Łukasz
W.
Zastępca Kierownika
Laboratorium,
Starszy Specjalista
ds....
Temat: Mysikrólik
Nie wiedziałem gdzie umieścić ten wątek więc założyłem nowy. Chciałem się z Wami podzielić moją małą obserwacja z dnia 10.11.2010. Mianowicie o 08:30 rano w pracy (obrzeża Opola) miałem możliwość zaobserwowania i złapania mysikrólika. Jak dla mnie niemałe przeżycie ponieważ pierwszy raz w życiu zetknąlem się z tym ptakiem. Siedział sobie niemalże przyklejony do szyby na parapecie okiennym, zziębnięty i tak jakby "przymulony". Mozna było bez problemu podejść do okna i nie odlatywał. Na oknie w miejscu w którym jego dziobek dotykał szyby było widoczne małe zaparowane miejsce co wskazywało że ptak oddychał. Podszedłem, otworzyłem okno i złapałem biedaka. Po ogrzaniu go i podaniu mu kropli wody z glukozą bezpośrednio do dzioba, mysikrólik doszedł do siebie i zaczął rozrabiać. Jak już słonko mocniej zaświeciło wypuściłem go na wolność (było to ok godz.13:00. Oczywiście zanim to zrobiłem zważyłem ją (była to samica) i waga wskazywała całe 4,5 g. Z pewnością są osoby które widywały już te piękne, małe ptaki, ale jak dla mnie super spotkanie. Mam nadzieje, że jeszcze będe miał możliwość zauważenia tego ptaka, najlepiej w trakcie lęgów.Może ktoś z Was widział w ostatnim czasie jakiegoś mysikrólika??
Pozdrawiam