Dariusz Piotrowicz

Dariusz Piotrowicz psycholog,
wykładowca na
Uniwersytecie
Humanistycznospołe..
.

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

http://szachy.blogspot.com/2007/08/seryjny-morderca-pr...

http://szachy.blogspot.com/2007/08/ustalono-termin-roz...

Ciekaw jestem waszych komentarzy do tego przypadkuDariusz Piotrowicz edytował(a) ten post dnia 13.09.07 o godzinie 10:15

konto usunięte

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

.. Nie skończyłoby się na 64 ofiarach. Po zapełnieniu szachownicy Piczuszkin nie przestałby mordować. On jest jednym z seryjnych morderców,a zabijanie ich wciąga.
"Zawsze zabijałem z tego samego powodu - żeby żyć. Gdy kogoś zabijesz, od razu chce ci się żyć. To jest jak natchnienie" - wyznał.

nie potrafilam odnaleźć więcej informacji na temat tej sprawy jak takie "ogólnikowe" prasowe, ale troche się nad tą sprawą zaczęłam zastanawiać.

-po pierwsze seryjniak, co za tym idzie rozne hipotezy ad procesow motywacyjnych
-wykluczam motywy ekonomiczne
-co do jego stanu psychicznego to zagadnienia z psycho klinicznej i psychiatrii dlatego nie podejmuje się na razie poruszania tego tematu bardziej szczegółowo. Jedynie co mogę przypuszczać to to, że być może był typem psychopaty niż psychotyka. Mogły u niego występować zaburzenia osobowości, a więc był sprawny społecznie, miał stałą pracę. Potrafił kontrolować i planować zbrodnie.
-trudne dzieciństwo itp to czasem zakotwiczenie:)...ale może coś w tym jest.oto mamy:wychowywanego przez matke, ojca nie bylo- jego rolę pelnil dziadek.Po jego smierci nastapil u niego kryzys.Moze to byl "stresor" jak wspomina Ressler czyli "wydarzenie, które wyzwala u mordercy działanie"
-a rówieśnicy?jednego zabił...może był nielubiany w szkole i padał ofiarą przemocy i agresji wśród kolegów. Aleksander mógł być nieśmiały i zamknięty w sobie a przez to ośmieszany przez dzieci. Może właśnie dlatego pierwsze zabójstwo rówieśnika było tak znaczące? To masowe odrzucenie mogło sprawić, że znienawidził wszystkich, zwłaszcza mężczyzn, którzy potem stali się jego głównymi ofiarami.
-relacja matka-dziecko, nie wiem jaką osobą była matka Aleksandra. Mogę jedynie przypuszczać, że mogła być despotyczna, pragnęła na siłę utrzymać syna przy sobie. Co potwierdziłaby fakt, że pomimo 33 lat nadal mieszkał z matką. prawdopodobnie nie potrafił tworzyć podstawowych więzi, byc może wtedy ucieczka w fantazje "Zdaniem psychiatry Michaiła Winogradowa, to właśnie traumy z dzieciństwa lub wczesnej młodości mogły wpłynąć na rozwinięcie się manii. Lekarze stwierdzili u Aleksandra Piczuszkina manię zabijania połączoną z sadyzmem."
-życie społeczne: "Pracodawcy opisują bowiem Piczuszkina - magazyniera w sklepie spożywczym - jako osobę "spokojną i zdyscyplinowaną". Podczas wykonywania swoich obowiązków "nie liczył się z własnym czasem", a w stosunku do klientów był miły i kulturalny", mial czas bo nie mial zycia prywatnego, moze nie potrafil tworzyc bliskich zwiazkich, oficjalne tak- ich mozna sie chyba latwiej nauczyc.
