konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

BASTA, starczy. Szkoda mi czasu na walkę z wiatrakami i tłumacznia innego spojrzenia na świat. Jeszcze napiszę kilka gorszych złośliwości i po co to komu?

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Jerzy B.:

Sorry, ale Ty nie wiesz o czym piszesz... sama sobie zaprzeczasz. Piszesz, że psychologiem może zostać każdy, byle tylko... i tu lista, po czym skarżysz się, że psycholog nie może wykonywać zawodu pedagogicznego... i tu lista zarzutów.
Właśnie do tego sprowadza się problem! Uważam, że samorząd zawodowy jak i narzucony obecnie schemat kształcenia jest po prostu przejawem zakompleksienia i uwstecznienia kierujących środowiskiem.

nie skarżę się, ze nie moze wykonywać, tylko nie chce wykonywać zawodu pedagogicznego, czytaj uważnie. Mi nie jest potrzebne wykształcenie pedagogiczne jeśli nie prowadzę lekcji w szkole, kumasz? Ale wg ministerstwa edukacji jest mi potrzebne do robienia testów w PPP lub w szkole, tylko. To jest chore, nic innego. Przecież w tych placówkach jest pedagog.
Ale wymyślili i koniec, trzeba się dostosować. Do prywatnej praktyki nie jest już potrzebne, jedynie do tych co podlegają pod ministerstwo edukacji

napisałeś, że
Zatem niepsycholodzy nie mogą terapeutyzować - w tym rzecz wynikająca z idiotycznej ustawy.

no ja wiem o czym Ty piszesz. Mówię ci, ze byłam świadkiem takich rozmów w trakcie studiów podyplomowych na UWBeata B. edytował(a) ten post dnia 23.05.08 o godzinie 22:11
Marek Jaros

Marek Jaros psycholog -
psychoterapeuta

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Wow!:)

A wracając do istoty tego wątku. Otóż Marto sama widzisz, co się dzieje, jak się napisze PTP... No to Ty lepiej się zastanów mocno nad tą szkołą.
Warto wybrać taką szkołę, która umożliwia uzyskanie certyfikatu europejskiego. A przede wszystkim taką, która nie zajmuje się polityką, tylko rzetelnym uczeniem rzemiosła psychoterapeutycznego. I już.

Pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Jerzy B.:
BASTA, starczy. Szkoda mi czasu na walkę z wiatrakami i tłumacznia innego spojrzenia na świat. Jeszcze napiszę kilka gorszych złośliwości i po co to komu?

a czemu Ty taki nerwowy jesteś?

mi tam osobiście grzmi ta ustawa, jest i jej nie ma, a każdy robi swoje i takBeata B. edytował(a) ten post dnia 23.05.08 o godzinie 23:13

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Marek Jaros:
Wow!:)

A wracając do istoty tego wątku. Otóż Marto sama widzisz, co się dzieje, jak się napisze PTP... No to Ty lepiej się zastanów mocno nad tą szkołą.
Warto wybrać taką szkołę, która umożliwia uzyskanie certyfikatu europejskiego. A przede wszystkim taką, która nie zajmuje się polityką, tylko rzetelnym uczeniem rzemiosła psychoterapeutycznego. I już.

Pozdrawiam :)


no własnie, może to i racja, są takie szkoły, choćby w AngliiBeata B. edytował(a) ten post dnia 23.05.08 o godzinie 23:12
Marek Jaros

Marek Jaros psycholog -
psychoterapeuta

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

"no własnie, może to i racja, są takie szkoły, choćby w Anglii"

Ano nie te miałem na myśli. Są też takie np. w Krakowie:) - ITG i PIPK.
Anna S.

