konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Elżbieta Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 26.03.11 o godzinie 14:47
Anna Flak

Anna Flak Coach, psycholog,
trener, ekspert w
branży Public
Relations

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

W dyskusji brać udziału nie zamierzam bo jest to bezsensowne, chciałam jedynie zwrócić uwagę na jeden fakt: generalizowanie, że psychoterapeuci robią coś "dla kasy" jest obraźliwe i niekulturalne.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Kiedy kilka lat temu nawiązywałem współpracę z lekarzami medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej, idąc na pierwsze spotkanie, nie spodziewałem się ciepłej herbatki czy kawy ale konkretów. Chirurgia plastyczna to także chirurgia rekonstrukcyjna pozwalająca wrócić do normalnego życia.

Miałem plan, przedstawić w punktach jak taka współpraca realnie może wyglądać. Omówić parę zabiegów. Udało się. Najpierw jednak nauczyć musiałem się specyficznego języka, terminologii i zakresu działania wielu zabiegów lekarskich.

Potem był pierwszy kongres, prawie sami lekarze. Pamiętam takie pytanie jak pani zabrakło konkretów w dyskusji - a jakie w ogóle jest pana wykształcenie, ma pan chociaż mgr fizjoterapii? Odpowiedziałem, absolutnie, jestem dyplomowanym masażystą, ale tutaj jestem gościem kongresu. Głupio się jej zrobiło, ale każdy leczy jakoś swoje kompleksy :) Raz jeden ktoś zadał mi takie pytanie.

Potem były wykłady w Podyplomowej Szkole Medycyny Estetycznej dla lekarzy. Początkowo trudno było, ale z czasem nawiązał się świetny kontakt. Konkretne pytania, prośby o pomoc w materiałach do pracy lub w wyszkoleniu pracowników.

Dzisiaj jest zupełnie inaczej.

Lekarze zajmujący się na co dzień tematyką medycyny estetycznej czy chirurgią plastyczną stykają się z dużym problemem akceptacji pacjentów, przez siebie rzecz jasna. No i także muszą stanąć na wysokości zadania, poniekąd w roli psychoterapeuty :)

Medycyna estetyczna to nie tylko anty-aging, ludzie nie chcą jedynie poprawiać urody czy też korygować i zatrzymywać procesów starzenia. Chcą wręcz zmieniać swój styl, wygląd, a nawet cechy twarzy, ekspresja!

Z czasem udało się też namówić na warsztatach, tak aby "diagnozować" twarze bezpośrednio (bez rękawiczek)no i stanąć po stronie pacjenta. Ciekawe doświadczenia.

Dzisiaj tematy z masażu, fizjoterapii, kosmetologi czy także psychologii są normalną sprawą na Międzynarodowych kongresach. Ot takie interdyscyplinarne podejście do tematu.

Tego życzę wszystkim którzy starają się zrozumieć inne dyscypliny, czy innych terapeutów. Swoją drogą czy uczestniczyliście w kongresie lub sympozjum dotyczącym psychologii, psychoterapii w którym były tematy związane z dotyku czy dotyczące masażu?

Może to jest droga do wzajemnej współpracy.

Pozdrawiam serdecznie Piotr

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

*Malgorzata K. edytował(a) ten post dnia 30.06.11 o godzinie 11:42

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Elżbieta Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 26.03.11 o godzinie 14:45
Anita K.

Anita K. Psychoterapeuta,
Psycholog,
Nauczyciel
Mindfulness.

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Małgorzata Kamienska:
p.s. do Elzbiety.
Mowimy sobie na forum po imieniu, taki jest zwyczaj. jednakze nie zauwazylam abym w jakikolwiek sposob dala Ci Elzbieto do zrozumienia, ze mozesz sobie pozwolic na uzywanie zdrobnialego imienia pod miom kierunkiem. Dlatego tez nie zycze sobie abys zwracala sie do mnie per "Malgosiu". posuwasz sie moja panno stanowczo za daleko.

O matko !!! Co za ton !!!
A jaka to WAŻNA OSOBA kryje się za takimi tekstami ?
Padam na kolana przed SZANOWNĄ PANIĄ
Marek Jaros

Marek Jaros psycholog -
psychoterapeuta

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Jacek, Ty tak nie machaj rekami, bo będziesz musiał do masażysty ganiać. Bo dlaczego to ma nie działać - mogę się nawet założyć, że mnóstwo ludzi doświadczywszy dotyku miłości staje się szczęśliwszymi osobami. A inni zdrowieją kiedy ktoś się za nich modli (nawet ktoś to zbadał).

