Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Ustosunkuję się do tego (resztę pominę, bo szkoda czasu, zdrowia i klawiszy):

"8) Twoja ciąża była nieplanowana.

To ogromny ciężar psychiczny dla dziecka. To czytelny sygnał, że Twoje dziecko nie powstało w atmosferze miłości, troski i planowania. To znak, że nie cenisz go od samego początku jego podróży - i nie zmieni się to aż do końca jego drogi. Zostawisz mu tragiczną schedę. A w głębi duszy ono będzie o tym wiedziało."

Bzdury na resorach!!!!! Ze swojego podwórka: Po pierwsze: nieplanowana nie znaczy niechciana. Dalej: dzieci powstały jak najbardziej w atmosferze miłości. Dlaczego muszą powstawać w "atmosferze troski i planowania"? Pomijam kwestie doboru naturalnego, ale tylko przypomnę, że te najbardziej udane egzemplarze (silne, zdrowe dzieci) pochodzą od rodziców, którzy dobrali się na zdrowych zasadach (czyli krótko mówiąc była między nimi chemia - dosłownie, a nie jakiś wyrachowany układ towarzysko-biznesowy).. Dalej: co za bzdura, że nie cenię własnego dziecka, bo ono nie zostało zaplanowane. Kocham moje dzieci i one o tym wiedzą. Czują to każdego dnia. I żaden pseudopsychologiczny bełkot tego nie zmieni.

ps. Nawet nie chcę myśleć, jak zagotowaliby się na zajęciach moi wykładowcy gdybym zaprezentowała te odkrywcze tezy.. :) Naprawdę to wszystko napisał psycholog?!

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Marzena J.:

ps. Nawet nie chcę myśleć, jak zagotowaliby się na zajęciach moi wykładowcy gdybym zaprezentowała te odkrywcze tezy.. :)

no właśnie ja chciałabym to zobaczyć ile bzdur oni wam na wykładach mówią w wy wierzycie tylko dlatego, ze to Pan prof.
Naprawdę to wszystko napisał psycholog?!
Tak, który studiował na uniwersytecie, zdobył wiedzę teoretyczną taką jak ty i inni studenci i psychologowie. Potem coś zaczęło mu nie pasować i zaczął szukać na własną rękę, potem zaczął praktykę, 10 lat i zaczął widzieć rzeczy inaczej niż uczono go na studiach.

Możliwe jest myśleć własną głową jak widać i być krytycznym w stosunku do profesorów i innych autorytetów.

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Wszystkie mechanizmy i ideologiczna baza dla powstania nowej seksty. Zastanawiam sie nad mottem przewodnim takowej sekty..... Może: " Kto rodzi jest w błędzie, bo nie wie w jakim tkwi obłędzie." Albo też: " Nie jestem godzien, by rodzicielstwa dostapić zaszczytu, a dusza ma tępa i prymitywna, by doznać dziecieciem zachwytu". Czy to zapewne jest forum " Psychologia, Psychoterapia"?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Sabina Gatti:
Możliwe jest myśleć własną głową jak widać i być krytycznym w stosunku do profesorów i innych autorytetów.

Możliwe jest również myśleć własną głową i nie dawać się nabrać na oszołomstwo w rodzaju prezentowanego przez Ciebie i Twoje autorytety, Sabino ;)

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Artur Król:
Sabina Gatti:
Możliwe jest myśleć własną głową jak widać i być krytycznym w stosunku do profesorów i innych autorytetów.

Możliwe jest również myśleć własną głową i nie dawać się nabrać na oszołomstwo w rodzaju prezentowanego przez Ciebie i Twoje autorytety, Sabino ;)

Cieszę się bardzo, że moje autorytety są inne od twoich. Dyskusje z Wami potwierdzają mi, że bardzo dobrze wybrałam te autorytety. Cieszę się bardzo i wszystkich pozdrawiam serdecznie i dziękuję za rozmowę.
Sabina
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Sabina Gatti:
Cieszę się bardzo, że moje autorytety są inne od twoich.