Anna S. psycholog kliniczny,
Pracownia
Psychologiczna \"Ty
i Ja\"

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

witajcie
i znowu w dyskusjach przewila sie osoba pana jerzego, najpierw zrobił pan, panie jerzy troche zamieszania w grupie dotyczacej gestaltu, teraz widze tutaj...szkoda pisac...moze to jakies drobniutkie zabrzonko panie jerzy, moze czas na malutka sesje terapeutyczna taka wgladowa?
co do superwizorow to nie jest to zadne towarzystwo wzajemnej adoracji tylko kazda superwizja to ciezka praca zarowno dla superwizowanych jak i superwizora, za ktora to placi sie duuze pieniadze...
co do pisma wydawanego przez ptp, to poradze panu jerzemu niech zrobi np.niech napisze jakis projekt, opracuje statystycznie wyniki a potem sie wymadrza ze to nic nie znaczy,,,
wszystko jest ciezka praca, i warto doceniac to co robia inni ludzie...
ps. pozdrawiam ciepło wszystkich myślących podobnie do mnie

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

anna suligowska:
witajcie
i znowu w dyskusjach przewila sie osoba pana jerzego, najpierw zrobił pan, panie jerzy troche zamieszania w grupie dotyczacej gestaltu, teraz widze tutaj...szkoda pisac...moze to jakies drobniutkie zabrzonko panie jerzy, moze czas na malutka sesje terapeutyczna taka wgladowa?

Prymitywna jazda personalna świadcząca o poważnych brakach warsztatowych pani pożal się psycholog klinicznej ;-)
co do superwizorow to nie jest to zadne towarzystwo wzajemnej adoracji tylko kazda superwizja to ciezka praca zarowno dla superwizowanych jak i superwizora, za ktora to placi sie duuze pieniadze...

Widzę problemy z czytaniem ze zrozumieniem nadal nie zostały rozwiązane?
co do pisma wydawanego przez ptp, to poradze panu jerzemu niech zrobi np.niech napisze jakis projekt, opracuje statystycznie wyniki a potem sie wymadrza ze to nic nie znaczy,,,
wszystko jest ciezka praca, i warto doceniac to co robia inni ludzie...

Nie pisałem nic nt. pisma PTP. Ale jak ktoś ma jazdę personalną to na takie drobiazgi nie zwraca uwagi, co?
ps. pozdrawiam ciepło wszystkich myślących podobnie do mnie

Nie wątpię, że przyjemnie jest robić sobie dobrze i żyć w wirtualnym świecie ;-D

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Beata B.:
Jerzy B.:
BASTA, starczy. Szkoda mi czasu na walkę z wiatrakami i tłumacznia innego spojrzenia na świat. Jeszcze napiszę kilka gorszych złośliwości i po co to komu?

a czemu Ty taki nerwowy jesteś?

mi tam osobiście grzmi ta ustawa, jest i jej nie ma, a każdy robi swoje i takBeata B. edytował(a) ten post dnia 23.05.08 o godzinie 23:13

No widzisz, bo ja wolę w normalnym kraju mieszkać a nie w takim, w którym psycholog sam nie wie, czy należy czy nie należy do samorządu zawodowego. Oraz w takim, w którym "robiąc swoje" można trafić na 3 lata do więzienia, bo nagle jakaś nawiedzona psycholożka postanowi rozpętać krucjatę z wiedźmami w jej głowie... :-D

I nie jest to nerwowe, tylko po prostu dość jednoznaczne i radykalne mówienie co na ten temat myślę. Więcej nie będę - co miałem powiedzieć w temacie, powiedziałem.

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Jerzy B.:
I dlatego mi się nie chce dyskutować na ten temat, bo <b>muszę</b> prowadzić edukację psychologów (sic!) u podstaw, która jak dotąd się okazało nigdy do niczego nie prowadziła,

Jerzy, przecież Ty nic nie musisz! To fajnie, że masz wielką misję edukowania nas, biednych i głupich psychologów, ale chciałbym żebyś na spokojnie przeczytał moją wypowiedź.
Otóż - ustawa, o której działaniu widać nie masz pojęcia - zawiera punkt, że wykonywaniem zawodu psychologa jest też terapia. To było tu dyskutowane. Wg tego jak wiatr wieje to Twarzystwo Wzajemnej Adoracji PTP twierdzi, że to sprawa psychologów, albo że nie...
Zatem niepsycholodzy nie mogą terapeutyzować - w tym rzecz wynikająca z idiotycznej ustawy.

