Ryszard N.

Ryszard N. właściciel,
terapeuta, Gabinet
Wsparcia Zdrowia
Psychicznego

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Artur Król:
Idąc dalej, bo poraża mnie naprawdę Twoje podejście: tu masz przykład ośrodka terapii poznawczo-behawioralnej który pisze o... zmianie emocji ;)

http://www.cwro.edu.pl/category/164/terapia_poznawczo_...
"Oznacza to, że poddanie dysfunkcjonalnych myśli racjonalnej refleksji, zazwyczaj wpływa na zmianę emocj"

A tutaj artykuł z "Charakterów" używający takiego terminu.
http://www.simonton.pl/node/51

To tak na szybko, w ciągu dwóch minut googlowania ;)

Tak szybko pokazałeś i potwierdziłeś jak niewiele rozumiesz z pracy psychoterapeutycznej , dlatego wczesniej juz te dyskusje chciałem zakonczyć.

"Poddanie dysfunkcjonalnych mysli racjonalnej refleksji" - czyli praca nad zaburzeniami myslenia apropos charakterystycznymi czesto dla objawów nerwicowych, a nie nad "zmienianiem emocji".
Wiedza psychoterapeutyczna w każdym podejściu mówi jednoznacznie, że jesli pacjent coś czuje, to nie mozna mu tego odbierać, bo z uczuciami sie w psychoterapii nie dyskutuje. Poznanie emocji pacjenta prowadzi do szeregu złozonych uwarunkowań i odpowiedzi na pytanie "dlaczego pacjent cierpi" , z którymi w róznych podejsciach pracuje się rónymi technikami. W żadnej jednak technice psychoterapeutycznej nie spotkałem sie z techniką typu np ( podaje jedna z wielu cudactw) "cofnij sie do sytuacji gdzie ostatnio przezywałeś lęk, potem wyobraż sobie jaka emocje chciałbyś przezywać w danej sytuacji, zapamietaj ja i wroc z nią do rzeczywistości i jesteś uzdrowiony" - a w NLP niestety tak.
Joanna Chełmicka

Joanna Chełmicka INSTYTUT EFT/ trener
/ terapeuta
/właściciel

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Ryszard Niklas:
Wiedza psychoterapeutyczna w każdym podejściu mówi jednoznacznie, że jesli pacjent coś czuje, to nie mozna mu tego odbierać, bo z uczuciami sie w psychoterapii nie dyskutuje.

Idąc dalej tym tokiem myślenia, jak klient przychodzi pogrążony w smutku, to jak terapeuci mamy pozostawić mu ten smutek :D proszę Cię :D
Poznanie emocji pacjenta prowadzi do szeregu złozonych uwarunkowań i odpowiedzi na pytanie "dlaczego pacjent cierpi" , z którymi w róznych podejsciach pracuje się rónymi technikami.

No i pewnie dlatego większość konwencjonalnych terapii trwa tak strasznie długo, bo terapeuta najpierw musi zrozumieć, dlaczego klient cierpi, a potrzeba owego zrozumienia wypłynęła z bezsilności w skutecznym poradzeniu sobie z owym cierpieniem. Fakt, że rozwinęła wspaniały dorobek opisujący złożoność psychiki, ale to nie zmienia faktu, że skuteczność w poprawie samopoczucia, nie jest najwyższa.

W żadnej jednak technice psychoterapeutycznej nie spotkałem sie z techniką typu np ( podaje jedna z wielu cudactw) "cofnij sie do sytuacji gdzie ostatnio przezywałeś lęk, potem wyobraż sobie jaka emocje chciałbyś przezywać w danej sytuacji, zapamietaj ja i wroc z nią do rzeczywistości i jesteś uzdrowiony" - a w NLP niestety tak.


Może dobrze byłoby sprecyzować problem: czy zależny nam na trzymaniu się danej szkoły i jej zasad, czy zależy nam na efektywności, czyli realnej poprawie samopoczucia naszego klienta? Czasem to się pokrywa, ale nie zawsze.

