Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: 2016

Tradycyjnie już otwieram naszą coroczną kronikę.
W Pszczelniku odwilż trwa od 3 dni, dziś pięknie świeciło Słońce i bardzo przyjemnie było spacerować po świeżo rozmarzniętej ziemi. Bardzo lubię to doświadczenie i każdego roku cieszę się z tego brodzenie w błotku jak dziecko. \
Czuć wiosnę w powietrzu, pąki drzew aż świecą tyle w nich energii. Pszczoły także się ożywiają.

Dziś obserwowałem w pasiece nieśmiałe obloty kilku rodzin najbardziej wystawionych na promienie słoneczne.. Pszczoły rozluźniły kłęby zimowe i odrobinę "rozluźniły" jelita, ale bez masowego robienia kropek na wszystkim wokół.

W ulu prawie Perone był spory osyp, a zawartość jelita martwych pszczół z tego ula wydaje się być nieco ciemniejsza, od mieszkanek uli tradycyjnych, w których odwirowałem ile się dało miodu, aby przypadkiem jakaś spadź się nie znalazła w zapasach zimowych. Jakkolwiek obywatelki ula Perone dostały ode mnie prawie 10 litrów syropu z dodatkiem EM-ów i całej mikstury dziwnych składników, to jednak miały tam pewnie małe co nieco z letnich zbiorów.
Tymczasem w pracowni mam mnóstwo pracy, bowiem doinwestowałem pasiekę w 15 uli z ramkami, które poprzedni właściciel niezbyt gorliwie oskrobał. Więc mam jakieś 450 ramek do oddrutowania, oskrobania, wykąpania we wrzącym roztworze sody kaustycznej, wypłukania, wysuszenia, zadrutowania i... to już właściwie wszystko, bo węzę wtopię dopiero na wiosnę.

Możliwe, że to forum przybrało formę monologiczną, jednak nie powstrzyma mnie to przed zamieszczaniem tu użytecznych pszczelarsko informacji, chociażby po to abym sam mógł odnaleźć w tym coś użytecznego. Na przykład bym mógł zadziwić się nad naiwnie alogicznymi wpisami mojego autorstwa z niedalekiej przeszłości ;-)
A to wszystko przecież takie proste...
Panta rhei
Pozdrawiam
Czarek

Temat: 2016

Wiele grup na GL umarło/umiera...znak czasów. Najlepiej mają się te ikonograficzne formy perswazji. Doniesienia z Twojego świata czyta się ...magicznie.
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: 2016

Właśnie wróciłem z pasieki. Prawie wszystkie rodziny robią wiosenne porządki, Wynoszą osyp zimowy, latają w pobliżu uli, a niektóre odlatują nisko nad ziemią w sobie tylko znanym celu. Wiele z nich nie wróci z powodu silnego wiatru i wciąż jeszcze zimnego podłoża. Wyziębiona pszczoła już nie poderwie się do lotu.
Niektóre pszczoły wyczuwając swoją chorobę lub nieprzydatność dla rodziny odlatują celowo aby zostawić swoje ciało z dala od ula. Pszczoły które zmarły wewnątrz ula muszą zostać wyniesione i wyleciane (?) przez żywe robotnice ewentualnie przez pszczelarza.
Co ciekawe pszczoły niekoniecznie wynoszą osyp na zewnątrz. Jeśli podniesiemy przód ula o co najmniej 4 cm nad poziom, to pszczoły wszystko uprzątną w najniższy punkt dennicy.

Patrycjo, dziękuję za słowa otuchy, Mój pszczelarski umysł zastanawiał się, czy Twoja wypowiedź nie odbiegała nieco od tematu ;-), jednak fakt iż GL preferuje określone tematy, sprawiając że te "nieokreślone" znajdują swoją niszę w innych obszarach internetu, np na forach pszczelarskich pełnych merytorycznych wypowiedzi i znacznie mniej merytorycznych płytkich kłótni podobnych do "dyskusji" o polityce sprowadzającej się do osobistych docinków i niemiłych epitetów (to była niepozytywna myśl); warunkuje fakt, iż istotnie ta grupa się osypuje jak spracowane pszczoły. A to było zdecydowanie za długie zdanie ;-)
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: 2016

Dziś u mnie słonecznie i ciepło, więc zajrzałem pobieżnie do uli.
Jedna rodzina miała silnie zawilgocony daszek, spory osyp i małą siłę (niecałe 5 ramek pszczół), a że obok stała podobnie słaba rodzina, to obydwie połączyłem w nowym korpusie wielkopolskim.