Rzeczywiście ustawa wyraźnie mówi, że terapią mogą zajmować się jedynie psycholodzy (oczywiście terapia wpisana jest też w zawód psychiatry) i chwała tej ustawie za to. Już wielokrotnie to było omawiane na GL, więc nie mam zamiaru tutaj się na ten temat rozpisywać. Prawo zabrania otwierania gabinetów lekarskich osobom, które nie mają wykształcenia lekarskiego i tak samo ma być z otwieraniem gabinetów terapeutycznych. Cel jest szczytny i jak najbardziej godny pochwalenia.
Po wtóre ja piszę o zagrożeniu epidemiologicznym, które wynosi dla chorób psychicznych około 10% populacji. Niestety żaden geniusz terapii nie powiedział, jakim cudem środowisko chce wyszkolić spośród swoich osób wystarczającą ilość terapeutów. PTP proponuje na razie raptem może 200 osób - co jest kpiną.

Widzisz Jerzy, wytykasz nam głupotę i niewiedzę, ale sam oceniasz rzeczywistość na podstawie jakiegoś wycinku informacji. Nie po raz pierwszy piszę Ci w odpowiedzi, że PTP to nie jedynie towarzystwo istniejące w Polsce. Mnie też nie podoba się monopol PTP i należę do innego towarzystwa zrzeszającego terapeutów. Tak więc jeszcze raz Ci napiszę, że oprócz PTP mamy PTTPB, WTTS, PTPG i jeszcze wiele innych. To, że PTP proponuje 200 terapeutów to jest nic, bo inne towarzystwa proponują swoich, co oznacza, że jest ich o wiele więcej niż napisałeś.
I na koniec to co Ci się wydawało istotne: oczywiście część psychologów nie wybierze specjalizacji klinicznej. Problem w tym, że to jeszcze bardziej zmniejsza grupę ludzi pomagających potrzebującym blisko 4 mln Polaków...
>

A protestujesz też przed tym, że zaczyna brakować nam lekarzy i pielęgniarek? Że wyjeżdżają glazurnicy i inne zawody? Wprawdzie w Łodzi na terapię finansowaną z NFZ-u czeka się około roku (co jest przecież absurdem) to wcale nie oznacza, że z tego powodu należy każdemu pozwolić prowadzić terapię! Czyżbyś chciał Jerzy "pobawić" się w terapeutę a nie pozwala Ci na to prawo? Naprawdę uważasz, że Twoja wiedza jest dokładnie taka sama jak psychologów bo przedmiot Twoich studiów też dotyczył ludzi? A może osoba, która skończyła jedynie podstawówkę zna się na pomaganiu tak samo dobrze jak osoba po studiach?
Jak widzisz - rozmawiamy o dwóch różnych rzeczach. To co mi tłumaczysz, ja mam przemyślane od jakichś 15 lat ;-)
>

No to świetnie. Skoro wiesz już to o czym my się dowiemy dopiero za 15 lat, to może zainteresujesz się polityką lub lobbingiem i zaczniesz zmieniać coś w prawie a nie na GL-u?

Współczuję poglądów. Zważywszy, że na studia psychologicznie idzie statystycznie więcej osób z problemami psychicznymi... to dość zabawnie może w rezultacie wyglądać.

