Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Wizualny przekaz = łatwiejsze promowanie czy po prostu...

Witam serdecznie. Wiem jak trudno dziś przekonać o swoich programach - kierowanych min dla pracowników na terenie firm - wsparcia psychologicznego, szkoleniach, profilaktyce czy po prostu poradach psychologa, psychoterapeuty.

Od wielu lat prowadzimy program profilaktyki zdrowia i urody dla pracowników firm - work-site - dotyczący masażu, pracy z tkankami miękkimi, elementów ćwiczeń i automasażu. Szefowiu lub odpowiedzialny PR przekonywał się do programu na różne sposoby.

Jednak w gąszczu ofert coraz trudniej przekonać się do skutecznych programów. Rozmawiałem ostatnio z zaprzyjaźnionymi psychologami i sugerują, iż coraz niechętniej ludzie czytają nawet krótkie oferty. Po prostu chcąc czy nie, przestawiały się totalnie na wizualny przekaz.

Ale czy da się np przedstawić wasze programy lub nawet koncepcję danej szkoły terapeutycznej w kilkuminutowym filmie?

Osobiście próbowałem różnych środków, rozmów, artykułów, bezpośrednich spotkań. Każde z nich działa na różne osoby. Program profilaktyki zdrowia i urody realizujemy od 1995 roku, zainteresowanie jest owszem i to w różnych miastach.

Jakiś czas temu z archiwalnych i nieco nowszych zdjęć i filmów (z targów, spotkań, konferencji i wywiadów tv, zmontowaliśmy kilkunastominutowy film i odziwo efekt jest zaskakujący, takiego odzewu i zainteresowania jeszcze nie było.

Można go zobaczyć na http://imbw.pl/artykuly.php patrz trzeci film: Massage is everywhere / Masaż jest wszędzie.

Mam pytanie:
- Czy posługujecie się czasem podobnymi filmami, czy w przypadku waszej działalności, czy to działa?

Może wstawcie podobne filmy popularyzujące zagadnienia z psychologi/psychoterapi?

Może jest tu ktoś kto zajmuje się przygotowaniem takich filmów profesjonalnie?

Pozdrawiam serdecznie Piotr
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Wizualny przekaz = łatwiejsze promowanie czy po prostu...

Brytyjski coach i terapeuta, Andrew Austin, opisał wykorzystanie filmu w autopromocji mniej więcej w ten sposób:
"Kiedy dodałem kilka swoich filmików na youtube, dodałem też jedno zero do mojego dochodu."

I coś w tym jest.

Sądzę, że mniej chodzi tutaj o nastawienie na przekaz wizualny, a bardziej o to, że są pewne rzeczy których tekstem nie przekażesz, albo przekażesz z dużo większą trudnością niż przez film.

Jednocześnie powiedziałbym, że próba zrobienia filmu czysto informacyjnego jest dużym błędem - bo zamiast skorzystać z możliwości jakie daje film, próbuje się wtedy zrobić bardziej zaawansowany tekst reklamowy. A tym co naprawdę potrafi przekazać film są emocje, nastawienie, podejście, to kim jesteś jako człowiek który będzie pracował z danym klientem.

Z doświadczenia - klientów naprawdę nie obchodzi teoretyczny program czy koncepcja szkoły, czy nawet kompetencje. O te rzeczy pytają tylko 'koledzy po fachu' i to zwykle w celu znalezienia czegoś, do czego można się przyczepić. Klienta obchodzi tylko jedno - czy możesz dać mu rozwiązanie na jego problem. I przekazanie tego jest zadaniem filmu (oraz całej reszty przekazu reklamowego) :)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Wizualny przekaz = łatwiejsze promowanie czy po prostu...

No tak się składa że właśnie sąsiedni wątek jest na ten temat: Szukam filmów psychologicznych :)

Pozdrawiam

Następna dyskusja:

OPS Kraków czy coś innego?




Wyślij zaproszenie do