Ah, czyli ślepe i bezmyślne podążanie za autorytetami jest w porządku, pod warunkiem, że są to Twoje autorytety ;)

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

A dla tych, którzy chcieliby poznać co pisze:
http://books.google.pl/books?id=85zVPI3NadcC&printsec=...Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 17.10.10 o godzinie 23:32

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Marzena J.:

ps. Nawet nie chcę myśleć, jak zagotowaliby się na zajęciach moi wykładowcy
ale z pewnością będą tobie wdzięczni jak im tą książkę polecisz.
http://books.google.pl/books?id=85zVPI3NadcC&printsec=...
Tomasz Sobolewski

Tomasz Sobolewski
http://tomaszsobolew
ski.pl

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Marzena J.:
>> ps. Nawet nie chcę myśleć, jak zagotowaliby się na zajęciach
moi wykładowcy gdybym zaprezentowała te odkrywcze tezy.. :) Naprawdę to wszystko napisał psycholog?!

to naprawdę jest bardzo różnie - planowane dzieci wcale nie muszą (i nie są) kochane przez swoich rodziców i odwrotnie - te nieplanowane czasem są najbardziej kochane.....
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Edit: Zresztą, nie ma co kopać leżącego. EOT.Artur Król edytował(a) ten post dnia 18.10.10 o godzinie 00:07

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Artur Król:
Sabina Gatti:
- przy użyciu metody naukowej.

a ja uważam, że jeszcze lepszą metodą są historie pacjentów

Historie pacjentów mają najniższą możliwą rangę jako dowody, ponieważ istnieją tysiące czynników zaburzających wyciągnięcie trafnych wniosków. Twoje "uważam" nie ma przy tym żadnego znaczenia.

moje z pewnością nie ale Alice Miller uważam tak.
http://www.alice-miller.com/interviews_en.php?page=8

5. What has led to your theories?
5. In contrast to Freud, Jung and others I don't present any theories or speculations. My research has always been strictly empirical. First I listened to the stories of my patients over more than 20 years without being confused by Freudian theories. Then, after the publication of the Drama of the Gifted Child I have been receiving thousands of letters that told me about people's illnesses and their recoveries. Thanks to their courage to confront the histories of their childhoods, which were stored up in their bodies many could heal. My two last books (Free from Lies and From Rage to Courage) give testimony of this development.


6. How have your answers to readers' letters been so important to readers around the world?
6. My answers to readers over the world became so important because they encouraged people to take seriously what they already knew since ever but did not dare to believe. As there are no cultural differences in the way small children are humiliated, people understand my responses EVERYWHERE, in China as well as in Japan, in Brazil, Spain or Russia. The pain is the same, the fear of the parent is the same, and the denial of the truth is the same. And the ones who dare to leave the prison of denial make the same experience; they become rid of their depressions and other symptoms, step by step, as soon as they dare to live with their truth. Every child, even the most mistreated, needs the illusion of being loved. But adults can give up this illusion if they don't want to pay with a depression for it.

Przykro mi, ale po prostu po raz kolejny demonstrujesz niewiedzę w temacie.
a ja natomiast uważam TAK jak TY o sobie, że ja też jej mam bardzo dużo -:)Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 18.10.10 o godzinie 10:25
Jacek W.

Jacek W. social media
manager, redaktor

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Arturze, bądź świadom, że brak Twojej zgody z Sabiną oraz poparcia dla wynurzeń pani Miller wynika, z problemów jakich doświadczyłeś w dzieciństwie MSPANC! ;-)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

No tak, to z pewnością o to chodzi :D Te wszystkie wypierane traumy :D :D
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Sabina Gatti:
Marzena J.:

ps. Nawet nie chcę myśleć, jak zagotowaliby się na zajęciach moi wykładowcy gdybym zaprezentowała te odkrywcze tezy.. :)

no właśnie ja chciałabym to zobaczyć ile bzdur oni wam na wykładach mówią w wy wierzycie tylko dlatego, ze to Pan prof.
Naprawdę to wszystko napisał psycholog?!
Tak, który studiował na uniwersytecie, zdobył wiedzę teoretyczną taką jak ty i inni studenci i psychologowie. Potem coś zaczęło mu nie pasować i zaczął szukać na własną rękę, potem zaczął praktykę, 10 lat i zaczął widzieć rzeczy inaczej niż uczono go na studiach.

Możliwe jest myśleć własną głową jak widać i być krytycznym w stosunku do profesorów i innych autorytetów.