-kompleksy moga tutaj odgrywac role, ostanio stał sie medialna gwiazda i cieszyl sie z tego. w pracy nie mogl zaistniec byc moze w czasach dziecinstwa tez nie. chcial upublicznienia procesu.schemat zabojstwa byl zasadniczo podobny. zapewne mogl pozostawiac "podpis"(malo szczegolowa inf w prasie)„To był rytuał, mój autorski styl, charakter pisma"- powiedział Aleksander przed sądem.to tez zwiekszalo "szanse" na przejscie do historii.dodatkowo zawyzal ilosc zabitych ofiar przed sądem.
-potrzeba wladzy:wspominal, ze "był jak Bóg", w koncu o czym decydowal,cos od niego zalezalo. w pracy i w domu nie mogl.."u niego w lesie" byl bezkarny, milicja nie robila nic.czul sie tam jak u siebie-pewnie.
-co do ofiar: troche jak t.bundy troche jak dahmer lubil pogawedzic przed zabiciem, ale sam tez pil z nimi alkohol-moze zeby sie znieczulic? ale z drugiej str kontrolowal sie, nie upijal sie zeby byc w stanie je zabic.czemu to jednak byli starsi mezczyzni?moze jak pisalam wczesniej aspekt "zlych kolegow z dziecinswa" a moze aspekt dziadka. na ofiary przezucal gniew i frustaracje zwiazana z jego smiercia.to w koncu on jedyny go rozumial.a moze nie cenil swoich mozliwosc wysoko-wybieral "latwe" ofiary, slabsze, czasem wykluczone spolecznie.Ta sama płeć ofiar może również świadczyć o chęci zemsty. Być może zabijanie zrodziło się z odrzucenia przez kobietę. Mężczyźni byli jego potencjalnymi konkurentami?
-czemu chcial sie zaprzyjaznic?czemu pil z nimi wodke?zazwyczaj seryjni nie potrzebuja interakcji z ofiara, bo jest ona dla nich przedmiotem.moze potrzeba rozmowy a potem nagly atak nalezy laczyc z sadyzmem.a moze rozmowy ze starszymi mogly przpominac dziadka, o ktorego smierci chcial zapomniec?a wodka jest powszechna w Rosji,picie jej to takie bratanie sie-po przyjacielsku-a przyjaciel nie zabija.a moze to po prostu zwykla forma "rozrywki" przy okazji zabojstwa.mogl z kims pogadac.zapewne czul potrzebe bliskosci.
-trofeum:nie jestem pewna co do roznych informacji z prasy-podobno zabieral nakretki od wodki..a moze opowiedziane historie ofiar stanowily "pamiątke". podobno opisywal kazda zbrodnie.zaznaczal je na szachownicy-odtwarzal potem wspomienia-elemet fantazji
-byl zorganizowany:kontrolowal miejsce, ofiare.uczyl sie-narzedzie mialo byc skuteczne, funkcjonalne.zacieral slady-"nie ma cial nie ma sprawy"-powiedzial.ostania zbrodnia pokazuje jednak, ze poswuwal sie w kierunku niezoorganizowania.
-zbrodnie popelnial w swojej okolicy, niedaleko domu, pracy.byl malo mobilny.mogl podpatrywac reakcje na jego zbrodnie.co np mowili ludzie kupujacy w jego sklepie, co pisaly gazety.to stanowilo gratyfikacje.
-mysle, ze pierwsze zabojstwo-kolegi ze szkoly to sytuacja kryzysowa.poszlo wtedy o dziewczyne.kolejne to juz planowane.
-ciekawy jest odstep czasu miedzy pierwszym a "ciagiem" nastepnych, co sie z nim dzialo?moze cos innnego go zajmowalo.praca.szkola.inne problemu.

korzystalam min z:

http://wiadomosci.gazeta.pl/swiat/0,0.html

http://zbrodnia.killer.radom.net/zbrodnia.php?dzial=ps...
Jan Golebiowski

Jan Golebiowski prowadzący zajęcia,
Szkoła Wyższa
Psychologii
Społecznej

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

hmmm ciekawe.. obszerna wypowiedz....:)ja mysle ze aleksij ma smiesznie brzmiace nazwisko i jakos groteskowo zarazem bo to zabojca 50paru osob. mysle ze w rosji i roznych krajach post sowieckich wiecej jest seryjnych niz sie uwaza. oni pewnie maja jeszcze mniejsza tradycje laczenia spraw niz my...
Maria W.

