Michalina K.

Michalina K. Student, Uniwersytet
im. Adama
Mickiewicza w
Poznaniu

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Witam wszystkich!
Jestem tegoroczną maturzystką i planuję się wybrać na psychologię,, jednak nie mam pewności, czy moje plany się ziszczą, ponieważ zewsząd słyszę słowa, które tylko i wyłącznie odwodzą mnie od tego pomysłu (ten mityczny 'brak przyszłości' itd.). Wiem, że po skończonych studiach rynek pracy nie powita mnie w otwartymi rękoma, ale czy naprawdę jest tak źle? Marzę o tym, by zostać psychoterapeutą, ale z tego, co udało mi się przeczytać, droga do tego wymaga dużo czasu, zaangażowania i pieniędzy. I w związku z tym mam kilka pytań: jaką pracę mogłabym podjąć zaraz po studiach? Jak zdobyć doświadczenie jeszcze w trakcie studiów? Czy kurs psychoterapii mogłabym rozpocząć, będąc świeżo upieczonym magistrem? Jak wygląda taki kurs i czy da się to w miarę bezproblemowo godzić z pracą? Czuję, że mam potencjał, by być dobrym psychoterapeutą, jednak wiem, ile moje odczucia są warte wobec nieznajomości realiów tego zawodu, chciałabym więc też spytać o to, czy są jakieś cechy dyskwalifikujące adeptów psychoterapii, czy nawet przebrnąwszy przez studia psychologiczne, może się okazać, że nie ma się odpowiednich predyspozycji, by zostać psychoterapeutą?
Bardzo proszę o odpowiedzi. :)
Agnieszka B.

Agnieszka B. Psycholog, Trener,
Coach ACC ICF

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Michalino,
Jeśli ten wątek się rozwinie, pewnie będziesz mogła przeczytać różne opinie na przywołany przez Ciebie temat. Ja napiszę co wynika z mojego doświadczenia (osobistego oraz moich znajomych 'po fachu').
Prawdą jest, że studia psychologiczne nie dają konkretnego zawodu. Obojętnie, czy będziesz chciała pracować jako psycholog szkolny, kliniczny, sądowy, sportowy czy właśnie jako psychoterapeuta, będziesz musiała zrobić dodatkowe kursy, odbyć odpowiednie staże. Chyba najdłuższą drogę mają do przebycia psychologowie kliniczni (5 lat), w przypadku psychoterapii jest to +/- 4 lata (w zależności od szkoły psychoterapii, którą wybierzesz). Za wszystko będziesz musiała zapłacić z własnej kieszeni (za staże w niektórych placówkach również - w odwrotności do lekarzy, którzy dostają normalne wynagrodzenie za pracę podczas staży, psychologowie pracują za darmo, a nawet muszą za nie płacić).
Bycie psychologiem ma również swoje dobre strony. Studia psychologiczne są bardzo rozwijające: pomagają zrozumieć skąd biorą się takie a nie inne emocje, myśli, zachowania. Osoby po psychologii są zazwyczaj bardzo otwarte, myślą mniej stereotypowo, mają więcej szacunku do drugiego człowieka. Dzięki temu łatwiej nawiązywać jest im relacje. Ostatnio spotkałam kilka osób, które będąc w Twoim wieku pragnęły pójść na psychologię, ale spotkały się z negatywną reakcją najbliższego otoczenia i zrezygnowały z tego pomysłu. Teraz tego żałują i starają się nadrobić ten czas - uczęszczają na różne kursy psychologiczne, albo nawet zapisały się na studia "psychologia dla magistrów" (swoją drogą jest to ostatnio coraz popularniejszy kierunek). Tak więc decyzja, czy pójść na psychologie czy nie powinna wyjść od Ciebie - Czy czujesz, że to jest Twoje powołanie? Czy jesteś gotowa poświęcić dużo czasu, energii, zrezygnować z innych atrakcyjnych rzeczy, aby moc zdobyć odpowiednie kwalifikacje i pracować w swoim wymarzonym zawodzie?
Aby zdobyć doświadczenie w zawodzie już podczas studiów, dobrze jest zapisać się do koła naukowego albo odpowiedniego stowarzyszenia i brać udział w jego projektach. Dobrze jest też aplikować na praktyki w różnych instytucjach (w Twoim przypadku do psychiatrycznych oddziałów dziennych lub stacjonarnych, przeróżnych fundacji)
Jeśli zaś chodzi o sam kurs. Jak kończyłam 4 -letnią Szkołę Psychoterapii Psychodynamicznej w Krakowie. Przyjmowali osoby tuż po studiach, ale i też te z wieloletnim doświadczeniem. Zjazdy odbywały się raz na miesiąc sobota-niedziela, a na IV roku był to piątek-sobota. Po pierwszym roku odbywała się weryfikacja predyspozycji do dalszego kształcenia (m.in. czy masz już jakieś doświadczenie w pracy z pacjentem , ew. perspektywy na jego zdobycie, czy sam odpowiednie predyspozycje osobowościowe itp.). Dodatkowo musiałaś wziąć udział, w dwóch intensywnych treningach wakacyjnych - jeden 10-dniowy, drugi 5-dniowy. Aby otrzymać dyplom wymagane było też udokumentowanie 300 godz. stażu klinicznego oraz oddanie opisu przypadku pracy terapeutycznej (najpóźniej od II roku musiałaś więc mieć już kontakt z pacjentami i pracować z nimi przynajmniej wspierająco). Jak więc widzisz szkołę da się pogodzić z pracą, tylko wymaga to wysiłku. Z resztą jak każde podyplomowe studia. Tylko że inne kierunki trwają 1-2 lat, a te 4 lata.
Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać trochę Twoje wątpliwości.
Marcel Kucaj

