Anna
M.
komunikacja i
kreacja
Temat: Reklamy z dystansem
Przyznam, że uwielbiam takie. Nawet nie wspomnę już znanego chyba wszystkim "kopytka" i całej serii tworzonej dla Plusa przez kabaret Mumio. Chciałabym za to zachwycić się nad Johnem Cleese. Nie tylko reklamującym WBK.Ale co najmniej kilku reklamom w oparach absurdu - np. tworzonych dla Compaq'a w latach 80tych ( tu na przykład porównuje komputer ze zdechłą rybą http://www.youtube.com/watch?v=RlmzwZXa-Ww )czy fińskiej firmy Kaupthing (3 reklamy, po prostu histeryczne, tu jedna z nich: http://www.youtube.com/watch?v=nc1eRmk7ijc ).
Podoba mi się kiedy firma umie się z siebie śmiać. To trudna sztuka wymagająca dużego dystansu i odwagi. Mam wrażenie, że u nas specjaliści od marketingu bardzo boją się "zrobić z siebie głupka" w dobrym sensie. Nie wiem czego to jest sygnałem? Zaściankowości? Kompleksów? W każdym razie, domagam się więcej takich reklam w Polsce :)