Maria W. Community Manager

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

No teraz to nawet sie nie pokuszę o jakiekolwiek stwierdzenia, bo w porównaniu z Agnieszką i tak wypadnę słabo ;).
Hmm popieram stwierdzenie, że w Rosji może być więcej seryjnych. Dodam, że ogólnie w Rosji jest taka tendencja do unikania trudnych tematów oraz ich rozwiązywania (chociażby alkoholizm, życie na skraju nędzy czy właśnie wszelkiego rodzaju zbrodnie), ale to pewnie kwestia władz Rosji... Poza tym jak pokazuje przypadek Czikatiły tak naprawdę rosyjska policja nie jest w pełni gotowa
do pracy w tego typu sprawach (uwielbiam tą historię za ilość razy, kiedy był zatrzymywany i wypuszczany :), gorzej, że wcześniej zginął niewinny- przynajmniej w tej sprawie- człowiek). Ogólnie poziom życia, ogromne różnice międzyklasowe, dostępność i powszechność alkoholu i wiele innych czynników może prowadzić do ogromnej frustracji, a potem
do agresji, jak rzecze jedna z teorii psychologicznych i mieć wpływ na poziom przestępczości :).
No ale to moje luźne bardzo rozważania, nie do końca na temat, więc i tak gratuluję AgnieszceMaria Wasilewska edytował(a) ten post dnia 26.11.07 o godzinie 09:32
Ina R.

Ina R. Specjalista ds.
Rekrutacji,
Psycholog

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

Witam Kryminalnych;)

Odnośnie Piczuszkina mogę dodać informację znalezioną na stronach rosyjskich:

1) dostał dożywocie i będzię odbywał karę w zakładzie o zaostrzonym rygorze + przymusowe leczenie u psychiatry, ponieważ cierpi na Homicidomanię :
Homicidomania =(lac. "homicida" - zabójstwo)+ mania(pasja; obsesja)- więc miał facet "pasję", zabijanie ludzi sprawiało mu samą przyjemność.

2) w wieku okolo 3lat spadł z huśtawki i miał uraz głowy.
Matka musiała zaprowadzić go do logopedy, ponieważ pojawiły się kłopoty z wymową .

3) udowodniono 49zabójstw + 3 próby usilowania zabójstw( jeden mężczyzna przeżył mimo utraty pamięci i ciężkiego urazy głowy;
jedną z kobiet wrzucił do ścieku jeszcze żywą i też cudem udało jej się uratować;)
Sam oskarżony przyznaje się do 62 zabójstw, a na szachownicy było zaznaczone 61 kratek. Jeżeli te zabójstwa zostaną udowodnione, to czeka go ponowny proces.

4) w okresie wyciszenia "szedł w cug".

5) miał swoj "podpis" - zabijał uderząc kilkakrotnie swoje ofiary młotkiem w głowę, po czym zostawiał w głowie patyk albo gałąź, co oznaczało "zakończenie sprawy".

6) wbrew informacji podawanej w prasie, nikogo nie naśladował i nikomu nie próbował dorównać. Zabijał, bo miał taką potrzebę (wyznał to w sądzie), był uzależniony od zabijania. Uważał się za "Myśliwego", poczucie władzy i przewagi nad ubezwłasnowolnionymi ofiarami sprawiało mu przyjemność. Myślę, że alkohol służył do znieczulenia ofiary aby nie stawiała oporu, do zdobywania zaufania również. Zabijał również znajomych mu ludzi.

7) bardzo dobrze znał teren w którym grasował, mieszkał w pobliżu.
Uważał się za "Gospodarza Lasu".