Marcel Kucaj Lingwistyka i służba
zdrowia w służbie
zdrowia i języka.

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Michalina K.:
Marzę o tym, by zostać psychoterapeutą, ale z tego, co udało mi się przeczytać, droga do tego wymaga dużo czasu, zaangażowania i pieniędzy.
Pozwolę sobie zauważyć, że każdy kierunek wymaga dużo czasu i zaangażowania (z pieniędzmi bywa różnie ;)). Nie jest tak, że ukończysz dowolne studia i nauka skończy się na dyplomie. Jest wręcz odwrotnie - studia to świetny początek, który wyznacza Ci drogę dalszego rozwoju. Cokolwiek więc nie wybierzesz, to i tak po studiach czeka się dalsze kształcenie się. O ile chcesz pozostać na bieżąco z wiedzą i być konkurencyjna na rynku pracy, oczywiście.
Michalina K.: Jak zdobyć doświadczenie jeszcze w trakcie studiów?
Doświadczenie jest bardzo ważne, dlatego sugeruję nawet wolontariat. Różne placówki oferują stanowiska dla wolontariuszy, a i warto pytać o możliwości odbycia praktyki w tych instytucjach, które oficjalnie dodatkowych miejsc nie oferują. Tak ja rozpocząłem własny staż, dzięki czemu miałem okazję praktykować już na studiach.

Masz jednak coś, co jest według mnie szalenie ważne: zapał i pasję. Sama piszesz, że ta ścieżka to Twoje marzenie, dlaczego więc masz nie iść w tym kieurnku? Bo ludzie mówią to i tamto? Ludzie nie będą za Ciebie żałowali złych (z Twojej perspektywy) decyzji, sama będziesz żałować. Żaden kierunek nie gwarantuje pracy, a już na pewno nie taki, który skończysz z przymusu lub rozsądku. Jeśli robisz coś z pasją, masz szansę być w tym bardzo dobra, lepsza od innych, co może przełożyć się na lepsze perspektywy pracy. :)
Michalina K.

Michalina K. Student, Uniwersytet
im. Adama
Mickiewicza w
Poznaniu

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Agnieszka B.:
Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać trochę Twoje wątpliwości.

