konto usunięte

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Cześć,

Ja mam pytanie do programistów robotów przemysłowych, właścicieli i najważniejszych osób w firmach integratorskich oraz specjalistów HR z tej dziedziny. Pytanie jest personalnie powiązane ze mną, ale traktuje o problemie osób mi podobnych i generalnie rynku w tej kwestii. Problem nazywa się "absolwent automatyki i robotyki ze specjalizacją robotyka". Jak już w innym temacie zostało powiedziane, absolwent nie jest atrakcyjny dla pracodawcy ponieważ nie posiada doświadczenia w programowaniu robotów przemysłowych w realnych warunkach. Tyle, że jeśli chodzi akurat o robotykę, to uczelnia też nie jest w stanie tego zapewnić tak naprawdę. Co więcej, prześledźmy problemy z jakimi boryka się taki absolwent. Powiem na swoim przykładzie...

Politechnika Gdańska (WEiA) zapewnia tylko dwa stanowiska zrobotyzowane wyposażone w robota Mitsubishi RV-2AJ. Pomijam, że stanowiska są dość stare i odbiegające od dzisiejszych, szybko zmieniających się standardów. Jako, że dostępny jest tylko jeden rodzaj chwytaka, można za pomocą tego robotą realizować zadania pick&drop (ewentualnie jakąś prostą trajektorię paletyzacji). Kolejną bolączką (oprócz tej podstawowej, że jest to robot rzadko wykorzystywany w przemyśle) jest to, że programowanie odbywa się za pomocą Cosimira (offline) albo Cosiropa (online)... Żadnego kontrolera, nic z tych rzeczy.

Inną sprawą zaniedbywaną jest brak przekazania podstawowej wiedzy o procesach jakie realizują roboty w przemyśle, tj. spawanie, malowanie itp. Co z tego, że umiem (słowo na wyrost) programować robotą, skoro nie mam pojęcia o tych procesach w warunkach przemysłowych?

Jednak są też pozytywy. W miarę możliwości istnieje szans nauczenia się programowania tych wiodących robotów (ABB, KUKA, FANUC) we własnym zakresie (przynajmniej offline). Jednak jest to proces żmudny. Nauczenie się chociażby RobotStudio czy Delmia V5 nie jest takie hop siup.

Przechodząc do pytania. Co musi zrobić absolwent "robotyki" żeby stać się atrakcyjnym dla potencjalnego pracodawcy? Czy ciągłe podnoszenie swoich umiejętności w programowaniu offline (bo tylko na tyle może sobie pozwolić taka osoba) to tak mało? Czy osoby które już są na rynku programowania robotów wystarczają? Czy od umiejętności programowania offline i wiedzy teoretycznej (szczątkowej ale zawsze) tak daleko do wykwalifikowanego (w stopniu chociaż podstawowym) pracownika?
Zmieniając trochę słowa rolnika do premiera: "jak zacząć panowie, jak zacząć?" w tej branży ;)
Czy są jakieś firmy za granicą gotowe zatrudnić "graduates"?
Ma ktoś jakieś wskazówki? Może przykład waszych karier?Piotr Ś. edytował(a) ten post dnia 22.07.12 o godzinie 15:10

konto usunięte

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Hmmm.. nie jestem adresatem Twojego pytania, ale coś dorzucę od siebie.

Co do wyposażenia laboratorium na Twojej uczelni, to oczywiście jest ono bardzo skromne, a w porównaniu z tym co u mnie było to Ty miałeś bajkę (i nie jest to sarkazm).
Odnośnie pracy, nie znam sytuacji w Twoim regionie, nie wiem ile jest "zrobotyzowanych" firm, ale na śląsku jeszcze z 2 lata temu, kiedy lepiej orientowałem się w sytuacji, o pracę chyba nie było trudno. Wystarczyły studia + j. angielski. Poziom zarobków nazwałbym typowym dla absolwenta. Ja akurat wybrałem trochę inną drogę, dla mnie ciekawszą, w związku z czym więcej informacji nie mam.