8) zabierał ze sobą "pamiątki-trofeum" : korki po butelkach od wódki,wody itp.,które składał do szachownicy. Szachownica była dla niego niczym "album ze zdjęciami"... otwierał, patrzył na "prezenty" i ponownie wszystko przeżywał...

9) śledził wszystko co pisali i mówili o nim w mediach. Pragnął rozgłosu i "uznania", sprawiało mu to przyjemność.
Jak jeszcze był na wolności, na błędnie podaną informację w mediach, że "bitcewskij maniak" został złapany, zareagował zabijaniem kolejnych dwóch osób. Postanowił w ten sposób udowodnić, że nadal jest na wolności.

10) Eksperci z Instytutu im. Serbskiego, głównej rosyjskiej kliniki psychiatrycznej, uznali Piczuszkina za zdolnego do odpowiedzialności.

źródło:
http://www.trud.ru/trud.php?id=200701255120601&print=1

pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na spotkaniu KNPK ;)Ina R. edytował(a) ten post dnia 25.01.08 o godzinie 21:45

konto usunięte

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

A nie lepiej chlopu wybaczyc i zaczac go resocjalizowac?
Dariusz Piotrowicz

Dariusz Piotrowicz psycholog,
wykładowca na
Uniwersytecie
Humanistycznospołe..
.

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

Masz jakieś konkretne pomysły na jego resocjalizację ? bo kwestię wybaczenia trudno mi sobie wyobrazić:)

konto usunięte

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

Kwestia wybaczenia to indywidualna sprawa kazdej osoby pokrzywdzonej (ofiara i osoby bliskie). Byc moze znajdzie sie ktos, kto mu wybaczy :) ja nie musze, bo mnie to nie dotyczy - naszczescie.
A resocjalizacja no coz. Gulag? :)

konto usunięte

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

to co wydarzyło sie potem ...

"Aleksander Piczuszkin,, "szachowy morderca" skazany przez rosyjski sąd na dożywocie za zabicie 48 osób uważa, że "wyrok jest zbyt ostry". Skazaniec zapowiada apelację.
- Wyjaśniłem mu, że apelacja zostanie prawdopodobnie odrzucona, ale on naciskał - tłumaczył decyzję swojego klienta mecenas Aleksander Kariagin, który pytany dlaczego broni Piczuszkina odpowiedział: - To moja praca."

(http://www.tvn24.pl/12691,1527072,wiadomosc.html)

Ciężkie więzienia świata: zwyrodnialcy jadą na Ural:

Czarny Delfin – najcięższe rosyjskie więzienie czeka na kolejnego pensjonariusza. Dla ponad 500 zwyrodnialców zamkniętych w wiezieniu JUK-25/6, zwanym popularnie Czarnym Delfinem przyjęcie nowego jest jedną z najlepszych, jak nie jedyną atrakcją w życiu skazańca

Do najcięższego więzienia w Rosji może trafić jeden z najstraszniejszych morderców ostatnich lat (...)

http://facet.wp.pl/kat,70996,wid,9147794,wiadomosc.htm...

konto usunięte

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

"Jeszcze nie wiadomo do jakiego więzienia trafi Piczuszkin. Pewne jest to, że nawet jeśli wina zostanie mu udowodniona nie zostanie wykonana na nim kara śmierci. Na wykonywanie kary śmierci w Rosji nałożone jest moratorium. Najokropniejsi i najbrutalniejsi rosyjscy zwyrodnialcy siedzą w więzieniu JUK-25/6.

JUK-25/6 jest największą i najstraszniejszą rosyjską kolonią karną przeznaczoną dla skazańców z zasądzoną karą śmierci lub karą dożywotniego więzienia. Więzienie znajduje się w niewielkim miasteczku Sol-Ileck. Sol-Ileck (ros. Соль-Илецк) to 26 tysięczne miasto w południowej Rosji nad rzeką Ilek (dopływ rzeki Ural), na granicy między Europą a Azją. Miasto leży na terenie obwodu orenburskiego. Kolonia może pomieścić tysiąc skazanych.

