Anna M.

Anna M. PRACOWNIK

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

miesiąc temu zmieniłam pracę wcześniej pracowałam 2 lata w jednej firmie
to miało być nowe wywanie
jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się, że pracodawca nie zapewnia nawet minimalnego standardu, zerowy komfort pracy
pomijając fakt ze umowa o pracę, którą otrzymałam w 10 dniu pracy ! miała innego pracodawcę niż tego co mówiono mi na rekrutacji ( nieprawdopodobne ale tak jest jak sie pracuje w grupie kapitałowej i wykonuje prace na rzecz spółek)

chce jak najszybciej zmienić pracę
ale na rozmowach na pewno będę pytana o to dlaczego chce zmienić pracę
i co wtedy? mam powiedzieć prawdę
ponoć nie powinno się narzekać na swoją pracę
a może to w złym świetle mnie stawia, że nie umiem się dostosować

jak rekruterzy patrzą na osoby, które po miesiącu pracy chcą już ją zmienić?
Mateusz P.

Mateusz P. logi(sty)ka

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

ANNA NOWAK:

jak rekruterzy patrzą na osoby, które po miesiącu pracy chcą już ją zmienić?


oj tam, moim zdaniem nie ważne kto jak patrzy. Jeśli coś jest nie tak, to ja bym na pewno o tym chciał rozmawiać z pracodawcą, bo nie ma co uciekać lecz porozmawiać i wyjaśnić. Bo może wszystko jest w porządku lecz brakuje po prostu zwykłej rozmowy. No ale jeśli faktycznie ze strony pracodawcy obiektywnie patrząc nie wszystko jest fair, to przecież nie twoja wina.

konto usunięte

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

ANNA NOWAK:

jak rekruterzy patrzą na osoby, które po miesiącu pracy chcą już ją zmienić?

jak to w zyciu- jezeli sam ktos nie doswadczy pewnych "niespodzianek" nie zrozumie i bedzie kontestował...
Tomasz T.

Tomasz T. http://www.p-fx.pl

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Jeżeli masz mocne podstawy krytyki obecnego pracodawcy, dlaczego je ukrywać/pomijać przy następnej rekrutacji?
Moje subiektywna opinia: Mówić wszytko tak jak mi leży na żołądku. Negatywne nastawienie do pracodawcy (poparte argumentami) wcale nie musi być czym złym. Jeszcze okaże się, ze zrozumienie tej negatywnej sytuacje będzie Twoim plusem. Na pewno nie trafisz na kolejnego pracodawce, nie spełniającego Twoich wymagań.Tomasz T. edytował(a) ten post dnia 27.10.08 o godzinie 15:02
Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Krzysztof Stasiak:
ANNA NOWAK:

jak rekruterzy patrzą na osoby, które po miesiącu pracy chcą już ją zmienić?

jak to w zyciu- jezeli sam ktos nie doswadczy pewnych "niespodzianek" nie zrozumie i bedzie kontestował...

Fajne podsumowanie. Ale jak podchodzą do tego zagadnienia head hunterzy? Może oni się wypowiedzą.

konto usunięte

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Jeżeli pracodawca nei wywiązuje się ze swoich obowiązków to nie widze powodu dla, którego nie miałabyś sie do tego nie przyznawać. Jak Tomasz napisał, jeżeli poprzesz to argumentami to nie powinno być żadnego problemu..choc pewnie zawsze sie znajdzie ktoś kto będzie krzywym okiem patrzył. Wszystko zależy tez od tego co masz w CV..jezeli to pojedyńczy przypadek to na pewno nikt nie spojrzy na to krzywym okiem.
Joanna C.

Joanna C. Psychlog, Doradca
Personalny i
Specjalista
ds.Rekrutacji ...

