Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Agnieszka Staniewska:
Przyjmując, że miałbym jakiekolwiek panowanie nad sobą...to wybrałbym terapeutę nr. 2. Nie wiem skąd Agnieszko, założenie, że działania takie jak opisałaś w punkcie drugim byłby nie użyteczne i z pewnością doprowadziły do przykrych konsekwencji.

Do przykrych konsekwencji doprowadziłoby pójście do psychoterapeuty, który zamiast szybko zdiagnozować i odesłać Cię do psychiatry zająłby się psychoterapią.
Uważam, że zawsze można połączyć siły i współpracować.
Tylko, czy jest dobra chęć z obu stron?
;)
W pewnych przypadkach potrzebna jest niezwłoczna pomoc psychiatryczna i dlatego właśnie umiejętność diagnozowania jest NIEZBĘDNA!

Psychiatra potrzebuje diagnozy, aby przepisać odpowiednie leki. Cel: zmniejszenie/ pozbycie się symptomów choroby.

Psycholog, psychoterapeuta - cel: poznanie problemu, który dręczy pacjenta i pozbycie się go.
Ja tak to widzę.
Uważam, że obaj profesjonaliści są potrzebni.Agata Rakfalska-Vallicelli edytował(a) ten post dnia 20.03.11 o godzinie 23:12
Agnieszka Staniewska

Agnieszka Staniewska psychoterapia,
diagnoza
psychologiczna

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Konieczność współpracy jest sprawą oczywistą.
Diagnoza jest potrzebna nie tylko dla właściwego dobrania leków.

Bardzo ważne jest, żeby poinformować chorego i jego najbliższych o charakterze choroby, sposobach reagowania w razie nawrotu itd

Nie wyobrażam sobie odpowiedzialnej psychoterapii bez wcześniejszej diagnozy...
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Agnieszka Staniewska:
Konieczność współpracy jest sprawą oczywistą.
:)
Diagnoza jest potrzebna nie tylko dla właściwego dobrania leków.
Bardzo ważne jest, żeby poinformować chorego i jego najbliższych o charakterze choroby, sposobach reagowania w razie nawrotu itd
Rozumiem, iż dla psychiatry Diagnoza wg DSM-IV TR czy ICD-10 (lub chińskiej klasyfikacji zaburzeń psychicznych), jest podstawą do poinformowania chorego i jego rodziny o powadze tego problemu, jak on się przejawia i wydaniu recepty na odpowiednie leki.
Czasami się tylko zastanawiam, czy chciałabym mieć przedstawioną szczegółową diagnozę np. CHAD, z opisem symptomów, przyczyn neurobiologicznych, częstotliwości występowania choroby, możliwości nawrotów, współwystępowania z innymi zaburzeniami, itd. i zostawiona na tzw. "pastwę losu", gdyż nikt mi nie powie ( i mojej rodzinie), CO MAM ROBIĆ, JAK SIĘ ZACHOWYWAĆ,CO ZMIENIĆ, aby uwolnić się od tej choroby. Dla mnie ważne by było stwierdzenie, np. tak , to jest poważna choroba, ale można z tego wyjść, łącząc metody farmakologiczne i psychoterapeutyczne, to może potrwać, ale wymagana jest Pani współpraca. Rozumiem, iż pani i Pani rodzina cierpicie z powodu tej choroby, ale wspólnymi siłami można się jej pozbyć.
Danie pacjentowi nadziei i pozostawienie mu kontroli nad własnym życiem (i nad przebiegiem choroby), daje siłę i wg mnie jest elementem bardzo ważnym w procesie wychodzenia z choroby.