Na strzeżonym terenie stoją trzy trzypiętrowe bloki. Na wprost wejścia do głównego budynku z czerwonej cegły w oczy rzucają się dwie małe fontanny z rzeźbami delfinów w środku. Dlaczego delfiny? Podobno, na początku wieku, gdy więzienie nie było jeszcze ciężką kolonią karną, ówczesny naczelnik poprosił jednego z więźniów, który był rzeźbiarzem, żeby zaprojektował i wyrzeźbił "w celu ozdobienia" dziedzińca jakieś figurki, najlepiej żeby to były ssaki i żeby to nie były niedźwiedzie. Skąd w środku Uralu przyszło do głowy rzeźbiarzowi stworzyć podobizny delfinów – nie wiadomo. Może dla draki. Ówczesny naczelnik wzruszył ramionami, widocznie delfiny go oczarowały. Od tamtego czasu nazwa „Czarny Delfin” stała się nazwą dominującą dla kolonii karnej JUK-25/6"
Ina R.

Ina R. Specjalista ds.
Rekrutacji,
Psycholog

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

Aga,

zrobią z niego "królika doswiadczalnego";)))(tzw. terapia przymusowa)
ciekawa jestem na ile wycenili jego mózg...
Za Czikatilo proponowali 20mln dolarów, teraz kwota moze byc większa...

konto usunięte

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

Nieźle :) taki mózg to jest co badać :) ciekawe ...

konto usunięte

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

A kto niby dostanie kase za jego mozg? On?

konto usunięte

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

On to raczej nie:)

konto usunięte

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

Wiec kto :)
Temat ciekawy. Bo skoro proponowali 20 mln za mozg Cz. to pytanie brzmi: komu proponowali te pieniadze? Ktos ma jakies informacje z pierwszej reki?
Ina R.

Ina R. Specjalista ds.
Rekrutacji,
Psycholog

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

oj Paweł.... chcesz info z pierwszej ręki;) mamy tylko z gazet i z netu. Pieniędzy proponowali Japończycy, chcieli zbadać jego mózg.
Jest dużo spekulacji na ten temat, nie wiadomo jak było naprawde.
Oficjalnie dziś mija 14 rocznica wykonania wyroku...Ina R. edytował(a) ten post dnia 18.02.08 o godzinie 17:05

konto usunięte

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

Wszystko OK, tylko, ze nie odpowiedzialas mi na pytanie :) Komu proponowali? Cz?
Ina R.

Ina R. Specjalista ds.
Rekrutacji,
Psycholog

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

Rosji;) jak to komu?

konto usunięte

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

Ale to bez sensu :)
Czlowiek nie jest wlasnoscia panstwa.
Ewentualnie moglbym sie zgodzic, ze gosc dostal by kase za zycia a po smierci moga wziac jego mozg do badan. Lub spadkobiercy mogli by wziac kase. Ale to wszystko oczywiscie za zycia "mozgowca".
Ina R.

Ina R. Specjalista ds.
Rekrutacji,
Psycholog

Temat: kolega Piczuszkin Aleksander

Paweł, mówimy o przestępcy! I to takiego formatu!
Pozbawił życia tyle osób( w tym głównie dzieci!!!), może chcesz aby jemu za to jeszcze zapłacili?;)
Owszem, nie jest własnoscią państwa, ale jest jego obywatelem i właśnie to wspomniane państwo wydało bardzo dużo pieniędzy na zorganizowaną akcję związaną z jego schwytaniem, a potem na proces sądowy, utrzymanie w więzieniu, wykonanie wyroku, itp...
Mówiliśmy o tym wszystkim na spotkaniu kola psychologii kryminalnej;) warto czasami przyjść i posłuchać;) Innych też zachęcam i zapraszam ;)Ina R. edytował(a) ten post dnia 18.02.08 o godzinie 17:07



Wyślij zaproszenie do