Tak, dziękuję bardzo za odpowiedź. Moje wyobrażenie nabrało bardziej realnych kształtów. :) Chciałabym też zapytać, czym się Pani zajmowała świeżo po studiach, jeszcze w trakcie kursu psychoterapii? Jak Pani znalazła posadę? Wiem, że nie mogę ekstrapolować na podstawie jedynie Pani doświadczeń, ale z pewnością to też pomoże wykrystalizować pewien obraz rzeczywistości, z jaką zmagać się musi absolwent psychologii, bardziej realny od tego demonicznego, który mam w głowie wykreowany przez życzliwych doradców. :)
Michalina K.

Michalina K. Student, Uniwersytet
im. Adama
Mickiewicza w
Poznaniu

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Marcel K.:

Pozwolę sobie zauważyć, że każdy kierunek wymaga dużo czasu i zaangażowania (z pieniędzmi bywa różnie ;)).
Dziękuję za odpowiedź. :) Chodziło mi bardziej o to, że, biorąc pod uwagę niezbyt dobry PR psychologii jako studiów w postaci maszynki do produkcji bezrobotnych lub, przy dozie szczęścia, kasjerów w Biedronce oraz nieufny stosunek społeczeństwa, niemającego zakorzenionego przekonania o słuszności pomocy psychologicznej, choć zmieniający się, potrzeba bardzo dużo nakładu wyżej wymienionych czynników, by swój cel osiągnąć, nie zrażając się i nie wykonując sztuki dla sztuki. :)
Masz jednak coś, co jest według mnie szalenie ważne: zapał i pasję. Sama piszesz, że ta ścieżka to Twoje marzenie, dlaczego więc masz nie iść w tym kieurnku? Bo ludzie mówią to i tamto? Ludzie nie będą za Ciebie żałowali złych (z Twojej perspektywy) decyzji, sama będziesz żałować. Żaden kierunek nie gwarantuje pracy, a już na pewno nie taki, który skończysz z przymusu lub rozsądku. Jeśli robisz coś z pasją, masz szansę być w tym bardzo dobra, lepsza od innych, co może przełożyć się na lepsze perspektywy pracy. :)
To święta racja, jednak, mimo "zapału i pasji", trudno ignorować te wszystkie patrzące z politowaniem oczy babć, cioć i córek ciotecznych sióstr stryjków dziadków, pytających z zamiłowaniem, na co to się wybieram. Jestem idealistką, wierzę, że dzięki swojemu zaangażowaniu mogę te wszystkie potencjalne przeszkody pokonać, jednak pod wpływem negatywnych opinii pojawiają się wątpliwości.Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.05.14 o godzinie 14:28
Marcel Kucaj

Marcel Kucaj Lingwistyka i służba
zdrowia w służbie
zdrowia i języka.

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Michalina K.:
To święta racja, jednak, mimo "zapału i pasji", trudno ignorować te wszystkie patrzące z politowaniem oczy babć, cioć i córek ciotecznych sióstr stryjków dziadków, pytających z zamiłowaniem, na co to się wybieram. Jestem idealistką, wierzę, że dzięki swojemu zaangażowaniu mogę te wszystkie potencjalne przeszkody pokonać, jednak pod wpływem negatywnych opinii pojawiają się wątpliwości.
To może warto odpowiedzieć sobie na pytanie, dla kogo chcesz studiować: dla siebie czy babć, ciotek i ich córek? ;)
Michalina K.

Michalina K. Student, Uniwersytet
im. Adama
Mickiewicza w
Poznaniu

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Marcel K.:

To może warto odpowiedzieć sobie na pytanie, dla kogo chcesz studiować: dla siebie czy babć, ciotek i ich córek? ;)

Jasne, że dla siebie - tu nie chodzi o zaspokajanie jakichś oczekiwań innych ludzi, tylko o fakt, że spotykanie się z takimi reakcjami może lekko stłamsić w wiarę w sukces pomysłu i zasiać wątpliwości, dlatego też chciałam zasięgnąć rzetelnych informacji na forum, by zminimalizować ryzyko obudzenia się za 5 lat z ręką w nocniku. :)
Toska K.

