Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Afery ustawowej ciąg dalszy

Maciej Okoń:
Zgadzam sie z tym co napisales, jesli chodzi o zawartosc ustawy,
Chcialem jednak dodac. Egzamin moje Żony, ktory zdawala po studiach na AWF w Wawie, wyglądał tak, ze losowała placówke, otrzymala pacjenta z ktorym musiala zrobic wywiad oraz przeprowadzic testy diagnostyczne, a potem zaproponowac terapie. Sytuacja wiec, moze nie jest taka tragiczna, ale trzeba wiedziec skad brac przyklady.

Za moich czasów było podobnie. Wpierw jednak dopuszczenie do egzaminów zawodowych, potem teoria, losowanie pytań jednak najważniejszy był wywiad, konkretny zabieg z pacjentem.

Zwrócić pragnę jednak uwagę na inna kwestie, odsiewanie byli ludzie "po drodze" a nie jak to dziś bywa w wielu szkołach na końcu, podczas najważniejszych egzaminów.

W większości krajów które znam to terapeuci poprzez swoje reprezentacje tj. stowarzyszenia, lobby wpływają na programy nauki , aktualizacje i inne ustawy. Bez względu czy w przypadku psychologi czy fizjoterapii, itd.

Jednak obecność "we władzach" zarządzie stowarzyszeń w niczym nie pomaga jesli chodzi o własny ogródek.

Najbardziej podobają mi się hasła w stylu:
Kurs X polecany przez stowarzyszenie X akredytowane przez stowarzyszenie X prowadzą kurs członkowie zarządu XX oczywiście z tegoż stowarzyszenia X

Chciałbym zaznaczyć iz wszelkie przypadkowe podobieństwa postaci ... itd, itd, są całkiem przypadkowe :)

Niemniej jednak dużo zmieniło się w świadomości terapeutów tak w kwestiach prawnych jak i organizacyjnych, ale mamy problemy z organizacją swoich zawodów.

Obserwuję z boku państwa profesję i mogę tylko powiedzieć jedno, brak mi informacyjnego wymiaru stowarzyszeń, tak aby ewentualnie poszukujący pacjent wiedział czego się może spodziewać, gdzie się zwrócić i czego może oczekiwać.

Podobnie mam w moim środowisku, ale informacjami na temat terapii zajmuje się sam, bo takie dziwy jak networking w tym kraju kuleją a ludzi ciągnie do skrajnego indywidualizmu zamiast zdać sobie sprawę jak ważna jest praca "w kupie" :)

Nie mam zamiaru krytykować, no chyba że konstruktywnie. Dla mnie także są ważne poglądy na temat działalności terapeutów masażystów. W jednym zdaniu:

Króluje alternatywa, wschodnie klimaty, a do informacji o sprawdzonych metodach dokopać się za bardzo nie można.

Jeszcze jedno, ustawa pociąga za sobą dla zawodów medycznych, pomocniczych sprawy takie jak statystyka, rejestracja, prowadzenie kompletnych danych i kartotek pacjentów, superwizja (tam gdzie to jest potrzebne) no i bądź co bądź formy rozliczeń za zabiegi. No i tu się rozdzielają drogi dla tych którzy traktują te zawody poważnie w pełni zaangażowania z tymi co dorywczo ...

Temat rzeka :)