Pamiętam jak stażowałam przez rok w psychiatryku usłyszałam od psychoterapeuty o orientacji psychodynamicznej "jeśli pacjent miałby wejść na stół i stanąć na jednej nodze i to by sprawiło, że by wyzdrowiał, to jeszcze krzesło by mu podstawił do wdrapania się na ten stół"

konto usunięte

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Joanna Chełmicka:

Pamiętam jak stażowałam przez rok w psychiatryku usłyszałam od psychoterapeuty o orientacji psychodynamicznej "jeśli pacjent miałby wejść na stół i stanąć na jednej nodze i to by sprawiło, że by wyzdrowiał, to jeszcze krzesło by mu podstawił do wdrapania się na ten stół"


Ten cytowany psychoterapeuta to chyba jeden z niewielu wyjątków na polskim rynku "pomagaczy" i oby z takim podejściem pomagał jak najdłużej.

konto usunięte

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Emocje są trudnym "orzechem" jeżeli się ich nie rozumie lub udaje, że ich nie ma. Wtedy nami rządzą i kierują naszym życiem. U jednych do śmierci a u innych do jakiegoś dramatycznego zdarzenia, kiedy to trzeba zmierzyć się ze sobą. Wtedy albo zmieniamy emocje albo wchodzimy w stare "buty".

Cóż, jedni uczą się przez rozum a inni przez cierpienie. Mamy przecież wolną wolę.

konto usunięte

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Cieszę się, że przyczyniłem się do rozwoju tego tematu :P
Artur Król:
Prosty przykład - klient ma bolesne wspomnienie, które go męczy. Zmiana emocji = doprowadzenie klienta do sytuacji, gdy wspomnienie przestaje budzić takie emocje. Klient jest świadomy, że coś takiego miało miejsce, ale nie wiąże się to już u niego z emocjami.

Hmm, czy określenie "zmiana emocji" jest właściwe ? Biorąc pod uwagę ten przykład, pierwsze, co nasunęło mi się na myśl to bardziej zmiana jakiegoś systemu wartości czy nastawienia, którego późniejszym skutkiem jest zmiana emocji.

Męczące wspomnienie to takie, które nas bardzo dotknęło, a to jak odbieramy pewne bodźce zależy od wyznawanych wartości, osobowości itd...

Wydaje mi się, że praca nad samymi emocjami daje krótkotrwałe efekty. Owszem pomaga, ale "tu i teraz". Oczywiście w przypadku bardziej stabilnych osób, taka metoda może być w miarę skuteczna, bo może zapoczątkować proces zmiany wartości i osobowości, ale też myślę, że to rzadkość - u zdecydowanej większości ludzi powinno się zaczynać od czynników, które wywołują poszczególne emocje, a nie odwrotnie.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Ryszard Niklas:
Dlaczego uważasz, ze ten argument jest śmieszny???

Bo znam się nieco na pozycjonowaniu? :D
Dlaczego nie mam o tym pisać??? DLACZEGO DBANIE O ETYCZNE ZACHOWANIA W ZAWODZIE PSYCHOTERAPEUTY ( PATRZ KODEKS ETYCZNY PSYCHOTERAPEUTY) nazywane tu jest jakąs propagandą?

Niestety, o nic takiego nie dbasz.
Wrecz powinienem, ponieważ zgodnie z etyka zawodu i własną osobistą chce reagowac na rzeczy stanowiące według mnie podłoże do wypaczania wiedzy psychoterapeutycznej zwłaszca na forum, które nazywa się "PSYCHOLOGIA , PSYCHOTERAPIA".

Problem w tym, że na tym etapie brak Ci wiedzy i reagujesz na swoje odloty.
Artur, nie interesuje mnie dyskusja na zasadzie personalnych rozgrywek, docinek, dewaluowania.

Kurcze, a sam ją zacząłeś.
Jesli ma to miec jakis poziom, to odnoś sie do merytorycznej strony tematu i nie rozliczaj mnie prosze z mojej edukacji.

Czekaj, Rysiek, to Ty od takich argumentów zacząłeś ;) Nie dziw się teraz, że obracane są przeciwko Tobie :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Ryszard Niklas:
Tak szybko pokazałeś i potwierdziłeś jak niewiele rozumiesz z pracy psychoterapeutycznej , dlatego wczesniej juz te dyskusje chciałem zakonczyć.

Niestety, ale mam wrażenie, że to Ty niewiele rozumiesz.
"Poddanie dysfunkcjonalnych mysli racjonalnej refleksji" - czyli praca nad zaburzeniami myslenia apropos charakterystycznymi czesto dla objawów nerwicowych, a nie nad "zmienianiem emocji".