Myślę, że teraz jest trudno. Roboty to jednak głównie samochodówka, przynajmniej u mnie, a w tej branży tną etaty, a nie przyjmują, a już na pewno nie absolwenta.

Oprócz fabryk można też pracować w serwisie, ja w czasie studiów byłem na kilka dni w ABB w Warszawie i wydaje mi się, że taka praca nawet za ciekawszą. Nie wiem tylko na ile jesteś przywiązany do swojego regionu.

konto usunięte

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Bartłomiej M.:
Hmmm.. nie jestem adresatem Twojego pytania, ale coś dorzucę od siebie.

Co do wyposażenia laboratorium na Twojej uczelni, to oczywiście jest ono bardzo skromne, a w porównaniu z tym co u mnie było to Ty miałeś bajkę (i nie jest to sarkazm).
Odnośnie pracy, nie znam sytuacji w Twoim regionie, nie wiem ile jest "zrobotyzowanych" firm, ale na śląsku jeszcze z 2 lata temu, kiedy lepiej orientowałem się w sytuacji, o pracę chyba nie było trudno. Wystarczyły studia + j. angielski. Poziom zarobków nazwałbym typowym dla absolwenta. Ja akurat wybrałem trochę inną drogę, dla mnie ciekawszą, w związku z czym więcej informacji nie mam.

Myślę, że teraz jest trudno. Roboty to jednak głównie samochodówka, przynajmniej u mnie, a w tej branży tną etaty, a nie przyjmują, a już na pewno nie absolwenta.

Oprócz fabryk można też pracować w serwisie, ja w czasie studiów byłem na kilka dni w ABB w Warszawie i wydaje mi się, że taka praca nawet za ciekawszą. Nie wiem tylko na ile jesteś przywiązany do swojego regionu.

Nie jestem przywiązany bo wiem, że u mnie (a w zasadzie w prawie całej Polsce) fabryk zrobotyzowanych jest jak na lekarstwo. Wystarczy spojrzeć na realizacje jakie wykonały polskie firmy integratorskie. Większość to zagranica. Musiałem pracować prawie pół roku jako rysownik CAD żeby dojrzeć do tego, że tym co mnie najbardziej "jara" jest programowanie robotów i w tym chciałbym się odnaleźć. Nawet szukałem pracy za granicą. Ofert jest sporo, ale dla freelancerów z doświadczeniem. Ale w tym wątku chodzi mi o to jakie są możliwości (i polskie i zagraniczne) żeby zacząć rozwój zawodowy w tej dziedzinie. Kiedy absolwent jest jeszcze nieatrakcyjny jako potencjalny pracownik, a kiedy zaczyna taki być? Czy można wyodrębnić jakąś granicę posiadanych umiejętności?
Wojciech Mazurek

Wojciech Mazurek właściciel, PPHU
Neuron

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Piotr Ś.:
Przechodząc do pytania. Co musi zrobić absolwent "robotyki" żeby stać się atrakcyjnym dla potencjalnego pracodawcy?

Koledze się chce - to zajefajna zaleta. Proponuje jednak uzbroić się w cierpliwość.
A tymczasem sugerowałbym zaprzyjaźnienie się z automatami CNC - fucha dobra i poszukiwana, podobieństwa znaczne, a firma mająca park cnc jest potencjalnym klientem dla robotów wiec jest szansa ze pracodawca wiedząc że kolega robotami się fascynuje powierzy realizacje takiego projektu od zera - a to jest już niebanalne doświadczenie.

konto usunięte

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Wojciech Mazurek:
Piotr Ś.:
Przechodząc do pytania. Co musi zrobić absolwent "robotyki" żeby stać się atrakcyjnym dla potencjalnego pracodawcy?

