Magdalena  Miazek-Mioduszew ska

Magdalena
Miazek-Mioduszew
ska
Psycholog-seksuolog
w trakcie szkolenia
psychoterapeutycz...

Temat: Tłumaczenie tekstów psychologicznych z języka angielskiego

Witam! Ten sam temat założyłam na grupie "Młodzi psychologdzy" ale pozwolę go sobie zamieścić również tutaj licząc na większy odzew, rady, inspiracje, opinie.
Już od dawna gdzieś w tyle głowy kiełkuje mi pomysł, że jedną z rzeczy którą chciałabym się zajmować obok pracy z ludźmi są - tak jak w tytule - tłumaczenia tekstów (artykułów, książek) związanych z interesującymi mnie dziedzinami psychologii - psychologią kliniczną, seksuologią czy terapią. Posiadam pewne doświadczenie w tym zakresie - wolontaryjne tłumaczenie kilku artykułów i redakcja paru tekstów, a w dodatku lubię to robić i - jak sądzę - mam do pracy tego typu swoisty dryg - wyłapuję błędy w polskich wydaniach anglojęzycznych książek, sama zaś w trakcie takiej pracy jestem dokładna i staram się dobrać jak najlepsze sformułowanie by oddać problematykę akapitu. Korzystam również z dobrych słowników i dokładnie weryfikuję fachowe nazewnictwo opierając się na literaturze przedmiotu czy polskiej wersji klasyfikacji zaburzeń ICD-10. Zastanawiam się jednak co mogłabym zrobić by zająć się tłumaczeniem już bardziej na poważnie - nie w ramach wolontariatu a dodatkowego zlecenia. Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia, rady, sugestie? Będę wdzięczna za podzielenie się nimi :)
Marcel Kucaj

Marcel Kucaj Lingwistyka i służba
zdrowia w służbie
zdrowia i języka.

Temat: Tłumaczenie tekstów psychologicznych z języka angielskiego

Witam! Też jestem tematem zainteresowany. Z wykształcenia jestem właśnie tłumaczem, a pracę magisterską napisałem o błędach w tłumaczeniu. Kontaktowałem się z kilkoma wydawnictwami, ale na próżno - wszędzie odsyłano mnie z kwitkiem i tajemniczym "mamy komplet własnych tłumaczy" nawet bez szansy zaprezentowania umiejętności. :/
Magdalena  Miazek-Mioduszew ska

Magdalena
Miazek-Mioduszew
ska
Psycholog-seksuolog
w trakcie szkolenia
psychoterapeutycz...

Temat: Tłumaczenie tekstów psychologicznych z języka angielskiego

Hmmm, "komplet własnych tłumaczy" nie brzmi zbyt optymistycznie... Swoją drogą - ostatnio w książce jednego ze znanych wydawnictw specjalizującego się w literaturze psychologicznej znalazłam na przykład określenie "schizotypalne zaburzenie osobowości" i kilka podobnych lapsusów. To żenujące, że tłumacz (zapewne taki "od kompletu") nawet nie podjął trudu by sprawdzić (choćby i w google!) jaka nazwa przyjęta jest w polskiej terminologii psychiatrycznej.
Marcel Kucaj

Marcel Kucaj Lingwistyka i służba
zdrowia w służbie
zdrowia i języka.

Temat: Tłumaczenie tekstów psychologicznych z języka angielskiego

Jakby to ująć? LOOOL. XD Niestety, takich błędów jest dużo i nie tylko tłumacze - lub osoby szumnie zwące się tłumaczami - je popełniają. Taki tekst przechodzi przecież przez korektę. I co? I nic, bo w sumie błąd teoretycznie niewielki, bo i tak wiadomo, o co chodzi.

Mnie drażni stale powtarzająca się "dobroć" testów i... właśnie mi z głowy wyleciało, ale jak sobie przypomnę, napiszę. ;)
Toska K.

Toska K. psychologia

Temat: Tłumaczenie tekstów psychologicznych z języka angielskiego

Rada: zapoznać się z jakimś rozchwytywanym tłumaczem i poprosić, żeby przekazał Ci zlecenia jeśli nie będą dla niego satysfakcjonujące finansowo albo mu się praca skumuluje... Jak już się wkręcisz, poznasz kilku zleceniodawców będzie dużo łatwiej...
Marcel Kucaj

Marcel Kucaj Lingwistyka i służba
zdrowia w służbie
zdrowia i języka.

