Temat: [ Netia ] - Tomasz Kot - Dentysta
Nie polegli. To przesadyzm sadzony grubą krechą o poranku po ciężkiej bezproduktywnej nocy.
Skojarzenia z dentystą mają swój negatywny bagaż, ale on się lokuje poza reklamą. Po prostu wizyta u dentysty sprawia wielu osobom potworny ból.
Spot zaś uniknął psychopatyzowania, bo pokazuje tylko moment zbliżania "narzędzia zbrodni" do jamy ustnej biednego faceta.
Aczkolwiek jednoznacznie Kot wciela się tu w lekko "pykniętego" dentystę, moim zdaniem metafora szybkości transferu MB jest dobra [dźwiękowa, po prostu].
Ta puszka zgniatana w dłoni, to powinna być norma na wyposażeniu każdego gabinetu, hehe.
Warto zauważyć, że motyw dentysty-psychopaty jest zadomowiony w magazynie popkultury, jest nośnikiem komizmu i należy go odbierać z pewną kompetencją, to znaczy czaić kod dowcipu. Inaczej komiczne chwyty ani skecze kabaretowe nie będą miały racji bytu. Smutny byłby to kraj z tak ciężkimi umysłami, które nie potrafią czytać przekazu na płaszczyźnie dowcipu.
Warto zauważyć [Remake zauważenia], że ta kampania jest chyba najbardziej spójnym konceptem na polskim rynku, dla jednej marki robioną. Należą się gremialne brawa, od których popęka sufit Sali Kongresowej.
A propos "Serce i Rozum" Publicisu = znakomite. Jak łatwo dychotomię, dualizm czy bieguny dwóch klasycznych symboli [należących do fundamentalnego panteonu frazesów] przerobić na fajniuśkie, proste i pociągające [choćby tylko odrobinę, bez przesadzania słoneczników] reklamy. Można. Da się. I wychodzi ładnie. Dziwi fakt, że dopiero teraz ktoś te symbole przerobił na bohaterów kampanii. Ciekawe, jak długo będą nam hulały w odbiornikach wszelakich mediów.
Patryk Rykała edytował(a) ten post dnia 22.06.10 o godzinie 13:01