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

To jest odwieczny problem - co mówić o poprzedniej pracy...
1. prawdę
2 natomiast należy sobie przemyśleć wypowiedź i skupić się na faktach, które można udowodnić, porzucić emocje, których jest pełno - i starać się znaleźć pozytywy doświadczenia...
na pewno niedopuszczalne jest oczerniania poprzedniego pracodawcy i pokazywnanie siebie jako ofiary - co jest nieprofesjonalne... niestety jeżeli nie mamy dowodów nie możemy pomawiać kogoś... (psioczyć możemy z przyjaciółka na rozmowie powinno się wykazać fakty)

konto usunięte

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Joanna Ciołek:
To jest odwieczny problem - co mówić o poprzedniej pracy...
1. prawdę
2 natomiast należy sobie przemyśleć wypowiedź i skupić się na faktach, które można udowodnić, porzucić emocje, których jest pełno - i starać się znaleźć pozytywy doświadczenia...
na pewno niedopuszczalne jest oczerniania poprzedniego pracodawcy i pokazywnanie siebie jako ofiary - co jest nieprofesjonalne... niestety jeżeli nie mamy dowodów nie możemy pomawiać kogoś... (psioczyć możemy z przyjaciółka na rozmowie powinno się wykazać fakty)
to jak p Joasiu?
-wytoczyc proces i pokazac wyrok sadu np pracy ,ze nowy wlasciciel to szubrawiec i kretacz? sadzi Pani ,ze to bedzie mile widziane przez HR nie mowiac o nowym-nastepnym pracodawcy?
- udawac ,ze nic sie nie stało i zasłonic kurtyna milczenia i "walić jakies sciemy"?
- robic dobra mine do złej gry i chwalic-vide nie wywalac kart na stół ,ze szef był po prostu kanciarzem?
- albo w ogóle wymazac ten miesiac czy dwa pracy u jakiegos durnia i jak w czeskim filmie -nikt nic nie wie?
Która opcje Pani preferuje? :-)
Przeciez nie uwierze ,ze nie znacie Panstwo i to z nazwy firm a wlascicieli z imienia i nazwiska - oszołomów i wariatów ( i to nie dot tylko krajowych firm) ,ktorzy na dane stanowisko - i to czesto z wyzszej półki zatrudniaja pracownika a po miesiacu / kwartale ludzie uciekaja bo to jakas totalna "porazka".....
Przeciez jest z pewnoscia ktos u Panstwa kto w maire sukcesywnie sledzi ogłoszenia ,ktore pojawiaja sie co miesiac/ kwartał/pol roku i to od dłuuuuugiego czasu..:-) ta sama firma/ te same stanowisko
Joanna C.

Joanna C. Psychlog, Doradca
Personalny i
Specjalista
ds.Rekrutacji ...

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

NIE!
Panie Krzysztofie, zostałam źle zrozumiana...
w żadnym wypadku nie kłamać, nie wymazywać z życia - proces no jeżeli były aż takie nadużycia.

chodzi mi o to, że często mamy tendencję do fiksowania się na złych rzeczach, a jak się fiksujemy górę biorą emocje i zaczynamy użalać się nad sobą.
w mojej opinii trzeba patrzyć do przodu - co cię nie zabije to cię wzmocni, a każde doświadczenie można przekuć w sukces.

w takiej sytuacji - nie znamy do końca wszystkich danych - ja radzę opisać sytuację jasno: pomyliłam się co do wyboru firmy - rzeczywisty obraz był inny, a podejmując wyzwanie chciałam osiągnąć to to i to... teraz będę ostrożniejsza/nauczyłam się czegoś ważnego.

mam nadzieję że teraz jaśniej napisałam...
chodzi o to, żeby nie robić z siebie ofiary i nie liczyć na litość, ale mówić językiem kompetencji.
Tomasz T.

Tomasz T. http://www.p-fx.pl

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Przeciez jest z pewnoscia ktos u Panstwa kto w maire sukcesywnie sledzi ogłoszenia ,ktore pojawiaja sie co miesiac/ kwartał/pol roku i to od dłuuuuugiego czasu..:-) ta sama firma/ te same stanowisko

Długi czas publikacji może świadczyć o tym że:
Firma się rozwija i potrzebuje kolejne osoby. (np. ograniczając się do rekrutacji wewnętrznej - motywacja przez awans, rekrutują na na podstawowe/uniwersalne stanowiska)
Bardzo uważnie zatrudnia nowe osoby. Używając wszelkich dostępnych narzędzi wydłużając czas (budowa bazy kandydatów - wdrożenie) do maksimum, a gdy podczas okresu próbnego okazuje się, że jednak nie, to nie.(i od nowa)
Jest wyspecjalizowanym pośrednikiem w wąskiej części rynku pracy.
Jest to ogłoszenie na stanowisko niszowe.