Faktem jest, że psychoterapia to to nie jest i trudno tu rozmawiać sensownie, szczególnie kiedy każdy okopuje się we własnej twierdzy i wrzeszczy "moje najlepsze".

PS. Ludzie z zasady nie są racjonalni. Lubimy tak o sobie myśleć, ale to fikcja przecież. Jakbyśmy byli racjonalni to nie mielibyśmy pracy:)Marek Jaros edytował(a) ten post dnia 09.01.09 o godzinie 23:09

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

*Malgorzata K. edytował(a) ten post dnia 30.06.11 o godzinie 11:42
Marek Jaros

Marek Jaros psycholog -
psychoterapeuta

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Nie sądzę, podejrzewam, ze to jest nieco bardziej subtelne. Ale tu mogłaby coś opowiedzieć Elżbieta.
PS. A w ogóle, to to jest raczej "kochający dotyk". Bardzo ładne.Marek Jaros edytował(a) ten post dnia 09.01.09 o godzinie 23:28
Marcin Blacha

Marcin Blacha Story Director, CD
Projekt RED

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Małgorzata Kamienska:
ze wzgledu na wlasna historie ciekawi mnie watek. przyznam, ze z trudem odsiewam plewy od wartosciowych zdan, gdyz te drugie sa niemal niewidoczne na tle dyskusji o dotykach milosci. no coz, jezeli moderator jest przypadkowy to i trudno mowic o jakiejkolwiek ingerencji z zewnatrz. kazdy moze sobie wiec zabierac glos w temacie na ktorym sie nie zna lub zna, osmieszac siebie, innych itd itd.... no ale coz... takie czasy -)

Grupa jest otwarta dla wszystkich - i profesjonalistów i amatorów. Nikogo nie pytamy o certyfikat psychoterapeuty, magisterkę z psychologii, dorobek naukowy. Nie wymagamy zaprzysiężenia na Kanon i Kodeks oraz ślepego posłuszeństwa wobec Mistrzów.

I owszem, każdy może sobie zabierać głos w temacie, na którym się nie zna. I każdy może się mylić. Przecież ideą forum jest właśnie wymiana myśli, doświadczeń, wiedzy.
Że się tak sentencjonalnie wyrażę: kto nie wie, ten się dowie, a kto wie, ten może podyskutować z tymi, którym się zdaje, że wiedzą lepiej ;)

Wiem, że często wybuchacie "słusznym gniewem" widząc kontrowersyjne poglądy, ale przecież nikt ich nie wymyśla na potrzeby forumowych dyskusji. Są one odbiciem tego, co dzieje się na rynku psychoterapii. Chyba nie warto udawać, że nie istnieją, niezależnie czy są bzdurne, czy dyskusyjne.

I jeszcze słówko o roli moderatora. Nie polega ona na odgadywaniu o czym lubią czytać użytkownicy forum. Ty na przykład nie lubisz czytać i rozmawiać o "dotyku miłości", a niektórzy z naszych grupowiczów przeciwnie. Gusta są różne i bardzo dobrze. Po to mamy różne tematy.

Przy tak wysokim poziomie kultury jaki reprezentuje ta grupa, rola moderatora ogranicza się do prostych prac porządkowych, wyłapywania ewidentnych offtopów i gaszenia pożarów. Cieć nie potrzebuje certyfikatu z psychoterapii i nie przeszkadza zbytnio jeśli jest "przypadkowy" (cokolwiek miałaś na myśli używając tego kuriozalnego określenia).
"Przypadkowy" moderator ma nawet swoje zalety, bo nie lansuje siebie, swojej szkoły, swoich mistrzów. Tylko zamiata.

Rzecz jasna jeśli większość uczestników nie zgadza się z moimi poglądami, możemy zmienić moderatora :)

Kończę ten obrzydliwy off topic i zachęcam do powrotu do tematu dyskusji życząc inspirującej wymiany poglądów.

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Marcin Blacha:
Kończę ten obrzydliwy off topic i zachęcam do powrotu do tematu dyskusji życząc inspirującej wymiany poglądów.