A ta część Twojej wypowiedzi mnie zainteresowała najbardziej. Chciałbym poznać dane SOCJOLOGICZNE bądź epidemiologiczne, z których wynika, że na studia psychologiczne idzie statystycznie więcej osób z problemami. Widzisz pomagałem w przeprowadzaniu badań w Instytucie Psychologii UAM (dotyczyły stylu przywiązania a stosunku do śmierci) i przy okazji okazało się, że najwięcej problemów mieli studenci pedagogiki i teologii. Ale nie przyszło by mi do głowy, żeby uogólniać te wyniki na wszystkich studentów tych kierunków we wszystkich rocznikach! Studenci psychologii to akurat taka sama zbiorowość jak studenci socjologii czy też budownictwa. Jeśli dasz mi rzetelne wyniki badań, które pokazują, że studenci psychologii są bardziej zaburzeni niż inni studenci to z chęcią je przedstawię na zebraniu Instytutu Psychologii. Jestem w tym roku w komisji rekrutacyjnej, więc może jeszcze da się coś zrobić.
Fajnie, że o tym napisałeś, bo właśnie jestem po zajęciach ze stereotypów i zawsze się śmieję z tego, że każdy z nas (bo przecież ja też) idzie na te studia bo ma problemy. Tak dalej! Zakorzeniajmy jeszcze inne stereotypy o psychologach - chociażby ten, że psycholog przecież nic nie robi jak w żarcie "Ilu psychologów potrzeba do wkręcenia żarówki? - Żadnego, żarówka sama musi dojść do tego, żeby się wkręcić". Jeśli tak stereotypowo spostrzegasz ten zawód to nie dziwię się, że toczysz taką batalię o otworzenie tego zawodu na wróżki i chiromantów.

Ta ustawa to jest debilny wymysł grupki skupionej przy PTP. To niestety nie jest luka prawna o potwór niszczący polską psychologię.

Jerzy! Proponuję zamiast krytykować podać lepszy pomysł na uregulowania prawne. Tylko takie, żeby z jednej strony chronić pacjentów i dawać im profesjonalną pomoc, a z drugiej strony, żeby nie niszczyły polskiej psychologii!

Pozdrawiam i dziękuję, że tak żywo martwisz się o nasz zawód!Andrzej Śliwerski edytował(a) ten post dnia 24.05.08 o godzinie 14:55

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Marek Jaros:
"no własnie, może to i racja, są takie szkoły, choćby w Anglii"

Ano nie te miałem na myśli. Są też takie np. w Krakowie:) - ITG i PIPK.


Marek, a mozesz podpowiedzieć, które szkoły są dobre w Warszawie? Mnie osobiście to nie interesuje teraz, ale ktoś z Lublina pytał się mnie ostatnio o to.
Jest niby ta szkoła jeszcze na Saskiej Kępie-Katowicka i na Gdańskiej-Gestalt (i pewnie są inne), ale nic o nich praktycznie nie wiem. A jeśli już, to bardziej znam Laboratorium, bo miałam z ich terapeutami zajęcia w SWPS i było OK.

I druga sprawa. Kończy psycholog (z dyplomem) na przykład ITG, i co dalej? Czy już ma prawo otworzyć swój gabinet psychoterapeutyczny i przyjmować klientów? Czy jeszcze coś dalej musi zrobić?
To znaczy ja wiem, ze każdy moze i bez tego otworzyć gabinet (ze względu na brak wspomnianych wcześniej przepisów o dyplomie psychologa), ale chodzi mi o osoby, które do tego podchodzą profesjonalnie, mają dyplom i nie chcą szkodzić, a chcą pomóc klientowi.Beata B. edytował(a) ten post dnia 24.05.08 o godzinie 15:06

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Andrzej Śliwerski:
Jerzy B.:
I dlatego mi się nie chce dyskutować na ten temat, bo <b>muszę</b> prowadzić edukację psychologów (sic!) u podstaw, która jak dotąd się okazało nigdy do niczego nie prowadziła,

Jerzy, przecież Ty nic nie musisz! To fajnie, że masz wielką misję edukowania nas, biednych i głupich psychologów, ale chciałbym żebyś na spokojnie przeczytał moją wypowiedź.
Coś konkretnego, czy tylko sobie tak sarkasz...
Otóż - ustawa, o której działaniu widać nie masz pojęcia - zawiera punkt, że wykonywaniem zawodu psychologa jest też terapia. To było tu dyskutowane. Wg tego jak wiatr wieje to Twarzystwo Wzajemnej Adoracji PTP twierdzi, że to sprawa psychologów, albo że nie...
Zatem niepsycholodzy nie mogą terapeutyzować - w tym rzecz wynikająca z idiotycznej ustawy.