konto usunięte

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Tomasz T.:

Długi czas publikacji może świadczyć o tym że:
Firma się rozwija i potrzebuje kolejne osoby.
na to samo stanowisko?? :-)
(np. ograniczając się do rekrutacji wewnętrznej - motywacja przez awans, rekrutują na na podstawowe/uniwersalne stanowiska)
Bardzo uważnie zatrudnia nowe osoby.
po 10 rocznie na to samo stanowisko! ot tak dla zartów- dla "jaj" ,zeby było smieszniej- prosze nie zartowac...( a znam takie firmy!! )
Używając wszelkich dostępnych narzędzi wydłużając czas (budowa bazy kandydatów - wdrożenie) do maksimum, a gdy podczas okresu próbnego okazuje się, że jednak nie, to nie.(i od nowa)
Jest wyspecjalizowanym pośrednikiem w wąskiej części rynku pracy.
Jest to ogłoszenie na stanowisko niszowe.
no i tak sobie od roku czy dwóch szukaja, wydaja kase na ogłoszenia, zbieraja baze danych ,zeby w 2019 wreszcie zatrudnic jakiegos managera czy dyrektora...))

przeciez osoby znajce branze doskonale wiedza jak w tym przysłowiu " wiedza sasiedzi kto na czym siedzi" i przy ogolnym braku lojalnosci wobec firmy /pracodawcy + nieoceniony internet wiadomo doskonale kto? co? kiedy? i z kim?
i zadna zmiana tresci ogloszenia poczawszy od tradycyjnego np " uznany leader przemyslu miesnego w Podkarpackim" czy " najwiekszy dealer uznanej francuskiego producenta aut osobowych , dostawczych i ciągników siodłowych w Małopolsce"> to dopiero tajemnicze!! :-) szuka.. itd itd.. po ogloszenia tresci- " dyrektora,managera ds rynkow wschodnich zatrudni dealer / zaklad przemysłowy ect..- tu pada nazwa miejscowosci / ew nr telefon( ktory to numer powtarza sie od paru miesiecy lub lat ew ten sam kontakt do firmy HR lub dla " zmylenia przeciwnika: nr skrzynki pocztowej- ale ciagle to samo miasto:-)
i tak sobie szukaja.

A powazniej
jezeli w ciagu roku zmienia sie paru na tym samym stanowisku! managerów, specjalistów czy dyrektorów lub ( w co nie wierze) w ciagu roku nie moga znalesc kogos na to stanowisko..to po prostu dajmy sobie spokoj.. i nie chodzi tu o Bóg wie jakie oczekiwania wobec pracownika gdzie w Kraju moze jest 5 specjalistów np ze znajomoscia mandarynskiego, koreanskiego, i cholera go wie jeszcze jakiego.. jednoczesnie.
Oczywiscie czesc ogloszen jest bardzo "czytelna" i wiadomo ze szukaja "słupa - prezesa" - np szukam prezesa ze znajomoscia ormianskiego i gruzinskiego perfect- wyksztalcenie srednie- wynagrodzenie 800 zł miesiecznie czy jak dobrze pamietam na poczatku roku bylo takie ogłoszenie- " Dyrektora Firmy z 15 letnim stazem w bankach japonskich i niemieckich- prefect oczywiscie japonski i niemiecki - wynagrodzenie 3500zł:-)" ..pewnie ..mozna i tak..ogloszenie dano- zachowane zostały procedury- przyjety zostal ten kto mniałbyc przyjety ..i po zawodach..jasne / klarowne.