Szacunek za wypowiedź. Szkoda mimo wszystko, że kiedyś w nataktywności oferentów różnorakich pseudokursów a obcenie w nadaktywności dwóch Pań w każdym wątku promujących swoje poglądy na uzdrawianie ginie rzeczowa dyskusja... złotego środka nie ma, ale może zwrócenie uwagi, że warto jednak dyskutować zgodnie z tematem wątku dałoby radę? Tak umarł wątek bazy terapeutów... tak ten wątek zamienił się w "dobre i złe dotykanie".
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Małgorzata Kamienska:
wracajac do tematu. mam pytanie Piotrze, czy kierujesz sie jakakolwiek mapa ciala aby odgornie wiedziec, ktore strefy/partie ciala mozesz (masz prawo) dotknac? czy istnieje cos takiego w etyce Twojego zawodu? czy jest to kwestia jeszcze wlasnego odczucia prowadzacego zajecia grupowe czy indywidualne?

Witam, jako że nie jest tu napisane iż grupa jest zarezerwowana jedynie dla psychoterapeutów ale określony został główny nurt, mniemam że także dla osób dla których psychologia, psychoterapia jest inspiracją, bądź szukają pomocy, postaram się odpowiedzieć w miarę uniwersalnie:)

Podstawa to pytanie, jakie pacjent ma oczekiwania względem masażu. Podobnie jak udając się do psychoterapeuty warto zadać takie właśnie pytania. Z wielu względów to pytanie pada zarówno jeszcze przez telefon :) jak podczas wywiadu zdrowotnego. Dlaczego? A np dlatego że można bardzo się zdziwić reakcją lub oczekiwaniami na hasło - masaż relaksacyjny.

Po pierwsze pracuję przede wszystkim z masażem leczniczym, opartym na pracy z tkanką łączną, tkankami miękkimi. Jeśli dotyczy to poruszanej na tym wątku strony emocjonalnej - interesują mnie przede wszystkim to jakie są konsekwencje fizykalne usztywnienia, napięcia tkanek miękkich np w przypadku długotrwałego stresu. Przykład: przykurcze, zwłóknienia, przeczulica okolicy barków i szyi oraz potylicy które nakładają się na problemy zaistniałe w wyniku mikrourazów czy długotrwałego siedzenia w jednej pozycji. Napięcia mięśni pośladkowych, prostego brzucha czy mm.brzuchatych łydek to juz inna kwestia.

Długo byłoby mówić o mapach, może dwa inne przykłady.

Inaczej będziesz pracował z pacjentką po porodzie - masaż rewitalizacyjny, np po przyśrodkowej stronie ud u której występuje przeczulica, wrażliwość tkanek i popękane naczynka powyżej kolana, niż u kobiety która bez większych problemów przeszła ciążę i zniosła poród. Problem w tym że na wstępie - u pierwszej - nie wiemy czy są to objawy wrażliwości tkanek po stronie przywodzicieli w wyniku podrażnienia, czynnik np mechaniczny, czy są to reakcje wynikające ze stresu poporodowego.

W masażach bardziej zaangażowanych jest miejsce na "konstrukcję" zabiegu ale nigdy na schemat. Tak samo jak nie można zakładać, iż każdy tzw. masaż relaksacyjny przyniesie relaks i odprężenie. Czasem wręcz przeciwnie.

Podobnie można by było zapytać gdzie jest rola psychoterapii w profilaktyce szeroko rozumianego zdrowia a gdzie zaczyna się właściwa już terapia?
Poza tym pragne zwrocic uwage, ze w literaturze przedmiotu w jezyku angielskim jak i francuskim np nie uzywa sie nigdy slowa "dotyk" aby wlasnie nie bylo zadnych nieporozumien z np "dotykiem milosci", ale uzywa sie slowa "kontakt fizyczny", prawde mowiac o wiele bardziej odpowiada mi ta nomenklatura, ktora zwraca uwage na fachowosc zabiegu oddzielajac od tego zabiegu jakiekolwiek uczucia osoby, ktora je wykonuje.

pozdrawiam-)

Tu bym bardzo dyskutował, zresztą proszę się zastanowić jaki oddźwięk np w Polsce mają terminy "dotyk " a " kontakt fizyczny" ups. Może się mylę ale obstawał bym za terminem dotyk.

No i po drugie, nie wiem jaką literaturę ma pani na myśli. O dotyku i to terapeutycznym właśnie w literaturze ang. artykułów i książek jest masę. Min znane postępowanie to Therapeutic Touch i nie chodzi tu o doszukiwanie się metod w orientalnym czy antycznym znaczeniu, ale o siłę dotyku w terapii. Jakiej, kiedy? min tych co odchodzą. Tu polecam min: Złagodzić cierpienie - jak pomóc w chorobie nowotworowej aut. Gayle McDonald, pod tym tytułem dostępna w Polsce.