Koledze się chce - to zajefajna zaleta. Proponuje jednak uzbroić się w cierpliwość.
A tymczasem sugerowałbym zaprzyjaźnienie się z automatami CNC - fucha dobra i poszukiwana, podobieństwa znaczne, a firma mająca park cnc jest potencjalnym klientem dla robotów wiec jest szansa ze pracodawca wiedząc że kolega robotami się fascynuje powierzy realizacje takiego projektu od zera - a to jest już niebanalne doświadczenie.

Tylko są co najmniej dwie kwestie:
1. Za coś żyć trzeba (w tzw. międzyczasie),
2. Kurs CNC kosztuje...

Zaryzykowałem zwalniając się z poprzedniej firmy, żeby mieć więcej swobody i czasu na naukę programowania robotów. Nie wiem czy CNC nie będzie łapaniem kolejnej sroki za ogon. A oszczędności się kończą i trzeba na coś postawić ;) Oby były to roboty.Piotr Ś. edytował(a) ten post dnia 23.07.12 o godzinie 14:01

konto usunięte

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

ale jak cnc? obrabiarki, maszyny itp.? jeżeli kolega nie jest po wydziale mechanicznym to niech nawet o tym nie myśli, bo do pracy przy cnc od programowania ważniejsza (o wiele) jest wiedza nt. technologii (np. obróbki skrawaniem), a ta gwarantuje jest trudno przyswajalna dla osoby "nie w temacie". poza tym, po studiach to raczej uderza się na stanowisko technologa (dochodzi CAD, CAM i masa innych rzeczy), bo operator, szczególnie początkujący, ani szczególnie trudnych (czyt. rozwijających) rzeczy nie robi, ani nie zarabia przyzwoicie. żeby być samodzielnym trzeba z 2, 3 lata poświęcić.
Piotr Tynor

Piotr Tynor Produkt Lider Robot
/ CNC

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Panowie ja to widze tak:
Rynek robotyki w Polsce jest jaki jest, żeby mieć w tej działce dobrą robotę to niesety trzeba mieć dodatkowy motorek w d...., trzba być fanatykiem i się poświęcić. Inaczej czeka was skakanie z ABB do Fanuc, z Fanuc do innej firmy a potem wylot z branży.

Ci co zaczeli na 3-4 roku studiów i przeszli solidne bezpłatne praktyki, potem platne, potem staże i zdobyli doswiadczenie to nie mają problemu z robotą w żadnej firmie. Albo się roboty sprzedaje albo wdraża, żeby robić to drugie to trzeba znać PLC, Servo, HMI, a czasem CNC.
Samego robot to potrafi zaprogramować student i często za darmo .....

Dzisiaj firmy potrzbują ludzi nie tylko z dośwadczeniem, ale zwłaszcza takich którym che się zapied... i poświęcić. Niesteyty nie każdego na takie poświęcenie stać. Dzisiejsi studenci chą skończyć studia i zarabiać 8000 tyś :-)

Co do robotów to kolega mało się orientuje.

Roboty przemysłowe to 2 główne grupy duże i kompaktowe, akurat obecnie więceje sie instaluje tych drugich wg mnie.

Duże: KUKA, FANUC, ABB, KAWASAKI, MOTOMAN, NACHI, (głównie handling, welding, )
Kompaktowe: Mitsubishi, Denso, Adept, Epson, Toshina, Yamaha, były też kiedyś Sony i Panasonic

Pozdrawiam
PT

konto usunięte

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Czyli jeśli przegapiłem na studiach okres 3. i 4. roku i nie odbyłem praktyk, a później (na wpół świadomie) wszedłem do innej branży, to już nie mam szans na pracę w robotyce? Bo do tego się Pana komentarz sprowadza... Już pomijam, że nie mam doświadczenia. A dziś już nie mogę sobie pozwolić na darmowe praktyki czy staż. Z tego wniosek, że nie mam już czego szukać w robotyce? Wg mnie to duże uproszczenie.
Paweł Lewandowski