Rzeczywiście ustawa wyraźnie mówi, że terapią mogą zajmować się jedynie psycholodzy (oczywiście terapia wpisana jest też w zawód psychiatry) i chwała tej ustawie za to. Już wielokrotnie to było omawiane na GL, więc nie mam zamiaru tutaj się na ten temat rozpisywać. Prawo zabrania otwierania gabinetów lekarskich osobom, które nie mają wykształcenia lekarskiego i tak samo ma być z otwieraniem gabinetów terapeutycznych. Cel jest szczytny i jak najbardziej godny pochwalenia.
Cel i wykonanie jest idiotyczne i wielkrotnie omawiane. Sam fakt, że ustawa przez 4 lata leżała o tym świadczy. A poprawy na rynku usług po jej wprowadzeniu ani widu ani słychu.
Po wtóre ja piszę o zagrożeniu epidemiologicznym, które wynosi dla chorób psychicznych około 10% populacji. Niestety żaden geniusz terapii nie powiedział, jakim cudem środowisko chce wyszkolić spośród swoich osób wystarczającą ilość terapeutów. PTP proponuje na razie raptem może 200 osób - co jest kpiną.

Widzisz Jerzy, wytykasz nam głupotę i niewiedzę, ale sam oceniasz rzeczywistość na podstawie jakiegoś wycinku informacji. Nie po raz pierwszy piszę Ci w odpowiedzi, że PTP to nie jedynie towarzystwo istniejące w Polsce. Mnie też nie podoba się monopol PTP i należę do innego towarzystwa zrzeszającego terapeutów. Tak więc jeszcze raz Ci napiszę, że oprócz PTP mamy PTTPB, WTTS, PTPG i jeszcze wiele innych. To, że PTP proponuje 200 terapeutów to jest nic, bo inne towarzystwa proponują swoich, co oznacza, że jest ich o wiele więcej niż napisałeś.

Utożsamiasz się z głupotą? Twoja wypowiedź świadczy, że nie rozumiesz różnicy między PTP, które było kołem zamachowym ustawy a samorządem zawodowych. Ja po prostu mam w nosie PTP. Mnie nie interesuje tak na prawdę, że w sumie te kanapowe towarzystwa proponują może z 1000 terapeutów. Interesuje mnie, jak samorząd zawodowy chce zaspokoić potrzeby społeczne... a na to najmądrzejszy z psychologów w Polsce nie ma odpowiedzi.
I na koniec to co Ci się wydawało istotne: oczywiście część psychologów nie wybierze specjalizacji klinicznej. Problem w tym, że to jeszcze bardziej zmniejsza grupę ludzi pomagających potrzebującym blisko 4 mln Polaków...
>

A protestujesz też przed tym, że zaczyna brakować nam lekarzy i pielęgniarek? Że wyjeżdżają glazurnicy i inne zawody? Wprawdzie w Łodzi na terapię finansowaną z NFZ-u czeka się około roku (co jest przecież absurdem) to wcale nie oznacza, że z tego powodu należy każdemu pozwolić prowadzić terapię!

Bo co? Masz jakieś badania mówiące, że psycholog bez wiedzy terapeutycznej na studiach (bo przecież te kilkadziesiąt godzin to pryszcz prowadzony często przez ludzi, którzy o terapii nie mają pojęcia) jest lepsze od prywantnego instytutu szkolącego w terapii? Tylko w Polsce mamy taki absurd...

Już Ci pisałem, jak lekarza nie będzie, to będziesz cieszył się, że Ci nogę operował felczer, a nie, że Ci zgniła. Niestety jesteś odporny na logikę... nic nie trafia.
Czyżbyś chciał Jerzy "pobawić" się w terapeutę a nie pozwala Ci na to prawo? Naprawdę uważasz, że Twoja wiedza jest dokładnie taka sama jak psychologów bo przedmiot Twoich studiów też dotyczył ludzi? A może osoba, która skończyła jedynie podstawówkę zna się na pomaganiu tak samo dobrze jak osoba po studiach?