Nie jest to książka o samym masażu, ale także o szeroko pojętym znaczeniu różnych metod masażu i terapii z zastosowaniem dotyku w onkologii. Książka kontrowersyjna, nie powiem. Ale otwiera oczy, oj otwiera.

Można poniekąd zrozumieć jak zaczyna się czuć pacjent kiedy podchodzi się do niego już tylko w białych rękawiczkach, odsuwa się wiele terapeutycznych metod, nie wspomnę już o kwestii roli dotyku u tych co już odchodzą .....

Nie wiem czy czasem nie warto w takich sytuacjach "przychylnym okiem" zaakceptować słowo "magia dotyku" czy "dotyk miłości", nie chodzi tu o podpieranie się alternatywą ale podstawowe ludzkie reakcje.

Może magia dotyku ma większe znaczenie i realną wartość na oddziale onkologii czy w hospicjum, niż np podczas 8 czy 10 z kolei wykonywanego w danym dniu - orientalnego zabiegu w ekskluzywnym Spa?

Sam unikam terminów zbyt poetyckich, bo wprowadza to niezłe zamieszanie, zwłaszcza w dyskusjach międzyśrodowiskowych.

Ale jeśli w życiu nie zetknęliśmy się z pojęciem "magia dotyku" siła dotyku, to ciężko będzie obstawać przy jakimkolwiek terminie - terapeuta :)

No i nie ma potrzeby wyjeżdżać do dalekich, orientalnych krajów aby o tym się przekonać. W sumie jaka jest różnica - od strony fizycznej - położeniem dłoni na czole aby zmierzyć temperaturę, od nacisku na napięte mięśnie w terapii? Siłą, intencjami, świadomością? ....

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

*Malgorzata K. edytował(a) ten post dnia 30.06.11 o godzinie 11:41
Marek Jaros

Marek Jaros psycholog -
psychoterapeuta

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

jednakze tak jak w temacie - dotyk w pracy psychiatry czy psychoterapeuty jest dla mnie zupelnie ale to zupelnie nielegalny.

No co Ty???:)
Każdego pacjenta dotykam przy każdej wizycie. Podaję rękę witajac się i żegnając. Malo tego - czasem zdarza mi się klepnąć radośnie kogoś w plecy. Nie mówiąc już o takich strasznych sytuacjach, kiedy np. pracuję z oddechem a to wymaga czasem dotykania nie mieszczącego się w zwyczajowych formach.

Jest nawet gorzej - chociażby gestaltyści nie widza niczego zdrożnego w objęciu klienta, przytuleniu czy pogłaskaniu po głowie. No chyba, że znam gestaltystów zboczeńców. Sam już nie wiem... ;)
Justyna T.

Justyna T. własna działalność -
Golden Quality
Services

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

yyy...wracając do tematu...kiedy można mówić w takim razie o nadużyciu relacji terapeutycznej wobec klienta w tej materii? Przecież w końcu różne szkoły terapeutyczne są za różnym podejściem do tego tematu...? Ostatnio spotkałam się z nurtem terapii Mindella skoncentrowanej na procesie. Tam wiele rzeczy włączając dotyk jest dozwolony, oczywiście za zgodą pacjenta...Justyna Tureczek edytował(a) ten post dnia 12.01.09 o godzinie 16:00
Marek Jaros

Marek Jaros psycholog -
psychoterapeuta

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Wbrew pozorom rzecz jest prosta:

1. trzymać się społecznych norm i obyczajów
2. jeżeli dotyk wykracza poza te normy (dajmy na to potrzebujesz dotknąć mostka przy oddychaniu) - uzyskać jasną i wyraźną zgodę pacjenta/klienta (pomocne pytanie: Czy mogę Pana/Panią teraz dotknąć?)
3. uważać na erotyczny aspekt dotyku (czyli mieć tu porządek we własnej głowie ale tez rozumieć, że pacjent może nadawać tej sytuacji rozmaite znaczenia)

Punkt 3 jest najbardziej skomplikowany i zdaje się, że dlatego dotykanie pacjentów budzi tyle namiętności. Czyż nie?