Nie wyobrażam sobie odpowiedzialnej psychoterapii bez wcześniejszej diagnozy...
Mogę tylko powiedzieć, iż istnieją różne podejścia do tej kwestii. Nie będę się w to zagłębiać, gdyż nie chcę wywołać burzy..
polecam książkę - "Knowing Through Changing: The Evolution of Brief Strategic Therapy "

http://www.empik.com/knowing-through-changing-the-evol...

pozdrawiam,
Agata RV
Agnieszka Staniewska

Agnieszka Staniewska psychoterapia,
diagnoza
psychologiczna

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

"czasami się tylko zastanawiam, czy chciałabym mieć przedstawioną szczegółową diagnozę np. CHAD, z opisem symptomów, przyczyn neurobiologicznych, częstotliwości występowania choroby, możliwości nawrotów, współwystępowania z innymi zaburzeniami, itd. i zostawiona na tzw. "pastwę losu"

Ja bym nie chciała, żeby to tak wyglądało,
Ani ja ani moi współpracownicy tak tego rodzinom ani chorym nie przedstawiają, robimy to tak jak to później opisujesz.

Nie bardzo rozumiem do czego się odnosisz? Ludzie w Twoim otoczeniu tak rozmawiają z pacjentami?
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Agnieszka Staniewska:
"czasami się tylko zastanawiam, czy chciałabym mieć przedstawioną szczegółową diagnozę np. CHAD, z opisem symptomów, przyczyn neurobiologicznych, częstotliwości występowania choroby, możliwości nawrotów, współwystępowania z innymi zaburzeniami, itd. i zostawiona na tzw. "pastwę losu"

Ja bym nie chciała, żeby to tak wyglądało,
Ani ja ani moi współpracownicy tak tego rodzinom ani chorym nie przedstawiają, robimy to tak jak to później opisujesz.

Cieszę się.
Nie bardzo rozumiem do czego się odnosisz? Ludzie w Twoim otoczeniu tak rozmawiają z pacjentami?
Odnosiłam się do sprawy stawiania diagnozy. Diagnoza np. CHAD opisuje wszystkie wymienione powyżej elementy, jak geneza zaburzenia, przebieg, rokowania, ....
Ale niestety to nie wystarcza, aby pacjentowi ulżyć w cierpieniu ( nie odnoszę się tutaj do leczenia farmakologicznego) i rozwiązań problem, z którym boryka się w życiu codziennym.
pozdrawiam, :)
Klaudiusz K.

Klaudiusz K. Psycholog w trakcie
specjalizacji ps.
klinicznej,
psychot...

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Tak sobie myślę że nie można poruszać się w skrajnościach bo to nikomu nie służy. Skrajnością jest postawienie diagnozy i zostawienie od tak pacjenta. Skrajnością w moim odczuciu jest też nie stawianie diagnoz w terapii lub przed nią. Tak sobie myślę że nawet w psychoterapii stawia się diagnozy.. bo jak pracuję z rodziną to albo wg Olsona na nią patrzę albo jeśli czuję że wolę pracować strategicznie to wg Lankton. Jeśli pracuję z mniej zaburzonymi pacjentami to i tak robię dgn osobowości potem ją omawiam, jak pracuję hipnozą to robię diagnozę Eriksonowską. Nie wiem dlaczego z diagnozy robi się takie "zło wcielone". Zresztą mam poczucie że jeśli się i tak jej nie stawia świadomie to robi się uproszczenia w nieświadomy sposób a to trudniej kontrolować.
Zastanawiam się jeszcze czy odważyłbym się powiedzieć że jeśli będziemy pracować to wyleczymy chorobę. Jakoś myślę o różnych możliwościach rozwoju ale również akceptacji ograniczeń i chyba jednak bym raczej mówił o zmianie niż o poprawie czy wyleczeniu.
Moje 3 grosze ;-)
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Za kilka dni formalnie zamknę pierwszy rok swoich studiów z psychologii. Mam obecnie przerobione ok 30% programu studiów.

Pokuszę się o refleksję, w końcu zachęcona Waszymi opiniami rozpoczęłam te studia:

Studia są ciekawe, sympatyczne. Dowiedziałam się wielu rzeczy. Pisałam kolokwia, testy, udzielałam się na zajęciach. Z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, ze ten sam efekt uzyskałabym czytając podręcznik do psychologii, uzupełniając wiedzę z kilku innych źródeł (np. o psychologie spoleczną i biologiczne podstawy). Materiał w książkach jest tak przystępnie wyłożony, iż bez najmniejszego trudu byłabym w stanie zapoznać się z nimi przyswoić go.