Ja się bawię w co innego. Szanuje nawet durne prawo. Co nie znaczy, że nie mogę go kontestować. W przeciwieństwie do wielu psychologów ja wiem, po co poszedłem i machnąłem sobie wieczorowo drugi kierunek studiów. Lepsze to niż kołtuństwo niektórych.
Jak widzisz - rozmawiamy o dwóch różnych rzeczach. To co mi tłumaczysz, ja mam przemyślane od jakichś 15 lat ;-)
>

No to świetnie. Skoro wiesz już to o czym my się dowiemy dopiero za 15 lat, to może zainteresujesz się polityką lub lobbingiem i zaczniesz zmieniać coś w prawie a nie na GL-u?

Próbowałem zmienić kiedyś myślenie Pani Prezes... dużo o tym w różnych miejscach pisałem. Niestety dbanie o własne dochody jest znacznie poważniejsze dla tych ludzi, niż próba zrozumienia, że se sitwę powołali do życia.
Współczuję poglądów. Zważywszy, że na studia psychologicznie idzie statystycznie więcej osób z problemami psychicznymi... to dość zabawnie może w rezultacie wyglądać.

A ta część Twojej wypowiedzi mnie zainteresowała najbardziej. Chciałbym poznać dane SOCJOLOGICZNE bądź epidemiologiczne, z których wynika, że na studia psychologiczne idzie statystycznie więcej osób z problemami. Widzisz pomagałem w przeprowadzaniu badań w Instytucie Psychologii UAM (dotyczyły stylu przywiązania a stosunku do śmierci) i przy okazji okazało się, że najwięcej problemów mieli studenci pedagogiki i teologii. Ale nie przyszło by mi do głowy, żeby uogólniać te wyniki na wszystkich studentów tych kierunków we wszystkich rocznikach!

Ciekawe, że nie znasz żadnych badań wskazujących na cechy osobowościowe studentów przyjmowanych na psychologię. Przecież to powinno być dość powszechnie badane... to podobno Ty jesteś od tego fachowcem. Popytaj swoich profesorów, przejrzyj literaturę.

>Studenci psychologii to akurat taka sama
zbiorowość jak studenci socjologii czy też budownictwa. Jeśli dasz mi rzetelne wyniki badań, które pokazują, że studenci psychologii są bardziej zaburzeni niż inni studenci to z chęcią je przedstawię na zebraniu Instytutu Psychologii.

Zapytaj się, czy któryś ze starszych kolegów to badał... :-DDDD
Jestem w tym roku w komisji rekrutacyjnej, więc może jeszcze da się coś zrobić.

Współczuje, że nie wiesz, że nic nie możesz zrobić, bo byłoby to niezgodne z prawem. Na uczelnie przyjmuje się wg cenzusu wiedzy a nie osobowości ;-)) Ot, taka kwadratura koła.
Fajnie, że o tym napisałeś, bo właśnie jestem po zajęciach ze stereotypów i zawsze się śmieję z tego, że każdy z nas (bo przecież ja też) idzie na te studia bo ma problemy. Tak dalej! Zakorzeniajmy jeszcze inne stereotypy o psychologach - chociażby ten, że psycholog przecież nic nie robi jak w żarcie "Ilu psychologów potrzeba do wkręcenia żarówki? - Żadnego, żarówka sama musi dojść do tego, żeby się wkręcić". Jeśli tak stereotypowo spostrzegasz ten zawód to nie dziwię się, że toczysz taką batalię o otworzenie tego zawodu na wróżki i chiromantów.

Głupia i naiwna nadinterpretacja świadcząca albo o skończonej głupocie albo celowym odwracaniu uwagi od problemu.
Ta ustawa to jest debilny wymysł grupki skupionej przy PTP. To niestety nie jest luka prawna o potwór niszczący polską psychologię.

Jerzy! Proponuję zamiast krytykować podać lepszy pomysł na uregulowania prawne. Tylko takie, żeby z jednej strony chronić pacjentów i dawać im profesjonalną pomoc, a z drugiej strony, żeby nie niszczyły polskiej psychologii!

Nie da się wiele zrobić, szczególnie jestem tego pewien jak czytam wypowiedzi jak Twoje.
Pozdrawiam i dziękuję, że tak żywo martwisz się o nasz zawód!