konto usunięte

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Joanna Ciołek:

mam nadzieję że teraz jaśniej napisałam...
juz jest jasne - choc od poczatku było jasne- ja dołozyłem od siebie - bo prosze nie zampomnac ,ze nie wszyscy sa tacy jak Pani- mam na mysli te pozytywne cechy jakie Pani reprezentuje abstrahujac od naszych dyskusji/wypowiedzi. :-)
chodzi o to, żeby nie robić z siebie ofiary i nie liczyć na litość, ale mówić językiem kompetencji.
To jasne..to jest oczywiste..
Ale zawsze pozostaje jakis niesmak i watpliwosci jak w przypadku Panstwa pracownikow firm HR. Cos moze jednak jest "na rzeczy"?.
Tak mi sie wydaje...i chyba sie nie mylę. Bo takie sytuacje moze zrozumiec osoba tylko ,ktora sama czegos takiego doswiadczyła.
Arogancja, bezczelność i to posunieta na maxa, niedotrzymywanie umów w tym słownych ustalen to niestety!! jedne z grzechów głównych naszych pracowdawców czy Ob managerów/dyrektorów. Ale zawsze i wciaz powtarzam...taka polityka ma bardzoo..ale to bardzo krótkie nogi. Fama idzie w swiat i przy obecnym wszechobecnym dostepie do internetu - firma lub pan/ pani- " manager" jest trafiony- zatopiony. A jezeli ktos juz tam pojdzie pracowac - zmuszony sytuacja lub zdesperowany - to jeszcze nie zacznie robic tego co powinien to juz szuka nowej pracy- bo wiadomo ,ze to tylko "poczekalnia" zeby wziac jakies pieniadze i "bye".
Pracodawcy nie moga zaakceprtowac ,ze ich czas sie skonczył- ze trzeba dbac o pracownika ..bo moze przyjsc gorszy i trzeba bedzie mu zaplacic wieksze pieniadze. I chciałoby sie powiedziec - I BARDZO DOBRZE!! z przykroscia konstatuje ,ze dot to takze wielu moich znajomych...włascicieli, dyrektorów/ managerów firm...
No i teraz maja tak jak..maja... Ale czesc z nich jest niereformowalna i skonczy sie tak jak w wielu juz przypadkach- plajta lub zmarginalizowaniem działanosci.
Joanna C.

Joanna C. Psychlog, Doradca
Personalny i
Specjalista
ds.Rekrutacji ...

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Panie Krzysztofie - nasza dyskusja toczy się na dwóch poziomach, na których oboje się ze sobą zgadzamy :)

1. poziom pracownika, który się pomylił, miał pecha i trafił do organizacji, z której chce odejść - i do tego odnoszą się moje uwagi - jakby źle nie było podczas rozmowy należy się skupić na własnych kompetencjach i nauce wyciągniętej z tego doświadczenia

2. poziom organizacji, która źle traktuje pracownika, oszukuje go, nie dotrzymuje słowa etc. i moja opinia jest taka - oczywiście nie zostawać w tej organizacji, ale jeśli chodzi o komentowanie to jak najbardziej wśród znajomych (marketing szeptany może zabić :P) poruszać kwestie na forach, ale według mnie na rozmowach biznesowych tych oficjalnych - lepiej wyglądamy jeśli jesteśmy ponad to i prezentujemy postawę opisaną przeze mnie wcześniej - budujemy profesjonalny obraz siebie. potem jak już nasz przyjmą i będziemy mogli od nowa zaufać pracodawcy - możne wtedy sobie ulżyć i pożalić :)
Nie ma gorszej osoby na rozmowie jak malkontent i maruda :P

konto usunięte

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Joanna Ciołek:
Nie ma gorszej osoby na rozmowie jak malkontent i maruda :P
i poszkodowany " przez rozum i ludzi"

to wtedy lepiej isc na wódke niz słuchac jego/ jej wynurzen....Oczywiscie sa jeszcze inne opcje -ale to juz nie na tym forum ..))

konto usunięte

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Na innym forum HR zastanawiają się, jak sprawdzić uczciwość sprzedawcy(jakby wszyscy sprzedawcy byli nieuczciwi wbrew temu co widzi się w sklepach i hipermarketach), a tak naprawdę najwięcej traci człowiek-pracownik, jak trafi na nieuczciwego i nieszanującego ludzi pracodawcę. W naszych realiach często, to nie jest jeden tylko wypadek. Najbezpieczniej skorzystać z networkingu.
Trochę prawdy wszystkim przyda się. Inaczej nic nie zmieni się na lepsze.
Jak sprawdzić potencjalnego pracodawcę?
Na pewno nie można odpowiadać na powtarzające się ogłoszenia świadczące o dużej rotacji.
U nas oznacza to jedno. Nie okłamujmy się. Ważne jest również miejsce zamieszczenia ogłoszenia i ile inwestuje pracodawca w rekrutację, jeśli zależy mu na pracownikach.
Tylko, że jeśli ktoś zaczyna szukać, to nie wie jeszcze co dzieje się z daną firmą na rynku pracy. Trudno wtedy uniknąć takiej wpadki.

