania mam.
ALe nie generalizowałabym.
Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

spotkałem się zarówno z przypadkami posądzania o syndrom PAS (posądzane były kobiety), jak i z bezradnością rodzica (akurat ojca), który nie mógł nic zrobić w swojej obronie... choć to akurat nie chodzi o twój przypadek Tomaszu.

dlatego ciekawi mnie, co można i jak robić? jeśli mamy liczyć tylko na czas, to faktycznie stoimy na przegranej pozycji...
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Nie polecam opinii "specjalistów" psychoogów z ośrodków pomocy rodzinie . W życiu nie czytałam większych bzdur w diagnozach.
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Dagmara D.:
Tomasz T.:
Roman M.:
z drugiej strony: gdzie i jak mogą się bronić ci rodzice (w Polsce są to chyba li tylko matki), przeciwko którym wysuwane są oskarżenia o PAS. kto może autorytatywnie wypowiedzieć się, że takiego czegoś nie ma, by w sądach nie działo się tak, jak stało się to w sprawie Izabeli D.?
Romku...wybacz , w Polsce są to niemal wyłacznie matki, bo niemal wyłacznie matki przejmują opiekę nad dziećmi...;))
to nie jest prawda, przykro mi... nie przesadzajmy.
zeby było prawidłowo...w przeważajacej większości...;))
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Tomasz T.:
zeby było prawidłowo...w przeważajacej większości...;))
ok :)choć statystyk brak :)
Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Dagmara D.:
Nie polecam opinii "specjalistów" psychoogów z ośrodków pomocy rodzinie . W życiu nie czytałam większych bzdur w diagnozach.
więc gdzie najlepiej się udać? ktoś ma pomysł, co z tym dalej robić?
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Roman M.:
Dagmara D.:
Nie polecam opinii "specjalistów" psychoogów z ośrodków pomocy rodzinie . W życiu nie czytałam większych bzdur w diagnozach.
więc gdzie najlepiej się udać? ktoś ma pomysł, co z tym dalej robić?
Prywatne opnie chyba nie są brane przez sąd pod uwagę. A sprawę ciężko inaczej udowodnić. A autorytety też sie skompromitowały ...
Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

prywatne opinie - mówisz o opiniach psychologów, którzy nie są biegłymi, albo z RODK?
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Roman M.:
prywatne opinie - mówisz o opiniach psychologów, którzy nie są biegłymi, albo z RODK?
aha

konto usunięte

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

nawet u biegłego prywatnie zrobione nie będą uznane

ale wizyta u takiego biegłego psychologa nie zaszkodzi, podobnie jak u psychologa, który zajmuje się emocjami dzieciBeata B. edytował(a) ten post dnia 28.01.08 o godzinie 23:22
Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Dagmara D.:
Prywatne opnie chyba nie są brane przez sąd pod uwagę. A sprawę ciężko inaczej udowodnić. A autorytety też sie skompromitowały ...
chyba?
sąd może, ale nie musi brać ich pod uwagę, czy w ogóle ich nie uwzględnia? jak to naprawdę jest w praktyce?
jeśli biegły ma odmienne zdanie, to opinia innego lekarza jest już nic niewarta?
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Małgorzata Bazan:
ŁAMANIE PRAW MATKI I JEJ DZIECI

Powodzenia...

[...]
Syndrom PAS, zwany inaczej syndromem Gardner’a od nazwiska jego twórcy, polega na przeświadczeniu, że oto u dzieci rozwodzących się rodziców występują objawy niechęci i wrogości w stosunku do jednego z nich. Teoria Gardner’a zakłada, iż jedno z rodziców, to, które posiada prawa opieki, buntuje dzieci przeciwko drugiemu rodzicowi. Gardner uważał, że dziecko kłamie, gdy mówi, iż nie chce kontaktów z rodzicem, do którego rzekomo czuje niechęć.

ogólnie dla mie to bujda na resorach.... jedna lista o rodzicach i dzieciach składała sie głownie z takich apleli i sie z niej szybko wypisąłme, czy tu tu będzie podobnie.... miało tu nie być indoktrynacji, oszołomów i zbiorowych nawoływań, zajmijcie się ludzie swoimi dziećmi a Ci co ich jeszcze nie maja ....... w kubeł....

