Łukasz
Budzicz
adiunkt, Uniwersytet
Zielonogórski
Temat: Witkowski vs NLP
I tu się niestety trochę wyłożyłeś, pokazując myślenie życzeniowe o własnej działce:) gdzie ty cytowałeś "Journal of Substance Abuse"? Niestety, nie widzę, widzę natomiast w twoim wykazie artykułów czasopismo "Journal of Substance Use", którego IF wynosi 0,4. Dwie literki a robią sporą różnicę:)Ok, zgoda, że Journal of Clinical Psychiatry ma wysoki IF, ale po pierwsze ani w tytule, ani w abstrakcie nie ma żadnej informacji o NLP. Może i jest ta informacja w tekście, ale nie mogę tego stwierdzić, bo nie mam dostępu do pełnego tekstu. Sam tytuł i abstrakt niestety na coś takiego nie wskazują. Może to jest tekst z ową "silną presją, żeby ukrywać" NLP inspiracje? (w ogóle mówiłem już, że współczuje z powodu tej presji?). Tak czy owak policzę Ci to na plus, jako tekst o NLP, jeśli naciągnąłem rzeczywistość to przepraszam:) ale jest to ciągle tylko jeden tekst, a reszta to absolutna drobnica. A byłby jakiś artykuł, który wprost by się powoływał na NLP, z czasopisma o IF chociaż tak 2,0? Pewnie taki może być, bo czasopism jest sporo, a każde ma dziesiątki-setki artykułów rocznie, stąd pytam może bardziej z ciekawości.
Jeśli IF sprzyja sensacjonalistycznej paranauce, to tym bardziej dziwne że NLP go nie winduje;P zgoda, że IF nie jest wskaźnikiem doskonałym i jest wiele wobec niego obiekcji, ale mimo wszystko bycie cytowanym jest najlepszym wskaźnikiem wpływu w naukach przyrodniczych, a to właśnie - niedoskonale - IF mierzy. W psychologii najwyższe IF mają "Annual Review of Psychology", "Psychological Bulletin", "Trends in Cognitive Science", "Behavioral and Brain Sciences" i "Psychological Review" - czasopisma, które mimo najszczerszych chęci trudno byłoby podejrzewać o sensacjonalistyczną paranaukę. Wydaję mi się, że się na tym kompletnie nie znasz, ale jeśli się mimo znasz na czasopismach to możesz mnie neurozaprogramować, żeby wierzył, że powyższe są paranauką, ale to będzie naprawdę trudne zadanie:) (wiemy, że problem wartości myślenia ewolucyjnego jest niezależny od problemu wartości NLP, ale dla przypomnienia - w swoim artykule http://www.staff.amu.edu.pl/~lbudzicz/Myslenie%20ewolu... przywołałem kilkadziesiąt artykułów teoretycznych i przeglądowych z powyższych czasopism, analizujących określone tematy z perspektywy ewolucyjnej. Do tego wydania specjalne czasopism, niektóre o wysokim IF, artykułów empirycznych nie wymieniałem z oszczędności miejsca, ale bez problemu też mogę wyciągnąć).
"Ł: Podaj mi artykuł z pisma typu peer review dotyczący NLP" - ja czegoś takiego nie napisałem:) Napisałem - dla przypomnienia - "czekam, aż mi podsuniesz jakiś swój artykuł lub kogokolwiek innego w uznanym recenzowanym czasopiśmie...", a dalej pisałem też o najlepszych czasopismach, i można łatwo przeczytać, że to dotyczy tego samego kontekstu. Więc tu słowa "uznany" i "najlepszy" powodują, że jestem nie do końca zaspokojony, bo jak mówiłem, nie wątpię, że są tam jakieś artykuły z czasopism peer review.
Gdyby NLP miało znaczący wpływ na to co się ukazuje w dobrych czasopismach, to zauważyłbym to, dlatego myślę, że lepszą obroną jest wskazanie na - trafny - argument, że czasopisma nie zawsze mają rację i czasami redaktorzy zbiorowo błądzą (Witkowski i Doliński najlepszym przykładem) i nie dostrzegają prawdy - w tym wypadku wybitnych korzyści z neuroprogramowania mózgu. Można dorzucić jakieś historyczne przykłady, gdy wybitne jednostki i idee nie od razu zostały zrozumiane:)
Pewnie i byłoby następne "ale", albo może i by nie było, nie wiem, nie zmienia to faktu, że z tym "ale" uczę się od mistrza Króla Artura, który zawsze musi mieć ostatnie słowo;)