Wiesz, to naprawdę zabawne co piszesz, bo akurat wczoraj wróciłam z zajęć, gdzie np. na "Zdrowiu psychicznym" omawiane były te właśnie zagadnienia, czyli co tak naprawdę jest normą, czy życie zgodnie z normami oznacza, że jesteśmy "normalni", a co właściwie oznacza ta normalność, itp itd. I zdziwiłabyś sie, bo okazało by się, że wszystko jest bardzo względne, płynne, nie zawsze łatwe do zdefiniowania.. Był taki fajny slajd ze zdjęciem słonia. Pani prof. opowiedziała nam, że gdybyśmy zawiązali człowiekowi oczy i kazali określić słonia, w człowiek ten dotykałby jedynie ucha - to powiedziałby, że słoń jest duży i płaski. Inny człowiek, dotykający ogona powiedziałby - nieprawda, słoń jest cienki i krótki. Jeszcze inny, dotykający nogi powie - nieprawda, słoń jest okrągły i wielki, a ktoś, kto dotyka jedynie kości słoniowej powie - nie macie racji, słoń jest śliski i ostry. W zasadzie na wszystkich zajęciach rozważamy różne podejścia, różne sposoby widzenia człowieka i uwierz - nie ma czegoś takiego jak psychologiczna sekta, która wyznaje tylko jedna prawdę, bo reszta jest w błędzie. Jeśli w to wierzysz, to Twoja sprawa, masz rację - trzeba myśleć własna głową i ja te treści oceniam jako bzdury - i też nie dlatego, że na moich studiach (które dopiero zaczęłam!) mówią nam tak czy siak. Po prostu widzę po sobie i nie tylko po sobie, że można prawdziwie i mocno kochać własne dzieci - nawet jeśli były nieplanowane, znam też kilka rodzin, gdzie zaplanowane było wszystko: okres narzeczeństwa, ślub, obowiązkowo 2 lata bez dzieci, po tym okresie były starania, wreszcie dziecko sie pojawiło i dziecko to musiało zawsze ładnie wyglądać, nigdy nie mogło się pobrudzić, nie mogło w towarzystwie dorosłych zabierać głosu, już od najmłodszych lat lekcje śpiewu, języki, prywatne najlepsze przedszkole i nie wiadomo co jeszcze. Rodzice byli gotowi. Ale czy na pewno pragnęli dziecka i rozumieli jego potrzeby?

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Marzena J.:
znam też kilka rodzin, gdzie zaplanowane było wszystko: okres narzeczeństwa, ślub, obowiązkowo 2 lata bez dzieci, po tym okresie były starania, wreszcie dziecko sie pojawiło i dziecko to musiało zawsze ładnie wyglądać, nigdy nie mogło się pobrudzić, nie mogło w towarzystwie dorosłych zabierać głosu, już od najmłodszych lat lekcje śpiewu, języki, prywatne najlepsze przedszkole i nie wiadomo co jeszcze. Rodzice byli gotowi. Ale czy na pewno pragnęli dziecka i rozumieli jego potrzeby?
hmmm to mi nie wygląda na to że byli gotowi, to mi wygląda na to, że poprzez dziecko chcieli zrealizować to czego im się nie udało.

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Marzena J.:
, gdzie np. na "Zdrowiu psychicznym" omawiane
były te właśnie zagadnienia, czyli co tak naprawdę jest normą, czy życie zgodnie z normami oznacza, że jesteśmy "normalni",
no właśnie, normy które obowiązują w naszych kulturach sprawiają, że stajemy się NIENORMALNI bo podporządkowujemy się nim zamiast podporządkować się naszym własnym potrzebom i kilka przykładów:
- uczymy dzieci zasypiania we własnym łóżeczku od urodzenia np. i kiedy płacze nie podchodzimy bo nasza kultura mówi, że nie należy podchodzić bo to my decydujemy a nie dziecko
- bijemy i karzemy dzieci, straszymy i wyśmiewamy, obrażamy się na nie, straszymy bo nasza kultura uważa to za normalne - wg. ciebie to normalne? wg. mnie nie
- wysyłamy dzieci do przedszkola pomimo, że nie chcą chodzi ale nasza kultura mówi od 3 lat należy uczyć dziecko funkcjonowania w społeczeństwie
- co to egocentryzm dziecięcy a przede wszystkim to, że należy go zaspakajać to nawet nie wiemy z czym to się "je", na siłę wybijamy dziecku to z głowy od najwcześniejszych lat...
i pisać można byłoby długo....
wszystko robimy na odwrót, więc całe życie gramy nie jesteśmy sobą, ważniejsze są dla nas normy niż to co czujemy.