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Jarosław �.:
ogólnie dla mie to bujda na resorach.... jedna lista o rodzicach i dzieciach składała sie głownie z takich apleli i sie z niej szybko wypisąłme, czy tu tu będzie podobnie.... miało tu nie być indoktrynacji, oszołomów i zbiorowych nawoływań, zajmijcie się ludzie swoimi dziećmi a Ci co ich jeszcze nie maja ....... w kubeł....

Jarku,
bujda, którą podpiera się sąd.
szukamy wyjścia z tego zamkniętego kółka.
Nie spotkało Cię nic takiego, ani też pewnie nikogo Ci bliskiego, więc daruj sobie proszę takie teksty.

A skoro nie masz nic do powiedzenia i nie pasuje Ci, co się tutaj pisze to....w kubeł..

konto usunięte

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Tomasz T.:
Dagmara D.:
Tomasz T.:
Romku...wybacz , w Polsce są to niemal wyłacznie matki, bo niemal wyłacznie matki przejmują opiekę nad dziećmi...;))
to nie jest prawda, przykro mi... nie przesadzajmy.
zeby było prawidłowo...w przeważajacej większości...;))
"Czy wiesz już, jak ogromne są dysproporcje w przyznawaniu przez sądy prawa do sprawowania bezpośredniej pieczy (po rozwodzie) nad małoletnimi dziećmi ich matkom i ojcom? Statystyki wskazują, że od lat ta proporcja waha się w okolicach 97% dla matek do 3% dla ojców..."
żródło:
http://www.zlotemysli.pl/publication/show/6321/W-stron...
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Beata B.:
Tomasz T.:
"z miłą chęcią zerwe z Tobą kontakt, bo jesteś dla mnie nikim ... nieznajomym palantem, który spierdolił życie swojej rodzinie i który myśli tylko o sobie ... ojcem to może i jesteś ale tylko biologicznym ... kawał sukinsyna z Ciebie i nie jestem żadną A., która nie pamięta nic co się działo na B... i jak do nas przyjeżdżałeś ... ja pamiętam wszystko więc mi żadnych kitów nie wciskaj ... żegnaj!!

P.S. Spotkamy się najszybciej w piekle!! "

to jest orginał wiadomości , którą otrzymałem swego czasu od mojej najstarszej córki...