Toska K. psychologia

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Michalina K.:
Marcel K.:

To może warto odpowiedzieć sobie na pytanie, dla kogo chcesz studiować: dla siebie czy babć, ciotek i ich córek? ;)

Jasne, że dla siebie - tu nie chodzi o zaspokajanie jakichś oczekiwań innych ludzi, tylko o fakt, że spotykanie się z takimi reakcjami może lekko stłamsić w wiarę w sukces pomysłu i zasiać wątpliwości, dlatego też chciałam zasięgnąć rzetelnych informacji na forum, by zminimalizować ryzyko obudzenia się za 5 lat z ręką w nocniku. :)


takie ryzyko zawsze istnieje (w mniejszym stopniu dotyczy chyba tylko absolwentów medycyny). To jak odnajdziesz się w życiu awodowym w dużo większym stopniu zależy od Twojego zaangażowania, pasji i przede wszystkim osobowości niż od ukończonego kierunku studiów.
Agnieszka B.

Agnieszka B. Psycholog, Trener,
Coach ACC ICF

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Tak, dziękuję bardzo za odpowiedź. Moje wyobrażenie nabrało bardziej realnych kształtów. :) Chciałabym też zapytać, czym się Pani zajmowała świeżo po studiach, jeszcze w trakcie kursu psychoterapii? Jak Pani znalazła posadę? Wiem, że nie mogę ekstrapolować na podstawie jedynie Pani doświadczeń, ale z pewnością to też pomoże wykrystalizować pewien obraz rzeczywistości, z jaką zmagać się musi absolwent psychologii, bardziej realny od tego demonicznego, który mam w głowie wykreowany przez życzliwych doradców. :)

Michalino, cieszę się, ze mogłam pomóc. Moje doświadczenie zawodowe możesz prześledzić na moim profilu. W razie bardziej szczegółowych pytań pisz do mnie przez wiadomość na GL.
Monika Włodarczyk

Monika Włodarczyk Psycholog /
Psychoonkolog /
Trener

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Toska K.:
Michalina K.:
Marcel K.:

To może warto odpowiedzieć sobie na pytanie, dla kogo chcesz studiować: dla siebie czy babć, ciotek i ich córek? ;)

Jasne, że dla siebie - tu nie chodzi o zaspokajanie jakichś oczekiwań innych ludzi, tylko o fakt, że spotykanie się z takimi reakcjami może lekko stłamsić w wiarę w sukces pomysłu i zasiać wątpliwości, dlatego też chciałam zasięgnąć rzetelnych informacji na forum, by zminimalizować ryzyko obudzenia się za 5 lat z ręką w nocniku. :)


takie ryzyko zawsze istnieje (w mniejszym stopniu dotyczy chyba tylko absolwentów medycyny). To jak odnajdziesz się w życiu awodowym w dużo większym stopniu zależy od Twojego zaangażowania, pasji i przede wszystkim osobowości niż od ukończonego kierunku studiów.

A w minimalnym stopniu ryzyko bezrobocia dotyczy chyba tylko absolwentów wyższych seminariów duchownych ;) A tak na poważnie to wiele przykładów ludzi zadowolonych (i niezadowolonych) z wyborów zawodowych pokazuje, że prognozy zawodów deficytowych i nadwyżkowych, nawet i te najbardziej profesjonalne to nie wszystko. Że liczy się przede wszystkim to o czym też napisała Ci Tośka - motywacja, klarowny pomysł na siebie i predyspozycje. Powodzenia Michalina! :)
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

to się słyszy , że ludzie za mocno idą w kierunki humanistyczne, zamiast w ścisłe. rozumiem ich. byłem kiedyś na informatyce - od 1 dnia fizyka, matematyka itd.zdecydowanie nie każdy przepada. część wręcz nienawidzi.
jednak dla ścisłowcöw-fachowcöw rynek pracy jest niby zawsze otwarty,. widocznie panuje na nich ciàgły niedobör.

