Temat: potrzebuje porady-odczuwam niepokoj,lek,satysfakce
Monika M.:
Jestem zwolenniczką psychoterapii .
To miło, ja też.
I chętnie bym sobie poczytała o różnych jej metodach tutaj...autentycznie...natomiast...czytając..wciąż trafiam na Twoje posty mające na celu wykazanie nieskuteczności niektórych metod.
Aha. I sądzisz, że jak ja przestanę pisać negatywnie, to ludzie nagle zaczną się dzielić tekstami o psychologii normalnej?
Uj, nic z tego. To klasyczny przejaw myślenia magicznego. Swoją drogą, jeśli chcesz poczytać o faktycznych metodach pracy z ludźmi, to do dam, że myślenia które często spotykam u klientów, np. w formie "Jak tylko przestanę być nieśmiały, od razu stanę się Don Juanem i każda będzie moja."
A tymczasem jedno z drugiego nie wynika.
Bo ja..jestem laikiem,ale nie "miękkim" raczej.I sobie poradzę z usuwaniem z pamięci tego , czego nie chcę tam zostawić.
Czyli opcja p.t. "lalalala, nie podoba mi się, to zamykam oczy i udaje, że tego nie ma"?
Kurcze, myślałem, że rozmawiam z dorosłymi ludźmi, gotowymi do przyjęcia nowych informacji i zmiany swoich opinii, jeśli będą do tego podstawy. Ba, nawet kodeks etyczny psychologa nakłania do dzielenia się faktami, nawet niezgodnymi z prywatnymi upodobaniami.
A wychodzi na to, że rozchodzi się o ideologię i o opór przeciwko czemuś, co ideologię może naruszać - niezależnie od prawdziwości tego czegoś.
Swoją drogą - badania pokazują, że nie ma opcji p.t. "zignoruje dane, które otrzymałem". Więc opcja pt. "usunę sobie z pamięci to, czego nie chcę tam zostawiać" jest przejawem samooszukiwania.
Ponawiam:po co?
Bo stawiam fakty nad ideologię. Na tym polega faktyczna metoda naukowa, której jestem zwolennikiem jako bardzo przydatnego narzędzia.
Nie zapominaj ,że prawda jest zawsze względna , szczególnie prawda statystyczna.
"Istnienie prawdy subiektywnej nie jest argumentem na nieistnienie prawdy obiektywnej."
Prawda statystyczna nie jest względna. Interpretacja statystyk może być względna, ale statystyki po prostu są. Podejście p.t. "prawda jest zawsze względna" jest po prostu ucieczką od przyjmowania do wiadomości faktów, które są niezgodne z naszym światopoglądem.