jeśli uważasz, ze to jest syndrom PAS
przeczytaj moją pierwszą wypowiedź w tym wątku
>, to w takim razie uważasz
również, ze Twoje dziecko cierpi na jakąś chorobę psychiczną. Wg opisu tego syndromu na stronie Pana Wojewódki niestety nie wiemy na jaką chorobę, bo nie ma listy takich chorób, a jest jedynie ogół.
nie jestem rzecznikiem prasowym, czy też forumowym P. Wojewódki...
piszę o życiu, nie jestem też psychologiem ani psychiatrą więc trudno mi to ocenić...ja jedynie mogę stwierdzać te fakty , które znam i na ich podstawie wysnuwać wnioski...
Twoje dziecko pokazuje tutaj tylko negatywne emocje w stosunku do Ciebie i złe wychowanie ze względu na używanie odpowiedniego słownictwa, obarcza Ciebie winą.
Ale z tego co czytam, to Ty nie widzisz chyba winy w sobie, zwalasz wszystko na matkę dziecka, jej rodzinę, znajomych.
A gdzie byłeś w czasie, gdy dziecko dorastało?
po pierwsze ja nie zwalam na nikogo winy...jeżeli chodzi o moje, nigdy nie próbowałem się wybielać...w tym akurat przypadku nie muszę...moja wina polega na tym, że nie byłem razem z rodziną...co jest nieco trudne po rozstaniu...
>Każdy kij ma
dwa końce. Dzieci, to nie są cielęta, mają oczy i uszy, widzą co się dzieje i wyciągają z tego swoje wnioski.
Nie mów mi tylko proszę, ze matka całkowicie zabroniła ci kontaktu, bo dla chcącego nic trudnego. Są skrajne sytuacje, oczywiście, ale są też różne instytucje w tym kraju, które są w stanie pomóc w tych skrajnościach.
masz absolutna rację...nie można zabronić kontaktu...można natomiast spowodować niechęć do niego...
Przykro mi, ze musiałam to napisac, no ale skoro jest to grupa bez cenzury i sam się zgłosiłeś do uczestnictwa w tym temacie, to musisz byc również przygotowany na atak, a nie tylko na przytakiwanie.
jako psycholog zdajesz sobie zapewne sprawę z wagi słów jakich się uzywa, pozwól więc , że to zinterpretuję..:)))
Przykro mi,
fałsz, nie jest Ci przykro
>ze musiałam to napisac,
nie musiałaś, nikt Cię nie zmuszał
>no ale skoro jest to grupa
bez cenzury i sam się zgłosiłeś do uczestnictwa w tym temacie, to musisz byc również przygotowany na atak,
nie, mogę być przygotowany na różnicę poglądów, a nie na atak...
po to, zeby atakować, trzeba mieć w ręku atuty nie do zbicia...
ja przedstawiłem kawałek mojego życia, drobniutki...fakty...
Ty zadajesz im kłam i podważasz...przykro mi, ale to nie jest niczym uzasadnione co mogłoby wnieść cokolwiek do dyskusji...
choć gdybyś to ujęła inaczej mogłoby być rozwijające...:)))
a nie tylko na przytakiwanie.
j.w.;))
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Katarzyna K.:
Jarosław �.:
ogólnie dla mie to bujda na resorach.... jedna lista o rodzicach i dzieciach składała sie głownie z takich apleli i sie z niej szybko wypisąłme, czy tu tu będzie podobnie.... miało tu nie być indoktrynacji, oszołomów i zbiorowych nawoływań, zajmijcie się ludzie swoimi dziećmi a Ci co ich jeszcze nie maja ....... w kubeł....

Jarku,
bujda, którą podpiera się sąd.

Ile innych fajnych rzeczy popierają sądy?

szukamy wyjścia z tego zamkniętego kółka.

hm...
Nie spotkało Cię nic takiego, ani też pewnie nikogo Ci bliskiego, więc daruj sobie proszę takie teksty.

Zanim napisz "ani też pewnie nikogo Ci bliskiego" zapytaj

A skoro nie masz nic do powiedzenia i nie pasuje Ci, co się tutaj pisze to....w kubeł..

Czy jesteś osoba po rozwodzie i masz dzieci? (pytam bo nie wiem)[edited]Jarosław
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Roman M.:
spotkałem się zarówno z przypadkami posądzania o syndrom PAS (posądzane były kobiety), jak i z bezradnością rodzica (akurat ojca), który nie mógł nic zrobić w swojej obronie... choć to akurat nie chodzi o twój przypadek Tomaszu.
Romku...ja nie odbieram , każdej wypowiedzi jako ataku personalnego, mamy wolność słowa...
natomiast przyznaję, że jestem bezradny i taki pozostanę zapewne...
mogę się co najwyżej dostosować...;))

konto usunięte

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Jarosław Ů:
Małgorzata Bazan:
ŁAMANIE PRAW MATKI I JEJ DZIECI
No cóż.... Witam Jarku,
Powodzenia...
Dziękuję...
[...]
Syndrom PAS, zwany inaczej syndromem Gardner’a od nazwiska jego twórcy, polega na przeświadczeniu, że oto u dzieci rozwodzących się rodziców występują objawy niechęci i wrogości w stosunku do jednego z nich. Teoria Gardner’a zakłada, iż jedno z rodziców, to, które posiada prawa opieki, buntuje dzieci przeciwko drugiemu rodzicowi. Gardner uważał, że dziecko kłamie, gdy mówi, iż nie chce kontaktów z rodzicem, do którego rzekomo czuje niechęć.

ogólnie dla mie to bujda na resorach.... jedna lista o rodzicach i dzieciach składała sie głownie z takich apleli i sie z niej szybko wypisąłme, czy tu tu będzie podobnie.... miało tu nie być indoktrynacji, oszołomów i zbiorowych nawoływań, zajmijcie się ludzie swoimi dziećmi a Ci co ich jeszcze nie maja ....... w kubeł....