Paweł Lewandowski Automatyka -
projektowanie/progra
mowanie

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

I jak idą poszukiwania?
Piotr Ś.:
Politechnika Gdańska (WEiA) zapewnia tylko dwa stanowiska zrobotyzowane wyposażone w robota Mitsubishi RV-2AJ. Pomijam, że stanowiska są dość stare i odbiegające od dzisiejszych, szybko zmieniających się standardów. Jako, że dostępny jest tylko jeden rodzaj chwytaka, można za pomocą tego robotą realizować zadania pick&drop (ewentualnie jakąś prostą trajektorię paletyzacji). Kolejną bolączką (oprócz tej podstawowej, że jest to robot rzadko wykorzystywany w przemyśle) jest to, że programowanie odbywa się za pomocą Cosimira (offline) albo Cosiropa (online)... Żadnego kontrolera, nic z tych rzeczy.

Nie zapominaj że w programowaniu robotów najważniejsze jest wyznaczenie optymalnej trajektorii ruchu robota. A to można się nauczyć i na ABB i na innym robocie.
Tomasz B.

Tomasz B. Senior Software
Engineer

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Dla mnie programowanie robotów to taki super warsztat gdzie mogę rozwijać swoje umiejętności w dziedzinie programowania. Tworzenie algorytmów, optymalizacja, obróbka wielu danych w czasie rzeczywistym to jest to co lubię w robotyce.
Co prawda to moje hobby i sobie programuje mojego robota z Lego NXT, ale na pewno jako programista można znaleźć coś ciekawego.
Po forach zagranicznych widzę że raczej robotyka mocno się rozwija bynajmniej takie moje jest odczucie.

konto usunięte

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Paweł Lewandowski:
I jak idą poszukiwania?
Piotr Ś.:
Politechnika Gdańska (WEiA) zapewnia tylko dwa stanowiska zrobotyzowane wyposażone w robota Mitsubishi RV-2AJ. Pomijam, że stanowiska są dość stare i odbiegające od dzisiejszych, szybko zmieniających się standardów. Jako, że dostępny jest tylko jeden rodzaj chwytaka, można za pomocą tego robotą realizować zadania pick&drop (ewentualnie jakąś prostą trajektorię paletyzacji). Kolejną bolączką (oprócz tej podstawowej, że jest to robot rzadko wykorzystywany w przemyśle) jest to, że programowanie odbywa się za pomocą Cosimira (offline) albo Cosiropa (online)... Żadnego kontrolera, nic z tych rzeczy.

Nie zapominaj że w programowaniu robotów najważniejsze jest wyznaczenie optymalnej trajektorii ruchu robota. A to można się nauczyć i na ABB i na innym robocie.

Idą jak po grudzie, ale próbuję to sobie tłumaczyć okresem wakacyjnym ;) Mam nadzieję, że teraz się coś ruszy.
Wiem, że na moją korzyść (w stosunku do wielu innych studentów tego kierunku, co tak naprawdę jest przykre) działa to, że miałem styczność z jakimkolwiek robotem przemysłowym ;)
Tomasz Rolling

Tomasz Rolling "Jedynym sposobem,
aby wykonać świetnie
pracę jest ją koc...

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

A ja uważam, że koledzy przesadzają. Oczywiście większość firm poszukuje ludzi z doświadczeniem. Najlepiej znajomość Kuka, ABB, Fanuc, Motoman, Comau,... standardu VW, Mercedesa, BMW, Fiata,... + umiejętność programowania PLC,... Ale prawda jest taka, że za dużo takich osób na rynku nie ma, a jeżeli są to mało którą Polską firmę na nich stać... Każdy kiedyś zaczynał i gdzieś się podstaw musiał uczyć. Jeżeli tylko masz chęć i motywację do nauki i nie przeraża Cię wizja częstych wyjazdów za granicę (czasami do egzotycznych krajów) to uważam, że masz wszelkie predyspozycje, aby wejść w tej biznes.
Jeżeli nie czujesz się na siłach "wejść na głęboką wodę" to zawsze możesz zacząć od pracy w UR. Wbrew pozorom firm (głownie Automotiv) posiadających roboty jest dość dużo na świecie (w PL również) i nie powinno być to problemem. Równie dobrą drogą jaką można obrać na początek to praca elektryka w branży Automotive. Zapewne nie jest to tak ciekawe jak programowanie robotów, ale pozawala się oswoić z branżą i trybem pracy, a zdobyte doświadczenie na pewno nie pójdzie na marne.
Marcin Malikowski