Temat: Tłumaczenie tekstów psychologicznych z języka angielskiego

Dziękuję, na pewno skorzystam. :)
Sylwia Wojtysiak

Sylwia Wojtysiak Poznański Ośrodek
Psychoterapii
Integratywnej -
Certyfiko...

Temat: Tłumaczenie tekstów psychologicznych z języka angielskiego

A jakie jest poprawne, lepsze?

Bo jeśli opierać się na DSM-IV choćby jest to klinicznie używane określenie zaburzenia osobowości. W wielu tłumaczeniach tekstów amerykańskich jest własnie taka terminologia, która również obowiązuje w języku klinicystów.

Magdalena Gorzak:
Hmmm, "komplet własnych tłumaczy" nie brzmi zbyt optymistycznie... Swoją drogą - ostatnio w książce jednego ze znanych wydawnictw specjalizującego się w literaturze psychologicznej znalazłam na przykład określenie "schizotypalne zaburzenie osobowości" i kilka podobnych lapsusów. To żenujące, że tłumacz (zapewne taki "od kompletu") nawet nie podjął trudu by sprawdzić (choćby i w google!) jaka nazwa przyjęta jest w polskiej terminologii psychiatrycznej.
Marcel Kucaj

Marcel Kucaj Lingwistyka i służba
zdrowia w służbie
zdrowia i języka.

Temat: Tłumaczenie tekstów psychologicznych z języka angielskiego

Magdo, przypomniało mi się: chodziło mi o zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. ;)
Magdalena  Miazek-Mioduszew ska

Magdalena
Miazek-Mioduszew
ska
Psycholog-seksuolog
w trakcie szkolenia
psychoterapeutycz...

Temat: Tłumaczenie tekstów psychologicznych z języka angielskiego

Sylwia: z tego co wiem angielski termin "schizotypal personality disorder" zwykło tłumaczyć się jako "schizotypowe zaburzenie osobowości" - (podobnie jak w przypadku słów "archetypal" - "archetypowy" itp) - i poza tą jedną pozycją tylko z taką formą się spotykałam w książkach dotyczących psychopatologii czy z.o. a także na wykładach czy w rozmowach z klinicystami. Wydaje mi się więc, że można zaryzykować założenie, że takie jego brzmienie jest ogólnie przyjęte i bardziej dla języka polskiego naturalne. Przekładanie tego jako "schizotypalne z.o." jest wg mnie niedbałością językową i niezręczną kalką. Może to drobiazg, bo w końcu każdy domyśli się o jakie zaburzenie chodzi. Ale w ksiażce, którą miałam na myśli, podobnych drobiazgów, świadczących o tym, że tłumacz nie zadał sobie trudu by zweryfikować terminologię w oparciu o publikacje uznanych wydawnictw naukowych, było sporo.
Marcel: też wolę określenie "kompulsywne" ale z tego co widzę - obie formy stosowane są zamiennie i "kompulsyjne" mamy nawet w polskim tłumaczeniu ICD-10 (granatowa książeczka). Jesteś pewien, że "kompulsyjne" to błąd? Zaintrygowało mnie to :)Magdalena Gorzak edytował(a) ten post dnia 02.09.12 o godzinie 12:35
Marcel Kucaj

Marcel Kucaj Lingwistyka i służba
zdrowia w służbie
zdrowia i języka.

Temat: Tłumaczenie tekstów psychologicznych z języka angielskiego

Marcel: też wolę określenie "kompulsywne" ale z tego co widzę - obie formy stosowane są zamiennie i "kompulsyjne" mamy nawet w polskim tłumaczeniu ICD-10 (granatowa książeczka). Jesteś pewien, że "kompulsyjne" to błąd? Zaintrygowało mnie to :)
Tak, to błąd. W słowniku języka polskiego w ogóle nie występuje taki wyraz, jak "kompulsyjny". Poprawną formą jest "kompulsywny". Niestety, wiele osób nie zwraca na to uwagi, bo - jak sama zauważyłaś - i tak wszyscy wiedzą, o co chodzi. Być może ten błąd powstał na drodze analogii: od kompulsji do zaburzenia kompulsyjnego (podobnie jak tylnie światło przez analogię do światła przedniego).



Wyślij zaproszenie do