Nie martwię się o TWÓJ i WASZ zawód, ale o to, co część z miernych osób w tym środowisku zrobiło pacjentom lansując złą ustawę i zapewniając sobie lepszą kasę. Pisałem to wielkrotnie, erystyka Twoja tu nie pomoże.Jerzy B. edytował(a) ten post dnia 24.05.08 o godzinie 16:13

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Bardzo prosze nie polemizować więcej ze mną na ten temat. Bardzo nie chce mi się tracić czasu na udawadnianie, że moje poglądy są takie a nie inne i dlaczego. Ja osobiście postaram się już nie wdawać w polemikę. EOT.

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Jerzy B.:
Bardzo prosze nie polemizować więcej ze mną na ten temat. Bardzo nie chce mi się tracić czasu na udawadnianie, że moje poglądy są takie a nie inne i dlaczego. Ja osobiście postaram się już nie wdawać w polemikę. EOT.


To ja mam tylko jeszcze jedno pytanie do Ciebie i to poza tym tematem. Nazywasz siebie doktorem ekonomii i podajesz nawet datę od kiedy zacząłeś (2007-04). A od kiedy ktoś, kto jest dopiero w trakcie robienia doktoratu ma tytuł doktora? Możesz mi to wyjaśnić?
Ja rozumiem, ze kusi mieć ten tytuł, ale `go mieć` nie oznacza `już mieć`.Beata B. edytował(a) ten post dnia 24.05.08 o godzinie 17:12

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Jerzy B.:

...

Post niewarty komentowania. Szkoda, że nie czytasz i odpowiadasz sam sobie na postawione przez siebie tezy. Skoro na argumenty odpowiadasz w taki a nie w inny sposób nie mam zamiaru więcej tracić na to czasu.
Ewa Włodzimierska

Ewa Włodzimierska psycholog -
terapeuta rodzinny,
właściciel gabinetu

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Panie Jerzy tkwi w Panu duży potencjał i warto byłoby zweryfikować go w praktyce. Natomiast przyglądając się Pana wypowiedziom nie tylko w tym wątku pojawia się w mojej głowie taka fantazja, że trudno Panu zaakceptować to co myślą i czują inni. Myślę, że warto zadać sobie pytanie dlaczego? Szkoda tracić energię na walkę, lepiej wykorzystać ją na działania, które z pewnością przyniosą Panu dużo satysfakcji i sukces. Życzę powodzenia.

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Ewa Włodzimierska:
Panie Jerzy tkwi w Panu duży potencjał i warto byłoby zweryfikować go w praktyce. Natomiast przyglądając się Pana wypowiedziom nie tylko w tym wątku pojawia się w mojej głowie taka fantazja, że trudno Panu zaakceptować to co myślą i czują inni. Myślę, że warto zadać sobie pytanie dlaczego? Szkoda tracić energię na walkę, lepiej wykorzystać ją na działania, które z pewnością przyniosą Panu dużo satysfakcji i sukces. Życzę powodzenia.

Zawsze lubię się zastanowić nad argumentami, których dotąd nie przetrawiłem. :-D i właśnie w tym celu napisałem EOT. Lepiej gdzie indziej tracić energię ;-)

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Beata B.:
Jerzy B.:
Bardzo prosze nie polemizować więcej ze mną na ten temat. Bardzo nie chce mi się tracić czasu na udawadnianie, że moje poglądy są takie a nie inne i dlaczego. Ja osobiście postaram się już nie wdawać w polemikę. EOT.


To ja mam tylko jeszcze jedno pytanie do Ciebie i to poza tym tematem. Nazywasz siebie doktorem ekonomii i podajesz nawet datę od kiedy zacząłeś (2007-04). A od kiedy ktoś, kto jest dopiero w trakcie robienia doktoratu ma tytuł doktora? Możesz mi to wyjaśnić?
Ja rozumiem, ze kusi mieć ten tytuł, ale `go mieć` nie oznacza `już mieć`.Beata B. edytował(a) ten post dnia 24.05.08 o godzinie 17:12

Spróbuj wybrać sobie dla zabawy w swoich opcjach edukacyjnych, w profilu "doktor" albo "studia doktoranckie". Jak wybierzesz "doktor" to spróbuj ustawić datę rozpoczęcia ;-) :-D
Marek Jaros

Marek Jaros psycholog -
psychoterapeuta

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

DO BEATY (dużymi literami, może odnajdziesz moją odpowiedź w tym gąszczu).