Marcin Malikowski współwłaściciel,
Usługi marketingowe

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Piotr T.:
Dzisiejsi studenci chcą skończyć studia i zarabiać 8000 tyś :-)

Coś w tym dziwnego, że jak ktoś kończy porządne studia i potrafi myśleć, to się ceni? Dla mnie niema w tym nic dziwnego.
Ja nie myślałem o 8 tys na rękę ale jak mi AccelorMittal na utrzymaniu ruchu zaproponował 2500 zł to zaśmiałem im się w twarz. Moim celem było 4 tys do ręki. Pracodawca zgłosił się do mnie sam (nie wiem skąd, nie aplikowałem), jeszcze kilka tygodni przed obroną wiedziałem co będę robił, za ile i od kiedy. Pierwszą wypłatę miałem na poziomie 6 tys zł. Po 3 m-cznym okresie próbnym już ponad te 8 które deklarujesz.
Można? Oczywiście, że można tylko trzeba chcieć a nie podchodzić do wszystkiego z góry z krytyką.Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.09.13 o godzinie 14:31
Michał D.

Michał D. Automatyk, Robotyk,
Elektronik - PLC,
HMI, AKPiA

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Jak widzę autor tematu osiągnął to czego chciał. Gratuluję.

konto usunięte

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Michał D.:
Jak widzę autor tematu osiągnął to czego chciał. Gratuluję.

Dzięki. Osiągnąłem już ponad rok temu i wcale nie było tak trudno ;)
Dla osób, które będą śledzić ten wątek, to powiem tylko tyle, że watro zwrócić większą uwagę na posty Tomasza R. bo najwięcej w nich racji (widzę z doświadczenia).
Tomasz Rolling

Tomasz Rolling "Jedynym sposobem,
aby wykonać świetnie
pracę jest ją koc...

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Dziękuję i gratuluję
Grzegorz S.

Grzegorz S. "Only God Can Judge
Me..."

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

To by było ciekawe gdyby Politechnika dodatkowo nauczyła/przeszkoliła Cię z wszystkich możliwych procesów w których biorą udział Roboty w okresie studiów :) Chciałbym to zobaczyć...
Tomasz K.

Tomasz K. inż. mechatronik,
Robotyk, Automatyk

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Grzegorz S.:
To by było ciekawe gdyby Politechnika dodatkowo nauczyła/przeszkoliła Cię z wszystkich możliwych procesów w których biorą udział Roboty w okresie studiów :) Chciałbym to zobaczyć...

Z mojego punktu widzenia jest to nie możliwe, gdyż dla robotów jedynymi ograniczeniami są finanse i ludzka wyobraźnia :)

Z moich obserwacji bardzo dużo firm przysyła "programistów" na sztukę, stawiają ich na linii i niech sobie sami radzą, ja miałem tyle szczęścia, że do takiej nie trafiłem.
Są różni ludzie, tacy którzy chcą i próbują wciągnąć wiedzę od kogo się da, jak również tacy co płyną z falą, gdzie ich zaniesie.
Jeśli chodzi o różnego typu szkolenia to osobiście odbyłem kilka kursów i nikt nigdzie nigdy o te kursy mi się nie spytał, a zdobyta tam wiedza uświadomiła mnie tylko jakie są to zaawansowane narzędzia i jak np. w automotivie są ograniczane.