Nie można mówić, co złego działo się w firmie i co było powodem odejścia. Trzeba podać neutralne powody, najlepiej nie dotyczące pracodawcy. No, chyba, że likwidacja stanowiska pracy.
Ale, uważam również, że uczciwy pracodawca nie ma powodów obawiać się o swoją złą opinię i nie będzie brał do siebie, że kandydat mówi źle o swoich poprzednikach, nieprawdaż?:)
Lepiej wtedy unikać takich.
Tak, jak ja np. rozmawiając w sklepie z innymi zamkniętymi klientkami(ponieważ jeden nieuczciwy klient chciał po cichu wynieść butelkę wódki) nie interpretowałyśmy czyjegoś zachowania nieuczciwością.
Zlikwidowano wagi z cennikiem, ponieważ niektórzy nieuczciwi klienci po zważeniu i naklejeniu ceny, dokładali sobie warzywa, czy owoce.
Tomasz T.

Tomasz T. http://www.p-fx.pl

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Krzysztof Stasiak:
Tomasz T.:

Długi czas publikacji może świadczyć o tym że:
Firma się rozwija i potrzebuje kolejne osoby.
na to samo stanowisko?? :-)
(np. ograniczając się do rekrutacji wewnętrznej - motywacja przez awans, rekrutują na na podstawowe/uniwersalne stanowiska)
Bardzo uważnie zatrudnia nowe osoby.
po 10 rocznie na to samo stanowisko! ot tak dla zartów- dla "jaj" ,zeby było smieszniej- prosze nie zartowac...( a znam takie firmy!! )
Używając wszelkich dostępnych narzędzi wydłużając czas (budowa bazy kandydatów - wdrożenie) do maksimum, a gdy podczas okresu próbnego okazuje się, że jednak nie, to nie.(i od nowa)
Jest wyspecjalizowanym pośrednikiem w wąskiej części rynku pracy.
Jest to ogłoszenie na stanowisko niszowe.
no i tak sobie od roku czy dwóch szukaja, wydaja kase na ogłoszenia, zbieraja baze danych ,zeby w 2019 wreszcie zatrudnic jakiegos managera czy dyrektora...))

przeciez osoby znajce branze doskonale wiedza jak w tym przysłowiu " wiedza sasiedzi kto na czym siedzi" i przy ogolnym braku lojalnosci wobec firmy /pracodawcy + nieoceniony internet wiadomo doskonale kto? co? kiedy? i z kim?
i zadna zmiana tresci ogloszenia poczawszy od tradycyjnego np " uznany leader przemyslu miesnego w Podkarpackim" czy " najwiekszy dealer uznanej francuskiego producenta aut osobowych , dostawczych i ciągników siodłowych w Małopolsce"> to dopiero tajemnicze!! :-) szuka.. itd itd.. po ogloszenia tresci- " dyrektora,managera ds rynkow wschodnich zatrudni dealer / zaklad przemysłowy ect..- tu pada nazwa miejscowosci / ew nr telefon( ktory to numer powtarza sie od paru miesiecy lub lat ew ten sam kontakt do firmy HR lub dla " zmylenia przeciwnika: nr skrzynki pocztowej- ale ciagle to samo miasto:-)
i tak sobie szukaja.

