konto usunięte

Temat: 2013

witajcie,
u kogo już po oblocie? czy są jakieś dobre wieści?
Marcin Ożarek

Marcin Ożarek Prezes Zarządu,
iTaxo Sp. z o.o.

Temat: 2013

U mnie jeszcze przed a jak u Was ??
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: 2013

W sumie się już napisałem w temcie aktualności, ale z czasem tam zamieszczać będziemy może informacje o kursach, szkoleniach, spotkaniach itp. A tu możemy stworzyć bazę danych o aktywności pszczół (i naszej) na przestrzeni lat. Pożyjemy zobaczymy.
Na piętnaście rodzin 12 polatało, 1 stoi w cieniu, 2 szumią w ulach warszawskich poszerzanych.
W 2 rodzinach podejrzenie nosemozy.
Marcin Ożarek

Marcin Ożarek Prezes Zarządu,
iTaxo Sp. z o.o.

Temat: 2013

Czyli u Ciebie już po wstępnym oblocie więc super :)
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: 2013

Składam kolejny raport;)
Na Pomorzu Zachodnim (konkretniej Pszczelnik koło Myśliborza) temperatura w cieniu + 5 stopni C.
Od 8 marca cały czas zimno, ale amplituda temperatur już nie tak duża. Pszczoły siędzą w zwężonych gniazdach i grzeją czerw. Z trudnością.

Jedna z dwóch słabych rodzin osypała się z głodu. Wyczyściłem dzisiaj ul, pszczoły ważyły około kilograma, zalałem je wrzątkiem co miało spowodować opadnięcie warrozy na dno. Po żmudnym łowieniu pszczół i liczeniu roztoczy okazało się, że naliczyłem 15 sztuk samic. Nie ma w tym osypu zimowego, bo ten zebrałem na początku marca. Objawów nosemozy nie zauważyłem.

Używałem latem i jesienią probiotyków Apibiofarma jako dodatek do syropu i oprysk pszczół, uli, ramek i pasieczyska. Oprócz tego BeeHiveClean, poprzedni zabieg w październiku, ostatni na początku marca. Tyle że rodziny były mało porażone warrozą. Po pierwszym zabiegu BHC było osypu od 8 do 17 sztuk.

Mam już wiadomości o 2 osypanych pasiekach po 20 i 40 pni. U innych pszczelarzy też jak słyszałem sporo było osypu. Na razie szczęście mi dopisuje, ale o sukcesie będę mógł powiedzieć gdy nadejdzie normalna wiosna, albo od razu lato, nie wiem;)
Póki co jestem dobrej myśli i życzę powodzenia, szczęścia i sukcesów w koegzystencji z pszczołami:)

konto usunięte

Temat: 2013

15 to bardzo dużo Czarku.

wczoraj czytałem że w USA są straty na poziomie 50%. Cieszy mnie to. Niech idioci zaczną mysleć.
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: 2013

akt, zważywszy na szybki, geometryczny rozwój warrozy, te 15 czy 20 sztuk, wyda do końca lata łącznie dość astronomiczną liczbę okoo 10000 sytuk.
Pytanie czy zastosować odymianie chemią, czy może polewać pszczoły sokiem z cytryny według wpisu młodego chemika z forum http://free4web.pl/3/2,52530,79670,8035038,1,Thread.html
"Ja to robiłem tak.
Cytryny porządnie umyć goracą wodą i wypłukać, bo przypuszalnie są czymś tam niemiłym traktowane aby dobrze się przechowywały.
Metoda otrzymywania soku jest dowolna, może to być siła własnych rąk, wyciskarka ręczna do cytrusów lub elektryczna.
Ja sok wyciskam na ręcznej i zlewam przez gęste sitko do szklanego naczynia z podziałką .
Z jednej cytryny wychodzi od 50 do 75ml soku.
Z 1 kilograma wychodzi około 0,5l soku.

Gotuję wodę i robię syrop cukrowy 1:1.
Mieszam wyciśnięty sok cytrynowy z syropem cukrowym w jednakowych proporcjach. Z kilograma cytryn wychodzi około litra osłodzonego soku."
Mikstura musi być ciepła od 30 do 40 stopni.

