Temat: Zmiana przepisów dotyczących możliwości odstrzału psów w...
Zbyszek S.
Najpierw piszesz o swojej działce, że "One przywykły, że to miejsce jest bezpieczne. Potężny puchacz zasypia rankiem na moim kominie, a po ogródku harcują wiewiórki"
"Natomiast las o który się czepiasz, tak naprawdę i oficjalnie jest ziemią orną, a nie lasem, wyrósł sobie sam i pewnie wcale bym terenu nie ogradzał gdyby nie kilka jabłonek które posadziłem u siebie, a które każdej zimy zające bezlitośnie obgryzały."
To moga sobie hasać zwierzątka cz jednak nie? Jak te bezczelne zajce wcinają Ci korę to trza je wyciachać/zabrać możliwość kicania?
Taki mały szczegół. Poza psiakami szkolonymi do obrony. Przewodnik ma chronić psa, a nie pies przewodnika.
Co do mniemajej wilczycy, mógł to być któryś z psów pierwotnych.
Myśliwy bierze w dłoń broń to jest za nią ODPOWIEDZIALNY. I tłumaczenie, że słabe warunki/200 metrów to jest NIEODPOWIEZIALNOŚĆ. Jeśli człek się na czymś nie zna to się za to nie bierze bo ma kaprys! A jak chce sobie postrzelać to nie ch idzie do strzelnicy.
Mamy współistnieć. Skor jesteśmy tymi MĄDRZEJSZYMI będziemy potrafili.
Zbyszek s:
"Osobnicy którzy gryzą, atakują, i nieustannie szkodzą, są izolowani. Dlaczego zatem domagacie się dla swoich zębaczy większych praw niż te przysługujące człowiekowi?
"
Masz rację. Wszelakiej maści gryzące/atakujące stworzenia powinno się zamykać. Ale reszcie daj może spokojnie żyć? Co? Bo w sumie dużooo ludzi daje żyć tej reszcie.
Zbyszek S:
"A wracając do tematu - to co właściwie przeszkadza wam w normalnym, legalnym spacerze z psem w kagańcu, bądź na smyczy?
"
Nic nam nie przeszkadza. Ale chce tez, gdzies na osobnieniu poszkolic psa/wzbiegac, tak aby wszyscy byli szczesliwi.
Ja jestem w pelni przeciw szczekajacym kanapowcom, co mi pod nogi podlatuja i chce mi postki podgryzac.
Skoro oceniasz wszystkie psy i ich wlascicieli poprzez pryzmat pogryzien przez jednostki to wszyscy ludzie powinni byc zamknieci z powodu tych co nabroili. Paranoja!!!
I powiedz mi jaki Tz jestes odpowiezialny. Miales psa, ktory, jak sie okazalo, lubil polowac i POZWALALES na to!!! I Ty mowisz o ODPOWIEDZIALNOSCI i masz CZELNOSC miec pretensje?
Co do Twojej historii. Nic nie zrobiles?
Ty sie czepiasz nie tych ludzi co powinienes. U mnie na podworku tez lataja psy w obrozach, ze smyczami. Miej pretensje do tych ludzi co tak chowaja swoje psy.
Ale, ale, trzeba by bylo ich poszukac, moze zapukac do drzwi, ale to za duzo zachodu, lepiej tu na forum wymyslac wszystkich psiarzy.
Ludzie odpowiedzialni wiedza, ze piesek moze probowac polowac. A majac to na uwadze bedzie pilnowac podopiecznego.
Pies bedzie sie Ciebie bal, jesli bedziesz tylko wymagal bo tak chce, bez dotarcia do psa.
Jasne, ze niewowlaki nami dyryguja, inaczej niie mialy by wiekszych szans na przezycie.
Temat mial sluzyc do czegos innego niz do wylewu Twoich pretensji o cale zlo tego swiata.