Zacznę od tego, że nie podoba mi się ostatnie zdanie. Ale niech będzie. Może są tacy, którzy nie mogą mieć dzieci i właśnie kogoś dotknąłeś... Szkoda, że nie pomyślałeś...
Apel... Ten tekst ma być przyczyną do dyskusji na ten temat. Wielokrotnie wypowiadałam się na temat tego, że oto chętnie wysłucham opinii drugiej strony. Do tej pory nie było mi to dane. Jestem w posiadaniu opinii, że oto coś takiego jak Syndrom PAS nie istnieje. Pisałam na ten temat na innym forum, ale Pan Wojewódka kasował dokładnie moje i Romka posty i nie dowiedziałam się niczego, co mogłoby zmienić moje dotychczasowe zdanie na ten temat. Usłyszłam natomiast, że podając opinię Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego jestem nieustabilizowaną emocjonalnie blondynką:) No cóż... Chyba jednak chciałabym przejść do meritum problemu. Z klasą, Jarku, z klasą...

Gosiak:)

konto usunięte

Temat: apel w sprawie Syndromu PAS

Tomasz T.:
temacie, to musisz byc również przygotowany na atak, a nie tylko na przytakiwanie.
jako psycholog zdajesz sobie zapewne sprawę z wagi słów jakich się uzywa, pozwól więc , że to zinterpretuję..:)))
Przykro mi,
fałsz, nie jest Ci przykro
>ze musiałam to napisac,
nie musiałaś, nikt Cię nie zmuszał
>no ale skoro jest to grupa
bez cenzury i sam się zgłosiłeś do uczestnictwa w tym temacie, to musisz byc również przygotowany na atak,
nie, mogę być przygotowany na różnicę poglądów, a nie na atak...
po to, zeby atakować, trzeba mieć w ręku atuty nie do zbicia...
ja przedstawiłem kawałek mojego życia, drobniutki...fakty...
Ty zadajesz im kłam i podważasz...przykro mi, ale to nie jest niczym uzasadnione co mogłoby wnieść cokolwiek do dyskusji...
choć gdybyś to ujęła inaczej mogłoby być rozwijające...:)))
a nie tylko na przytakiwanie.
j.w.;))


w GL nikt nie jest psychologiem czy adwokatem czy sprzątaczką, ale normalną osobą. To nie jest gabinet. W życiu pełnimy różne role:-) Napisałam to jako matka (taką rolę też pełnię), która też ma córkę. Napisałam jako prywatna osoba. Chyba każdy w tym liście zobaczył wulgarne słownictwo i negatywne emocje. Tu nie ma opinii psychologicznej, nie rozumiesz tego Tomasz? Opinię się pisze inaczej. Wiedziałam, że się oburzysz:-)
I gdzie jest ten kłam, który niby napisałam? Sam wkleiłeś list córki, bardzo negatywny. Przyznam, trzeba mieć odwagę, zeby coś takiego wkleić i pokazać publicznie co diecko myśli na Twój temat.
Ale z tego nie wynika, że Twoje dziecka ma jakiś tam PAS. Wynika tylko tyle co napisałam wcześniej.
Odnośnie zwalania winy, może nie w tym, ale w innym wątku to czytałam i stąd mój komentarz.
Jeśli będziesz chciał pomocy psychologicznej w Twojej sprawie, to napisz do mnie, skieruję Cię do dobrego specjalisty od terapii systemowej, bo tu już tylko to może pomóc. Tu nie pomoże zwykły psycholog, ale ktoś kto pracuje z całą rodziną, łącznie z matką dziecka. Dam Ci ten namiar jako osoba prywatna, a nie jako psycholog (za konsultacje psychologiczne zazwyczaj biorę pieniądze wg ustalonego cennika):-)Beata B. edytował(a) ten post dnia 29.01.08 o godzinie 11:02

Następna dyskusja:

apel w sprawie maltretowany...




Wyślij zaproszenie do