konto usunięte
Temat: Daniel Mackler - jesteś gotowy/a żeby mieć dziecko...
Marzena J.:
Sabina Gatti:
Marzena J.:
. I wiesz co? Mimo, że był to dla mnie czas trudny, ciężki, to uważam, że cała ta sytuacja świetnie mnie przygotowała do życia.
oczywiście nie zgadzam się z tobą a zgadzam się z autorem tego tekstu niestety znowu po angielsku -:((
1. Czyli nie zgadzasz się, że jestem przygotowana do życia? A po czym w takim razie to poznać? Hmm? Bo skoro ktoś jest nieprzygotowany do życia, to znaczy, że sobie w życiu nie radzi. A może ja źle oceniam swoją aktualną sytuację? Może to nic nie znaczy, że mam kochającą rodzinę, wspaniałe dzieci, własną firmę, trzecie studia, serdecznych znajomych, zainteresowania?? Sabinko, nie krępuj się i powiedz mi Moja Mądrości gdzie tkwi mój problem..? Uświadom mnie.
Jak jesteś przygotowana do życia okaże się w przyszłości (czego oczywiście nie życzę tobie i to z całego serca!!) w momentach krytycznych gdzie nie będzie tak jak będziesz chciała ty i czy wtedy się nie załamiesz. Teraz, jak piszesz, czujesz się szczęśliwa bo wszystko układa się dobrze i bardzo dobrze, że tak jest.
2. Otóż to - nadopiekuńczość. Ale czy rodzice idealni wg Ciebie to nie tacy, którzy serwują dziecku wyłącznie bajkowe, bezstresowe życie?
tak jak powiedziałam idealny rodzic respektuje dziecko na 100% i nie jest ani nadopiekuńczy ani agresywny jest EMOCJONALNIE ZRÓWNOWAŻONY i nie robi z dziecka kozła ofiarnego i nie serwuje mu niepotrzebnych stresów .
Jak się to ma do przygotowania dziecka ku samodzielnemu funkcjonowaniu w tym > skomplikowanym dla niego świecie?
jak jest małe jesteś z nim 24/24 godziny potem stopniowo pozwalasz dziecku oddalać się od siebie.
Wiesz co? Uważam, że "idealny rodzic" to najlepszyprzepis na spapranie życia dziecku. Jeśli mama czasem płacze, albo ma zły dzień, albo popełni błąd to dla dziecka znak, że "skoro mama się myli, to ja też mogę się mylić". To znak, że inni też mogą. Więc popełnianie błędów jest rzeczą ludzką..
a czy ja napisałam gdzieś, że rodzic nie może płakać?
To uczy tolerancji i wyrozumiałości wobec innych idystansu do siebie. Bezcenne. Jak zresztą tu akurat na tym forum widać ;)
-:)))))))))) a szczególnie do mnie -:)) to, że mnie tolerujecie to się zgodzę -:)) ale respektu dla mojego odmiennego zdania to przepraszam, ZUPEŁNIE wam brak.
A dzieci musimy uczyć nie TOLEROWANIA ale RESPEKTOWANIA innychSabina Gatti edytował(a) ten post dnia 02.12.10 o godzinie 17:23