Ach. Punkt 4 poniewczasie mi przyszedł do głowy. Wziąć pod uwagę możliwości pacjenta - to co wydaje nam się naturalne, może być bardzo trudne dla innej osoby. Zatem: być uważnym.Marek Jaros edytował(a) ten post dnia 12.01.09 o godzinie 16:44

konto usunięte

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

A jak praktyka pokazuje pewnego znanego psychoterapeuty w Polsce należy najpierw zaplanować badania, opisać, notarialnie potwierdzić, zapewnić superwizję i zamiast stosować zdjęcia - filmować tudzież opisywać postępy a te także superwizować albo i notarialnie potwierdzać.
Wtedy... być może nie posadziliby go a interpretacja medialno-sądowa nie byłaby tak oczywista. Mogłoby być coś innego posądzonoby notariusza, superwizora i całą resztą o mafię i posadzono...
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Małgorzata Kamienska:
Piotr Szczotka:

Podstawa to pytanie, jakie pacjent ma oczekiwania względem masażu.

Wydaje mi sie jednakze, ze podstawowe pytanie jest - jakie terapeuta ma oczekiwania wobec masazu. Oczekiwania pacjenta wobec jakiejkolwiek decyzji lekarskiej jest wyleczenie sie, czasem poprawienie stanu. Wyobraznia pacjenta nie ma tutaj nic do rzeczy.

można bardzo się zdziwić reakcją lub oczekiwaniami na hasło - masaż relaksacyjny.

nie znam przepisow w Polsce, lecz np we Francji masaz teraputyczny moga wykonywac wylacznie kinezyterapeuci. Inaczej osoba, ktora wykonuje taki masaz moze byc oskarzona o nielegalne wykonywanie praktyk lekarskich (uzywanie okreslenia masaz terapeutyczny bez dyplomu kinezyterapeuty moze kosztowac spora grzywna oraz do dwoch lat wiezienia).
a wiec bez wzgledu czego oczekuja pacjenci po masazach bez wzgledu na profil masazu- liczy sie fachowosc zabiegu

tak wiec moze nie mylmy nazewnictwa, gdyz w temacie zaznaczono, ze dyskusja toczy sie wokol masazu terapeutycznego (jak ja to zrozumialam) a w temacie mowimy o masazach relaksacyjnych nieterapeutycznych.

oczywiscie, ze coraz wiecej mowi sie o masazu relaksacyjnym, estetycznym, istnieje ich cala masa. nie maja jednak one prawa uzywac okreslenia "terapeutyczne". a czas pokaze, czy prawo potrafi nadazyc nad zyciem.

jednakze tak jak w temacie - dotyk w pracy psychiatry czy psychoterapeuty jest dla mnie zupelnie ale to zupelnie nielegalny. Kinezyterapeuta moze wykonywac zabieg "dotyku" po diagnizie i zleceniu takiego przez lekarza, przeciez kinezyterapeuta nie ma prawa stawiac diagnozy....
pozdrawiam

A pro po mylenia pojęć. Mam nadzieję że miała pani na myśli fizjoterapeutów. Fizjoterapia to rozległa dziedzina zajmująca się min zabiegami fizykoterapeutycznymi: diadynamik, sonofoerza, ultradzwięki, itd. Kinezyterapia - podobnie tzw. kinezyterapeuta -to działka fizjoterapii zajmująca się przede wszystkim leczeniem ruchem. W dziale fizjoterapii jest tez masaż leczniczy, oparty na zachodnim kanonie. Tak więc zgadza się uprawnienia do masażu leczniczego mają też fizjoterapeuci. No i tu można się uśmiać, bo np w wielu krajach U.E. nie nazywają siebie dyplomowanymi masażystami, jeśli takowego dodatkowego dyplomu nie mają. Dziwne nie? Mimo uprawnień! Ale takiej potrzeby po prostu nie mają.

W Polsce pełne kwalifikacje mają przede wszystkim technicy masażu leczniczego, to są 2-letnie szkoły medyczne publiczne, państwowe i kilka prywatnych. Prawie w każdym mieście takowe funkcjonują.

W Polsce najstarszą szkoła o pełnych kwalifikacjach masażysty ( zał. w 1953 roku w Krakowie) jest tzw Szkoła Krakowska dla niewidomych, obecnie pod inną nazwą i otwarta dla wszystkich. Po uwolnieniu programu na jej bazie programowej powstały w Polsce w wyniku reformy inne medyczne szkoły, policealne o podobnym programie.