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Marzena J.:
a co właściwie oznacza ta normalność, itp itd.
http://www.youtube.com/watch?v=houSiOc8tcM

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

http://www.youtube.com/watch?v=Ge2qvaq01TM&feature=rel...
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Sabina Gatti:
Marzena J.:
znam też kilka rodzin, gdzie zaplanowane było wszystko: okres narzeczeństwa, ślub, obowiązkowo 2 lata bez dzieci, po tym okresie były starania, wreszcie dziecko sie pojawiło i dziecko to musiało zawsze ładnie wyglądać, nigdy nie mogło się pobrudzić, nie mogło w towarzystwie dorosłych zabierać głosu, już od najmłodszych lat lekcje śpiewu, języki, prywatne najlepsze przedszkole i nie wiadomo co jeszcze. Rodzice byli gotowi. Ale czy na pewno pragnęli dziecka i rozumieli jego potrzeby?
hmmm to mi nie wygląda na to że byli gotowi, to mi wygląda na to, że poprzez dziecko chcieli zrealizować to czego im się nie udało.

Nie ma człowieka, któremu się wszystko od początku do końca udało. Zauważ, że gdy osiągniesz pewien etap, do którego dążysz, wyznaczasz sobie kolejny cel. Dzięki temu się rozwijamy, jest postęp.

Poza tym większość kochających rodziców próbuje dziecku zapewnić jak najlepszy start. Niekoniecznie musi to wynikać z potrzeby rekompensowania dziecku tego, czego samemu w dzieciństwie zabrakło. Posyłam córkę na lekcje tańca, ale nie dlatego, że sama nigdy na takie nie chodziłam (a może kiedyś tam chciałam). Posyłam dziecko na te lekcje bo raz - jest umuzykalnione, dwa - ruch jest zdrowy, pomaga wyładować negatywne emocje, spala się nadmiar tłuszczyku (Ala lubi jeść i muszę mieć jej wagę pod kontrolą), a taniec wspaniale rozwija koordynację zmysłów, poczucie rytmu, nie mówiąc o elementach współpracy w grupie, dzieleniu wspólnych pasji i po prostu miłego spędzania czasu. Krótko mówiąc posyłam córkę na te zajęcia, bo ona to lubi i to sprzyja jej rozwojowi.

Wracając do tamtych rodziców - niekoniecznie są to ludzie, którzy rekompensują dziecku swoje dawne potrzeby i braki. Myślę, że po prostu z jakiegoś powodu nie rozumieją potrzeb swojego dziecka. "Uszczęśliwiają" je rzeczami, robiąc to w dobrej wierze. Może nawet było tak, że takie standardy wynieśli z własnego, pozornie szczęśliwego domu, gdzie w dzieciństwie tak samo byli "uszczęśliwiani" lekcjami języka francuskiego, malarstwa, haftów i sama nie wiem czego jeszcze.. Jak widać to wszystko jest względne.

I na końcu jeszcze jedna dygresja z mojej strony: zarówno ja, jak i kilka innych matek, z którymi kiedyś szczerze rozmawiałam zgodnie stwierdziłyśmy, że nie byłyśmy przygotowane do posiadania dziecka. Mówię to otwarcie. Sam fakt, że kobieta zachodzi w ciąże, te wszystkie fizjologiczne zmiany, potem poród, którego tyle kobiet sie obawia, no i dziecko, które tyle w życiu zmienia - to wszystko rodzi obawy (czy teraz, czy to dobry moment, czy sobie poradzę, a jak to będzie).. Gdybym miała włączone racjonalne myślenie 24h/dobę to do tej pory nie zaszłabym w ciążę! Bo obawy są zawsze, a pojawienie sie każdego dziecka (pierwszego, drugiego, kolejnego - zawsze wnosi wiele zmian) a zmiana rodzi obawy.. Czy to oznacza, że źle się stało, iż urodziłam tych dwoje dzieci? Że nie powinnam ich mieć? Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć. Odpowiem za kilka lat, kiedy uda mi się z ich ust usłyszeć następujące zdanie: "Miałem/am naprawdę szczęśliwe dzieciństwo"..

konto usunięte

Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...

Marzena - jak nie znasz angielskiego to radzę tobie poprosić kogoś, zeby tobie przetłumaczył co Daniel mówi szczególnie 2 część - będziesz miał następną wersję i potem zadecydujesz własną głową, kto wg. ciebie jest bardziej wiarygodny.
Prześlij kolegom i koleżankom i podyskutujcie - a dlaczego nie wykładowcy?
Jego/jej reakcja też będzie dla ciebie pomocna, żeby lepiej zrozumieć.



Wyślij zaproszenie do