Marzena
J.
psycholog,
psychoterapeuta
Temat: Człowiek zły = Człowiek zaburzony?
Taka mnie dziś refleksja naszła, w związku z rewelacjami w sprawie zaginionej Madzi..Matka dziecka w chwili tragedii była poczytalna. Załóżmy, że możemy wykluczyć choroby psychiczne. Nie chodzi mi o to, aby roztrząsać ten konkretny przypadek. Nie mniej:
czy osoba, która zachowuje się w taki sposób jest zła (w potocznym rozumieniu zła, podła), czy zaburzona? Czy działanie takie jak morderstwo lub zbeszczeszczenie zwłok, od razu sugeruje nam, że mamy do czynienia z jakimś zaburzeniem osobowości? Czy można o jakimkolwiek człowieku powiedzieć, że nie cierpi na żadne zaburzenie, a jest po prostu złym człowiekiem?
Moim zdaniem to pytanie jest trudne, bo ma zarówno wymiar psychologiczny, jak i filozoficzny.. Ale czy da się to jednoznacznie rozstrzygnąć?