Pszczoły zbierały dzisiaj pyłek z przebiśniegów, krokusów i leszczyny.
Kilku silnym rodzinom położyłem nad gniazdem ramkę z odsklepionym pokarmem.
Ogólnie rodziny wydają się być zdrowe, mają niewiele czerwiu i jajeczek na szczęście, bo przyjdzie jeszcze ochłodzenie.
Rafał Stanczyk

Rafał Stanczyk DORADCA SERWISOWY
KLIENTA - Citroen
Wojciechowski

Temat: 2016

Cześć, niedawno dołączyłem do grona GL i miło że znalazł się tez wątek o pszczołach :). Nie mam dużej pasieki aktualnie zazimowanych 10 rodzin. Jak będzie wszystko ok to mam nadzieje na zakończenie sezonu posiadać 20. Nie mogę doczekać się sezonu. W słoneczne dni na zachodzie jest wyjątkowo ciepło, obloty wykonały wszystkie rodzinki, jeszcze do nich nie zaglądałem bo pogoda jest zmienna. Nie chce psuć im własnego mikroklimatu w ulu. Przymrozki się zdarzają wiec jeszcze trochę czasu sobie daje na przeglądy. Przed świętami myślę ze rzucę okiem.
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: 2016

Bardzo mi miło powitać kolegę pszczelarza. Miło mi również czytać, że powstała kolejna pasieka i dąży do rozwoju.
Tak mi przyszło teraz do głowy, że być może przejawem ewolucji pszczół jest wykorzystywanie przez nie (pszczoły), nas ludzi do ekspansji terytorialnej i zintensyfikowania dywersyfikacji genetycznej ich gatunku. Ale to tylko przelotna myśl ;-)
Chciałem napisać, że to fenomen naszych czasów, że pszczelarstwem zajmują się ludzie pozornie niezwiązani wcześniej z takim tematem, niezależni finansowo, mający inne ważne zajęcia w życiu.
Ale uznałem, że nigdy nie było inaczej, choć brak mi danych na potwierdzenie tej hipotezy.
Po prostu pszczelarzami zostają ludzie o specyficznych cechach charakteru, rzadziej z konieczności przez dziedziczenie pasieki po przodkach.

Najważniejsze jest, żeby pszczoły były zdrowe, żeby były :-)
To mój piąty rok pszczelarzenia, zazimowałem 25 rodzin, teraz po połączeniu są 23. Jeśli będzie dobrze, to może osiągnę pułap 40 rodzin, ale czas pokaże. Pasterze reniferów z Północy mawiają, że istnieje "reniferowe szczęście" i nie trzeba o nim zbyt pysznie mówić, aby go nie utracić. Myślę że element ryzyka w pszczelarstwie, lepiej określić jako takie "pszczołowe szczęście" i cieszyć się nim.

Nie robiłem dokładnych przeglądów, zajrzałem tylko pod daszki, żeby położyć ocieplenie i skontrolować przez folię powałkową siłę rodziny. Jeśli rodzina jest słaba to wolę wykorzystać choćby jeden ciepły dzień, aby połączyć słabiaki, bo w kupie cieplej i więcej karmicielek na jedną larwę przypada.
Ale gniazd, nie ścieśniam, nie przesadzam też z przyspieszaniem rozwoju (zauważyłem dzisiaj, że w trzech ulach, gdzie podałem ramkę z pokarmem na górę, mocno huczy i pszczoły latają nawet przy temperaturze +8 *C, chociaż w kilku innych rodzinach też latają, Czas pokaże, czy to dobrze.
Daj znać w jakim rejonie masz pasiekę i jak będzie przebiegał rozwój wiosenny.
Pozdrawiam



Wyślij zaproszenie do