Fakt jest taki, że robotyk online po za programowaniem musi lubić przebywać po za domem i znać się na mechanice, elektryce i pneumatyce, bo to on musi określić co jest nie tak z urządzeniem, dlaczego coś nie działa i do którego działu uderzać, aby rozwiązać problem.
Jacek Florczyk

Jacek Florczyk specjalista
automatyk, Sprehe

Temat: Początkujący programiści robotów przemysłowych

Nie martw się znajomością procesu.Z doświadczenia powiem Ci, że od procesów spawalniczych czy lakierniczych są inni fachowcy, podobnie od doboru farb, składu mieszanki do natrysku, doboru dysz do pistoletu itd. Nie można opanować wszystkiego. Np. programując robota spawalniczego powinieneś napisaćać ścieżkę, dobrać prędkość ruchu narzędzia (fajki), prędkość podawania drutu, moment zapłonu łuku, ew. podawanie gazu i wyłączenie łuku. Dodatkowo podprogramy i przerwania, np. czyszczenie i docinanie drutu spawalniczego, działanie robota gdy łuk nieo dpali, jakiejś kolizji itp. Doborem materiału na spoiwo, wartością prądu spawania, niech się zajmuje spacjalista od spawalnictwa. W drugą stronę to też nie działa: specjaliście od procesu nikt nie będzie kazał programować robota. Ostatnio budowałem celę do spawania laserowego, choć o samym procesie nie miałem zielonego pojęcia. Po prostu przyjechał pan od spawania laserowego, określił wymagania dotyczące prędkości ruchu, ścieżki, włączemni i wyłączenie gazu i dobrał parametry spawania do potrzeb klienta. Co do budowy stacji w np. Robotstudio to jest to jak dla mnie strata czasu. Samo stworzenie modelu obrabianego elementu zajmuje sporo czasu, a i tak po wgraniu do fizycznego kontrolera rzadko kiedy pasuje. Często okazuje się, że model stworzony w RS nie odpowiada stanowisku realnemu, bo np. na ścieżce robota pojawia się jakaś przeszkoda, wygrodzenie ma inne wymiary niż w projkcie i tym podobne. Poza tym musiałbyś tworzyć modele 3D obraianego elementu czy chwytaka, czy jakiegoś stołu do obróbki. No, chyba że jest to projekt tworzony od podstaw i jest kompletna dokumentacja. Robot studio natomiast bardzo pomaga w pisaniu logiki w programie, poprawianiu błędów,, deklaracji zmiennych, ustawianiu parametrów systemowych, deklaracjach we/wy czy komunikacji. Przydaje się też do tworzenia GUI na ekranie Teach Pendanta. Bardzo ważna jest też znajomość zagadnień sieci przemysłowych. Stanowisko zrobotyzowane jest najczęściej jednym z elementów ciągu technologicznego, więc musi się komunikować z innymi maszynami. Przydałaby się znajomość programowania PLC. Robot musi dostawać i wysyłać sygnały do sterowników maszyn z którymi współpracuje - choć na szczęście w większych zakładach są specjaliści od PLC, więc można z nimi uzgodnić co potrzeebuje robot i PLC z nim współpracujące, dobrać komunikacje i połączyć się w linii. Często wystarczą syganły cyfrowe wykorzystujące I/O robota. Przydałoby się też znajomość jakiegoś programu do rysowania schematów. Przecież oddając klientowi gotowe stanowisko musisz mu dać jakąś dokumentację, choćby najprostszy schemat. Zapewniam Cię, że po kilku tygodniach sam nie będziesz wiedział jaka funkcją spełnia przekaźnik K2 a jaką K23. I zaczyna się szukanie,a linia stoi. No i oczywiście obwody bezpieczeństawa . To jest temat rzeka. Sam robot jest bardzo niebezpieczną maszyną, a jeszcze musi działać w systemie SAFETY całej linii.



Wyślij zaproszenie do