Czekaj, czekaj, czepiałeś się braku użycia terminu. Zacytowałem Ci konkretnie ten termin.
Wiedza psychoterapeutyczna w każdym podejściu mówi jednoznacznie, że jesli pacjent coś czuje, to nie mozna mu tego odbierać, bo z uczuciami sie w psychoterapii nie dyskutuje.

Z uczuciami się nie dyskutuje w znaczeniu, że tu i teraz tak się czujesz. Ale nie w znaczeniu, że następnym razem też masz tak się czuć. Mocno nadinterpretujesz.
Poznanie emocji pacjenta prowadzi do szeregu złozonych uwarunkowań i odpowiedzi na pytanie "dlaczego pacjent cierpi" , z którymi w róznych podejsciach pracuje się rónymi technikami. W żadnej jednak technice psychoterapeutycznej nie spotkałem sie z techniką typu np ( podaje jedna z wielu cudactw) "cofnij sie do sytuacji gdzie ostatnio przezywałeś lęk, potem wyobraż sobie jaka emocje chciałbyś przezywać w danej sytuacji, zapamietaj ja i wroc z nią do rzeczywistości i jesteś uzdrowiony" - a w NLP niestety tak.

Kurcze, a kojarzysz pracę z warunkowaniem w behawioralnej. bo de facto to co opisałeś powyżej wykorzystuje właśnie te struktury :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Kamil Pasich:
Artur Król:
Prosty przykład - klient ma bolesne wspomnienie, które go męczy. Zmiana emocji = doprowadzenie klienta do sytuacji, gdy wspomnienie przestaje budzić takie emocje. Klient jest świadomy, że coś takiego miało miejsce, ale nie wiąże się to już u niego z emocjami.

Hmm, czy określenie "zmiana emocji" jest właściwe ? Biorąc pod uwagę ten przykład, pierwsze, co nasunęło mi się na myśl to bardziej zmiana jakiegoś systemu wartości czy nastawienia, którego późniejszym skutkiem jest zmiana emocji.

W tym wypadku chodziło mi stricte o zmianę emocji. Po prostu , w danej sytuacji było połączenie między sytuacją, a tym jakimi emocjami należy w tym momencie zareagować. To połączenie można "zerwać", co prowadzi do wygaszenia tych emocji.
Wydaje mi się, że praca nad samymi emocjami daje krótkotrwałe efekty.

W przypadku tej konkretnej techniki, którą mam na myśli, sprawdzając z perspektywy pół roku- roku, efekty się utrzymują. Nie jest to metoda, która działa na każdego, natomiast ma dość wysoką skuteczność.
osobowości, ale też myślę, że to rzadkość - u zdecydowanej większości ludzi powinno się zaczynać od czynników, które wywołują poszczególne emocje, a nie odwrotnie.

Tutaj jest zaczęcie od takich czynników - od pierwotnych wdruków emocjonalnych w danym kontekście.

konto usunięte

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Artur Król:

Tutaj jest zaczęcie od takich czynników - od pierwotnych wdruków emocjonalnych w danym kontekście.

Czynnik nlp-owski w tym kontekście również wchodzi w grę ?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Przemysław Głowacz:
Tutaj jest zaczęcie od takich czynników - od pierwotnych wdruków emocjonalnych w danym kontekście.

Czynnik nlp-owski w tym kontekście również wchodzi w grę ?

Przemek, wyjaśnij co masz na myśli przez czynnik nlp-owski, wtedy będę mógł odpowiedzieć.

konto usunięte

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Szkolenia i treningi nlp jak rozumiem również "powodują wdruki emocjonalne"
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Przemysław Głowacz:
Szkolenia i treningi nlp jak rozumiem również "powodują wdruki emocjonalne"

W nielicznych przypadkach jest to pewnie możliwe, w większości nie sądzę.

konto usunięte

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

A w których przypadkach. Miałeś już takie doświadczenie? Jeżeli nie to podaj choć hipotetyczny scenariusz.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Nie trzeba podawać scenariusza, kwestia wystarczająco dużego natężenia emocji po prostu.
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Wracając do tematu wątku....

W jaki sposób pracujecie nad emocjami pacjenta? Jak pomagacie zmienić cierpienie w "spokój, radość, zadowolenie"?

