Artur
Król
Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...
Temat: Stagnacja psychoterapii
Magdalena Matejczyk:
ja to napisałam świadomie, sprawnych i sprawnie destruktywnych,
Jeśli napisałaś świadomie to tym gorzej, bo celowo manipulujesz danymi. Dlatego wolę przypisać Ci bardziej pozytywne wyjaśnienie, czyli brak wiedzy w pewnym zakresie, niż mniej pozytywne, czyli manipulację.
Bo obok tych sprawnie destruktywnych była też masa sprawnie pozytywnych, kreatywnych i rozwojowych, do których się odnoszę.
a w ilu superwizjach w nurcie np. psychodynamicznym brałeś udział?
Nie ma to większego znaczenia - wystarczy, że rozmawiałem z tymi superwizorami. A z takich rozmawiałem już sporą grupką.
to przeczytaj uważnie śledząc ciąg swojego rozumowania
Sorry, nie bawię się w takie gierki. Podaj konkretnie, albo ignoruję wypowiedź.
te procedury zechce wydać ubezpieczyciel i jakie ma zasoby; pewnie zależy to też od obszaru kulturowego i silnego lobby,
Super, w dalszym ciągu potwierdza to kwestię, o której pisałem :)
no właśnie, nie ma czegoś takiego jak typowa terapia odpowiednia dla wszystkich, sensownie skonstruowany kontrakt będzie uzależniał długość terapii od diagnozy i sytuacji pacjenta i rzeczywistości również;
Ale jest coś takiego jak mediana i do niej można się swobodnie odnosić. Odniesiesz się?
tak, jestem jedną z wielu terapeutów, pokazuję tylko że generalizujesz, nie wiesz tego, pewnie różnie jest w różnych miejscach,
Napisanie, że WIELU terapeutów nie stosuje superwizji nie stanowi generalizacji, tylko stwierdzenie faktu. A to dlatego, że wielu, w przeciwieństwie np. do "większość", nie zawiera w sobie sugestii proporcji. Gdybym napisał że większość - byłaby to generalizacja. Dlatego właśnie napisałem wielu, gdzie o generalizacji nie ma mowy.
Jeśli chodzi o tych którzy konkretnie - radzę podpytać w środowisku.
w moim środowisku większość znakomita się superwizuje, nie superwizuje się w jednym z miejsc w których pracuję pani prowadząca hipoterapię i panie w administracji oraz można policzyć na palcach jednej ręki osoby które tego okresowo nie robią; i znów jesteś nie wiedzieć czemu napastliwy....
Gdzie konkretnie jestem napastliwy? Wskaż proszę tą napastliwość w powyższym zdaniu, bo przyznam, że nie jestem w stanie jej dostrzec.
Dodatkowo, przez środowisko miałem na myśli środowisko psychologiczne jako całość. Jeśli odczytałaś to jako "podpytaj w swoim ośrodku" i uznałaś to za napastliwe, to przykro mi, ale nie jestem odpowiedzialny za Twoją interpretację.
znów generalizacja, Pan Samson to przypadek choroby i to jest
Konkretnie, alkoholizmu, o którym wszyscy w środowisku wiedzieli, a nikt nie mówił, jeszcze na długo przed kwestią podejrzeń o pedofilię.
I takich przypadków jest sporo - znów, proponuję popytać w środowisku (mając na myśli szersze środowisko psychologiczne).
jedna osoba a nie "wielu" "więcej"; gdyby tak było nie istniałaby instytucja superwizora
Znów mylisz znaczenie słowa "wielu" z "większość", a nawet z "prawie wszyscy". Te słowa naprawdę mają inny zakres znaczeniowy.
jest;) PARPA KBdsPN PTP jeden PTP drugi - wszystkie osoby które w ramach akceptowanych przez nie szkoleń uczą się, muszą się superwizować i to robią, by zdobywać uprawnienia
Niewątpliwie, żeby zdobyć uprawnienia. A co potem? Bo do tego się odnoszę.
potencjalnych superwizorów z czego statystycznie wynika że jednak należałoby przyjąć że w tych strukturach znakomita większość się superwizuje
Błąd wnioskowania, chyba, że w strukturach znakomita większość wciąż się uczy. Czy tak jest?
a czy Ty przyglądasz się swojej pracy z kimś poza samym sobą?
Tajest :) Ba, ja nawet przykłady swojej pracy udostępniam w sieci (za zgodą klientów, oczywiście), gdzie każdy może się swobodnie odnieść :)