psycholog z kolei, nie znam się, ale wydaje się że musi być to osoba o specyficznym charakterze - etyka i moralność zawodowa. nie wyobrażam sobie np by psycholog co 2 słowo möwił kur.. i był w ciągłych nerwach :)

z zawodõw pewnych przyszłościowo, to na pewno piekarz :) ludzie zawsze będà musieli zapchać brzuch. psycholog chyba także niezbędny - ale bez niego ludzie potrafią się obejść - a bez chleba nie.
sam jednak spotykałem się z psychologami w rekrutacji do röżnych prac. jest to niestety nieprzyjemna część- długa, i nie wiadomo o co im tak naprawdę chodzi - jaki jest cel testöw .
są obecni w procesie rekrutacyjnym. to oczywiście zależy od typu pracy o ktørą się staramy.

raczej, im w przysłość , tym więcej ofert zatrudnienia dla psychologöw . może jednak są zbyt popularne? czy może wystàpiç problem, że nie każdy z nich znajdzie stałą pracę?
ps. piszę z tel.
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Monika W.:
A w minimalnym stopniu ryzyko bezrobocia dotyczy chyba tylko absolwentów wyższych seminariów duchownych ;) A tak na poważnie to wiele przykładów ludzi zadowolonych (i niezadowolonych) z wyborów zawodowych pokazuje, że prognozy zawodów deficytowych i nadwyżkowych, nawet i te najbardziej profesjonalne to nie wszystko. Że liczy się przede wszystkim to o czym też napisała Ci Tośka - motywacja, klarowny pomysł na siebie i predyspozycje. Powodzenia Michalina! :)

Warto też trochę poobserwować sobie najnowsze trendy naukowe powstających zupełnie nowych nauk interdyscyplinarnych takich jak nap kognitywistyka, neuro-fizjoterapia, neuro-historia sztuki, bioelektronika medyczna !
Wg mnie bowiem kiedy za 5 lat będziesz kończyć studia być może psychlogowie nie będą już potrzebować tradycyjnych testów psychologicznych tylko będą analizowali obrazowanie pracy mózgu ze zdjęć tomografii komputerowej mózgu,a każdy sportowiec i trener będzie zainteresowany konsultacjami neuro-psychologów na temat na temat optymalizacji psychosomatycznej treningów u poszczególnych zawodników.... przypadek Justyny Kowalczyk która jeszcze w lutym pokazywał przed finałowym biegiem na swoim blogu zdjęcie rentgenowskie swojej stopy z wielopoziomowym złamaniem kości śródstopia i komentarzem:
"Pozdrowienia dla specjalistów:)) Spokojnie biegnę dalej:) ", a dziś przyznaje w wywiadzie ze cierpi na przewlekły stan depresyjny....
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Jerzy Józef C.:
Monika W.:
A w minimalnym stopniu ryzyko bezrobocia dotyczy chyba tylko absolwentów wyższych seminariów duchownych ;) A tak na poważnie to wiele przykładów ludzi zadowolonych (i niezadowolonych) z wyborów zawodowych pokazuje, że prognozy zawodów deficytowych i nadwyżkowych, nawet i te najbardziej profesjonalne to nie wszystko. Że liczy się przede wszystkim to o czym też napisała Ci Tośka - motywacja, klarowny pomysł na siebie i predyspozycje. Powodzenia Michalina! :)

Warto też trochę poobserwować sobie najnowsze trendy naukowe powstających zupełnie nowych nauk interdyscyplinarnych takich jak nap kognitywistyka, neuro-fizjoterapia, neuro-historia sztuki, bioelektronika medyczna !
Wg mnie bowiem kiedy za 5 lat będziesz kończyć studia być może psychlogowie nie będą już potrzebować tradycyjnych testów psychologicznych tylko będą analizowali obrazowanie pracy mózgu ze zdjęć tomografii komputerowej mózgu,a każdy sportowiec i trener będzie zainteresowany konsultacjami neuro-psychologów na temat na temat optymalizacji psychosomatycznej treningów u poszczególnych zawodników.... przypadek Justyny Kowalczyk która jeszcze w lutym pokazywał przed finałowym biegiem na swoim blogu zdjęcie rentgenowskie swojej stopy z wielopoziomowym złamaniem kości śródstopia i komentarzem:
"Pozdrowienia dla specjalistów:)) Spokojnie biegnę dalej:) ", a dziś przyznaje w wywiadzie ze cierpi na przewlekły stan depresyjny....