Np. przychodzi do was pacjent, którego dominującą emocją w życiu codziennym jest smutek, zrezygnowanie, wszystko jest na nie, itd. Tzw. element depresji. Jak wygląda wasza praca terapeutyczna? pacjent nie chce czuć tych nagatywnych emocji, które uniemożliwiają mu normalne funkcjonowanie?
On chce sie czuć zadowolony, pełen energii, radosny, mieć chęć do działania.

ps. proszę nie łapać mnie za słówka i być może niejasną terminologię. Proszę opiszcie, jak pracujecie.
dzięki,
pozdrawiam, Agata
Joanna Chełmicka

Joanna Chełmicka INSTYTUT EFT/ trener
/ terapeuta
/właściciel

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Ja pracuje EFT, niekonwencjonalne ale przeznaczone przede wszystkim do pracy z emocjami. I tu dosłownie zmienia się emocje - neutralizuje się ją na poziomie układu nerwowego.
W połączeniu z wiedzą psychologiczną i elementami terapii rozprawia się ze smutkiem od 1,5 do 5 godzin. Oczywiście z pod smutku wychodzą od razu inne emocje związane ze zdarzeniami, które do nich doprowadziły, ale zazwyczaj jest kwestia kilkunastu minut, aby to zneutralizować na poziomie emocji, myśli i reakcji ciała.
Jeśli do depresji dochodzą lęki związane z bieżącą sytuacją klienta, która obiektywnie jest trudna, to ładnie wycisza i pomaga bardziej spokojnie przejść przez bieżące zdarzenia lub obniża poziom napięcia lękowego do tzw. poziomu do wytrzymania. Często osoby wymyślają wówczas inne strategie poradzenia sobie z sytuacją, no ale to naturalne jak spada napięcie.

Natomiast inna sprawa, kiedy jest dużo do "posprzątania" emocji z przeszłości, wówczas zajmuje to oczywiście więcej czasu, ale poziom reakcji emocjonalnych łagodnieje ze spotkania na spotkanie.
Ryszard N.

Ryszard N. właściciel,
terapeuta, Gabinet
Wsparcia Zdrowia
Psychicznego

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Joanna Chełmicka:
Ja pracuje EFT, niekonwencjonalne ale przeznaczone przede wszystkim do pracy z emocjami. I tu dosłownie zmienia się emocje - neutralizuje się ją na poziomie układu nerwowego.
W połączeniu z wiedzą psychologiczną i elementami terapii rozprawia się ze smutkiem od 1,5 do 5 godzin. Oczywiście z pod smutku wychodzą od razu inne emocje związane ze zdarzeniami, które do nich doprowadziły, ale zazwyczaj jest kwestia kilkunastu minut, aby to zneutralizować na poziomie emocji, myśli i reakcji ciała.
Jeśli do depresji dochodzą lęki związane z bieżącą sytuacją klienta, która obiektywnie jest trudna, to ładnie wycisza i pomaga bardziej spokojnie przejść przez bieżące zdarzenia lub obniża poziom napięcia lękowego do tzw. poziomu do wytrzymania. Często osoby wymyślają wówczas inne strategie poradzenia sobie z sytuacją, no ale to naturalne jak spada napięcie.

Natomiast inna sprawa, kiedy jest dużo do "posprzątania" emocji z przeszłości, wówczas zajmuje to oczywiście więcej czasu, ale poziom reakcji emocjonalnych łagodnieje ze spotkania na spotkanie.

Tylko, że poruszony problem dotyczyl pracy psychoterapeutycznej a nie ingerencji w mózg poprzez mechaniczno-biochemiczne oddziaływania ( tak to opisuję, bo tak sobie wyobrażam te prace wedle opisu ) .
A osobiscie czuję przerażenie, gdy to przeczytałem = rozprawienie sie ze smutkiem w 1,5 do 5 godzin. Doznalem lekkiej dysocjacji.
Joanna Chełmicka

Joanna Chełmicka INSTYTUT EFT/ trener
/ terapeuta
/właściciel

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Ryszard Niklas:

Tylko, że poruszony problem dotyczyl pracy psychoterapeutycznej a nie ingerencji w mózg poprzez mechaniczno-biochemiczne oddziaływania ( tak to opisuję, bo tak sobie wyobrażam te prace wedle opisu ) .
A osobiscie czuję przerażenie, gdy to przeczytałem = rozprawienie sie ze smutkiem w 1,5 do 5 godzin. Doznalem lekkiej dysocjacji.