Czy poczułam, iż moje kompetencje wzrastają? Niestety .. nie. Mam wiedzę, jestem wręcz przeładowana teorią. Ale czy zdobyłam jakieś cenne umiejętności, które powinien posiadać psycholog? Czy stałam się bardziej kompetentna? Ze wzgledu na przyswojoną wiedzę - na pewno, ale wiedzę tą mogłabym przyswoić sama dla siebie, w domowym zaciszu, bez zapisywania się na kolejne studia. Oczywiście decyzji o podjęciu tego kierunku nie żałuję. Ale czytajac wcześniejsze wypowiedzi gloryfikujące znaczenie studiów psychologicznych w karierze psychoterapeuty traktuję je obecnie z przymrużeniem oka :)

I na koniec.. obserwuję ludzi na roku, mam wśród znajomych osoby, które uczą sie wyśmienicie, a jestem przekonana, że większość z Was w przyszłości nie chciałaby skorzystać z pomocy psychologicznej co niektórych moich koleżanek i kolegów.. Studia dadzą nam JEDYNIE wiedzę, wiedzę teoretyczną. Nic poza tym.
Sylwia Wojtysiak

Sylwia Wojtysiak Poznański Ośrodek
Psychoterapii
Integratywnej -
Certyfiko...

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Marzeno,

chciałoby mi się powiedzieć - "A nie mówiłam" :)

Marzena J.:
Za kilka dni formalnie zamknę pierwszy rok swoich studiów z psychologii. Mam obecnie przerobione ok 30% programu studiów.

Pokuszę się o refleksję, w końcu zachęcona Waszymi opiniami rozpoczęłam te studia:

Studia są ciekawe, sympatyczne. Dowiedziałam się wielu rzeczy. Pisałam kolokwia, testy, udzielałam się na zajęciach. Z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, ze ten sam efekt uzyskałabym czytając podręcznik do psychologii, uzupełniając wiedzę z kilku innych źródeł (np. o psychologie spoleczną i biologiczne podstawy). Materiał w książkach jest tak przystępnie wyłożony, iż bez najmniejszego trudu byłabym w stanie zapoznać się z nimi przyswoić go.

Czy poczułam, iż moje kompetencje wzrastają? Niestety .. nie. Mam wiedzę, jestem wręcz przeładowana teorią. Ale czy zdobyłam jakieś cenne umiejętności, które powinien posiadać psycholog? Czy stałam się bardziej kompetentna? Ze wzgledu na przyswojoną wiedzę - na pewno, ale wiedzę tą mogłabym przyswoić sama dla siebie, w domowym zaciszu, bez zapisywania się na kolejne studia. Oczywiście decyzji o podjęciu tego kierunku nie żałuję. Ale czytajac wcześniejsze wypowiedzi gloryfikujące znaczenie studiów psychologicznych w karierze psychoterapeuty traktuję je obecnie z przymrużeniem oka :)

I na koniec.. obserwuję ludzi na roku, mam wśród znajomych osoby, które uczą sie wyśmienicie, a jestem przekonana, że większość z Was w przyszłości nie chciałaby skorzystać z pomocy psychologicznej co niektórych moich koleżanek i kolegów.. Studia dadzą nam JEDYNIE wiedzę, wiedzę teoretyczną. Nic poza tym.
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Sylwia D.:
Marzeno,

chciałoby mi się powiedzieć - "A nie mówiłam" :)
Ale za to w momencie uzyskania tytułu mgr będę chodzącą kompetencją :)))
Ryszard N.

Ryszard N. właściciel,
terapeuta, Gabinet
Wsparcia Zdrowia
Psychicznego

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

No chyba jeszcze kwestia w jakim zakresie i jakiej profesji....:)
Jacek W.

