Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: NLP w terapii.

Jerzy B.:
Jak już Ci pisałem: submodalności Ci nie będę definował, bo nie widzę sensu wypisywanie cech szczegółowych zmysłów. Do tego sprowadza się wg Twojego opisu submodalność.

W jaki sposób rozmiar wyobrażonego obrazu jest wg. Ciebie szczegółową cechą zmysłu?

I co z praktycznym wykorzystaniem tego, o którym WCIĄŻ nic nie napisałeś, poza jednym drobnym aspektem- asocjacja/dysocjacja.

Co ze zmianą przekonań przy użyciu submodalności? Opisałem Ci cały proces - znajdziesz psychologiczny odpowiednik?
Słowo-wymysł. Występujący de facto jedynie w slangu NLP: http://www.google.com/search?client=opera&rls=pl&q=sub...

I co z tego? W samej psychologii jest od groma takich przypadków, występujących jedynie w slangu (ktoś tu pisał o nie używaniu słów negatywnie nacechowanych emocjonalnie, a teraz sam to robi - ciekawie, czy jesteś tego swiadomy) np. psychologii behawioralnej.
Jakieś konkrety? Szcególnie na poparcie tezy, że jednak poszło dalej?

Warunkowanie w psychologii jest generalnie traktowane jako proces powolny i stopniowy. Użytkownicy NLP traktują to jako dużo szybszy proces - wystarczy jedno skuteczne powiązanie reakcji emocjonalnej (lub, w niektórych kontekstach, behawioralnej) z bodźcem, by uzyskać ten efekt. Jak możesz sobie wyobrazić, daje to dużo szerszy zakres zastosowań - dla przykładu, trener prowadzący szkolenie może kotwiczyć różne stany emocjonalne w określonych punktach sali. Wystarczy, że wejdzie w dany punkt, by aktywować dany stan u widowni.

Do tego dochodzą, wedle mojej wiedzy nieznane w psychologii zupełnie, seryjne wykorzystywania tego procesu, czyli kotwiczenie po kolei całego cyklu stanów, przez które przechodzi osoba, tak by wytworzyć nową strategię zachowania (np. ilekroć ktoś poczuje się znudzony, po chwili odczuwa od razu ciekawość, potem motywację i w końcu fascynację). Innym przykładem jest tzw. Collapsing Anchors - gdy ktoś posiada jakiś negatywny, uwarunkowany stan emocjonalny, po zbudowaniu u niego równie silnego stanu pozytywnego i zakotwiczeniu go istnieje możliwość uruchomienia obydwu stanów na raz i "przesilenia" stanu negatywnego pozytywnym. W wersji bardzo prymitywnej jest to stosowane przy systematycznej desynsetyzacji, w tym wypadku mówimy jednak o różnicy miedzy jedną sesją pracy (NLP), a kilkoma-kilkunastoma (desynsetyzacja).

P.S. Opisuje Ci, jak to wygląda z praktycznego punktu widzenia. Nie mam zamiaru szukać Ci prac naukowych na ten temat - masz bazę artykułów, jeśli chcesz, sam wykaż choć odrobinę inicjatywy w tym kierunku. Jeśli nie - Twój problem.
Notabene - dziękuję, zauważyłem pewną poprawę Twojego stylu, umożliwiającą łatwiejszą rozmowę z Toba. Wciąż daleko do ideału, ale jest lepiej.

Kolejny prymitywny chwyt erystyczny. :-))) Nazywało się to bodaj "umniejszanie znaczenia rozmówcy".

Dla mnie nazywa się to uprzejmością i docenieniem zmiany na lepsze u drugiej strony, ale ponieważ wracasz do starych nawyków i zdajesz się starać wszystko traktować jako atak - ze smutkiem cofam stwierdzenie.

>Ja nadal nie widzę, abyś w
swoich wypowiedziach operował cytatami z literatury

Dostałeś cytaty. Dostałeś bazy danych. Cały czas je ignorujesz. To Twój problem, że ignorujesz dane lub uparcie starasz się je wepchnąć w system tego, co już znasz.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: NLP w terapii.

Jerzy B.:
Ta prostota tak bardzo upraszcza, że de facto może dotyczyć dowolnego działania.

TAK! WŁAŚNIE! O TO CHODZI! Modelowanie jest czymś, co można wykonać odnośnie każdego działania. Nie tylko umiejętności terapeutycznych, ale też np. umiejętności krojenia chleba, jeśli znajdziesz kogoś, kto wyjątkowo szybko i ładnie kroi chleb i będziesz chciał poznać to jak on to robi.
nie przybliża do tajemnicy sukcesu NLP.

A z mojej perspektywy wyjaśnia go całkowicie.

To wyjście ze świata teorii, a przejście na obserwowanie świata i tego co robią ludzie, odnoszący sukcesy w swojej dziedzinie, choćby wydawali się działać wbrew wszelkim teoriom naukowym, poznanie struktury tego co robią, przetestowanie czy przynosi ona praktyczne efekty (przetestowanie tak jak w wypadku młotka, już dodaje) i jeśli tak, nauczanie jej innych.

Tak, może to być uznane za mniej precyzyjne niż podejście naukowe. Akceptuje Twoją perspektywę na to. Jednocześnie, poprzez bezpośrednią i namacalną weryfikację jest ono po prostu nieskończenie szybsze niż podejście naukowe - tam, gdzie naukowiec zdąży zweryfikować laboratoryjnie jedną rzecz, NLPowiec przetestuje, przyjmie bądź odrzuci, pięć. I choć jego metody badawcze będą mniej wyrafinowane, to będzie dysponował dużo bardziej wyrafinowanym laboratorium - życiem i realnym światem. A koniec końców, nagrody fundacji Nobla właśnie w Twojej dziedzinie, ekonomii, przyznawane są za modele teoretyczne, które laboratoryjnie działają pięknie - ale nie są w stanie przewidzieć krachów na giełdzie w realnym świecie. Stąd moja preferencja do NLP. Nobla za to nie będzie, ale jest większa szansa na przewidzenie krachu ;) I bardzo wiele osób na świecie, które bardziej cenią sobie wyniki niż teorie (z tego powodu coraz więcej choćby psychoterapeutów eklektycznych, mimo że poszczególne modele terapii są ze sobą często teoretycznie zupełnie niekompatybilne) - i dla nich NLP jest atrakcyjną perspektywą, w momencie gdy przetestują i stwierdzą, że mają wyniki.

Dla Ciebie nie jest, wolisz teorię i to co piszą w czasopismach naukowych - rozumiem to i akceptuję. Zaakceptuj jednak proszę, że dla mnie wartościowym naukowcem będzie Feynman, który eksperymentował nieustannie również w swoim prywatnym życiu, albo Edward Thorp, który zaryzykował przetestowanie swoich teorii matematycznych w prawdziwym kasynie - ale nie teoretyk prowadzący badania wswoim laboratorium. Może Ci się to nie podobać, możesz to traktować jako racjonalizację, dysonans poznawczy, czy cokolwiek innego - ale taką mam już preferencję, że wierzę w praktykę którą mogę sprawdzić, a nie w teorię opublikowaną w czasopiśmie naukowym.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: NLP w terapii.

Michale - interesowały Cię przykłady interwencji NLP, więc jeszcze w tym temacie. Pod tym adresem (http://www.steveandreas.com/Articles/RainbowM.htm) znajdziesz dwa rozdziały z The Rainbow Machine, z których każdy dotyczy pracy z pacjentami. W jednym wypadku chodzi o niekontrolowane napady agresji, w drugim o postawę chorego pacjenta.

Miłej lektury :)



Wyślij zaproszenie do