Psychoterapia (od gr. ψυχή psyche = dusza i therapein = leczyć) to zbiór technik leczących lub pomagających leczyć rozmaite schorzenia i problemy natury psychologicznej.
A EFT to nie tylko mechaniczno-biochemiczna ingerencja, tylko praca na emocjach, myślach, wspomnieniach, odczuciach z ciała. Połączenie psychologii z ingerencją w ciało w jednym momencie.
A osobiście czuję przerażenie, gdy to przeczytałem = rozprawienie się ze smutkiem w 1,5 do 5 godzin. Doznałem lekkiej dysocjacji.

Dla mnie to chleb powszedni :) Jak po 3 godzinach nie ma zmiany, to zaczynam być poważnie zdziwiona.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Myślę że to utrzyma się w konwencji tematu głównego:)
Znajomy psychoterapeuta praktykujący za granicą, w dyskusji nad kwestia wyrażania emocji i twarzy powiedział mi, iż oni (podobnie jak w pracy z twarzą masażyści, bodyworkerzy, itd) także w wywiadzie zdrowotnym pytają:
- Czy w ostatnim czasie w obrębie twarzy miały miejsce zabiegi z zakresu medycyny estetycznej lub chirurgii plastycznej. Dlaczego?
Bo odsetek takich pacjentów jest coraz większy, bardzo prawdopodobne jest więc iż trafi się pacjent którego można mylnie zdiagnozować :)

No dajmy na to taki oszczyknięty mięsień śmiechowy! W gruncie rzeczy nie jest żadnym mięśniem śmiechowym, jedynie pociąga kącik ust w bok, powodując seksowny, uwodzicielski dołeczek :) Główne mięśnie śmiechowe to mięśnie jarzmowe.

Do lekarz udała się ostatnio zakłopotana pacjentka. I poprosiła aby zrobił coś z jej twarzą. Utrzymywała, iż ma problemy w wyrażaniu niektórych emocji, bo jak to określiła "głupawo" się czasem uśmiecha. A jako że awansowała na poważniejsze stanowisko, jest to dla niej problem, dyskomfort.
No świat się zmienia:(
Ryszard N.

Ryszard N. właściciel,
terapeuta, Gabinet
Wsparcia Zdrowia
Psychicznego

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Piotr Szczotka:
Myślę że to utrzyma się w konwencji tematu głównego:)
Znajomy psychoterapeuta praktykujący za granicą, w dyskusji nad kwestia wyrażania emocji i twarzy powiedział mi, iż oni (podobnie jak w pracy z twarzą masażyści, bodyworkerzy, itd) także w wywiadzie zdrowotnym pytają:
- Czy w ostatnim czasie w obrębie twarzy miały miejsce zabiegi z zakresu medycyny estetycznej lub chirurgii plastycznej. Dlaczego?
Bo odsetek takich pacjentów jest coraz większy, bardzo prawdopodobne jest więc iż trafi się pacjent którego można mylnie zdiagnozować :)

No dajmy na to taki oszczyknięty mięsień śmiechowy! W gruncie rzeczy nie jest żadnym mięśniem śmiechowym, jedynie pociąga kącik ust w bok, powodując seksowny, uwodzicielski dołeczek :) Główne mięśnie śmiechowe to mięśnie jarzmowe.

Do lekarz udała się ostatnio zakłopotana pacjentka. I poprosiła aby zrobił coś z jej twarzą. Utrzymywała, iż ma problemy w wyrażaniu niektórych emocji, bo jak to określiła "głupawo" się czasem uśmiecha. A jako że awansowała na poważniejsze stanowisko, jest to dla niej problem, dyskomfort.
No świat się zmienia:(

Myslę, że takie spojrzenie na wyrażanie emocji jest bardzo duzym uproszczeniem. Mimika twarzy to jedynie cząstka przekazu emocji, jaki towarzyszy pacjentowi podczas psychoterapii i żaden kompetentny psychoterapeuta nie skupia się na tym aspekcie jako na czynniku wiodacym w relacji z pacjentem. Często bywaja pacjenci z tzw. "kamienną twarzą" czy też "przylepionym uśmiechem" itp..., ale jest jeszcze przekaz tresci i ich róznorodność , natężenie głosu, milczenie, behawioryzm, przeniesienie i przeciwprzeniesienie, opór lub jego brak, skupienie na szczególe, specyfika wchodzenia w relacje- i wiele jeszcze innych czynników wykorzystywanych w psychoterapii do rozumienia czy interpretowania emocjonalnego przekazu.

Następna dyskusja:

emocje...




Wyślij zaproszenie do