Jacek W. social media
manager, redaktor

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Barbara Rudzionek:


Prawda jest taka,żę jeszcze nie znalazl się"specjalista" mogący wyleczyć z uzależńienia !!!

A oszołomy otwierają gabinety,kasują sporo pieniędzy od ludzi za wciskanie glupot.

Jeśli sam uzależniony nie ma ochoty z tego wyjśćto nikt mu nie pomoże.
a jak już ktoś taką decyzje podejmie to sam sobie poradzi.

A tych domorosłych psychoterapeutów bym "odstrzeliła"..bo robiąwiele szkody.

Czyli generalnie całe leczenie uzależnień i wszystkie osoby, które się tym zajmują spuszczasz w kiblu. Chciałbym wiedzieć,czy masz na poparcie swoich tez coś więcej niż własne, głębokie przekonanie i kilka wyobrażeń.

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Marzena, zaraz Ci powiedza, ze pewnie zla uczelnie wybralas, bo gdzies indziej jest zupelnie inaczej ;-)

Polskie uczelnie to teoria, teoria, teoria...a ludzi z problemami coraz wiecej.
Marcin D.

Marcin D. terapeuta zajęciowy,
psychoterapeuta w
trakcie szkolenia
...

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Nie jestem psychologiem i osobiście nie czuję się dyskryminowany na kursie psychoterapii, ponieważ wybrałem kurs akredytowany przez SN Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, a nie PTPsychologicznego. O ile wiem tylko kursy akredytowane prze PTPsychiatryczne dopuszczają niepsychologów.
Jacek W.

Jacek W. social media
manager, redaktor

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Marcin Duda:
Nie jestem psychologiem i osobiście nie czuję się dyskryminowany na kursie psychoterapii, ponieważ wybrałem kurs akredytowany przez SN Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, a nie PTPsychologicznego. O ile wiem tylko kursy akredytowane prze PTPsychiatryczne dopuszczają niepsychologów.

Nieprawda.
Marcin D.

Marcin D. terapeuta zajęciowy,
psychoterapeuta w
trakcie szkolenia
...

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Jacek W.:
Marcin Duda:
Nie jestem psychologiem i osobiście nie czuję się dyskryminowany na kursie psychoterapii, ponieważ wybrałem kurs akredytowany przez SN Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, a nie PTPsychologicznego. O ile wiem tylko kursy akredytowane prze PTPsychiatryczne dopuszczają niepsychologów.

Nieprawda.

Co miałeś na myśli pisząc`` nieprawda``? Z którym zdaniem się nie zgadzasz?
Jacek W.

Jacek W. social media
manager, redaktor

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Marcin Duda:
Jacek W.:
Marcin Duda:
Nie jestem psychologiem i osobiście nie czuję się dyskryminowany na kursie psychoterapii, ponieważ wybrałem kurs akredytowany przez SN Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, a nie PTPsychologicznego. O ile wiem tylko kursy akredytowane prze PTPsychiatryczne dopuszczają niepsychologów.

Nieprawda.

Co miałeś na myśli pisząc`` nieprawda``? Z którym zdaniem się nie zgadzasz?

Nieprawdą jest, że tylko kursy PTPsychiatrycznego dopuszczają niepsychologów. Te z PTPsychologicznego również. Niepsycholodzy aby dostać certyfikat muszą dodatkowo zdać egzamin z psychologii klinicznej.
Marcin D.

Marcin D. terapeuta zajęciowy,
psychoterapeuta w
trakcie szkolenia
...

Temat: Dyskryminacja "niepsychologów" w kursach psychoterapii

Jacek W.:

Nieprawdą jest, że tylko kursy PTPsychiatrycznego dopuszczają niepsychologów. Te z PTPsychologicznego również. Niepsycholodzy aby dostać certyfikat muszą dodatkowo zdać egzamin z psychologii klinicznej.

Ok, nie wiedziałem o tym. Ja na swoim nie będę musiał.
Jedyny wymóg jaki miałem to przynajmniej 5 lat praktyki klinicznej.



Wyślij zaproszenie do