O ZNACZENIU PSYCHOSOMATYKI W FIZJOTERAPII I W SPORCIE


Obrazek


Wpis z bloga Justyny z lutego:
"Prześwietlenie mojej stopy. Wielowarstwowe złamanie . Z pozdrowieniami dl awszystkich ekspertów:))
Spokojnie, biegam dalej :) "

http://www.polskieradio.pl/aca97ff0-e0e9-4d8c-b70e-8e4...

Obrazek


Lekarzy ,i fizjoterapeutów można nie posłuchać i zlekceważyć ich opinie i sugestie by osiągnąć swój upragniony cel...

Objawowo nawet silny ból można stłumić odpowiednimi blokadami odpowiednich nerwów...

Hamujące bodźce układy przywspółczulnego można bodźcowo wciąż na nowo wygaszać...

Organizmu jednak i fizjologii na dłuższą metę nie da się jednak oszukać ...
Po długim i intensywnym pobudzaniu układu współczulnego z lekceważeniem jego sygnałów hamujących i tak musi przyjść faza wagotoniczno - przywspółczulna , choćby w formie przewlekłej depresji...

http://www.goldenline.pl/grupy/Uczelnie_studia_studenc...Ten post został edytowany przez Autora dnia 07.06.14 o godzinie 20:28
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

ta lewa stopa mogłaby znaleźć rolę w "świt żywych trupów" :)
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Dokładnie tak!
Wiec jednak chyba taka światlana przyszłość wcale nie jest przed piekarzami lecz właśnie przed np "psychosomatykami sportu"!

Ale najciekawsza jest neuro-kogonitywna analiza psychosomatyczna , np dlaczego lewa a nie prawa?Dlaczego duży palec jest tak przykurczony? Jakie dermatony zostały wcześniej od-rdzeniowo zablokowane ze od dawna ta stopa była już źle ukrwiona i dlatego nastąpiło odwapnienie i osłabienie właśnie w tej stopie kości śródstopia?

Kolejne pytanie dlaczego lekarze opiekujący się Justną wkroczyli do działań dopiero po złamaniu zamiast w ogóle zapobiec stale badając przed po każdym biegu ukrwienie nóg Justyny sondami dopllerowskimi USG lub ukrwienie od-rdzeniowe wszystkich dermatonów stref Haeda np urządzeniem diagnostyki termoregulacyjnej STRD? I dalej skoro lekarze się zgodzili robić Justynie blokady przeciwbólowe dlaczego nie przewidzieli nieuchronnej reakcji psychosomatycznej organizmu i natychmiast po Olimpiadzie nie podjęli się intensywnej pracy rehabilitacyjnej z Justyna by zapobiec odreagowaniu jej organizmu?
http://imgur.com/pKWz8YL

Obrazek
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Jerzy Józef C.:
Dokładnie tak!
a gdzie i jak ona dokładnie uszkodziła tę stopę ?widziałem i słyszałem oczywiście że biegnie z połamaną stopą, ale teraz na zdjęciu wszystko widać. faktycznie poważnie. cała sina i pokrzywiona. wygląda jakby wdał się tam stan martwiczy :)

to przed czy po zdobyciu medalu ?
Toska K.

Toska K. psychologia

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Apeluję o usunięcie postu i zbanowanie użytkownika w rażący sposób naruszający zasady etyki pracy zawodów medycznych (już nie mówiąc o kulturze osobistej)!
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Toska K.:
Apeluję o usunięcie postu i zbanowanie użytkownika w rażący sposób naruszający zasady etyki pracy zawodów medycznych (już nie mówiąc o kulturze osobistej)!