A powazniej
jezeli w ciagu roku zmienia sie paru na tym samym stanowisku! managerów, specjalistów czy dyrektorów lub ( w co nie wierze) w ciagu roku nie moga znalesc kogos na to stanowisko..to po prostu dajmy sobie spokoj.. i nie chodzi tu o Bóg wie jakie oczekiwania wobec pracownika gdzie w Kraju moze jest 5 specjalistów np ze znajomoscia mandarynskiego, koreanskiego, i cholera go wie jeszcze jakiego.. jednoczesnie.
Oczywiscie czesc ogloszen jest bardzo "czytelna" i wiadomo ze szukaja "słupa - prezesa" - np szukam prezesa ze znajomoscia ormianskiego i gruzinskiego perfect- wyksztalcenie srednie- wynagrodzenie 800 zł miesiecznie czy jak dobrze pamietam na poczatku roku bylo takie ogłoszenie- " Dyrektora Firmy z 15 letnim stazem w bankach japonskich i niemieckich- prefect oczywiscie japonski i niemiecki - wynagrodzenie 3500zł:-)" ..pewnie ..mozna i tak..ogloszenie dano- zachowane zostały procedury- przyjety zostal ten kto mniałbyc przyjety ..i po zawodach..jasne / klarowne.

Niestety mimo wszystko Panie Krzysztofie, mam inne zdanie na ten temat, który jest częścią mojej percepcji poznawczej, wykorzystywanej odwrotnie(wartościując) niż Pan.
Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Tomasz T.:
.

Niestety mimo wszystko Panie Krzysztofie, mam inne zdanie na ten temat, który jest częścią mojej percepcji poznawczej, wykorzystywanej odwrotnie(wartościując) niż Pan.
Pozdrawiam!

na tym polega włsnie urok dyskusji /konwersacji ,ze czesto zainteresowane Strony pozostaja przy swoim. I super! bo jakbysmy wszyscy mieli takie same zdanie..oj nudno byłoby !NUDNO

takze pozdrawiam serdecznie :-)

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Mariusz Poprawa:
Fajne podsumowanie. Ale jak podchodzą do tego zagadnienia head hunterzy? Może oni się wypowiedzą.

Najczesciej takie pytanie pada zanim kandydat spotka sie z pracodawca. Jak wyjasnienie doradcy jest w miare logiczne to w czasie interview temat poprzedniego pracodawcy, a w szczegolnosci jego "oceny" nie jest dyskutowany. Ma to swoje uzasadnienie, bo nowy pracodawca nie powinien, szczegolnie w fazie rekrutacji, usilowac zdobywac w ten sposob informacje o konkurencji.

konto usunięte

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

Spotykam się z podobnymi sytuacjami, i zazwyczaj dobrze działa stwierdzenie "Jeżeli miałbym wyjaśnić szczegółowo wyjaśnić powody mojego rozstania z pracodawcą, musiałbym negatywnie wyrazić się o byłym pracodawcy, a nie mam w zwyczaju tego czynić".

Po wypowiedzeniu takiego zdania, osoba rekrutująca zawzyczaj przechodzi do dalszych pytań :-)

Temat: co gdy po miesiącu okazuje się, że nasza nowa praca to...

chce jak najszybciej zmienić pracę
ale na rozmowach na pewno będę pytana o to dlaczego chce zmienić pracę
i co wtedy? mam powiedzieć prawdę
ponoć nie powinno się narzekać na swoją pracę
a może to w złym świetle mnie stawia, że nie umiem się dostosować

jak rekruterzy patrzą na osoby, które po miesiącu pracy chcą już ją zmienić?


Pytanie kandydata o motywacje do zmiany pracy powinno sie zawsze pojawic i trzeba byc na to przygotowanym. Dla mnie nie jest to w zadnym wypadku powod do "skreslenia" kandydata (pan Krzysztof ma tu racje: kto zna ten rozumie...), ale jak trafimy na kogos innego to dyplomatycznie nie wchodzic w zbyt gleboko w szczegoly:-)

A co do samej sytuacji zwykle wiemy, czy rozczarowanie minie, czy ma na tyle mocne podstawy, ze sie utrzyma przez caly okres obecnosci w firmie. W drugim przypadku mozna probowac zostac, ale to raczej do niczego dobrego nie prowadzi. Tak wiec radze sie intensywnie rozgladac od razu i nie przeoczyc zadnej interesujacej oferty - powodzenia!!!

Następna dyskusja:

Myślicie, że się odezwą ??




Wyślij zaproszenie do