Otóż wspomniałem dwie szkoły krakowskie - ITG oraz PIPK (Polski Instytut Psychoterapii Krótkoterminowej), które z całą pewnością wypromowały swoich uczniów do ECP (certyfikatu Europejskiej Federacji Psychoterapii). Z tego, co wiem juz ponad 120 polskich psychoterapeutów ma ECP - głównie za sprawą Polskiej Federacji Psychoterapii (rozsądna i coraz cięzsza przeciwwaga do PTP.

No ale pytasz o Warszawę... Uczciwość każe wspomnieć o Laboratorium Psychoedukacji, które ponoć też ma (jak wspomniane krakowskie) akredytację przy EAP. Osobiście mam mieszane uczucia co do LP (ale w końcu wyrocznią nie jestem).

W Warszawie porządna szkoła to Centrum Terapii Poznawczo Behawioralnej. Szkolenie czteroletnie, zakończone egzaminem certyfikacyjnym.

Gestaltyści na Gdańskiej otworzyli szkołę??! Pierwsze słyszę. Mogę dopytać, bo ich znam. Swoją drogą, bardzo fajna ekipa tam siedzi.

2 pytanie
No każdy może, oczywiście. Warto jednocześnie otworzyć gabinet i rozpocząć naukę w szkole psychoterapii. Albo rozpocząć i zaraz potem zacząć przyjmować pacjentów (albo klientów jak kto woli). Większość szkól zresztą wymaga, by w pewnym momencie kursant zaczął pracować z własnymi pacjentami - bo coś trzeba superwizować - na sucho to się niczego nikt nie nauczy.
Przy tym lek przed zaszkodzeniem pacjentowi i przekonanie o przeogromnej odpowiedzialności psychoterapeuty jest zwykle nieco przesadzony. Wcale nie tak łatwo zaszkodzić pacjentowi - no można zaszkodzić jego portfelowi:) Ale od tego jest superwizja - gdzie między innymi początkujący psychoterapeuta może kontrolować swoje i pacjenta postępy.

Zatem odpowiedzialny psycholog z dyplomem uczy się, pracuje z pacjentem i często się superwizuje. Dokładnie taki model przewiduje leżąca gdzieś w sejmie ustawa o niektórych zawodach medycznych, wedle której początkujący psychoterapeuta może pracować z pacjentami WARUNKOWO - pod opieką superwizora i ma określony czas od zaczęcia praktyki na ukończenie szkoły psychoterapii i potwierdzenie swoich kwalifikacji zdaniem egzaminu certyfikacyjnego.

konto usunięte

Temat: Profesjonalna Szkoła Psychpterapii SWPS

Marek Jaros:
Zatem odpowiedzialny psycholog z dyplomem uczy się, pracuje z pacjentem i często się superwizuje. Dokładnie taki model przewiduje leżąca gdzieś w sejmie ustawa o niektórych zawodach medycznych, wedle której początkujący psychoterapeuta może pracować z pacjentami WARUNKOWO - pod opieką superwizora i ma określony czas od zaczęcia praktyki na ukończenie szkoły psychoterapii i potwierdzenie swoich kwalifikacji zdaniem egzaminu certyfikacyjnego.

Ciekawe, czy jest w stanie to zrobić jeszcze przed trzydziestką ;-)

Swoją drogą ile osób z powołaniem się znajdzie (i z czego będą żyć) żeby gdzieś koło 30. r.ż. zacząć wykonywać wymarzony zawód? :-))) A potem, kogo będzie stać na ich usługi, skoro będzie ich w kraju nie więcej niż kilka tysięcy... za kilka lat ;-))



Wyślij zaproszenie do