Francja mnie tu nie zaskakuje, jak to co poza Francją potrafią pokazywać fizjoterapeuci z Francji np w Polsce.

Faktycznie prawo do wykonywania masażu w Polsce fizjoterapeuci uzyskali na początku lat 90-tych, długo, długo po dokonaniach szkoły krakowskiej.

W Polsce dyplomowani technicy masażu leczniczego wykonują także poza rzecz jasna masażami stricte leczniczymi, masaże relaksacyjne, kosmetyczne czy w medycynie estetycznej. Dla nich każdy masaż wykonywany zgodnie ze wskazaniami i medycznym kanonem jest leczniczy, ale tak go można ukierunkować iż dodatkowo przynosi efekty estetyczne lub relaksacyjne. Wykonujesz np w problemach estetycznych drenaż limfatyczny twarzy, ale w sumie to dalej masaż leczniczy, a ukierunkowane działanie przynosi poprawę efektów kosmetycznych, estetycznych. tak to rozumie świat medyczny :)

Relaksacja jest obecna także w terapii min w leczeniu bólu pochodzenia napięciowego.

Wiele osób mylnie uważa że masaż relaksacyjny to alternatywa, jedynie wschodnie masaże, orientalistyka, itd.

Zwłaszcza w obecnej dobie, kiedy ośrodki odnowy, Spa, itd są zalane orientalnymi wpływami.

Kilka razy miałem okazję rozmawiać z fizjoterapeutami z Francji, trudno się rozmawia. Min dlatego, iż często pracują na podstawowych etatach w szpitalach, przychodniach, a dorabiają w prywatnych gabinetach.

Nie przymierzając wiele uznanych szkół kosmetycznych w Francji to w sumie ośrodki prowadzące dłuższe kursy, w Polsce jest technik usługo kosmetycznych nie wspominając już o studiach z kosmetologi. No i koleżanki też dotykają klientów, oj dotykają.

No więc gdzie ta granica relaksacyjno-kosmetyczno-terapeutycznego dotyku?

W Polsce masaż leczniczy, zarówno w terapii/rehabilitacji jak i szeroko pojętej profilaktyce ma w sumie długie tradycje. technicy masażu pracują w wielu krajach europejskich podobnie w Stanach CTM Certyfikowani terapeuci masażu.

Bardzo wielu absolwentów min szkoły krakowskiej pracuje zagranicą, na ironie losu trudno było czasem rozstrzygnąć ich uprawnienia, kwalifikacje. Dlaczego? Bo program ponad 2200 godzin to w sumie standard koledzu, a u nas to dalej tzw. Studium Masażu leczniczego lub po prostu Szkoły pomaturalne.

Ot cudze chwalicie, swojego nie znacie. :)

Ale temat uprawnień, kwalifikacji, itd nie leży w mych zainteresowaniach.
Hanna Nikodemska El Tairy

Hanna Nikodemska El
Tairy
psycholog kliniczny,
coach, trener

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

zadziwiający podział na umysł i ciało! Od 16 lat pracuję z klientami i traktuję ich jak całość - system ciało-intelekt. Mamy supły w umyśle, które są związane z funcjonowaniem ciała. Jako trener Edu-K w pracy uwzględniam obydwa poziomy funcjonowania jednocześnie, dlatego też gdy ktoś nie umie sprecyzować przyczyn swoich trudności szukam informacji w ciele, które jest magazynem wszelkiej informacji o tej osobie. Okreslenie napięć i ich źródła wymaga dotyku, niekiedy praca nad uwolnieniem blokad też tego wymaga. Samo zrozumienie problemu nie jest wystarczająca do wprowadzenia zmian. Mam do czynienie z ludźmi wykształconymi i inteligentnymi na tyle, że umieją sami okreslić z czym mają kłopot. Metoda, która stosuję jest uznana za jedną z dwóch najskuteczniejszych jesli chodzi o wspieranie rozwoju i moje doświadczenie to potwierdza.
Beata B.

Beata B. masaże i kursy -
dla osób
indywidualnych,masaż
ystów, rod...

Temat: Dotyk w pracy psychoterapeuty, psychiatry

Może już ktoś tak robi...? Wiesz coś o tym?

Tak, ja tak pracuję z kolegą :)
Psychoterapia różnymi technikami i metodami, coaching, a potem masaż.

Zapraszam :)

Następna dyskusja:

Terapia i leczenie u psychi...




Wyślij zaproszenie do