Toja jestem zdziwiony przestarzałą wąskością spojrzenia w Polsce w zawodach medycznych... Mieszkając od 3 lat w Goerlitz mam możność na bierząco za darmo przeglądać co tydzień całą niemiecką prasę ,w księgarniach i bibliotece miejskiej.
Prasa ta jest bardzo edukacyjna i społeczeństwu w szczegółach tłumaczy różna niuansy różnych dziedzin nauki w tym medycyny ,i to właśnie często na konkretnych przypadkach np sportowców.
Dodam że opieram się tylko na tym co Justyna sam udostępnia na swoim blogu oraz w wywiadach. Nie może być więc tu mowy o naruszania i zasada etyki pracy zawodów medycznych.
Piszę w tym temacie na konkretnym przykładzie o bardzo dużych perspektywach zupełnie nowych mało znanych jeszcze w Polsce kierunków badań psychosomatycznych bardzo intensywnie rozwijających się na zachodzie od lat 90-tych.Co ciekawe właśnie wszystkie te kierunki są kierunkami interdyscyplinarnymi i bardzo praktycznymi ,a wiec ich absolwenci szybko powstających kierunków studiów czy specjalizacji w tych dziedzinach natychmiast znajdują atrakcyjną prace w biznesie sporcie czy mediach. Chcę zwrócić też uwagę że w całej UE od stycznia 2014 obowiązuje ustawa o transgranicznych usługach medycznych , więc polscy psycholodzy i fizjoterapeuci i lekarze a przede wszystkim uczelnie wyższe poważnie i pilnie powinny się zainteresowąć tymi nowymi interdyscyplinarnymi kierunkami badań naukowych.
Niestety o tych nowych dziedzinach badań naukowych w Polsce bardzo niewiele się pisze.
Mało tego polskie uczelnie od 20lat ukierunkowały sie na komercyjnie traktowane płatne studia nie stacjonarne lub jako drugi kierunek studiów, nie zaś na autentyczne i pragmatyczne badania naukowe.

Właśnie w ostatnich dniach Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z Konstytucja mówiącą dosłownie "nauka w państwowych uczelniach jest bezpłatna" żadania od studentów za studiowanie drugiego kierunku opłat jak za studia komercyjne na prywatych uczelniach!
Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.06.14 o godzinie 10:55
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

PS.
Mówimy tu tu o nauce ( przyszłości studiów na Wydziale Psychologii) w sensie edukacji jak i badań naukowych i rozwoju tej dziedziny nauki. Moja wypowiedź miała na celu pokazanie bardzo dobrej perspektywy rozwoju. Ale rozwój to nie kontynuacja obecnego statusu ale np. powstawanie zupełnie nowych kierunków zastosowania psychologi np. w medycynie i sporcie.

A co do zasad etyki w zawodach lekarskich to warto może przypomnieć sama treść "przyrzeczenia lekarskiego w tym dwa (podkreślone przeze mnie - a moim zdaniem najważniejsze z obowiązków w zawodach medycznych) :

"Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:

obowiązki te sumiennie spełniać;
służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu;
według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic,
takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek;
nie nadużywać ich zaufania i dochować tajemnicy lekarskiej nawet po śmierci chorego;
strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych;
stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić.

Przyrzekam to uroczyście!
Marcel Kucaj

Marcel Kucaj Lingwistyka i służba
zdrowia w służbie
zdrowia i języka.

Temat: psychologia - studia bez przyszłości?

Jerzy Józef C.:
"Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:
obowiązki te sumiennie spełniać;
służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu;
według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic,
takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek
Miło by było, gdyby lekarze, którzy niedawno nawiedzili Jasną Górę, przypomnieli sobie swoje obowiązki, a nie wymyślali szkodliwy prymat prawa Bożego nad ludzkim. No chyba że sami przestaną się też leczyć.

- Leżę tu już tydzień! Może jakieś badania by mi ktoś wreszcie zrobił?!
- Wierzymy, że się panu poprawi...

Dygresja taka. Gorzka dość. Pozdrawiam!Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.06.14 o godzinie 12:56

Następna dyskusja:

" Psychologia Przyszłości "




Wyślij zaproszenie do