Polewam w ilości 50 ml na rodzinę lejąc cieniutką strużką po dwa, trzy razy każdą uliczkę, więcej leję tam gdzie widzę dużo pszczół w uliczce. Przy tej ciepłej pogodzie leję o zmroku, jeżeli będzie chłodniej pora dnia będzie obojętna.

Jeżeli mikstury wyjdzie za dużo można spokojnie zużyć do herbaty
Nie mam zielonego pojęcia, czy można ją przechowywać i wykorzystać pózniej do zwalczania warrozy, przypuszczam że nie, lepiej wyliczyć sobie wstepnie potrzebną ilośc soku liczac 1 cytrynę na dwie rodziny.

Warroza sypie się przez kilka dni po aplikacji, najwięcej na drugi-czwarty dzień.
Na natłuszczonym papierze oglądanym codziennie rano, nie znajdowałem ruszającej się warrozy, za to masę śmieci i jakieś części skorupek warrozy.
Skuteczność zabiegu weryfikowana odymieniem 3 kroplami amitrazy po 7 dniach od aplikacji wyniosła około 90%, a próba była robiona 20.10, więc przypuszczalnie jeszcze w obecnosci niewielkiej ilości czerwiu.

Koszt zabiegu około 50gr/rodzinę.
Mikstura w/g moich obliczeń zawiera około 30% cukru i 1,5% kwasu cytrynowego oraz dodatkowo wszystkie inne dobroci zawarte w cytrynach głównie cytrynowy olejek eteryczny (limonen) o działaniu antyseptycznym oraz sporą dawkę witaminy C."

W każdym razie kwestii nie potraktuję pobłażliwie, choć preferuję metody biologiczne.

konto usunięte

Temat: 2013

a ja czytałem i myślałem i mam zamiar wykorzystać sok z pokrzywy... jeszcze taniej a ma mnóstwo tego co warroza nie lubi. Na razie traktuję to jako eksperyment.

Czytałem o osypach zimowych i myśle, że jeśli policzyłeś wszystko (co jest mało możliwe) to 15-20 sztuk nie jest dużo. Jednak jesli nie zrobiłbyś nic na wiosnę to rodzina by się osypała tak czy inaczej... Bo to wg niektórych źródeł daje nie 10000 sztuk ale dużo dużo więcej...

Tak czy inaczej szkoda rodziny...
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: 2013

To smutny widok, pszczoły uwiązane w kłębie, wiele schowanych w komórkach, ciekawe że matka leżała na plastrze "na plecach".
Ale rozumiem, też że pszczoły nie podchodzą do tego zbyt emocjonalnie, więc skupiam się na analizie błędów i dążeniu do ich poprawy. A czytając "Gospodarkę Pasieczną" Ostrowskiej przekonałem się ile błędów popełniłem w drugiej połowie lata.
Ciekawa sprawa z tą pokrzywą, od dawna mam naturalne plantacje tej rośliny na terenie i skubię sobie na sałatkę młode liście, dobrze wzmacnia wiosną razem z sokiem brzozowym, który zresztą też dostanie się pszczołom do picia, jak sprawdzę to dam znać czy polubiły.
Myślę że wywar z pokrzywy, żywokostu lekarskiego i sosny powinien pomóc. Jeśli chodzi o sosnę, to warto pod koniec kwietnia lub w maju zebrać świeże przyrosty (uwaga, bo sosna zaczyna się inaczej krzewić, można w ten sposób tworzyć efektowne kuliste sosny bonzai). Te jasnozielone pędy sosnowe można rozgotować z dodatkiem cukru na konfiturę. Podobnie można robić ze świerkiem.

Generalnie wydaje mi się, że im większa bioróżnorodność pastwiska pasiecznego, tym zdrowsze pszczoły. Stąd wynika potrzeba urozmaicenia roślinności, tak aby nawet niewielki odsetek pszczół mógł znosić do ula prozdrowotne składniki, najlepiej przez cały sezon.
Mamy więc pole do badań paranaukowych, u mnie tylko zawsze popełniam ten błąd, że nie zostawiam grupy kontrolnej, kiedy jestem przekonany o zasadności zabiegu.
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: 2013

Można by napisać że wiosna zaskoczyła pszczelarzy:) ale było całkiem dobrze.
Mnie zaskoczyło to, że pszczoły dobudowywały języczki plastrów na podkarmiaczkach już w 1 połowie kwietnia. Może odbijają sobie spóźnienie.
Teraz mam już rodziny połączone po dwie, pełna moc czerwienia. Dzisiaj wstawiłem kraty odgrodowe zostawiając matki na 7-8 plastrach, ale zamierzam wstawiać w gniazda jasną woszczynę, a potem węzę zamiast ramek z zasklepionym czerwiem przenoszonych do miodni.
Mam nadzieję że trafię z optymalną siłą na pożytek łąkowy, akacjowy i lipowy.
Marcin Ożarek

Marcin Ożarek Prezes Zarządu,
iTaxo Sp. z o.o.

Temat: 2013

Nie wiem jak u Was sezon ale dla mnie 2013 to raczej tragedia jeśli chodzi o pszczoły i miodu prawie brak... Za to rozwijam ostro liczebność rodzin. Ten rok raczej stawiam na rozwój rodzin i pyłek, niż na sprzedaż miodu bo tego pewno nie będzie dużo. Właśnie czekam na spóźnione 10 odkładów, doszło kilka rójek no i ogólnie po nawiązaniu współpracy z inną pasieką znajomego (małe połączenie sił) dochodzimy do blisko 50 pni (od 14 z początku sezonu)...

A jak wasz sezon ??
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: 2013

Całkiem dobrze, patrząc optymistycznie i biorąc pod uwagę że niewiele możemy poradzić na długą zimę.
Wiosną zrobiłem z 10 rodzin 6, teraz mam ich 17, ale wiadomo że odbierałem miód tylko tym silnym. W tej chwili kilka młodych rodzin ma już nadwyżkę miodu, który wkrótce odbiorę. Natychmiast rozpocznę podkarmianie pobudzające syropem Beefood z wywarem z pokrzywy, mięty i melisy. 2 rodziny zazimuję na takiej mieszance, jednej dodając ApiBiofarmę - trzeba się uczyć ;-) Pozostałe dostaną na zimę syrop z probiotykami ( wydaje mi się że nadmiar masy organicznej z ziół zapycha nieco jelita).

Mam jedną rodzinę z trutówkami fizjologicznymi, wykorzystam je do przeróbki zapasów na zimę, potem rozpędzę po pasieczysku o ile przeżyją. Trochę to okrutne, ale metody przywracania takich rodzin do normy wydają mi się jeszcze gorsze.

Wydaje mi się, że zima uderzy wcześniej tego roku, może nie być czasu jesienią na powolne przerabianie syropu. Kombinuję jak potraktować pasiekę kompleksowo - kilka rodzin wykorzystać do przygotowania zapasów i wychowu larw, kilka przygotować do ewentualnego późnego pożytku, a resztę na wszelki wypadek potraktować tradycyjnie.
Młody jestem i mam prawo popełniać błędy, ale czemu wszystkie pszczoły miałyby ucierpieć.

Dzisiaj skończyłem przeglądy jesienne, przejrzałem ramki, usunąłem te kiepsko odbudowane, wstawiłem na skraj gniazda brązowe "ciepłe ramki", trzymam jeszcze kraty pionowe odgrodowe (w leżakach wielkopolskich), a za nimi 2-3 ramki na ewentualny nakrop. W gnieździe zostaną podstawowe 6-7 ramek na zimowanie, ale zostają teraz jeszcze dodatkowe 3-4 ramki na czerwienie.

Co do tej zimy to jest to może przeczucie, ale widać że szybko dojrzewają jarzębiny (w przedszkolu uczyli mnie, że to "Pani Jesień" korale jarzębinowe niesie ;-), warto też zajrzeć w wylotki ile tam propolisu zalepia wejście. U mnie znoszą pszczoły sporo kitu, ale staram się go zostawiać jak najwięcej, tylko beleczki skrobię, coby motylica miała trudniej. Jeśli przerzucimy się na model klimatu syberyjskiego (długa upierdliwa zima i krótkie niemniej upierdliwie, gorące lato) to będzie trzeba wypracować nowy kalendarz pszczelarski, ale to już czas pokaże.

Piszcie jak Wam idzie, razem możemy więcej pszczół uchować ;-)
Pozdrawiam
Czarek

Następna dyskusja:

Akademia Coacha i Trenera -...




Wyślij zaproszenie do